Kącik ŁODZIANINA (Łodzianie, Łódź i okolice)

kermit   Horses horses everywhere ..
06 grudnia 2013 07:37
Agnes nie. Przenieśliśmy się z Klęku do Kasztanki w Listopadzie.
Wizja kolejnej zimy podczas której musiałabym sprowadzać konia po asfalcie w dół do hali mnie przerosła  😉
a to ta Kasztanka w Sobieniu za Olimpią wciąż jest? Słyszałam, że się zwinęła. o.O

kermit, a powiesz mi w takim razie coś więcej?
kermit   Horses horses everywhere ..
06 grudnia 2013 07:49
Kasztanka za Pabianicami, dokładnie w Janowicach.
ach, tam!

a jak z wolnymi miejscami, coś wiesz? chyba sobie w weekend zrobię rajd po okolicy i zajrzę również tam. 🙂
w olimpii nie wiadomo chyba kiedy hala stanie. Katasia w nieuczciwych pisała, że hronovsky promen ich wyrolował z budową.

Pati ktoś pisał o Adriannie, że pastwisk nie ma, ale konie mają latem dostęp stały do zielonki a zimą do siana. jak stoją bez wody i bez żarcia to faktycznie bardzo bardzo lipnie.
Kermit.
Grubo się zastanawia bo z obecnej stajni jestem mega zadowolona i póki mogę do ciągnę dojazdy.
Z resztą i tak nie macie wolnych miejsc 😉
A w Olimpii byłam, a jakże! Tylko jedyne wolne boksy są te w stajni angielskiej przy budowanej hali, nie będzie zabudowanego korytarza między nimi a halą, a cug od pól jest straaaaszny. Jeżeli chodzi o boksy w "stajenkach" to w jednej widziałam sytuację, że koń z jednego boksu jest wyprowadzany przez boks drugiego. Kosmos jakiś jak dla mnie. Na przeczekanie może i dobra rzecz, ale nie osiadłabym tam. 🙁

A hala będzie 20x30.

Jako, że stroję w Olimpii już drugi rok, to może wypowiem się o warunkach.
Konie zostały w tym tygodniu przeniesione do nowej stajni i żadnego strasznego wiatru od pól na razie nie zanotowałam, może dlatego, że z reguły wiatr u nas wieje akurat zupełnie w inna stronę i hala powinna od niego chronić, ale na 100% będzie można to stwierdzić po dokończeniu hali. Nowe boksy duże, bezpieczne, jasne, z oswietleniem w środku, mój wielkokoń wygląda na zadowolonego. W planach myjka z ciepłą wodą i przeniesienie do niej solarium, które już od jakiegoś czasu mamy, na wiosnę osobny czworobok.

W stajni gdzie są te 2 boksy przechodnie znajdują się kuce - jeden hotelowy "stały bywalec" i jeden córki właścicieli, one tam stoją na stałe, więc problem nie dotyczy innych hotelowiczów.

Hala na razie będzie 20x30 i faktycznie poprzednia ekipa trochę nas wyrolowała, ale właściciele szybko opanowali sytuację i nowa ekipa uwija się już pelną parą - w przyszłym tyg ma być wciągany dach.
Dla mnie jednym z wiekszych plusów są trawiaste padoki, na ktorych latem konie chodzą codziennie od rana do wieczora, zimą krócej, oczywiście wszystko zależy od pogody. Na miejscu trenerzy skoków i ujeżdżenia, którzy przy opcji pełnego treningu wsiadają na konie pod nieobecność właścicieli.
Wiadomo, ideałów nie ma, ale ja jestem zadowolona.
faktem jest, że jak zobaczyłam te pastwiska, to koń jak jest na drugim końcu to przy powrocie jest już rozstępowany za wszystkie czasy. 😀 i jeździec też rozgrzewkę ma z głowy. 😀

Katasia, a powiedz mi jeszcze, jak jest z placem zewnętrznym, jak tam się mieścicie jak jest parcour rozstawiony? bo miałam wrażenie, że jest wąski, ale ja mam porąbane ocenianie szerokości/długości, więc może po prostu to mój optyczny błąd. 🙂

aaa, jak tylko tak jest z tymi boksami to ok, zwracam honor. 🙂
Plac zewnętrzny ma z tego co kojarzę 30m szerokości, więc całkiem szeroki🙂 Ja akurat (pseudo)pingwin nielot, więc mnie najbardziej cieszy wizja osobnego czworoboku, ale dziewczyny tam parcoury śmigały na normalnych, dużych koniach, więc chyba jest ok. Działka jest bardzo długa, więc to też zaburza odczucia dot. szerokości 🙂
Nie moge sie powstrzymac Katasia to Twoj chlop (jesli jest jakis) musi byc szczesliwy jaka masz takie zaburzenia widzenia  I oceny rozmiarow  😁
Nie moge sie powstrzymac Katasia to Twoj chlop (jesli jest jakis) musi byc szczesliwy jaka masz takie zaburzenia widzenia  I oceny rozmiarow  😁


