Kącik instruktora

smarcik Ja mam oc (hipoterapia i jazda konna na jednej polisce)w pzu i płacę 123 zł/rok (na 50 tys). Jest opcja na miesiąc czy dwa, ale zupełnie się to nie opłaca, ze względu na wysokość składki. Dodatkowo mogę wykupić oc dla posiadacza konia (jeśli nie prowadzę w danej chwili na nim jazdy, a on zwieje z pastwiska i rozwali np. auto). Składka roczna wynosi wtedy 50 zł (na 100 tys). W warcie nawet nie byłam.
kwagga a ubezpieczasz w PZU mieszkanie? Ja usiłowałam kupić u nich oc posiadacza konia ale pani powiedziała, że takie opcje to w oc w życiu prywatnym, tylko wtedy jak ubezpieczę u nich mieszkanie.
ja ubezpieczałam się tylko jako instruktor w PZU na coś koło 100 tys. ale nie było możliwości krócej niż na rok.  Proponuje przejść się do innego zakładu PZU, bo czasem jak nikt nigdy nie ubezpieczał się jako instruktor, czy posiadacz konia, najzwyczajniej w świecie pracownicy nie mają zielonego pojęcia gdzie szukać, czy pod co podpiąć. W moim przypadkukobietka najpierw zapytała wszystkich w odziale, po czym zadzwoniła do jakiegoś większego ośrodka, po czym dzwoniła do centrali. Sama mówiła, że pierwszy raz ktoś takie ubezpieeczenie chce wykupić.
kamykokrowka Nie ubezpieczam mieszkania w PZU. Mam tylko polisę oc instruktora. To ubezpieczenie posiadacza konia to NIEZALEŻNE ubezpieczenie. Jeśli ajent mówi inaczej, to znaczy że chce Cię naciągnąć. Zmień punkt obsługi! Ja tak zrobiłam po tym jak jechałam do pracy jako instruktor i wykupiłam oc na miesiąc. Po powrocie usłyszałam od pani (szłam do niej wtedy ubezpieczyć auto), że całe szczęście, że nic sie nie stało bo polisa była nieważna (pani zły druk wypełniła) U niej roczne oc kosztowało prawie 180 zł. Tak płaciłam kilka lat. Dwa lata temu musiałam iść do innego punktu pzu w tej samej zresztą miejscowości (tamten był nieczynny bo pani była chora). Jakież było moje zdziwienie, kiedy inna pani oświadczyła mi, że to ubezpieczenie kosztuje 123 zł, wcale nie dlatego, że staniało, tylko tamta tępa baba liczyła nie tę klasę ryzyka. Idź do kogo innego!
Huculska Ostoja   Fotografia Beata Gan
25 czerwca 2013 11:56
Na maila wyślę osobno, a tutaj wrzucam w linkach. W domyśle do niektórych były dopisane zadania, np. na planszy maści i odmiany kuzynka (bo to dla niej robiłam) miała pokolorować zgodnie z podpisem gniadego, kasztana etc. Jest jedna plansza dla oznaczenia części ciała konia, jedna dla opisania sprzętu i jeden ludzik w ubraniu jeździeckim 😉
Teraz były skanowane i trasowane na szybko, poskładane do kupy tworzy to całą książeczkę - no, ale to już jak kto wydrukuje.

















Co prawda niektóre rysunki bardziej przypominają potwora z bagien niż konia, ale wierzę w dziecięcą wyobraźnię  😁

Elbus masz może  jeszcze  gdzies te  rysunki ? zapisałam sobie na kompie ale dysk mi poszedł i straciłam wszytskie dane 🙁
a może ktos  zapisała  sobie ? bedę wdzięczna  :kwiatek: jak ktos wysle mi na meila :
beatagan19@gmail.com
Najlepsza jest taka firma  Ubezpieczeniowa które zajmuje się stricte przemysłem końskim . Dla jeźdćów ,Instruktorów i Koni. Firma jest polecana przez PZJ i do niedawna można było wykupić ubezpieczenie podczas wykupywania licencji. Teraz preferowany jest system ON-LINE
http://www.mgzgama.pl/ubezpieczamy-konie-i-jezdziectwo/

