KOTY

tylko koty mają to do siebie, że mało piją... nie zawsze to wystarcza..trzeba wspomagać się karmami, lub farmakologicznie w ostrzejszych stanach.



Ja codziennie włączam moim wodę umywalce: próbują ją łapać i tym sposobem zawsze chociaż trochę się nawodnią ( bo taką mokrą łapkę trzeba potem oblizać) . Z miski z wodą praktycznie nie ubywa nic 🙄 Coraz częściej rozważam kupno fontanienki.
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
25 listopada 2013 19:29
Dla moich pierdółek, ostatnio podaję w wodę w wiaderku po 1kg twarogu. Jaśniepaństwo nie muszą się schylać.  😂
Chyba, że Kicek pije więcej wody, przez leki odwadniające. szczęście w nieszczęściu..

Czy wasze kociaste sprawdzają poziom wody w poidle, przez włożenie do wody łapki? Czy tylko ja mam Binko-dziwolonga.  😁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 listopada 2013 19:49
Pinka na szczęście dużo pije, sama z siebie, ale nie chce mi już mokrego żarcia jeść =(
.

Dla moich pierdółek, ostatnio podaję w wodę w wiaderku po 1kg twarogu. Jaśniepaństwo nie muszą się schylać.  😂

Czy wasze kociaste sprawdzają poziom wody w poidle, przez włożenie do wody łapki? Czy tylko ja mam Binko-dziwolonga.  😁


U nas to działa od roku. Wiadro dwulitrowe 😁 Ale wyraźnie widać, że ubywa.
Miłka też sprawdza stan wody łapą. W swoim wiadrze rzadziej, ale jak pojadę z nią do rodziców, to w psim wiadrze regularnie.

Olejcie wetów, wistra prawdę Wam powie! 😁
Miyako dzięki. 🙂
Mój płot nieraz macza łapkę w misce, po czym ją zlizuje 🙂 Jak się kąpie, to siada na brzeg wanny, wklada łapkę do wody i ją zlizuje, dzięki Lucy kąpie się już bez pianki  😕
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
26 listopada 2013 09:35
Mój dzikus z łatwością przestawił się na wodę i ją wypija, ale w dalszym ciągu chce pić mleko, nie zauważyłam żeby mu szkodziło myślicie, że mogę mu podawać to mleko rozcieńczone z wodą?
Mój kot codziennie wypija kapkę mleka, albo zjada trochę jogurtu naturalnego. Poi się wodą.
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
26 listopada 2013 10:18
Dolga mam nadzieję, że kotek szybko wróci do zdrowia. :3

Mój dostaje mleko codziennie (w niewielkich ilościach), nic mu się nie dzieję.  Dzięki temu nie ma zatwardzeń, gorzej reaguje młoda.
Może Wy będziecie wiedzieć o co chodzi...
Mam 13 letnią kotkę perską. Od zawsze była "ponad" wszystkimi, nie lubi pieszczot, noszenia na rękach ale jednocześnie zachowuj się trochę jak pies (przychodzi jak się ją woła, chodzi za opiekunem), zwłaszcza w stosunku do mojej mamy. Po śmierci mojego psa (w wakacje), który nieco ją tłamsił zrobiła się o wiele milsza. Przychodzi rano się przywitać, wskakuje na łóżko, przymila się przez chwilkę i sobie idzie... Ogólnie jakaś taka bardziej do ludzi jest. Ostatnio coś ej odbiło: od mniej więcej trzech dni/nocy łazi po mieszkaniu i strasznie zawodzi (wcześniej też to robiła jak to kot ale zdarzało się to sporadycznie). Miauczy, snuje się, przyłazi do pokojów, wskakuje na łóżka i dalej wyje. Teraz też łazi... Nie pomaga ani danie jej jeść ani zwrócenie na nią uwag, poczochranie, pogadanie do niej.
O co może jej chodzić?
dea   primum non nocere
26 listopada 2013 10:39
Kajula - z krwią w kale nie ma żartów. Ja bym kota nie zmuszała do tej karmy. Orijen mi moją kotkę załatwił 🙁 na makretówkach żyła latami, chociaż rzygała. Na RC, Hill's wyglądała najlepiej. Chciałam jej zrobić dobrze, Orijen... zapalenie alergiczne jelita, potem się dołączyły nerki, weci niestety odrobinę nie nadążyli z prawidłową diagnozą i kota nie ma.

