Wszystko o wspinaniu: skałki, taternictwo, sprzęt, topo, ludzie, kursy etc.

Żaden bulwers 😀 Turystyka wysokogórska, gdzie drepczesz sobie po szlaku, nie ma nic wspólnego ze wspinaczką 🙂
na szybko z wiki: "Z definicji wspinaczka jest to przemieszczanie się w terenie na tyle stromym, że wymaga on użycia rąk, aby w ogóle utrzymać równowagę."

Czyli to ZUPEŁNIE inne pojęcia 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
30 listopada 2013 17:26
O, już widzę bulwers na temat co jest prawdziwą, a co nie prawdziwą wspinaczką  😁 To tak jak deptanie sobie za domem BEZ SKOKÓW i nazywanie tego jazdą ujeżdżeniową 😂



Ale to tak jakby chodzenie po chodniku nazwać wspinaczką  😉 Przecież to zupełnie co innego  🙂
No ale słuchajcie, z tego co widziałam na filmikach dot. Orlej Perci (nie wymienię innych, bo po prostu nie pamiętam, ale jest wiele podobnych miejsc), to tam często są momenty, gdzie idzie się po wąziutkiej półce na bardzo stromym zboczu trzymając się łańcuchów, albo po drabince, albo wspina się po skałach. W wielu miejscach bez użycia rąk ni huhu. Ja rozumiem, że bronicie swojej twierdzy "jedynie słusznej wspinaczki", ale nie przesadzajcie, że Orla Perć to takie dreptanie sobie po szlaku? Gdyby to było chodzenie sobie po chodniku, to bym chętnie sama tam pojechała, sobie tak pochodzić 😉
[img]http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQUQRb-Noya727BJzeW3Ro36bib4tmoxLqTwm13mRRG3qK5iFw8BQ[/img]

Po prostu na tych popularnych, ale najtrudniejszych szlakach turystycznych są miejsca do połażenia sobie, ale są też elementy wspinaczki, gdzie bez rąk i użycia sztucznych ułatwień ani rusz. Jak można powiedzieć, że ze wspinaczką nie mają nic wspólnego? A z czym mają wspólnego - z pływaniem synchronicznym?  🤣
oj nie kloccie sie dziolchy :P Tatry to lazenie z elementami wspinaczki i juz 🙂 Az nie moge uwierzyc ze nigdy tam nie lazilam... trzeba nadrobic! Tylko kiedy w miare ciepla pogode nie ma tam za duzo ludzi? Kwiecien - maj - czerwiec jest ok czy raczej juz nie?
Praktycznie cały sezon jest full 🙁 W kwietniu może mniej, bo jeszcze sporo śniegu leży (zresztą w maju też).

Ilekroć idę w Beskid to doceniam co to znaczy "samotnie w górach". Potrafię przez 8h nie spotkać żywej duszy.
W Tatrach, bez szans praktycznie. Ale jak tylko wyjdzie się wyżej, to robi się luźniej. Plus ja zawsze staram się wychodzić albo bardzo rano, tak żeby zejście mieć wtedy, gdy wszyscy wchodzą, albo planować wyjścia (zwłaszcza dłuższe) tak, żeby iść nocą, kimnąć w schronisku i wychodzić znów z samego rana w wyższe partie 🙂

Nerechta, że... w Tatrach nie byłaś nigdy? Czy na Orlej? 👀
Jak dla mnie to ten temat jest dublem 😉
kenna,  z tego co mi znajoma mówiła, to póki nie używasz lin, haków i sprzętu alpinistycznego to nie jest wspinaczka.

właśnie w tym roku idzie na Orlą Perć. mówiła, że tam jest moment, że robi się... krok nad przepaścią. no ja bym się zsikała. i tam jest tylko jedna opcja-zacząłeś wchodzić, możesz tylko iść dalej, bo nie da się zejść drogą "na wejscie"
Lotnaa   I'm lovin it! :)
30 listopada 2013 20:26
Hej, nie ma co tu chyba debatować, granica między wędrówką a wspinaczką jest bardzo płynna. Czasem wystarczy zgubić szlak i niespodziewanie kończy się na wspinaniu 😉
Dla mnie wspinanie zaczyna się pomiędzy T4 a T5, chociaż to też zależy od warunków - czasem bajecznie prosta trasa latem, zimą może być niemal zabójcza...
Skala:
http://pireneje.edwardkrzyzak.pl/index.php/pireneje-info/trekking/99-skala-trudnosci-szlakow

