siodło ujeżdżeniowe

Ja też nie znam ani jednego, jestem ujeżdżeniowcem, natomiast w tereny chętniej jeździłabym w siodle np. wszechstronnym niż ujeżdżeniowym. Półsiad na prostej nodze nie jest pożądany :P

W dobrej ujeżdżeniówce możesz sobie skrócić trochę strzemiona i nie masz prostej nogi. A półsiad stosuje się normalnie w jeździe ujeżdżeniowej kiedy chcesz odciążyć plecy konia, skacze się małe przeszkody, więc nie rozumiem problemu jeżdżenia w ujeżdżeniówce w tereny? To, że teraz modne takie ortopedyczne siodła wynika głównie  z faktu, że ludziom nie chce się pracować nad dosiadem i wolą maskować błędy za mocno trzymającymi bloczkami. Dobrze dopasowana ujeżdżeniówka nie będzie Cię ograniczać- zresztą na młodych koniach, w siodłach ujeżdżeniowych nie jeździ się na prostej nodze, tylko na dość krótkich strzemionach.
[quote author=croopie link=topic=300.msg1908505#msg1908505 date=1382801759]
Samemu też można trochę myśleć.

niedługo już wcale nie można się będzie tutaj odezwać. Jeśli ktoś nie chce czytać/ ma dosyć pytających to niech nie czyta po prostu?
[/quote]
Ja się bardzo cieszę, że tyle osób pyta, mało tego, często sama chętnie udzielam odpowiedzi. Ale nie popadajmy w paranoję, nie mamy tu ekspertów, którzy na podstawie zdjęcia nogi dobiorą siodło, jesus. Tysiące razy było w tym wątku pisane, że każdy ma inne wymagania wobec siodła, nie ma jednej złotej recepty. 😉
Dramka, jednego mam nawet w stajni 😉. edit: inna sprawa, że to są skoczkowie, którzy robotę po płaskim często wykonują w uj.  - więc nie tak tylko, że jak teren to nagle zmieniają na uj. 😉

ladydill, nie widzę powodu do prostej nogi w siodle ujeżdżeniowym. Dobre, dobrze dopasowane siodło uj, nie zrobi ci prostej nogi, bo to nie jest wcale pożądane nawet na czworoboku. Półsiad się robi całkiem normalnie (no powiedzmy że czasem jak ma się bardzo głębokie siodło to tylni łęk utrudnia 😉).

