Wichura zniszczyła stajnię fundacji VIVA pod Toruniem

zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
07 grudnia 2013 11:43
kochani !!

Zakładam nowy wątek , bo właśnie przed chwilką natknęłam się na informację zamieszczoną na fb o zniszczonej przez wichurę stajni viva pod Toruniem. Konie zostały dosłownie bez dachu nad głowami  🙁

tutaj jest link do wydarzenia - może ktoś zechciałby pomóc , nie mówię tutaj o kasie ale może nawet na jakiś czas przyjąć do siebie jakiegoś zwierzaka ....
niestety nic więcej nie wiem, ale spróbuje się czegoś dowiedzieć.

Widzę, że w wydarzeniu na bieżąco są uaktualniane informacje

https://www.facebook.com/events/456507697786589/456856381085054/?notif_t=plan_mall_activity
No to super... Xaviery dał się we znaki już chyba wszystkim...
u mnie poleciały dachówki, a w Toruniu cały dach...  👿
Ode mnie przelew zaraz poleci.
Mam wolny boks po Falbanie ale... pod Łodzią. Mogę przyjąć na tymczas 1 konia albo osiołka albo 2 kozy - kozy to mogłabym nawet adoptować, Malina  ucieszyłaby się z towarzystwa🙂
No ale nie wiem, w końcu ja ponoć końmi handluję, na rzeź sprzedaję i ubojnia mnie sponsoruje...🙂 A Falbanę będziemy jeść całą zimę🙂
Ech...te fundacje...
Ale tragedii współczuję i dorzucam cegiełkę...
O rany...to straszne.

"No ale nie wiem, w końcu ja ponoć końmi handluję, na rzeź sprzedaję i ubojnia mnie sponsoruje...🙂 A Falbanę będziemy jeść całą zimę🙂
Ech...te fundacje..."


[/quote]

milenka_falbana nie rozumiem twojej wypowiedzi poniżej, to ma być śmieszne czy o co tu chodzi?  🤔wirek:
dzwoniłam przed chwilą, wszystkie konie mają już dom.
no cóż sądząc po zdjęciach ten ich budynek też był mocno tymczasowy, ot co
[quote author=konik1974 link=topic=93173.msg1945911#msg1945911 date=1386441590]

"No ale nie wiem, w końcu ja ponoć końmi handluję, na rzeź sprzedaję i ubojnia mnie sponsoruje...🙂 A Falbanę będziemy jeść całą zimę🙂
Ech...te fundacje..."


[/quote]

milenka_falbana nie rozumiem twojej wypowiedzi poniżej, to ma być śmieszne czy o co tu chodzi?  🤔wirek:
[/quote]

Ach, nie ważne, stare dzieje🙂 Dla mnie było bardzo śmieszne dowiedzieć się o sobie tylu ciekawych rzeczy od miłośników Fundacji Tara🙂 Tak mi się przypomniało, nieważne.
Zaoferowałam pomoc na FB ale wszystkie konie już przewiezione. Powinni dostać odszkodowanie ale to trwa a cegiełki też na pewno się przydadzą. Najważniejsze, że udało im się zabezpieczyć zwierzaki. Trzymam kciuki.
No właśnie, przez takie teksty skutecznie wyleczyli mnie z pomagania fundacjom. Teraz nie wierze w ich nawet jedno słowo. Moja pomoc to trzymanie kciuków 🙂 Powodzenia!
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
08 grudnia 2013 10:41
no cóż sądząc po zdjęciach ten ich budynek też był mocno tymczasowy, ot co


nie była wcale tymczasowa  😉 była to normalna drewniana stajnia.

Wczoraj do nas przyjechały w nocy dwa konie, tak jak napisała hedonistka wszystkie konie znalazły już DT.
Przewoźnik, który nam konie przywoził sam powiedział, że stajni nie ma  🙁 i z resztą reszta budynków tak samo została rozwalona.

To kiepski moment dla vivy na dodatkowe wydatki, tym bardziej, że jest zima i mają na utrzymaniu całe korabiewice ( schronisko )
no cóż ja od siebie na pewno coś dołożę.
No właśnie, przez takie teksty skutecznie wyleczyli mnie z pomagania fundacjom. Teraz nie wierze w ich nawet jedno słowo. Moja pomoc to trzymanie kciuków 🙂 Powodzenia!

I ja tak myślę. No, sorry. Kciuki mogę potrzymać. I tyle.
(możecie rzucać kamieniami)
Kto bez grzechu niech pierwszy rzuci 🙂

Też potrzymam kciuki


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się