amnestia, jeśli bywasz w Tatrach co 2 tyg, to zacnie  🙂 Ja swego czasu bywałam niemal co tydzień w Pirenejach, piękne to były czasy, góry dzikie i bezludne, czułam tam, że żyję. Teraz niby podobna odległość w Alpy, ale jakoś rudniej mi tam dotrzeć, i pogoda inna niż we Francji.
Ja nie wyobrażam sobie już powrotu w polskie Tatry. Może poza sezonem, ale wówczas znów warunki trudniejsze. Kiedy odlądałam latem relacje nt. kolejek na Giewone, nie mogłam przestać się zastanawiać, gdzie sens, gdzie logika...
Ale Orla ma szlaki łącznikowe, więc nie trzeba przechodzić jej całej.
No i na szczęście ruch jest jednokierunkowy, bo wcześniej było dużo wypadków, jak ludzie musieli się mijać.
Szczelina nie jest taka straszna (widok z dołu robi wrażenie, ale z góry wygląda tak: https://picasaweb.google.com/lh/photo/uTbSMl2JsO0A9isARy0t7w)

Szczelina szczeliną, nie słyszałam, żeby komuś coś tam się stało. Za to wiele osób zginęło (można o tym przeczytać w kronikach topru) w żlebie Drege'a, który jest o tyle zdradliwy, że zachęca do zejścia nim (wydaje się z pozoru łagodny), który w pewnym momencie kończy się rynną, nie do przejścia bez asekuracji.
Ciekawa (choć tragiczna) historia: http://poznajpolske.onet.pl/zleb-drege-a-w-tatrach-droga-do-smierci/levrt

szepcik, a jak dla mnie nie 😉 generalnie chciałam tu podyskutować o czymś więcej niż łazikowanie po górach plus typowo o wspinaczce ściankowej, skałkowej, wysokogórskiej, etc. Nieuchronne jest rozmawianie o górach - w ogóle. A jeśli w wątku są sami sympatycy gór, to co komu ten temat przeszkadza 😉

Lotnaa, dlatego polecam w tygodniu po sezonie 😉 Jak jesienią łazikowałam (poniedziałek to był) to od Kuźnic do Czarnego Stawu natrafiłam na 2 osoby 🙂 W Alpy chętnie bym się wybrała, kto wie, może w przyszłym roku?
W Tatry o tyle jest wygodnie, że wsiadam w pociąg nocny i rano już idę na szlak. Albo jadę stopem 😡 😀
Pokaż jakieś zdjęcia z Pirenejów! Błagam!

Nieeee absolutnie nie moje! To z neta!
Lotnaa   I'm lovin it! :)
30 listopada 2013 20:35
amnestia, to Twoje albumy? Wow!
Odpisałam wyżej, ale nie wiem czy to wyraźne. To nie moje foty, ale fantastyczne są faktycznie 😜 Szukałam zdjęcia tej szczelinki, bo wiem, że jest wyolbrzymiana. Zwłaszcza jak się fotę od dołu z robi.
Przyznać się, komu się zachciało teraz wysokogórskiej wycieczki? 😜

Lotnaa, a miałam Cię pytać - jakie masz raki? Pół- czy automaty?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
30 listopada 2013 20:48
Szczelinka jak szczelinka, małym krokiem ją można przejść, nie ma co panikować.

