Rękawiczki

FP Grippi przeżyły u mnie całe 2 tygodnie. Cała zewnętrzna warstwa się zwyczajnie rozleciała. Z kolei klasyczne roeckle mam juz 2 lata i nadal żyją.
Mam jeszcze takie:
http://catago.pl/produkt/rekawiczki_catago_pro_neopren_3992
całkiem ciepłe, zewnętrzna warstwa trochę się przetarła po zimie, ale jeszcze jedną powinny wytrzymać.
Koniczka, n, dziękuję :kwiatek: A te Horze? Ktoś, coś? 👀
edit. i jeszcze takie Busse?
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
24 listopada 2013 17:12
Miałam te Horze, trochę sztywne były, przeżyły tyle ile miały przeżyć. ELTy moim zdaniem dużo wygodniejsze.
na zimę polecam

http://www.decathlon.pl/rkawiczki-ciepe-training-br-id_8182655.html


Ok, przekonałam się dziś, że Euro-stary nie są zbyt ciepłe.
Dramka, czy wg Ciebie te z Decathlonu są cieplejsze od Euro-starów?
Dostałam ostatnio rękawiczki Fuganza kupione w Decathlonie w Hispanii - podwójny polar + standardowe wzmocnienia "niby skórzane". Rękawiczki są z podwójnego polaru - są super ciepłe (aż za) , jednocześnie nie są ani bardzo grube, ani sztywne - takie do ciurania bez szału wyglądowego ;-)
U nas ich nie szukałam, ale pewnikiem też można takie dostać 🙂
Ja mam te rękawiczki Fouganzy, które podlinkowała Dramka i jestem bardzo zadowolona.
Ciepłe, nie są sztywne, dobrze czuć wodze. Właśnie zaczynają 3 sezon i jeszcze nie widać, żeby się rozpadały, oprócz niewielkich przetarć materiału wierzchniego tego wzmocnienia. Pod spodem są jeszcze dwie warstwy także myslę że dociągną do kolejnej zimy.
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
27 listopada 2013 10:28
szkoda, że te podlinkowane rękawiczki przez Dramkę nie są dostępne w województwie mazowieckim  🙁
Mi żadne rękawiczki nie wytrzymały 3 sezony. Teraz b.mocne RSLe katuję 2gi sezon, ale już widać że "nienowe" ;-)
Zwykłe typu Fuganza, York, czy nawet Roeckle - wytrzymują po 3 - 4 miesiące 🙁
Jak się jeździ jednego konia, mniej niz 6 razy w tygodniu w zimie z powodu warunków (brak hali i czasu, którego jakoś zawsze na wiosnę jest więcej) to rękawiczki mogą te 3 sezony wytrzymać. Z letnimi już dużo gorzej.
Końcem końców kupiłam jeszcze inne rękawiczki, z polecenia pani ze sklepu. Dzisiaj do mnie przyszły - Busse Cologne II. Wykonanie wygląda całkiem w porządku, nie są wyjątkowo cienkie, ale wydają się być całkiem wygodne. Jutro przetestuję 🙂.
Gaga a które konkretnie RSL masz? chciałabym choc takie które jeden pełny sezopn wytrzymają bo u mnie też wszystko mas 3-4 m-ce. Obecnie mam te fair play neopranowe i są całkiem ok z tym, że na mrozy mogą być za cienkie, póki co są całe z tym, że wyglądają już nieciekawie bo się mechacą.
Błagam! Jakie rękawiczki na zimę "pod chmurką" (a na hali jeszcze gorzej)? Miałam kiedyś świetne Jacsona - to zostawiłam/zgubiłam w sklepie, kretynka. A teraz - co sobie z trudem upatrzę - to tego NIE MA! Rękawiczki mają być z tinsulate, najlepiej z mankietem, fajnie jakby była wentylacja/suwak, żadnej sztucznej skóry na wierzchu, ani polaru, ani "syntetycznego zamszu" pod spodem i koniecznie NIE czarne. Ktoś coś?
Gaga a które konkretnie RSL masz?


