Wszystko do twarzy-czyli pudry,kremy etc.

Scottie- a próbowałaś Effaclar H z La Roche? Mi się super sprawdzał przy retinoidach.
Scottie   Cicha obserwatorka
09 grudnia 2013 19:49
madzia, nie, z Effaclaru to tylko Duo i chyba K kiedyś... Rozważę, dzięki za podpowiedź! 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
12 grudnia 2013 11:45
Pod moim domem otwierają Rossmanna  🏇
Zjadę windą do pasażu i jestem 🙂 Będę mogła w kapciach iść na zakupy 😅
ash chyba Ci zazdroszczę 😉

ja generalnie nie nie mogę używać żadnych szminek i błyszczyków ponieważ mam strasznie suche usta i chwilę po pomalowaniu na wargach robi mi się taka biała krecha :/ (jest okropna!!!) tak więc usta maluję tylko bezbarwnymi pomadkami ochronnymi. Czy znacie jakieś pomadki ochronne ale nadające jakiś kolor? Chodzi mi o jakieś barwy rozjaśniające usta bo kiedyś miałam Nivea Cherry i ona była dla mnie za ciemna 😉
A czemu nie chcesz doprowadzic skory na ustach do porzadku? 😉
Hanexxx, a Tisane, Carmex, Blistex nie pomagają na suche usta ? A probowałaś balsamu Nuxe, mimo, że drogi to podobno działa cuda.
Dziwne, że na suchych ustach błyszczyki również ci nie służą, powinno być ciut lepiej niż przy pomadkach. Ja mogę polecić blyszczyk Eveline z olejkiem arganowym. Gęsty, długo się trzyma i nie wysusza🙂
zen Nesca92 skóra moich ust chyba nie da się doprowadzić do porządku 🙁 Carmex w moim przypadku to niewypał, Tisane trochę lepiej się spisało ale tylko na początku bo potem moje usta przestały na niego reagować. Stosowałam masę pomadek i balsamów i póki co najlepsze dla mnie to Isana Classic oraz Nivea karmelowa w tym blaszanym pudełeczku
hanexxx, ale są suche podrażnione, popękane, czy po prostu suche skórki itp?
Bo tak to peeling + porządne nawilżenie regularnie i powinno być lepiej.
Na mnie tylko Blistex w tubce działa. Ledwo mróz złapał to mi posiekało usta i teraz jest już ok, tylko kąciki nie chcą się goić 👿
Na mnie działa maść nagietkowa, ale tylko wtedy jeśli nie ruszam ust, a to robię nagminnie. Masakra. 😵
hanexx, a co oprócz mazideł stosujesz? Robisz peeling? Pilnujesz nie zagryzania warg, nie oblizywania? Bardzo dobrze robi zwykły miód 😉
hanexxx, ale są suche podrażnione, popękane, czy po prostu suche skórki itp?
Bo tak to peeling + porządne nawilżenie regularnie i powinno być lepiej.


Takie coś mi najbardziej podchodzi pod suche skórki, ale naprawdę najlepiej opisuje to po prostu biała krecha... niestety łącze się z hanexxx w bólu, mam tak od zawsze, odkąd robię peelingi i wyrobiłam maniakalny nawyk smarowania ust jest nieco lepiej, ale w zimę w dalszym ciągu mogę zapomnieć o kolorowej pomadce.

hanexxx, a co z resztą skóry, nie masz problemów?
jakbyś chciała taką zwyczajną kolorową pomadkę, to Revlon ma fajne Lip Butter. Krótko trzymają, ale mają ładne kolory i dobrze nawilżają.
A z takich typowo pielęgnacyjnych, to Bielenda ma fajne kolorowe masełka do ust, do kupienia w naturze.
Widziałam też, że Maybelline wypuściło coś pielęgnująco-koloryzującego o nazwie Baby Lips, w USA podobno hicior.
kiedyś też z tym walczyłam, nie mogę powiedzieć co konkretnie zadziałało, bo pielęgnację miałam baaardzo różną. Stawiam na olej arganowy i lniany, ale bardzo też pomaga pomadka z forever aloe na noc. Nie uwierzycie ale mam teraz usta w takim stanie, że mogę nosić nawet najbardziej 'suche' szminki 🙂
Scottie   Cicha obserwatorka
12 grudnia 2013 19:54
Ja też mam suchą skórę ust (9 grudnia pochwaliłam się, że na akne mam gładkie usta, a 10 obudziłam się ze skorupą na nich...), na mnie bardzo dobrze działa obecnie Blistex, trochę gorzej pomadka Alterra i masełko Nivei karmelowe. Carmex jest do bani...

hanexx Revlon ma takie pomadki w kredce Just Bitten Kissable, one niby są nawilżające, chociaż czasem potrafią wysuszyć usta, więc pod nie lepiej kłaść pomadkę nawilżającą 😉 Mają fajny, miętowy posmak.
moje usta nie są popękane i bolące ale wiecznie widać na nich te skórki, mimo że smaruję czymś usta niemal co chwilę, reszta mojej skóry nie jest taka sucha 😉
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
12 grudnia 2013 20:55
u mnie magię robi pomadka z Alterry (i Nuxe, ale to inna półka cenowa 😉).