😂 dobre  🤣
Nie moge sie powstrzymac Katasia to Twoj chlop (jesli jest jakis) musi byc szczesliwy jaka masz takie zaburzenia widzenia  I oceny rozmiarow  😁


bunia, to było chyba raczej do mnie, ale wyobraź sobie, że radzimy sobie fenomenalnie. 😀
Sorrki tak to do Kahlan..ja  nie watpie ze radzicie sobie doskonale  🤣
jedno nadrabia braki drugiego. 😀
ale skończmy ten OT. :P
Katasia, a jaka długość placu? Jest problem kiedy się nie ma akurat treningu, żeby korzystać z dragow i przeszkód ?
to jak, nikt nie ma informacji o klaczy CZAROWNA?  😕
Kermit no w sumie nie dziwię się , ale ponoć droga jest robiona w dół i parking na dole przy stajni  😀
Czyli mało kto w Klęku został.
pati12318 - o długość placu się dowiem jutro jak będę w stajni, z korzystaniem z drągów i przeszkód nie ma problemu
Isabelle- w Adriannie latem jakąś tam zielonkę raz na jakiś czas konie dostają (ale niewiele na jednego konia przypada i też nie codziennie), wody przez całe lato na padoki nie miały...
Teraz w sezonie jesiennym nie dostają siana niestety.
To dla mnie największy problem związany z ta stajnią- brak padoków i ogólnie krótki czas jaki konie spędzają na dworze.
Gdyby miały tam wodę i siano i mogły stać cały dzień (oczywiście w sprzyjających warunkach atmosferycznych) to pewnie nie myślałabym o przeprowadzce.
Mój koń źle znosi długie stanie w boksie (chociaż jak dzień był dłuższy to praktycznie codziennie urywałam się z pracy koło 14 żeby zaraz po obiedzie go jeszcze wypuścić na te kilka godzin).
A ta padoku bez siana i trawy się najzwyczajniej w świecie nudzi i ma głupie pomysły.
pati12318, glupie pomysły to najmniejszy kłopot w związku z brakiem jedzenia i wody. bardziej bym się wrzodów i kolek obawiała.

faktycznie słabo bardzo. a nie da się wynegocjować siana i wody? przecież to są ... podstawowe końskie potrzeby.
Próbowałam już niejednokrotnie...
Nawet ostatnio było zebranie zorganizowane przez hotelowiczów z szefostwem min. w tej sprawie.

Mnie właśnie wizja kolek i wrzodów przeraża najbardziej. Koń z nudów chodzi i wydłubuje co znajdzie z piachu.... Odpiaszczam go, ale ile można?
Rano o 7 dostaje siano i owies, ok 8 wychodzi na dwór i dopiero o 14 ma dostęp do kolejnego posiłku.
Czyli min 5-6 godzin bez jedzenia i picia...
Już brak mi pomysłów jak jeszcze można spróbować wpłynąć na szefostwo.
Skoro nawet dosadna prośba kilkunastu hotelowiczów nie podziałała.
5-6 godzin to bardzo długo trzeba przyznać, czytałam w mądrej niemieckiej gazecie że już 4 godziny przerwy w żuciu czegokolwiek u konia to krytyczny czas dla żołądka bo kwas jest wytwarzany non stop a ślina która go neutralizuje tylko w czasie jedzenia, było tam jeszcze więcej ciekawostek jak znajdę znów tę gazetę w mojej pracy w DE to napiszę kiedyś więcej
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
07 grudnia 2013 19:49
pati12318 pomijając kolki i wrzody... to koń będzie chudł w oczach.
6 godz. bez wody i siana, masakra.
Ile płacisz za pensjonat jeśli mogę wiedzieć?