amnestria, mam zwykłe paskowe. Automaty to chyba tylko raczej pod buty z bardzo twardą podeszwą - czyli w normalnych mieszanych warunkach, w których ja chodziłam/chodzę, nie są zbyt wygodne. Kupując raki miałam na myśli głównie lodowce latem, zresztą wówczas miałam zwykłe buty z podeszwą B, bez wciącia. Wspinaczki lodowej póki co nie planuję, a na zwykłą zimę czy jakiś mały lodowiec powinny mi moje wystarczyć. Zresztą, mam te miękkie raki, nie stalowe, bo bardzo nie lubię za dużo ciężaru na plecach nosić i wybierałam je pod kontem wagi...
No właśnie, chyba zostanę przy pół-. Zaczęłam myśleć o automatach, ale z tego co czytam, do butów pod automaty pół-automaty założyć można, a w drugą stronę to już nie bardzo 😉
Oj dużo wydatków mnie czeka 😁
Lotnaa   I'm lovin it! :)
30 listopada 2013 21:23
Ja musiałam dużo zainwestować w zeszłym roku. Ale prawda jest taka, że dobry sprzęt to trwały sprzęt, więc to inwestycja na lata.
Przy okazji polecam szczerze polską, mało znaną firmę Kwark, która robi genialne ciuchy do chodzenie po górach. Bez ich Power Stretch'owej bluzy i legginsów nigdzie się już nie ruszam...
moj friend i gorskowspinaczkowy guru robi swietne zdjecia https://www.facebook.com/zGorZdjecia

A ja wlasnie przed 10cioma minutami kupilam swoja pierwsza line i taaaaaaaaak sie ciesze  😅  😜  🤣 tylko kiedy bede mogla jej uzyc, oto jest pytanie...  🙄  🤣
nekti   Pająk stajenny..
30 listopada 2013 22:13
Hola,
Jaki fajny wątek  😀
Wspinam się raczej rekreacyjnie (1-2 razy w tygodniu) na sztucznej ściance od mniej więcej roku.
Za to po górach chodzę od niepamiętnych czasów (takie rodzinne "zboczenie"😉, chociaż zupełnie nie wyglądam na górołaza 🙂

Mój lęk wysokości i przestrzeni jest hmm.. dziwny. Duże wysokości nie robią na mnie wrażenia, zawsze mi się wydaje że "to tylko fototapeta". Za to wysokość 5-20m to dramat  🙄 Tzn. to był dramat jakiś rok temu - kwestia oswojenia się z wysokością.

Na Rysy wchodziłam od strony Morskiego Oka - ta trasa wydaje mi się mniej "upierdliwa" (o ile wyjdzie się o świcie przed całą rzeszą turystów) niż podejście od strony Słowacji (niby prawie bez łańcuchów i jeszcze schronisko niedaleko szczytu, ale dłuuuuugo się idzie i jakoś tak bez emocji ;-))
Większe zabawa była w tym roku, jak przeprawiałam się przez norweskie szlaki, gdzie niby nie było takiej ekspozycji jak na Orlej Perci czy Kazalnicy, ale za to nie brakowało rwących potoków nad którymi były tylko wiszące mosty albo hmm.. deski bez asekuracji. Poza tym nie było tam żadnych ułatwień w rodzaju łańcuchów/klamer ani nawet barierek ;-) Nawet kolega, który bywał w Himalajach narzekał, że jest źle i strasznie  🤣

A wracając do wspinania..
Dziewczyny możecie polecić jakieś fajne "kapcie" do wspinania się na sztucznej ściance?
Najlepiej tzw "dobre i tanie" i wytrzymałe. Ostatnio miałam La Sportiva Tarantulace, które przeżyły całe 5 wyjść na panel, po czym podeszwa jednego pękła w bardzo dziwny sposób(i w najmniej spodziewanym momencie). Prawie sobie zęby wybiłam  😤
Reklamacji nie uwzględniono, więc ta firma odpada nawet gdyby buty za darmo rozdawali  🙄
ło, to bardzo dziwne z tymi butami! Ja mam rock pillars strike i jestem przezadowolona. Moj maz ma boreala, obydwie pary wyhaczylismy na promocji i dalismy za kazde nieco ponad 200 zl.

Gdzie konkretnie chodzisz na scianke? W Poznaniu?
nerechta, zdjęcia obłęd! słuchajcie, odkąd wątek ożył myślę tylko o górach 😜 i o tym, że chcę, już, zaraz, natychmiast!
pokaż co kupiłaś :kwiatek:

nekti, witaj :kwiatek: masz jakieś zdjęcia z tej Norwegii? Bardzo jestem ciekawa 😀