A co do ortopedycznych siodeł trzymających wszystko znam takie ujeżdżeniówki, że część skoczków jeżdżących w siodłach z dużymi klockami miałoby problem, żeby się w nich odnaleźć - są płytkie, płaskie i bez klocków.
Swoją drogą ja bardzo lubię moje głębokie siedzisko w terenie 🙂
Nie traktujcie tego określenia "na prostej nodze" tak dosłownie. Wiem, że normalnie jeździ się w siodle ujeżdżeniowym w półsiadzie czy to na młodych koniach, czy starszych, sama jeżdżę w tereny w ujeżdżeniówce, bo do takich siodeł mam dostęp, jednak wg mnie  łatwiej, szczególnie na początku jest to zrobić w siodle wszechstronnym, tym bardziej, że dziewczyna nie była do końca zdecydowana jaką dyscyplinę chce uprawiać 😉. Można skakać w siodle ujeżdżeniowym, ale jest to trudniejsze.
wyjazd w teren w ujeżdzeniówce ma taki sam sens, jak spacer po lesie w szpilkach i minispódniczce... niby się da, ale ani to zdrowe ani wygodne (zwłaszcza dla konia).
A ja mam pytanie w takim razie: (jako zupełny laik- także nie krzyczeć 😉 ) Co jest "niewygodnego i niezdrowego" w siodle ujeżdżeniowym dla konia ? Skoro teren w takim siodle ma być nieprzyjemny i niezdrowy dla konia? To, że każdy jeździec ma własny- chciałoby się powiedzieć tyłek, ale powiem ładniej - gust co do siedziska, głębokości, wielkości, miękkości itd to rozumiem. Ale niby dlaczego dobrze dopasowane siodło ujeżdżeniowe miałoby w czymkolwiek przeszkadzać i tym bardziej być niezdrowe dla konia?
Nie wiem w jaki sposób siodło ujeżdżeniowe szkodzi w terenie - może wrotki jakoś rozwinie, natomiast siodło ujeżdżeniowe na pewno nie jest zbudowane do skoków, więc tutaj całkowicie rozumiem.
dziwne, bo Hester i Dujardin np. na tor do galopu zabierają konie właśnie w ujeżdżeniówkach w których pracują na co dzień..
z całym szacunkiem, ale "teren" to nie jest płaski i równy jak stół tor, a siodło ujeżdzeniowe nie jest zbudowane z myślą do jazdy w dosiadzie odciążającym, a właśnie takim dosiadem należy jeździć w terenie.
to trochę jak z wypinaczami...wypięcie też w teren byście proponowały? 😲
Co do skoków to się w zupełności zgadzam- to oczywiste. No i teren po części też racja, jeśli ktoś jeździ nie wiadomo gdzie, skacze przez powalone drzewa, biega po nie wiadomo jakim podłożu. Ale jeśli mowa o takim terenie gdzie co najwyżej galopuje się po łące, a normalnie jeździ się po wydeptanych leśnych ścieżkach, to przecież chyba siodło ujeżdżeniowe nijak nie przeszkadza. A tak zupełnie z ciekawości- czym przeszkadza siodło uj. koniowi/ koniu (?) w skokach? Tj. tak łopatologicznie jakby ktoś mi mógł wytłumaczyć. Bo na chłopski rozum, to przede wszystkim pewnie inaczej łopatki chodzą...a przynajmniej tak myślę..ale, że się nie znam, a chętnie się dowiem, to może ktoś ? 😉
Nie koniowi przeszkadza, ale jeźdźcowi.
Naprawdę komfort jazdy w półsiadzie pomiędzy siodłem skokowym a ujeżdżeniowym jest ogromny.
Nie no, to oczywiste. Co do wygody jeźdźca nie ma najmniejszej wątpliwości. Ale jaki wpływ podczas skoków ma siodło ujeżdżeniowe na konia?  🤔
to trochę jak z wypinaczami...wypięcie też w teren byście proponowały? 😲


a co ma piernik??
Kompletnie nie widzę nic złego w spacerze w ujeżdżeniówce. Nikt tu nie trenuje WKKW i nie skacze bankietów w lesie. Do 3 chodów i kilku górek siodło ujeżdżeniowe w zupełności wystarczy. A i w półsiadzie w nim da się jeździć bez problemu...
Facella   Dawna re-volto wróć!
05 listopada 2013 13:06
Moja wspaniała instruktorka powiedziała, trochę parafrazuję: "w terenie nie jesteś zwolniona z pracy z koniem. Teren to ma być urozmaicenie, ale wciąż praca, taka jak na maneżu. Dobry koń w terenie nie będzie się zachowywał inaczej niż na ujeżdżalni i do tego trzeba dążyć". A skoro praca (w domyśle - ujeżdżeniowa, po płaskim), to czemu niby ujeżdżeniowe siodło przeszkadza?
Facella dokładnie. Zależy jakie kto ma potrzeby w 'terenie'. Nie wiem jak inni, ale mój teren to spacer w trzech chodach, raczej po leśnych drogach - prostych, szerokich, gruntowych ale niezbyt ubitych. Zdarzy się jakieś podejście pod górkę lub zjazd, ale to z kolei traktuję stępem - jak wszyscy wiemy górki również bardzo korzystnie jest pokonywać stępem i ma to swoją dużą wartość treningową. Zdarzy mi się wziąć jakieś leśne przeszkody górą - ale te całe 'skoki' to ile może być, 40-50 cm? I to podczas jednego spaceru na 10 może..