Mozna wykupić OC Instruktora , zgodnie z nową Ustawą nie potrzeba już do tego żadnych uprawnień ani dokumentów i dodatkowo za ok 20 zł można je rozszerzyć o rażące niedbalstwo Instruktora , tzw . Udział własny. dodatkowo można ubezpieczyć OC koni pozostających pod opieką Instruktora. Wogóle jest bardzo dużo ciekawych ofert skierowanych do koniarzy .

P.S Firmy ubezpieczeniowe nie żyją z tego że wyplacają odszkodowania tylko z tego że zbierają składki. I mogą wszystkim wmawiać że odszkodowanie wam się nie należy , bądź nie mogą wypłacić bo coś tam i to jest w ich interesie . A w waszym interesie i każdego ubezpieczonego ( w razie problemów ) jest posiadanie prawnika który im wytłumaczy że są w wielkim błędzie i dalsza zwłoka w wypłacie odszkodowanie spowoduje wzrost kosztów. O : opłacenie waszego prawnika , odsetki karne a w razie procesu koszty zastępstwa procesowego oraz procesu a także  odsetejk od odszkodowania za zwłokę . Każde Towarzystwo Ubezpieczeniowe jest chojrakiem do czasu kiedy nie spotka się z waszym prawnikiem. 🤣 To jest normalna praktyka Towarzystw Ubezpieczeniowtch . A w interesie Ubezpieczonego jest oprócz Ubezpieczenia posiadać także ochronę prawną . 😉 W sumie jest coraz bardziej cywilizowanie i Towarzystwa Ubezpieczeniowe coraz bardziej dbają o swoje dobre imie i wizerunek . Ale nie można wykluczyć cwaniactwa z ich strony ,więc jeżeli już się coś zdarzy to dobrze jest mieć kogoś kto zadba o nasze interesy i wytłumaczy ich prawnikowi jak to jest z tym odszkodowaniem i wskaże im numer waszego konta . 😀 Chociaż jeśli chodzi o yego Ubezpieczyciela to nie powinno być problemów  🤣

Ubezpieczeniami na rynku końskim w Polsce profesjonalnie zajmuje się Lloyd's  za pośrednictwem MGZ Gama

