Kącik Rekreanta cz. VI (2013)

Hermes tak.  🙂
Atea był wet ? jakie rokowanai ?
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
05 listopada 2013 13:05
Minosia, fajnie on wygląda, długo go masz? Jak się sprawdza? 🙂
Dzionka, amnestria, Cobrinha, Libella, Sierra, Minosia, Martolina, Dziękujemy bardzo, ale potknęliśmy się po drodze parę razy, różowo nie jest!

Cobrinha Ten materiał to niemieckie koce wojskowe - są super, używaliśmy je swego czasu jako derki, bo świetnie sobie radzą z wilgocią (dużo lepiej niż derki z niższych półek). Tam są po dwa koce złożone na dwa, czyli cztery warstwy przeplecione dodatkowo pasami samochodowymi. Te kolorowe linki to po prostu kolorowe linki 😉 Jak znajdujemy jakieś mocne linki w sklepie to je bierzemy, zawsze się mogą przydać.

Wygrana już od 8.00 stoi bez podnośnika mieliśmy nadzieję, że się szybko położy, ale skubana za dobrze odpoczęła w nocy i jeszcze się trzyma. W założeniu miał być taki system: noc w podnośniku, po nocy zdejmujemy ją z podnośnika, ona miała się kłaść po dwóch, trzech godzinach, leży sobie do wieczora no i znowu podnosimy na podnośnik. Oczywiście z planów nici i pewnie położy się na noc i kamery nam nic nie dadzą, i znowu trzeba będzie po nocy ją przewracać i podnosić.

blucha Wet miał dojechać, żeby jej podać płyny, jak się okazało, że sama pije to zrezygnował. Generalnie na chwilę obecną i tak by pewnie nic nowego nie powiedział. Naszym zdaniem noc była super, teraz martwimy się, że znowu będzie stać tak długo aż całkiem opadnie z sił, zamiast dozować sobie dobrze odpoczynek (łatwiej by ją było podnieść).

Przepraszam, jeśli odpowiadam chaotycznie, obijam się dziś o ściany  😁
Atea, bardzo mocno trzymam kciuki i mocno wierzę, że się uda. Też uważam, że widać wolę walki nie tylko u was, ale przede wszystkim w kobyłce. Mam ogromną nadzieję, że wszystko dobrze się skończy.  :kwiatek:
Atea jesteście super! Cały czas trzymam mocno kciuki, musi być dobrze!
Minosia bardzo ładne zdjęcia!
Hermes Panijantarowa no chetnie bym cos pokazala nowego z jazd, ale niestety nie mam, jezdze sama 'za stodola' i rzaaaaaaadko mam gosci zeby cos pocykali🙂 ale kluska wyglada jak to arabska kluska 😀 w zalczniku 2 fotki🙂

Atea ode mnie tez kciukasy zacisniete, zycze wam jak najlepiej!
Minosia sliczny kucor a fruwa konkretnie🙂
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
05 listopada 2013 17:50
Atea, kciuki cały czas są! Potrzebujecie dużo wytrwałości ale dacie radę! 🙂

Kujka, co u Gilosława?

Minosia, super zdjęcia, a jak wam ładnie w tych kolorkach 😍
ash   Sukces jest koloru blond....
05 listopada 2013 18:04
Atea, nadal trzymam kciuki. Jesteście genialni.
Kujka, jak oczko Gilosława?
Amnestria, daj trochę Duszka tu 💃
Dzionka dziękuję, że pytasz, Siwa super, od tego tygodnia zaczynamy pierwsze treningi, więc już nie mogę się doczekać. 😉
Hermes ogromne gratulacje! 😉
Minosia bardzo fajnie wyglądacie!!!
Atea tyle już przeszłyście, teraz po prostu musi być już dobrze!
kujka trzymam kciuki i pisz jak tam oczko?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
05 listopada 2013 18:16
Atea, byleby do przodu =)
anai czy ja wiem, czy to sprawdzanie? Raczej odkrycie nowych możliwości, wiesz, większa kondycja, więcej równowagi, to i chciałoby się galopować ile wlezie 😉 Ale nastawiona jestem bardzo pozytywnie, bo ona rzadko bardzo się teraz buntuje i bardzo niegroźnie. 😉
Muchozol  :kwiatek: , bardzo ładne zdjęcia ostatnio wrzuciłaś. Cieszę się, że dobrze Wam idzie.
Atea czytam Cię na bieżąco, trzymam mocno kciuki, niech Wygrana zdrowieje i nabiera sił!