Ostatnio po nowych lekach miałam masakrę na ustach, pękały i bolały do tego stopnia, że nie mogłam pić i jeść. Testowałam wszystkie pomadki, które miałam w domu (cała szuflada 😀) i nic. Alterra pomogła w 3 dni, a po tygodniu nie było śladu
hanexxx, no to spróbuj może peelingu np oliwa + cukier.
Ja jeszcze lubię sobie trochę szczoteczką do zębów poszorować usta, ale potem obowiązkowo duże nawilżenie, bo mi się robią podrażnienia, jeśli nie użyję jakiegoś balsamu do ust.
Scottie   Cicha obserwatorka
12 grudnia 2013 21:39
hanexxx, spróbuj peelingować usta niebieską ściereczką z mikrofibry z Biedronki- mnie tak starła usta, że nie byłam w stanie jeść niczego ostrego/słonego przez 3 dni. A później na to gruba warstwa pomadki.
babcine sposoby na usta: posmarować miodem 🙂
a mamine sposoby:  majonezem! 🙂

U mnie też rewelację robi Nuxe. Nawet Luby mi go podkrada, bo nic innego u niego nie działa.
Kurka.. znalazłam jeden jedyny minus kremów Sylveco - nie widać jak się kończą 😵 wciskam dziś rano pompkę a tu lipa.. nie ma czym paszczy posmarować. I tak na długo wystarczył przy używaniu dwa albo i 3 razy dziennie. Ale nie ma tego złego, lecę dziś kupić inną wersję, chyba tym razem rokitnikowy wezmę 😉 a w dozie zamówiłam Apis żurawinowy, będzie na noc.
fruity_jelly, ja sprawdzam pod słońce, widać jak ubywa od spodu 🙂

aa i te opakowania mozna ponownie do czegoś wykorzystać. Wystarczy zdjąć ten dozownik, wcisnąc na dół "denko" umyć i zdezynfekować, przełożyć inny krem lub co kto chce.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 grudnia 2013 13:58
hanexxx, Blistex! nic innego, używam na zmianę tych dwóch:


i moje mega problematyczne usta wyglądają dobrze 🙂
madmaddie spróbuję 😉
kupiłam dzisiaj tą barwiącą ochronną pomadkę maybelline baby lips w kolorze pink punch, fajna jest! Nadaje fajny kolor, ale jednak najpierw muszę posmarować czymś bardziej nawilżającym moje wiecznie suche usta 😉

mam pytanie co sądzicie o niebieskich błyszczykach  🤣 bo ja po zobaczeniu tego:
http://lula.pl/lula/10,126202,14102131,Kosmetyki_do_malowania_ust___ktory_wybrac_.html  (od 3:25) pomyślałam sobie, że to całkiem fajna sprawa i stąd moje pytanie, czy znacie ten błyszczyk? http://www.kosmetykizameryki.pl/pl/loreal-glam-shine-fresh-blyszczyk-600-aqua-curacao.html
szlachta teraz to już po ptokach ale jak to opakowanie się skończy to go nie wyrzucę, o ile uda mi się je rozbroić na części pierwsze 😉
Picie dużej ilości wody nijak nie pomogło. Twarz mam szorstką niczym papier ścierny, a do tego białą, zwłaszcza nad oczami i na nosie. Jak będę już w domu to kupię to masło shea i ten krem polecony przez szalonąkobyłę tylko zastanawiam się co jeśli tak mam od wody, która leci w kranie. Nogi też mam od niej strasznie suche i swędzące, ale na nie mam dobry balsam i nie ma już tragedii. Z twarzą jest o wiele gorzej. 🤔 Normalnie powinnam zacząć ją myć albo wodą mineralną albo przegotowaną albo może nie myć wcale. 😵
Na stancji masz taką wodę? Myślałam, że u nas jedna z lepszych jakościowo wód w kranie płynie.. 🤔 może jakiś dzbanek filtrujący?
Nie mam pojęcia, może po prostu jest zupełnie inna od tej w Szczecinie i skóra nawet nie ma możliwości się przestawić, bo regularnie wracam do domu i znowu myję się w innej (?). O, filtr ma moja współlokatorka, wypróbuję.
flygirl, w lbn jest niestety bardzo twarda woda. Czysta, dobra jakosciowo, ale twarda.
ja z okazji cery ląduję na Syndi35...  🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się