Lloyd’s jest najstarszą instytucją ubezpieczeniową świata. Od ponad 300 lat łączy tradycję z unikalną zdolnością do zmian. W czasach kryzysu finansowego Lloyd’s jawi się jako symbol bezpieczeństwa.
🙄 Znowu mi się zrobiło podwójnie
opolanka   psychologiem przez przeszkody
15 lipca 2013 14:47
Smok10, a tak na marginesie nie pracujesz w Gamie? Bo ciągle polecasz i polecasz...
Nie ,to kwestia przyzwyczajenia . 🤣 Przez wiele lat kupowało się ich ubezpieczenia razem z licencją  , pomijam fakt podejścia do klienta czy załatwiania tematów np : w sobotę przed zawodami bo ktoś sobie przypomniał że ma licencję ale nie ma Ubezpieczenia ,więc pomagali w internetowym zakupie polisy. Dodatkowo specjalizują się w rynku końskim więc nie trzeba im tłumaczyć wszystkiego jak krowie na miedzy bo poprostu się znają na tym co robią . Tyle w temacie . Ale jak widać inni korzystają z różnych Ubezpieczycieli i jakoś sobie radzą więc monopolu nie ma . 🤣 Ubezpieczyciel jest każdy dobry który jest przychylny dla klienta.  😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
15 lipca 2013 18:15
Też ubezpieczałam się jako zawodnik w Gamie z wygody, ale jest wielu innych ubezpieczycieli, mających nawet konkurencyjniejsze ceny.
zabrałam sie za kupowanie oc instruktora w pzu i tak jak już wcześniej ktoś pisał - to oc uzna szkodę z winy instruktora. A taką z winy kursatna, konia, czy z niczyjej winy - już nie,.
I tu pytanie- czy ktoś już sprawdzał ich wypłacalność w praktyce. Przecież większość wypadków przy koniach dzieje się z winy koni czy pogody, a nie instruktora. Np. ostatnio na lonży spłoszył mi się kucyk, nawet nie mam pojęcia czego się wystraszył. Kuc ogólnie mega spokojny, niepłochliwy, pogoda bezwietrzna itp itd. No i powiedzmy że w takiej sytuacji (gdzie nie widzę swojej winy) dziecko spadnie, złamie rękę.. Wypłacą czy nie?
Z tym to już bywa różnie, zależnie od prawników 🙂
na każdą pierdołę trzeba zaraz prawnika??
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
25 września 2013 11:18
zabrałam sie za kupowanie oc instruktora w pzu i tak jak już wcześniej ktoś pisał - to oc uzna szkodę z winy instruktora. A taką z winy kursatna, konia, czy z niczyjej winy - już nie,.
I tu pytanie- czy ktoś już sprawdzał ich wypłacalność w praktyce. Przecież większość wypadków przy koniach dzieje się z winy koni czy pogody, a nie instruktora. Np. ostatnio na lonży spłoszył mi się kucyk, nawet nie mam pojęcia czego się wystraszył. Kuc ogólnie mega spokojny, niepłochliwy, pogoda bezwietrzna itp itd. No i powiedzmy że w takiej sytuacji (gdzie nie widzę swojej winy) dziecko spadnie, złamie rękę.. Wypłacą czy nie?


OC ma za zadanie chronić ciebie na wypadek gdyby jeżdżąca pod twoim nadzorem osoba sobie coś zrobiła i by założyła sprawę sądową p-ko tobie o odszkodowanie za ten uszczerbek na zdrowiu a sąd wydałby orzeczenie na korzyść tej osoby a na twoją niekorzyść. Wtedy zamiast płacić z własnej kieszeni ubepieczyciel płaci za ciebie to odszkodowanie.

w przypadku wyrządzenia osobie trzeciej szkody, do której naprawienia jest zobowiązany ubezpieczony, PZU wypłaci osobie trzeciej należne odszkodowanie,
to jest tak. Jesli dojdzie do wypadku, to do Ciebie zapokaja na koncu. Wszystkim bedzie zajmowal sie prawnik z ubezpieczalni, najpierw wypytaja wszystkich dookola jak sie to stalo, co sie stalo, czyja wina. proces o to ile ew. kasy trzeba zaplacic i wtedy wyplaca ubezpieczalnia lub ty, w zaleznosci co przyniesie ich "sledztwo"
Wcześniej było tak, ze ubezpieczaja za nieumsylne wypadki/ sploszenie konia itp ale za twoje niedbalstwo nie placa, czyli jak np. specjalnie popedzisz konia batem, zeby dziecko spadlo, to twoja wina i ty ponosisz odpowiedzialnosc, jak jest teraz to naprawdę nie mam pojęcia
Wszystkim bedzie zajmowal sie prawnik z ubezpieczalni (...)
Prawnik " z ubezpieczalni" będzie szukał dowodu na zdarzenie nie objęte ubezpieczeniem - np. że ktoś był pijany.
Rolą prawnika "z ubezpieczalni" jest niewypłacenie odszkodowania - to wróg poszkodowanego i ubezpieczonego.