Konkretnie te:
http://www.cavallo.szczecin.pl/Rekawiczki_RSL_WAVE-36.html
Z tym, że używałam ich zamiennie ze zwyklakami (typu York), więc chyba czas użytkowania nie jest do końca miarodajny  😉
Idzie zima a że ostatnio odmroziłam sobie paluchy to chyba musze zainwestować w rękawiczki. Nienawidze w nich jeździć bo wkurza mnie to bo zawsze mam wrażenie że nie czuję wodzy. Które polecacie, aby były super delikatne i chociaż troszkę ocieplane?
Ja od pewnego czasu, w sumie od zeszłego roku, używam zwykłych polarowych rękawiczek, na które zakładam te http://www.okser.pl/p/207/1883/equi-theme-mitenki-wszechstronne-rekawiczki-dla-jezdzca.html i mnie to w zupełności satysfakcjonuje. Czuję wodze, nie obtarłam się nigdy.
Super ciepłe były te http://konik.com.pl/jacsonrekawiczkipolarowe ale były tak grube, że jak zgubiłam bat to nawet nie poczułam  😂 .
A miał ktoś te?
http://pasi-konik.pl/pl/p/HORZE-Rekawiczki-skorzane-trojpalczaste/3569
Szukam rękawiczek na zimę i nie bardzo wiem w co inwestować 🙄
Ja kupiłam sobie na zimę na cavaliadzie rękawiczki horze softshell Annie.
Wyglądają na fajne, nie są śliskie, dobrze przylegają do dłoni.
Jutro pierwsze testy 😉
Ja mam te rękawiczki Fouganzy, które podlinkowała Dramka i jestem bardzo zadowolona.
Ciepłe, nie są sztywne, dobrze czuć wodze.