A ja dzisiaj zaliczyłam pierwszy prawdziwy trening ze skokami  😅
Na razie skoki tylko z kłusa, od małych drążków po stacjonatkę ze wskazówką, może 70 cm. Kobyłka bardzo się starała i dawała super prowadzić, było widać, że skoki sprawiają jej przyjemność.
Co do mnie, to wciąż ta sama niegasnąca euforia 😀 Jazda dawno nie sprawiała mi tyle przyjemności, co teraz, i jestem za to wdzięczna i swojemu koniowi, i Trenerowi... 😉

A na koniec jedna Lilka z padoku z nowym kolegą, też młodziakiem:
Przepraszam, że się tutaj tak wcinam, ale nie wiedziałam gdzie zapytać. A w sumie rekreantem jestem, więc może mi wybaczycie 🙂
Mój zdolny koń miał dzisiaj awanturę z koleżanką z sąsiedniego padoku i w efekcie kopnął w metalowe ogrodzenie (aż je wygiął...).
Mnie przy tym nie było, ale koleżanka widziała i mówi, że przez chwilę stał na 3 nogach  😲
Myślała, że noga co najmniej  pęknięta...
Ale po chwili zaczął obciążać tę nogę i chodzić ( lekko kulał).
Ja przyjechałam za jakieś 2 godziny i po kulawiźnie nie było już śladu.
Noga obmacana- nigdzie nie grzeje, nie puchnie.
Lałam na nią przez 30 minut zimną wodą i posmarowałam żelem chłodząco- przeciwbólowym.
Zrobić coś jeszcze?
Jakąś profilaktyczną wcierkę? Zawinąć na noc?
Czy skoro nie kuleje dać sobie spokój?
Mam nadzieję, że tym razem mu się upiekło...
xxmalinaxx, z Twoich postów bije ten optymizm i pozytywne nastawienie! Super! 
Minosia, dzięki!  Śliczne masz zdjęcia i koniczka pięknie wygląda w takiej kombinacji kolorów  😍
nine, panijantarowa świetna sesja!
Ateapodpisuję się pod tym, co dziewczyny wcześniej napisały: podziwiam Was wszystkich za walkę o życie dziewczyny,  oby więcej było tak odpowiedzialnych i wspaniałych ludzi! Mam nadzieję,  że odwdzięczy się Wam, po prostu zdrowiejąc  :kwiatek:

Mogę jeszcze trzy zdjęcia dodać?  🙂


kujka   new better life mode: on
05 listopada 2013 20:55
gryglodor, Misskiedis, ash, dzięki dziewczyny. Z dnia na dzien to tak poprawy nie będzie 😉
podaje leki i czekam... Poza tym koniowi humor dopisuje, apetyt tez, wiec cierpiący nie jest bardzo na szczęście. Mam nadzieje, ze niedlugo wrócimy do roboty. Poki co mamy pozwolenie na luźne stepo-klusy, wiec sie spscerkujemy.

anai pięknie!! Dino jest moim absolutnym faworytem! On i milusiowy Zwiastun to moje ulubione voltowe konie! (nooo moze jeszcze mafijne i quantowy Zombie)
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
05 listopada 2013 21:01
Kujka, jak apetyt jest to będzie żyyyył 🤣
Anai, wyglądacie zjawiskowo, a Dino jest prze prze przepiękny 😍
pati12318 mój koń niestety w taki sposób złamał kość rysykową 🤔 też stała przez chwile na 3 nogach, potem chodziła normalnie. Jeżeli chcesz wiedzieć na 100% to prześwietlenie niestety
Anai jak zawsze bombowo wyglądacie!!!

A ja wpadam, bo dostałam kilka kolejnych pięknych zdjęć od Jessy! 😉 Nie chcę Was mną zamęczać więc tylko dwa. 😉 
To uwielbiam, bo jest takie prawdziwe i strasznie mi się spodobało!