Jest tak, jak pisze Ela - tj. OC to ubezpieczenie przed zdarzeniem zawinionym przez ubezpieczonego, objętym polisą. Wina nie musi być umyślna (umyślna zwykle jest wykluczona) - może wynikać np. z niedbalstwa.
Jeżeli nie ma winy ubezpieczonego - to nie on odpowiada za zdarzenie, wtedy poszkodowany powinien otrzymać odszkodowanie ze swojego NNW (czy czegoś podobnego).

W takiej sytuacji poszkodowany może chcieć negocjować "winę" ubezpieczonego szantażując go np. pozbawieniem reputacji - bo to pozwoli wziąć pieniądze z OC, których nie dostanie się za własne gapiostwo. Pamiętać należy, że zwykłe, niekońskie NNW wsiadania na zwierzęta na ogół nie obejmuje - stąd przypisanie winy instruktorowi pomaga w wypłacie - o ile ta wina to przyczynienie się, a nie np. zamach w zamiarze bezpośrednim 🙂

Uzupełnieniem OC osoby powinno być OC instytucji (ośrodka, klubu, stajni) - wtedy każde zdarzenie losowe "na terenie" powinno skutkować wypłatą odszkodowania.
czyli to jest tylko w przypadku drogi sądowej? Czy jak mnie poszkodowany nie pozwie tylko po prostu zgłosimy szkodę do ubezpieczalni, to też?
Podłączam sie do pytania.
I od siebie: jak rozwiązujecie sprawe jazd jesienią/zimą kiedy jest taki krótki dzien? Mowie o osrodkach gdzie nie ma hali. Niedawno zostalam zatrudniona w jednej stajni na prace typowo w tygodniu (i czasem zastepstwo w weekendy). Mamy super oświetlenie placu, ale konie mi robią wielkie oczy i boją sie własnego cienia, mimo to. Dzisiaj spadło mi dziecko, z najspokojniejszego konia jaki istnieje (bo przestraszyl sie wlasnego cienia i wysartowal galopem, byl na lonzy). Ustalilam ze nie przyjmuje poczatkujacych osob na jazdy po 16. A Wy jak, prowadzicie jazdy po zmroku? Z ciekawosci pytam, jak to wyglada gdzie indziej.

O własnie- i hipotetyczna sytuacja- gdyby ktos chciał mnie pozwac po takim upadku- dla ubezpieczalni ja zawinilam czy to były warunki niezalezne ode mnie (spłoszenie sie konia) ??
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
18 listopada 2013 18:50
gdyby ktos chciał mnie pozwac po takim upadku- dla ubezpieczalni ja zawinilam czy to były warunki niezalezne ode mnie (spłoszenie sie konia) ??

Osoba która doznała  uszczerbku na zdrowiu wskutek upadku z konia na jeździe rekreacyjnej może złożyć w sądzie cywilnym pozew o odszkodowanie przeciwko osobie prowadzącej jazdę. Osoba ta powinna zawrzeć w swym pozwie uzasadnienie - tzn. dlaczego jej zdaniem doszło do rażącego niedbalstwa osoby prowadzącej tę  jazdę  którego skutkiem był upadek z konia. Jeśli sąd w trakcie rozprawy (rozpraw) uzna że do takiego rażącego niedbalstwa doszło  i orzecze odszkodowanie na rzecz osoby poszkodowanej od osoby prowadzącej jazdę, to teoretycznie w takim przypadku osoba prowadząca jazdę ta powinna skorzystać z ochrony jakie teoretycznie zapewnia jej  OC instruktora które jest przecież wykupywane na taką okoliczność. Wtedy ubezpieczyciel powinien takie zasądzone sądownie odszkodowanie pokryć.
Dzieki ElaPe wreszcie zrozumialam o co w tym chodzi  😀
Evson ja niestety po zmroku mam tylko 1 połowę ujeżdżalni oświetloną i tylko na 1 połowie prowadzę jazdy jednak moje konie nie reagują inaczej na jazdę w pół mroku chodzą tak samo jak by szły za dnia. Fakt codziennie zimą min do 18 zawsze są na padokach może to ma jakiś wpływ zwłaszcza że padoki mają od razu przy ujeżdżalni więc o są oswojone z otoczeniem i raczej nie dziwi je to że mają cień.
Evson, u nas przy lampie z początku są pewne... perturbacje 🙂 Ale gdzieś po tygodniu konie się przyzwyczajają.
Z tym "rażącym niedbalstwem" to zależy od treści polisy. Pewna wina - i odpowiedzialność odszkodowawcza  nie musi się wiązać z "rażącym niedbalstwem". W niektórych ubezpieczeniach za "rażące" płaci się dodatkowo - warto to sobie sprawdzić. Alkohol wyłącza odpowiedzialność ubezpieczyciela zawsze 🙂 Największą zaletą ubezpieczenia OC jest to, że ew. pozywający sądzi się z prawnikiem ubezpieczalni. Do pozwów cywilnych dochodzi rzadko - trudno jest udowodnić, że ktokolwiek ponosi winę, że to nie był wypadek. Ludzie raczej korzystają ze swojego NNW, chyba, ze ktoś naprawdę miał powód się... wkurzyć.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
18 listopada 2013 19:30
trudno jest udowodnić, że ktokolwiek ponosi winę, że to nie był wypadek.

