Stajnie w Warszawie i okolicach

famka   hrabia Monte Kopytko
27 listopada 2013 11:31
A+A, dzięki, znam ta szkołę widziałam ich w akcji ale nie miałam okazji poznać właścicieli
A+A, dzięki, znam ta szkołę widziałam ich w akcji ale nie miałam okazji poznać właścicieli


Staliśmy w jednej stajni ponad rok,teraz poszli "na swoje"🙂
ale dalej mam z Włodkiem jazdy,bo na szczęście dojeżdża🙂 jakbyś chciała, więcej informacji, to pytaj🙂
dar, w chwili obecnej wszystkie boksy wypelniaja moje konie. 🙂 ale jak sie coś zwalnia, to udostepniam dla obcych lokatorow. 😉
Do Siedlisk jest lepszy dojazd: PKS z Metra Wilanowska i nowy chodnik ok 8 minut piechotą.
emptyline   Big Milk Straciatella
27 listopada 2013 12:57
O to super info! 😀
Buniak, bardzo dziękuję za info!
Już brakuje mi cierpliwości w dojazdach do stajni. Mieszkam na Żoliborzu, dojeżdżam do Wilczej Góry, Bobrowca, jestem więc przyzwyczajona, że w samochodzie spędzam dużo czasu. 4 lata czekałam na obwodnicę 😉, która sama w sobie jest super, ale przez korki na wyjazdach poprawa w czasie dojazdu jest wyraźna rano, albo późno wieczorem. Dojazd tam nigdy nie był hitem czasowym, ale przy remoncie Trasy Toruńskiej i mostu Grota oraz regularnie stojącym Raszynie, korki o normalnych porach są po prostu straszne.

Wątek czytam, katalog przejrzany i nie mogę uwierzyć, czy nie ma w okolicach Warszawy dobrej stajni w odległości mniejszej niż 40km od Żoli? Pomóżcie :kwiatek:

Szukam stajni z:
- halą
- bardzo dobrym, zadbanym podłożem
- karuzelą
- dobrą opieką (podawanie suplementów itp.)

Jak wygląda teraz przejazd 7 przez Łomianki? Myślę o Bajardo.
Bobrowy pełny, Garo pełne, Siekierki to nie to, Krakowiany Prażmów i reszta z tych rejonów niestety za daleko.

Czy ktoś zna Stajnię Sławhorse? Coś w okolicach Łomianek jest jeszcze warte zainteresowania?
Disco, to Bajardo jak najbardziej, do tego masz super atmosfere i duża hale na której raczej nie bedziesz miala tłumów. W Lomiankach na pewno jest lepiej niż kiedyś, ale wiadomo wyjazdowe trasy wszystkie sie korkują. A jeśli jechac przez Modlińska, Nowy Dwor to tam w ogóle korków nie ma.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
28 listopada 2013 07:35
Łomianki w godzinach szczytu trochę się przytkać potrafią, ale nie ma dramatu. Tylko w sezonie urlopowym najlepiej unikać jeżdżenia do stajni w piątek po południu, bo wtedy to jest meksyk. 
emptyline   Big Milk Straciatella
28 listopada 2013 07:59
Łomianki w godzinach szczytu trochę się przytkać potrafią, ale nie ma dramatu. Tylko w sezonie urlopowym najlepiej unikać jeżdżenia do stajni w piątek po południu, bo wtedy to jest meksyk. 

Wtedy w każdym miejscu jest meksyk, piątki ogólnie są najgorsze, już dawno zrezygnowałam z wyjazdów do konia w ten dzień. 🙂
famka   hrabia Monte Kopytko
28 listopada 2013 08:12
znam tą trasę jak własną kieszeń jadę albo siódemką albo przez most północny, siódemka w godzinach szczytu w Łomiankach zawsze stoi, a w piątki to już sajgon na maxa, mostem północnym jedzie się bardzo dobrze jest luźno, trzymają tylko światła
Disco, to Bajardo jak najbardziej, do tego masz super atmosfere i duża hale na której raczej nie bedziesz miala tłumów. W Lomiankach na pewno jest lepiej niż kiedyś, ale wiadomo wyjazdowe trasy wszystkie sie korkują. A jeśli jechac przez Modlińska, Nowy Dwor to tam w ogóle korków nie ma.


Łomianki można objechać "bokami". Trochę więcej kręcenia, ale warto.
Zawsze pozostaje MEGA alternatywa: przejeżdżasz z Żoliborza Mostem Północnym na drugą stronę Wisły i jedziesz Modlińską i przez Jabłonnę do Mostu w Nowym Dworze Maz. Może trochę dalej, ale szybciej 🙂

Pozdrawia mieszkanka Żoliborza.
famka   hrabia Monte Kopytko
28 listopada 2013 11:10
damarina, czy siódemką czy mostem północnym to km są te same aż do Nowego Dworu Maz. sprawdzone  😉
damarina, czy siódemką czy mostem północnym to km są te same aż do Nowego Dworu Maz. sprawdzone  😉


To jeszcze lepsza wiadomość 🙂
Ale ten psychiczny opór aby przejechać Wisłę na drugą stronę - jest trudny do pokonania 🙂 Wiem po sobie. A warto spróbowac i sie bardzo milo dać zaskoczyć....
Revoltowicze pomocy 🙂 Szukam stajni z dobrą opieką, czystymi boksami, zadaszoną karuzelą z dobrym podłożem oraz z halą. Koniecznie musi być dojazd bez samochodu.
Wyszukiwarka wypluła mi pare stajni, czy ktoś może mi coś więcej o nich napisać?
Milord w Falentach
Szumawa
Siedliska