Jeżeli są fundusze, to idealnym wyjściem było by jeździć w teren w siodle wszechstronnym lub rajdowym. Jednakże uważam, że w ujeżdżeniówce można również galopować w dobrym dosiadzie odciążającym, bez punktowego obciążenia, bez szkody dla konia.
"w terenie nie jesteś zwolniona z pracy z koniem. Teren to ma być urozmaicenie, ale wciąż praca, taka jak na maneżu. Dobry koń w terenie nie będzie się zachowywał inaczej niż na ujeżdżalni i do tego trzeba dążyć"
gdyby brać poważnie banały które sprzedajesz, to trzeba przyjąć, że tylko tym się różni jazda na ujeżdżalni od tej w terenie, ze jest nudna  🤔wirek:
a ja zupełnie nie rozumiem, jaki jest sens ugniatać końskie plecy nawet wtedy kiedy ma zaznawać relaksu? zupełnie nie rozumiem w takim razie histerii pingwinów na widok najmniejszej nierówności lub grząskości czworoboków, skoro "w terenie im nic w normalnej pracy nie przeszkadza"  🤔
dla mnie jednak ma znaczenie, czy koń plecami czyta mój dosiad jako polecenia i pomoce jeździeckie, a nie jako reakcję na zmianę nawierzchni i jej pochylenia... ale skoro wam jest wszystko jedno, to tylko wasza sprawa, w sumie zimą na letnich oponach też się da autem jeździć 😁
[quote author=_Gaga link=topic=300.msg1916284#msg1916284 date=1383611902]
to trochę jak z wpinaczami...wypięcie też w teren byście proponowały? 😲


a co ma piernik??
Kompletnie nie widzę nic złego w spacerze w ujeżdżeniówce. Nikt tu nie trenuje WKKW i nie skacze bankietów w lesie. Do 3 chodów i kilku górek siodło nieujeżdżenie w zupełności wystarczy. A i w półsiadzie w nim da się jeździć bez problemu...
[/quote]a to ma piernik, że w czym wypinacze w terenie przeszkadzają? przecież da się w teren na wypięciu pojechać, a konia przecież to na miejscu też nie zabija...no i niejedno "mądre" uzasadnienie dla takiego debilizmu da się wymyślić.
Zastanawiam się nad takim siodłem :

http://alegratka.pl/ogloszenie/siodlo-ujezdzeniowe-sommer-diplomat-17-21061401.html

Ktoś może powiedzieć coś więcej o tych siodłach 🙂
Zawsze jeżdziłam w stubbenach. Miałam stubbena colombo, ale po 3 miesiącach zrobił się za wąski.
a to ma piernik, że w czym wypinacze w terenie przeszkadzają? przecież da się w teren na wypięciu pojechać, a konia przecież to na miejscu też nie zabija...no i niejedno "mądre" uzasadnienie dla takiego debilizmu da się wymyślić.


Hm w wypinaczach nie zdarza mi się też jeździć na ujeżdżalni, bo nie mam ku temu podstaw i kompletnie nic by to nie dało szkoleniowo dla konia... Rozumiem wypięcie na lonży, lub wypiecie dla nie-ogarniających dzieci na dużych koniach...