dokładnie. Koń to koń zawsze może się spłoszyć, uskoczyć, bryknąć - i żadna w tym wina instruktora.

No chyba że osobie początkującej do jazdy by dano młodego, niedoszkolonego konia w dodatku niewybieganego bo nie chodził i na dokładkę ogiera. No to wtedy można byłoby się można pokusić o twierdzenie, że to wina instruktora bo przydzielił nieodpowiedniego konia.

Własnie zastanawialam sie (nie daje mi to spokoju) czy są jakies 'prawne', hmm 'zdefiniowane' okreslenia tego rażącego niedbalstwa. A moze wypunktowane, co konkretnie tym niedbalstwem jest, w przypadku naszego zawodu. Nie wiem czy dosc jasno sie wyrazam, obiło mi sie kiedys o uszy ze np. jesli koń chodzi na lonży bez wypinaczy to jest to zaniedbanie ze strony instruktora (dla ubezpieczalni).... Albo ze miał wejsc przepis? ustawa? ze dzieciaki mogą jeździc tylko na kucykach.... W takich przypadkach moja praca to codzienne proszenie sie o kłopoty bo lonżuje zawsze na niewypietym koniu, i czesciej na duzych koniach (bo mimo wszystko- te mam spokojniejsze).

Gdzie tego szukac? W Ogolnych Warunkach Ubezpieczenia? Czy istnieją jakies specyficzne przepisy dot. naszej branży?
kochana poczytaj/ przytocz opis wypinaczy, do czego one sluza? Wypinacze nie są elementem bezpieczenstwa jezdzacego. Mozesz ich uzyc jako srodek zapobiegawczy, jesli jestes nadwyraz przezorna ale wypinacze nie sluza do nauki jazdy na lonzy, więc nawet w sadzie mozesz zacytowac definicje i sposob wykorzystania wypinaczy.
Evson, rzecz w tym, że na jednego fachowca twierdzącego "tak a tak" znajdzie się dwóch twierdzących całkiem odwrotnie. Oczywiste są tylko rzeczy oczywiste: pozostawienie bez nadzoru, niebezpieczne sprzęty na placu itd. Wyluzuj trochę, bo zwariujesz. Skup się na podstawach bezpieczeństwa. Co jeszcze w dzisiejszych czasach może być istotne? Ano - używanie konia, który przejawia narowy a ty o tym wiesz - miałaś już przykłady takich zachowań. Spokojnie jestem w stanie sobie wyobrazić oskarżenie: pani instruktor ciągle dawała tego konia, chociaż on bryka w tym narożniku i już 3 osoby tam spadły - aż zdarzył się wypadek. Jeśli podopieczni (i rodzice) są zapatrzeni w instruktora jak w guru - coś takiego zapewne się nie zdarzy, ale z dnia na dzień obserwatorzy jazd stają się coraz bardziej (i słusznie) świadomi i krytyczni - tzn. ogólnie w PL. Na wszelki wypadek dziś pilnowałabym... wyrażenia zgody na przydzielenie danego wierzchowca - w jakiś sposób domyślny choćby (jakiś stosowny zapis w regulaminie jazd) lub ustnie - przy świadkach, przy przydzielaniu koni. Sensowny regulamin jazd może ogólnie zwiększyć poczucie bezpieczeństwa - instruktorowi 🙂