Będę wdzięczna za wszelkie informacje  :kwiatek:
Iskierka. Ma wolne boksy i wszystko o czym piszesz. Dojazd PEKAPEM, ale wiele osób tu tak dojeżdża.
Revoltowicze pomocy 🙂 Szukam stajni z dobrą opieką, czystymi boksami, zadaszoną karuzelą z dobrym podłożem oraz z halą. Koniecznie musi być dojazd bez samochodu.
Wyszukiwarka wypluła mi pare stajni, czy ktoś może mi coś więcej o nich napisać?
Milord w Falentach
Szumawa
Siedliska

Będę wdzięczna za wszelkie informacje  :kwiatek:


Milord jest zupełnie przyzwoity, ale panujące i ustalone przez właściciela zasady są właściwie nienegocjowalne.
- Hala blaszana ok. 20x40, (zdarza się zimą, że w godzinach wieczornych jest jak na Marszałkowskiej, ale nie ma rekreacji, więc można sobie poradzić), podłoże (piasek wislany) dość zadbane, jest też czworobok zewnętrzny i parkur - tam podłoże słabsze, ale nie ma katastrofy;
- Tereny nieszczególne, ale zawsze można pójść powałęsać się między stawami. Miejsce na niedługi galop też się znajdzie;
- Ładny kryty lonżownik;
- Konie codziennie wypuszczane do karuzeli;
- Dość mało padoków: konie wypuszczane na pół dnia, na mniejsze padoki pojedynczo, na większe: po dwa, trzy, cztery;
- Pory karmienia to świętość - zawsze o czasie;
- Na życzenie mogą być dodawane suplementy do kolacji, ale nie więcej niż jeden;
- Boksy sprzątane w każdy piątek, bywa dościelane w tygodniu. 
- Przyzwoita jakość siana i owsa (nie było gniecionego, nie wiem czy coś się zmieniło);
- Właściciele bardzo pilnują porządku;
- Dojazd bardzo dobry, zarówno komunikacją, jak i samochodem;
- W szatni zimą jest chłodno i mało przyjemnie się przebierać;
- Ciężko ocenić mi atmosferę obecną, ale trochę ponad dwa lata temu było bardzo towarzysko.

Generalnie, Milord jest zupełnie przyzwoitą stajnią w bardzo dobrej lokalizacji.
W kwestii Milorda, w weekend konie też są wypuszczane na padok lub do karuzeli? Coś się zmieniło na plus 😉 ?
rybka   Różowe okulary..
29 listopada 2013 17:12
W kwestii Milorda, w weekend konie też są wypuszczane na padok lub do karuzeli? Coś się zmieniło na plus 😉 ?


Tak ja,kudlata i marta zrobilysmy dyzury i uczestnicy dyzurow zawsze maja konie wypuszczone w weekend 😉 😉
Cedryk,wiesz,ze tu sie nic od lat nie zmienia.... 😉




Nie mam pl znakow....🙁
[quote author=Cedryk link=topic=46.msg1938481#msg1938481 date=1385744755]
W kwestii Milorda, w weekend konie też są wypuszczane na padok lub do karuzeli? Coś się zmieniło na plus 😉 ?


Tak ja,kudlata i marta zrobilysmy dyzury i uczestnicy dyzurow zawsze maja konie wypuszczone w weekend 😉 😉
Cedryk,wiesz,ze tu sie nic od lat nie zmienia....
[/quote]
Myślałam, że może coś jednak ruszyło ku lepszemu w tej kwestii 😉
A tak przy okazji rybka byłaś w stajni w Nowej Izdebnej Casa Cavallo ( nie pamiętam nazwy dokładnie)?
Możesz podzielić się opinią  :kwiatek:
Od czwartku kopytny stał się nowym lokatorem Wierzbowego Gaju 😅 Z pierwszych spostrzeżeń to full siana, o której bym w stajni nie była to ma co skubać. Naprawdę byłam w szoku zdecydowanie dla mojego nie do przejedzenia  😉 W boksach czystko, słomy  tak jak siana naprawdę sporo. W socjalu bardzo ciepło, można się szybko zagrzać. Na miejscu można kupić po korzystnej cenie marchewki, wysłodki, łuskę, olej itp. jak dla mnie to też na plus. Więcej spostrzeżeń brak, ale myślę, że za jakiś czas będę mogła coś więcej napisać  😉 Generalnie zostaliśmy bardzo miło przyjęci, wydaje się, że panuje tam naprawdę ciepła atmosfera.
A czy do Wierzbowego Gaju da się dojechać bez samochodu?
emptyline   Big Milk Straciatella
01 grudnia 2013 10:02
Da się, są busy spod Wileńskiego.
O ile nic się nie zmieniło, to są 4 w ciągu dnia.
Do Radzymina da się za to dojechać bez problemu. Ale do Mokrego to kawałek, spory...
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
01 grudnia 2013 13:51
Podobno ktos ze stajni może wyjechać do radzymina ale bez auta jest faktycznie słabo
A "prywaciarz" tam nie dojedzie?
Nie rozumiem? Te 4 busy, o których pisałam to właśnie takie prywatne busiki, nie PKS.
Faktycznie stają pod samą stajnią, szkoda, że kursują tak rzadko i to w durnych godzinach.
Wytrzymałam 2 mc i się poddałam.
amnestria prywaciarze, czyli wszystko tylko nie ztm 😉.
Przepraszam, nie doczytałam, że o to chodzi  😡
jeśli ktoś nie chce korzystać z podwózek do nas jest jeszcze jedna droga 738 i bus pod stajnie są w różnych porach (10.40, 13.29, 14.25 , 14.30, 15.05, 16.15, 17.10, 18.35, 19.20, 20.40)
Ruffian ile od stajni jest przystanek 738? 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się