Losia nie strasz...
Ale jak to? Miał złamaną nogę i w ogóle nie kulał? Czy najpierw chodził normalnie a po jakimś czasie zaczął kuleć?
Jakoś nie mieści mi się w głowie, że koń ze złamaną nogą galopuje sobie radośnie po padoku i nawet delikatnie nie znaczy.
No ale może mało w życiu widziałam.
Mam nadzieję, że w naszym przypadku nic się złego nie stało.
Ale sen w nocy chyba mam z głowy...
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
05 listopada 2013 22:31
Złamanie kości rysikowej ciężko nazwać złamaną nogą... Kość rysikowa nie spełnia żadnej funkcji w końskim organizmie, jest pozostałością ewolucyjną po jednym z palców.
Koniczka własnie doczytałam o tym przed chwilą. Już rozumiem.
Ok, ale czy poczekać i obserwować co się będzie działo, czy bezapelacyjnie dzwonić po weta i bez względu na objawy (a raczej ich brak- brak kulawizny, grzania, opuchlizny) i prześwietlać?
Kurcze, gdyby nie koleżanka przechodząca przypadkiem obok padoku to nawet bym o tym nie wiedziała...

pati12318 miałam podobną sytuację, tyle że moja baba dostała strzała w noge od innego konia. Byłam przy tym i kopniak był konkretny. Na początku bardzo mocno kulała. Smarowałam maścią na stłuczenia. Wet był powiadomiony i w razie braku poprawy miał przyjechać i prześwietlić. Na szczęście po kilku dniach przeszło i już nic się nie działo.
Także obserwuj i w razie czego dzwoń po weta. Trzymam kciuki, żeby jednak nic mu nie było  :kwiatek:

Anai ale lansik  😍 na halówki jakieś się wybieracie?
Gryglodor super foty. A jak tam współpraca się układa?  😀
Baffinka dziękuję bardzo 🙂
On kulał może przez 5 minut.
Podobno już po 10 galopował i brykał jakby nigdy nic.
Potem po południu (2-3 h po kopniaku) sprawdzałam go w stępie i kłusie- czysty.
Noga nie boli przy badaniu palpacyjnym, nigdzie nie grzeje, nie spuchła.
Ech zachciało się konia...
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
05 listopada 2013 23:00
To równie dobrze mógł kuleć, bo się po prostu walnął. Może z tego nic nie wyniknąć, a może coś sie zacząć dziać. Myślę, że największe ryzyko jest, że się ropa w kopycie zrobi, ale temu i tak w tej chwili nie dasz rady przeciwdziałać.
kujka, dziękuję bardzo  :kwiatek: 😡

gryglodor, dzięki! Siwa wygląda teraz rewelacyjnie, super, że Wasze problemy minęły!

baffinka, no wiesz, nie za często udaje mi się umówić na jakieś zdjęcia 😉 Co do halówek, myślę, że będziemy wykorzystywać bliskość hipo i będziemy jeździć do Sopotu. 16tego pierwsze zawody na brand new hali  😅

Atea, jak Wygrana?
Ja już ostatni raz 🙂
Ruszać go trochę ( dzisiaj też nie kuleje, z nogą nic się nie dzieje, nie spuchła, nie grzeje)?
Czy dać mu na kilka dni spokój i niech tylko łazi po padoku?
Wczoraj minęło 14 lat jak ten drań jest ze mną 🙂 Kawał czasu...


Foto by WOJENKA  :kwiatek:
Bandos, jeszcze wielu lat razem! 😀
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
06 listopada 2013 08:42
faith, fajna kulka! 🙂
xxmalinaxx, uroczy obrazek 🙂
anai, JAKI ON JEST PIĘKNY 😍 cudownie razem wyglądacie! 😜
gryglodor, fajnie z siwą wyglądacie i dobrze, że w końcu razem! 😉 Siwa brzuszka straciła, prawda? 😉
Bandos, piękna rocznica! Wszystkiego dobrego dla Was :kwiatek:



A ja się wścieknę w tym domu zaraz, do konia pojadę dopiero jutro dzisiaj rehabilitacje mam. Po tych zawodach tak mi już brakuje Maluszka, że z chęcią już bym wsiadła i pojeździła 😎
Bandos oby więcej takich rocznic.
My z siwą dopiero drugą miałyśmy. Za 8 miesięcy trzecia stuknie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się