I podłączam się do pytania o butki. Bo ja już nie wiem co mam kupić 😵 I na chwilę obecną nie potrzebuję czegoś super.
Póki co kupa kasy idzie mi w sprzęt do górołażenia. Do sezonu jeszcze daleko, więc zdążę kupić lepsze wspinaczkowe. Ale coś na początek, żeby było przyzwoite, ale niekoniecznie super pro
takie cudo 😀 Co prawda chcialam turkusowa Beala, ale cena powalajaca. A ta wyhaczylam nowke za niecale 230 zl na allegro  😜


Dziewczyny, jesli o buty chodzi to naprawde nie warto kupowac najtanszych, bo i tak najtansze to sa np za 170 zl w decathlonie i wiadomo jaka jakosc. Zblizaja sie swieta, zaczna sie wyprzedaze, bedzie na pewno co kupic okazyjnie. Polazcie po sklepach i pomierzcie a potem polujcie 🙂

a to je moje nastepne zamierzenie, jak troche kasy luznej bedzie.. najchetniej x2
http://allegro.pl/zestaw-6-ekspresow-ocun-hawk-anodyzowane-wys-0-zl-i3744385766.html
nekti   Pająk stajenny..
30 listopada 2013 22:44
ło, to bardzo dziwne z tymi butami! Ja mam rock pillars strike i jestem przezadowolona. Moj maz ma boreala, obydwie pary wyhaczylismy na promocji i dalismy za kazde nieco ponad 200 zl.

Gdzie konkretnie chodzisz na scianke? W Poznaniu?


Nawet nie wiesz jak bardzo mnie zdziwiły te buty  🙄
Na ściankę chodzę w Poznaniu, głównie na Krajalnię, ale czasami jestem też w Climbingspoct i w Avanie.
nerechta, zdjęcia obłęd! słuchajcie, odkąd wątek ożył myślę tylko o górach 😜 i o tym, że chcę, już, zaraz, natychmiast!
pokaż co kupiłaś :kwiatek:

nekti,masz jakieś zdjęcia z tej Norwegii? Bardzo jestem ciekawa 😀


Jak już pisałam, ekspozycji może nie było ale były takie niespodziewajki:
Same mosty nie były by pewnie takie złe, gdyby nie padało i wiało z kazdej możliwej strony ;-)



Poza tym szlak wyglądał mniej więcej tak:

Dzień w którym nie padało:



Szlaki były prowadzone często po śniegu pod którym płynął sobie potok z pobliskiego lodowca. Norwegowie narzekali w chatkach, że w tym roku jest bardzo mało śniegu.
pieknie!
A chodzisz zawsze z kims czy sa tam jakies stanowistka z automatycznymi linami czy mozna ot tak z glupia frant przyjsc samemu i ktos sie znajdzie do asekuracji?

[url=http://8a.pl/damskie-buty-wspinaczkowe?producers[167]=1&offset=2&order_by=0&limit=16]http://8a.pl/damskie-buty-wspinaczkowe?producers[167]=1&offset=2&order_by=0&limit=16[/url]

tu troche przecen rock pillarsow, o! tylko trzeba poprzymierzac 🙂
nekti   Pająk stajenny..
30 listopada 2013 23:04
A chodzisz zawsze z kims czy sa tam jakies stanowistka z automatycznymi linami czy mozna ot tak z glupia frant przyjsc samemu i ktos sie znajdzie do asekuracji?


Chodzę ze znajomymi z pracy, albo sama.
W Krajalni nie ma "bulderowni", ale jest sporo tras z asekuracją "na wędkę" i takich z asekuracją dolną (tyle, że tu już trzeba mieć line i kogoś ogarniętego do wyłapywania lotów). Latem było gorąco - brak klimy, teraz jest chłodno, zimą pewnie będzie zimno ;-)
W Avanie jest "bulderownia" (w zasadzie dwie), gdzie nie potrzebujesz nikogo do asekuracji - są materace, poza tym są normalne ścianki z trasami. Ta ścianka wydaje mi się nieco niższa i mniejsza niż Krajalnia. Plusem jest na pewno klima latem i rozsądne ogrzewanie zimą.
Climbingspot to tylko "bulderowania", wiec nie potrzebujesz nikogo do asekuracji.
W Avanie i w Krajalni jest możliwość wynajęcia kogoś do asekuracji, ale nie wiem jak z cenami takiej usługi - nigdy nie potrzebowałam.
Jak się jest samemu bez widoków na towarzystwo, można się zapisać na jakąś sekcję, wtedy zawsze jest instruktor i na pewno będzie ktoś kto Cię "chwyci".