Dolqa - O moich przejściach z leczeniem struwitów u kocurka pisałam [url=http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,12.msg1900646.html#msg1900646]tutaj[/url]. Kocur znajomej fajnie się ustabilizował na suchej karmie antystruwitowej, u nas niestety nie pomogło.
Dziewczyny, koty, szczegolnie kastrowane samce, sa bardzo podatne na tworzenie sie kamieni, i to sucha karma jest ich przyczyna. Skladniki mineralne sa w niej bardzo skoncentrowane i jak kot duzo nie pije to zwyczajnie mocz jest za bardzo skoncentrowany i wytracaja sie kamienie. Jesli kot ma tendencje do kamieni to nalezy po prostu sucha karme odstawic na amen. Glownym jedzeniem dla kota powinna byc mokra karma, a najlepiej surowe mieso. Sucha karma, jesli juz, powinna byc tylko dodatkiem.
Odnośnie mięsa - parzycie przed podaniem?
Nie, moim zdaniem nie ma takiej potrzeby.
Trzymajcie kciuki za Gjevjon. Czekamy na wyniki badań krwi, jutro konsultacja z innym wetem.
Dea, w takim razie zmieniam karmę. Nie wiem tylko na jaka... Nie chce wracać do RC :/
Nerechta, moja kicia pije bardzo dużo, nie ma z tym problemu. Mokrego nie rusza, jak surowe mięso to tylko kurczak ale mas dwa kawałeczki bo wiecej nie ruszy choćby dwa dni nic nie jadła...
Chess a kotka jest wysterylizowana, ma ruję może ?
Moja kotka jak skończyła 10lat, to stała się niesamowicie towarzyska... Zawsze taki dzikusek, na ręce nie, głaskać tylko czasem, spanie na osobnym fotelu. Teraz śpi z mamą, domaga się głaskania i przytulania - jak nie ten kot! Chyba na starość trochę spotulniała  😉

A Badyl dzisiaj jakiś gorszy dzień ma, dwa razy zwymiotował - raz samą żółcią i raz jedzeniem  🙁  A już tak bardzo pilnuję tego co i ile je... Nie dostał Kreonu dwa dni no i taki efekt  🤔
Wczoraj polozylam sie spac. Koło 1 obudzilam się, kot mi zarzygał pół sypialni i salonu :/ Odkąd ma nową karmę (naprawdę karma z gornej półki, lepszej nie znalazłam) tak rzyga mi średnio raz na tydzień :/
nerechta-można też moczyć suchą karmę, moje taką jedzą (jeden z nich miał krwiomocz spowodowany piaskiem, więc musi dużo pić).

Odnośnie mięsa - parzycie przed podaniem?
tak. Wieprzowiny za to wogóle nie podaję

Odnośnie mięsa - parzycie przed podaniem?
tak. Wieprzowiny za to wogóle nie podaję


Ja też parzę, a właściwie to wolę nawet całkowicie ugotować. Polskie standardy niestety dopuszczają obecność pewnego ustrojstwa w mięsie.
Mieso trzeba podawać przemrozone, bo sparzenie niekoniecznie zabije wszystkie bakterie :/

zelka, mój tez ostatnio zwracał i to konkretnie....nie mógł pozbyć sie pilobezoaru, bidulek trochę sie namęczył.
Teraz mam na jakieś 2 tyg spokój 😉
Vanilka, co to za cudo?  😍
Pytałam o te parzenie, bo ostatnio gdzieś wyczytałam, że należy tak robić, a zawsze podawałam takie surowe-surowe, albo właśnie wcześniej mrożone (mówisz konia44, że to lepiej?).

W nocy moja kota gwizdnęła kość od kurczaka. Rano znalazłam same resztki... Kot zachowuje się normalnie, normalnie korzysta z kuwety - martwić się jeszcze, czy mogę odetchnąć? :/
Świniaczkowe mocno mrożone. Doczytać się w barfnych książkach można, że żeby zabić wszystkie bakterie należy mrozić mięso świńskie przez miesiąc. Ale zawsze zostają inne mięsiwa, kurczak, gęś, kaczka, baranek, krówka. W niektórych receptach barfnych występuje mięso świńskie ale tylko dla kotów, dla psa w żadnym wypadku. Jak marzysz mięso to tylo z wierzchu mżesz zabić bakterie, w środku tego kawałka mięsa dalej mogą siedzieć
Dworcika, mrozac mieso min 2-3 dni masz pewnosc, ze bakterie, salmonella, paleczki coli, tokso... zostana zabite.Przy sparzeniu srodek jest surowy 😉

Miesa wieprzowego nie powinno sie w ogole dawac dlatego, ze mieso nie jest badanie pod katem wirusa wywolujacego chorobe Aujeszkyego, ktory jest smiertelny dla kotow.
Niby w Szwecji i NO sa juz hodowle, w ktorych sa badane swinie na tego wirusa.......

Edit
Mrozac wieprzowine nawet rok, nie zabijesz tego wirusa
konia44, dzięki 🙂
O wieprzowinie wiedziałam. Teraz będziemy mrozić wszystko 😁

Co z tą kością od kurczaka? Nie chcę siać paniki, kot nie daje żadnych sygnałów, żeby coś się miało dziać. Kupa była, sik był, broi normalnie. Ale może jednak powinnam?
Dworcika, moja jak ukradnie kość z kurczaka to zostawia z niej tylko sam środek - jak już sobie przytrzymać łapką nie może. Gryzie jak pies i ma super zabawę. Nigdy jej nic nie było od tego. Inna spraw, że my jej nie dajemy, ale czasem zostanie po kurczaku gdzieś nieopatrznie - 3 sek. i już nie ma 😉
epk, no właśnie u nas nastąpiło przeoczenie i zeżarła całą pałeczkę. Został właśnie tylko taki kawałek, którego nie dało się przytrzymać. Ale OK, to nie panikuję.

Menda złodziejska  :/
a To jest Słomka nasza Wydziałowa Kotka🙂


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się