Jeśli chcesz mogę Ci pomóc - mam znajomą w okolicach Łodzi, chyba ma wolny boks u siebie  😉
pati, a tak się spytam, ile kosztuje hotel w Adriannie?
Jak można nie dawać koniom siana? Tym bardziej w takim okresie jaki mamy teraz?
pati12318,  to kiepsko. nie możesz zmienić stajni?
Jestem w trakcie intensywnego szukania innej stajni. Ale niestety kolorowo nie jest- stajnia musi być po mojej stronie Łodzi (mieszkam w Aleksandrowie), bo inaczej miałabym ogromne problemy z dojazdami.
Czyli interesują mnie stajnie w okolicy Aleksandrowa, Zgierza.
No i niestety szału nie ma- nie chcę trafić do stajni, gdzie będzie gorzej.
Moim faworytem jest Olimpia w Sobieniu i czekam z niecierpliwością na halę u nich.

Strzemionko- koń na szczęście nie chudnie, a wręcz przytył i to sporo w tej stajni (bo oprócz tych kilku godzin głodu na padoku potem dostaje dobrze jeść i sporo siana do boksu).
Plus z mojej strony wysłodki, marchewka, pasza dla koni sportowych, mesz itd.
Płacę 650 zł, a od stycznia już 700...
Dzięki za chęć pomocy  :kwiatek:- orientujesz się gdzie ma stajnię Twoja koleżanka?

strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
07 grudnia 2013 20:12
pati12318 ona nie mieszka w samej Łodzi, tylko w okolicach Rawy Mazowieckiej, wpisałam w google i niestety to jest 60 km od Ciebie więc odpada.
Ale warunki ma dobre i każdym koniem zajmie się jak swoim.

Życzę znalezienia odpowiedniej stajni. I moja mała rada - Jako priorytet w szukaniu nie bierz pod uwagi hali - i bez niej da się przeżyć.
Patrz raczej na dobrych właścicieli i trawiaste padoki, no i sianko i wodę do woli, lub często  😉

I moja mała rada - Jako priorytet w szukaniu nie bierz pod uwagi hali - i bez niej da się przeżyć.
Patrz raczej na dobrych właścicieli i trawiaste padoki, no i sianko i wodę do woli, lub często

Strzemionko- jasne masz rację.
Ale jest też drugie dno- mój koń jest przyzwyczajony do ruchu ( i to nie stepem do lasu) 5-6 razy w tygodniu. Gdybym go teraz przestawiła do stajni bez hali, to np. w tym tygodniu (wichury, mróz= gruda) nie ruszyłabym go ani razu...
Wątpię, żeby taka zmiana była dla niego dobra.
A druga sprawa- niektórzy mają konia dla weekendowych przejażdżek do lasu, inni chcą pracować, rzeźbić, trenować, startować.
Dla tych pierwszych stajnia bez hali to nie będzie problem, a dla tych drugich- spory.
Myślę, że nie ma w tym nic złego.
Oczywiście dobro konia na pierwszym miejscu 🙂

biorąc pod uwagę że i pati i ja jesteśmy osobami z zacięciem sportowym i zależy nam na stałym treningu koni to hala jest jednak dla nas kwestią bardzo ważną. 🙁

na właścicieli w żaden sposób nie da się wpłynąć, bo po zebraniu i naszych PROŚBACH o poprawę warunków zaczynają się sypać wypowiedzenia. a gdy poprosiliśmy, by konie chodził dłużej na padokach usłyszeliśmy odpowiedź - "konie i tak na tych padokach tylko stoją i się nie ruszają, więc przychodźcie częściej i zapewniajcie im ruch!" (gdzie zaznaczam, każdy praktycznie z hotelowiczów jest u konia codziennie)

dlatego bardzo wiele osób stamtąd szuka innego miejsca.

w hali mamy piach nadmorski, ale śmiejemy się, że jest to z plaży chorwackiej. Kamieni od groma. Dziś mieliśmy pospolite ruszenie i sprzątaliśmy halę, grabiąc, równając itp. - właściciele ani pracownicy stajni nie pojawili się nawet na sekundę.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
07 grudnia 2013 20:33
kurczę no, nie za ciekawie macie.

Co właścicielom szkodzi jakby konie były na padoku powiedzmy rano po śniadaniu o 8 do 14 na padoku, później od 15 do 19 np...
Czy im nie zależy na dobru konia? Przecież po co on ma stać w boksie?
Nie rozumiem...
Poza tym jak taki koń stoi więcej w boksie niż chociaż trochę połazi po padoku to ma chyba nadmiar energii?

No tak - jeśli jeździcie bardziej sportowo to hala jak najbardziej.
I jeśli koń chodzi teraz bardzo regularnie to zdecydowanie nie powinno się nagle tego przerywać.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się