Nie widziałam nigdzie stanowisk do asekuracji automatycznej, gdzie można zobaczyć takie cudo?
na sciance na ktora chodzilam w Irlandii mieli 2 takie cuda, bardzo fajna rzecz wlasnie w sytuacji jak nie ma komu asekurowac. Automatic belay sie to nazywa.


edit: ale kosztuje slono... prawie 3 tys $  🤣
Laski warszawskie - który sklep w stolicy ma najszerszy asortyment? Chcę poprzymierzać buty z podeszwą B/C różnych marek: Meindl, HanWag, Salewa, La Sportiva, Scarpa, Zamberlan. Najchętniej kupiłabym przez neta, ale potestować chcę w sklepie. Gdzie najlepiej się udać? :kwiatek:

nerechta, łoooo ale czad! w Wawie chyba nie ma czegoś takiego, czy się mylę?
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
01 grudnia 2013 22:17
Polecam sklep Sherpa na Łuckiej, bardzo ogarnięci ludzie tam pracują  😉

Właśnie wróciłam z decathlonu z nowym woreczkiem na magnezję i 2 kulkami  😉 Przy okazji kupiłam czapkę Simonda, lans musi być  😁
Amnestria całą Orlą, ale podzielę na dwa dni😉

Tak samo Rysy, chcę wejść i spać w Chacie pod Rysami, zejść sobie potem do Popradzkiego Plesa, dalej już z buta do głównej drogi i spanko w Tatrzańskiej Łomnicy (potem Łomnica i powrót do domu🙂

Dziś idę pierwszy raz od wielu lat na ściankę wspinaczkową🙂
Super :kwiatek: Może się spotkamy na szlaku 🙂


Ale widzę wszystkich wzięło 😁 Mnie też nosi, nie mogę się doczekać aż wrócę na kurs.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
02 grudnia 2013 16:55
nekti, ale pech z tymi butami La Sportiva, mój chłopak ma buty tej firmy i jest zadowolony.

Zgodzę się z przedmówcą, że nie warto kupować najtańszych butów. Miałam kiedyś takie z Deca, i różnica w gumie między nimi a Scarpami jest ogromna.

Piękna ta Norwegia! To jedno z moich małych marzeń 🙂

Ja też może się dziś na ściankę wybiorę, chociaż jestem mocno wyeksploatowana w pracy i raczej zbyt poważnych dróg nie zrobię...


Thymos, fajny plan, Chata pod Rysami ma cudowny klimat, chociaż jest malutka 🙂 Ja preferuję słowackie Tatry, o wiele tam przyjemniej, i panienek w japonkach jakby mniej.
I jak tam laseczki, która była na ściance? 🏇


Ja niestety unieruchomiona całkiem (gips), więc wszystko mi się przesunie. Kupowanie butów też 😉


A już 15 grudnia rusza ekipa Simone Moro na Nangę Parbat: http://www.thenorthfacejournal.com/category/mountaineering/nanga-parbat-winter-expedition-2013/ Nasi też idą (jako Justice for All), choć są jednak mniej doświadczeni i mają gorszy sprzęt. Trochę widać, że jest to rywalizacja marek... No, ale cóż - takie wyprawy bez sponsorów się nie obejdą.
Tak czy owak, zapowiada się emocjonująco! Simone zapowiedział, że bierze pod uwagę współpracę i wzajemną pomoc. Ale on Polaków lubi i szanuje 🙂
Mam nadzieję, że NF będzie w dzienniku publikował postępy ekip.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
05 grudnia 2013 17:47
amnestria, akurat jeśli o Nangę chodzi, to nasi chłopacy mają więcej doświadczenia. I wcale się nie zgodzę z tym, że to wyścig marek -  Polacy dopiero w tym roku znalezli sponsora. Trzymam za nich bardzo kciuki. należy im się ten szczyt jak psu kość. I bardzo bym chciała, żeby utarli nosa PZH-u.

http://vimeo.com/61605920  😍

PS. Byłam na ściance, szału nie było ale jedną siódemkę udało się zrobić 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się