Podstawą mojej do jazdy w siodle ujeżdżeniowym do lasu jest fakt, że mój koń ze skokówki wyrósł. Wolę zatem założyć pasujące, niż męczyć mu grzbiet za wąskim (w końcu przerobię)... Ale widocznie jestem debilem skoro do lasu jeżdżę w siodle ujeżdżniowym a nierównowści nie przeszkadzają mi ani na ujeżdżalni, ani w czworoboku ani w lesie a w siodle ujeżdżeniowym bez problemu jeżdżę w półsiadzie...  🤔wirek: Nie wiem też dlaczego w siodle ujeżdżeniowym koń ma inaczej czytać mój dosiad - jakoś przy zjeździe z górki / podjeździe - nie zmienia rytmu... Z Twojego postu wrotki rozumiem, że w siodle ujeżdżeniowym generalnie w ogóle nie da się jeździć bez szkody da konia i jego wyszkolenia, bo ani ujeżdżalnie w większości znanych mi stajni nie "grzeszą" super równym i jednolitym podłożem, ani dojście na ujeżdżalnię nie jest równe... czyli przy każdej nierówności jeździec w ujeżdżenówce musi stracić równowagę, i histeryzować tak?
Witam zastanawiam się nad kupnem nowego siodła. Od razu przepraszam za ponawianie pytań, jednak odpowiedzi znalezione na forum nie do końca mnie satysfakcjonują.
Do tej pory jeździłam w stubben avalon jednak tybinka jest za długa. Zastanawiam się nad kupnem euroriding luxor 17' lub prestige venus d 17'. I mam pytanie czy są to dobre siodła dla osoby ktora nie ma nóg do nieba? Dł uda to ok  35cm. Zalezy mi na tym aby siodlo mialo spore poduszki kolanowe ktore troche wymuszą poprawny dosiad. Stubben tego nie robi, usadza za bardzo na tylnym łęku i łydka leci do przodu.
Luxora polecam z calego serca, najlepsze siodlo jakie mialam, ja mam udo 39cm, tybinka w luxorze ma 40cm, wiec bylo extra.
A wiec mimo wszystko na mnie moze byc za długa...🙁 to 5 cm różnicy
A prestige venus d ? ewentualnie mysle i kupnie prestige appaloosa 17' jednak poduszki nie wydaja sie zachęcające
obawiam sie ze bedzie problem jesli nie skrocisz sobie tybinki u producenta/rymarza, bo nawet Kentaur YD ma 38cm i prestige lucky chyba kolo 37.
A czy w tym euroriding luxor mozna skoricic tybinki? Plus przesunąc analogicznie klocki ?
W kazdym mozna, kwestia dobrego rymarza.
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
12 listopada 2013 20:25
anetakajper - może trochę pomogę - od niedawna jeżdżę w sommerowym opusie a na dniach chyba ma być w stajni diplomat na testach tyle że profilowany wszechstronnie. Opus usadza bardzo konkretnie nie masz za dużo pola manewru - siedzisz tam gdzie powinnaś a każda próba przemieszczenia wprowadza dyskomfort więc z tym siodłem się nie dyskutuje🙂 bardzo wygodnie jeśli się to lubi - ja wcześniej jeździłam w za dużym siodle więc trochę mi zajęło usadzenie się ale jak już siadłam 🏇 musiałam puśliska wydłużyć o dwie dziurki tak mi noga w dół poszła - fajne jest też że tybinkę mam dopasowaną do siebie a też jestem krótka - śmiesznie wygląda takie małe siodło uj. W każdym razie sommera bardzo polecam. Jak będę widziała na żywo diplomata to napiszę. Jakby trzeba było mogę wrzucić zdjęcia.
Stubben tego nie robi, usadza za bardzo na tylnym łęku i łydka leci do przodu.

na 99,99% masz za wąskie na konia siodło przez co zrzuca Cię na tylny łęk.
Bardzo mozliwe, jednak jezdzilam z tym siodle na roznych koniach, grubych, chudych, malych, duzych, wyklębionych mniej i bardziej i na kazdym bylo to samo. Nie mam własnego konia, siodlo kupowalam dosc dawno temu pod siebie, z w miare standardowym łękiem. Nikt jeszcze nie narzekał ze na jego konia nie pasuje ( wsrod koni dzierżawionych), a efekt wszędzie ten sam.
kika Posiadam od 2 dni sommera diplomat i faktycznie jest tak jak piszesz. Z tym siodłem się nie dyskutuje 😉 Ja jeżdziłam w twardych stubenach i mogłam sobie siedzieć jak chciałam, garbić się, zadzierać piętę, a w sommerze uuu ciężko coś takiego wykonać. Siodło wymusza siedzenie prosto. W ćwiczebnym siedzi się bajecznie, ale w galopie to siodło zabiera samo. W anglezowanym trochę mnie wkurza ten wysoki tylny łęk :/.
A co sadzicie o siodle isabell werth bates ? Podobno dla krotkonożnych, wymienne klocki, łęki. Jakies opinie 😉 ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się