Zakupiłam, przejeździłam w nich pół treningu, potem tak wyszło, że zmieniłam na Euro-stary.
Różnica w czuciu wodzy ogromna, na plus dla Euro-starów. W rękawiczkach Fouganzy nie bardzo wiem co się dzieje z wodzę między czwartym i piątym palcem, bo jej tam nie czuję...
No ale są faktycznie cieplejsze, więc może się przyzwyczaję do obniżonego komfortu.
Pod choinką znalazłam rękawiczki. O takie:
http://www.hopevalleysaddlery.co.uk/1795/Tredstep-Winter-Silk-Riding-Gloves
Pierwsze wrażenie niesamowite - jakby goła skóra na dłoniach zrobiła się wrażliwsza, chwyt dosłownie... poprawiający wyczucie  🙂
Teoretycznie mają być cienkie i "żywe" a na solidną zimę. Tego, wiadomo, nie dałam rady przetestować tej "wiosny" 😁 Przy 1 st. (raz się trafiło) były... za ciepłe 🙂
Ale. Natychmiast poharatał się jeden kciuk. To jest takie dziwne frotte. Chyba od główki bata, może od rzepa rozpiętej kurtki. Pozaciągany cały.
Oraz - trzy jazdy a podszewka w jednej rękawiczce zaczęła wypadać.
Pomysł chyba dobry (podobno to nowość) ale niedopracowany najwyraźniej. Zasada "termiczności" rękawiczek jest taka, że działają trochę jak termos. Wysoki szczelny (a miękki) mankiet utrzymuje ciepło. Jeśli dadzą radę w mrozy, wybaczę im niedoróbki trwałości a nawet... czarny kolor  😁
Wygląda na to, że jeśli ktoś potrzebuje znakomitych rękawiczek na zawody w zimnej hali a stać go na "odświętne" traktowanie i zapewne częstą zmianę - to można polecić.
To nawet nie jest, jakby się nic na ręku nie miało. Jest dużo lepiej.
halo, mam te same rękawiczki już jakiś czas, nie widzę ich na prawdziwą zimę. Lonżowałam w nich konia na dworze przy temperaturze ok. 3 stopnie na plusie i wietrze, zmarzły mi ręce. Natomiast na halę się nadają- wrażenie gołej ręki i świetnej przyczepności są na plus.
Też ich na zimę "pod chmurką" nie widzę 🙁 A mojego egzemplarza - w ogóle nie widzę 🙁 Obejrzałam w środku - cieniutka podszewka (bez boków palców) była przyczepiona adhezyjnie chyba zbyt suchym klejem i ledwie chwycona na czubkach palców. Nie da się w tym jeździć ze zrolowaną poszewką, buu.
Już chyba na trwałe zostanę miłośniczką rękawiczek z "chińczyka" albo z... OBI 😀 (ale fajne mężowi kupiłam - robocze, a na ich widok powiedział, że aż ma ochotę wsiąść na konia).
I na wiosnę mam już swój typ - też z OBI: szary melanż bez żadnych "pieczątek" od wewnętrznej czarny silikon z "gruzełkami" - i są siódemki, yeah! Niecałe 20 pln.
halo a podlinkujesz te rękawiczki z OBi? :kwiatek: Moje fair playe te na wzór roeckli polartec wytrzymały hm.. niewiele ponad 2 miesiące i już nie nadają się do jazdy, a szkoda bo w sumie były całkiem fajne. Na teraz nawet za ciepłe, wygodne, szybko się zmechaciły ale ostatnio wprzeciągu tygodnia od jednej dziurki na kciuku potem na kolejnych palcach się poprzecierały i nawet nie ma co zszywać. Ale ja je dość mocno eksploatuję, dlatego teraz szukam czegoś trwałego, co polecicie? Myślę nad RSL rzeczywiście są takie wytrzymałe, warto?
Magdzior, obi nie ma chyba przeglądu pełnej oferty w necie 🙁
Mam pytanie. Kupiłam takie rękawiczki http://www.gnl.pl/rekawiczki-zimowe-fair-play-prestige-winter.html. Skórzane, fajne, ciepłe. Problem jest jeden. Są absolutnie śliskie. W życiu czegoś takiego nie miałam - wodze przejeżdżają przez nie, jakby nie wiem, wazeliną były nasmarowane. Ktoś ma jakiś pomysł? Co zrobić, żeby przestały być tak śliskie? Kilka par skórzanych miałam i zawsze dobrze trzymały wodze. (Wodze takie gumowane, przeplatane cienkimi gumeczkami).
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
05 stycznia 2014 18:49
zmienić wodze na takie ze stoperami? 😁 😉
Ktoś, są ze stoperami. Przelatują przez nie - są grube, mięciutkie i stopery się prześlizgują przez nie tak, że nawet nie czuć. Do tej pory jeździłam w Roecle L&G i... no masakra jest 😉
A to jest skóra-skóra? Czy skóropodobne?
Bo jak skóra to może.. nasmarować smarem do siodła? 😉

Teraz patrzę i za ta cenę to pewnie skóropodobne.
Puma, Skóra. Dziś posmarowałam, ale nie wierzę za bardzo w powodzenie. No nic, zobaczymy.
a ja stwierdzam, że bardzo dużo od wodzy zależy bo odkąd jeżdżę na kilku koniach z gumowymi wodzami (nie gumowanych ) to naprawdę wszystko mi jedno jakie mam rękawiczki bo każde się super trzymają, ostatnio po tym jak mi się rozleciały fair play w zwykłych polarowych jeździłam i też się nie ślizgają🙂
Magdzior, też bym tak twierdziła, gdyby nie fakt, że do tej pory w żadnych (!!!) rękawiczkach problemu nie miałam. Zdarzało się różne zakładać i zawsze wodze się trzymały. Tu mnie wkurza raz to, że one grube i puchate (nie czuję stoperów przez nie) a dwa że jakieś mega śliskie - po jeździe trzymałam butelkę z wcierką plastikową i też czułam, że ona to tak średnio mi w tej rękawiczce leży. No nic, posmaruję kilka dni smarem do siodeł. Jak nic nie da to... kupię nowe  😤
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się