Chciałam tak ogólnie, praktycznie zapytać: jak rozwiązujecie sytuacje, gdy w czasie jazdy któryś koń/jeździec musi/powinien zejść do stajni a jesteście same/sami? Czy w ogóle to jest dopuszczalna sytuacja, że instruktor jest sam? A jeśli nie - kim powinna być ta druga "osoba odpowiedzialna"? A w terenie - czy wyznaczenie kontrmastra załatwia sprawę?

I jeszcze jedno - czy powszechnie przestrzega się tego, że po drogach publicznych (i chyba w lasach - w każdym razie tak jest u nas w regulaminie szlaku) mogą poruszać się wyłącznie jeźdźcy pow. 16 roku życia?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 listopada 2013 08:55
Rażącym niedbalstwem instruktora prowadzącego jazdę mogłoby być np.  dopuszczenie do jazdy osoby bez kasku
[quote=halo]Chciałam tak ogólnie, praktycznie zapytać: jak rozwiązujecie sytuacje, gdy w czasie jazdy któryś koń/jeździec musi/powinien zejść do stajni a jesteście same/sami? Czy w ogóle to jest dopuszczalna sytuacja, że instruktor jest sam? A jeśli nie - kim powinna być ta druga "osoba odpowiedzialna"? A w terenie - czy wyznaczenie kontrmastra załatwia sprawę?[/quote]
U nas w 'godzinach szczytu' zwykle jest na hali dwóch instruktorów, więc nie ma problemu by z tą osobą/koniem pójść do stajni i odprowadzić a na te kilka min z resztą zostaje drugi instruktor. Jeśli jednak zdarzy się, że jestem sama a jazdy się zazębiają i ktoś kończy wcześniej to zależy od sytuacji. Osoba dorosła lub prawie dorosła zsiada z konia i odprowadza go w ręce do stajni a ja zostaję z resztą, gdy jest to mniejsze dziecko to czasem zdarzy się, że jest z rodzicem, który koni się nie boi i chętnie odprowadzają go razem w ręce do stajni. W ostateczności idziemy wszyscy na spacer pod stajnię, odprowadzam kończącego konia do boksu i z resztą wracam na halę.  Oczywiście sytuacje są różne, ale generalnie staram się nie zostawiać jeźdźców samych szczególnie gdy są to początkujące dzieci, na szcęście w większość dni mamy osoby pomagające więc ma kto konia i jeźdźca odprowadzić do stajni.
to są w sumie dobre pytania. U mnie to tak trochę "naciąganie" było bo na obozach zanim dotarl instruktor "dojezdny" mielismy osiodlane wszystkie konie. Sprawa ma się tak, ze dzieci same z pastwiska braly te konie i same odprowadzały, czasami trzeba bylo jakiegos konia odstawic i przyprowadzic innego i ja tylko czekalam z duszą na ramieniu, niestety nie dało się inaczej(ale te czasy już za mną, ta stajnia była jednym z gorszych miejsc, gdzie pracowałam). Normalnie w stajni są stajenni/ stajenny, który (w innej stajni, gdzie pracowałam) odprowadzał konie, czy przyprowadzał, lub dziewczynki, które pomagały za jazdę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się