praca

Nooo..jak się jest agresywnym i wulgarnym, nabuzowanym narkomanem pod wpływem i się jedzie zamiast na leczenie to na dołek w kajdankach to niekoniecznie chyba.  😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
05 grudnia 2013 08:29
A to wszystko zmienia postać rzeczy 😁


Dla mnie bycie pielęgniarką to straszny zawód, pomijając to, że pewnie (nie pewnie, ale na pewno!) nie dałabym rady patrzeć na ludzi po wypadkach, nie daj boże mieć kontakt ze zmarłymi, ale jaki to niewdzięczny zawód jak ludzie pijani czy naćpani rzucają się biją, wymiotują, plują. Brrrr..
Gillian   four letter word
05 grudnia 2013 08:35
JARA, wypadki są przereklamowane, nawet jeśli jest obrzydliwie to i tak masz tyle rzeczy do zrobienia przy pacjencie, że nie masz czasu się przyglądać i analizować 🙂 też się bardzo tego bałam jak zareaguję na widok otwartych złamań, dużych ilości krwi ale nic - robię, a dopiero jak wychodzę z sali to rzygam 😉 w ubiegłym tygodniu mieliśmy otwarte złamanie czaszki, poprzecinane opony - super sprawa jako ciekawostka (no dla pacjenta mniej ale jemu i tak już niewiele można było pomóc). Mnie gorzej ruszają obsrane na rzadko pampersy, cieknąca ślina, odklejanie przyklejonych brudem napletków, cewnikowanie z wypadniętą zropiałą macicą czy takie inne przyjemności 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
05 grudnia 2013 08:43
Niestety ... ale taki zawód to nie jest takie łatwe i piękne jak na filmach albo jak faceci mówią "mógłbym być ginekologiem, ale tylko dla przedziału 18-30" 😉
O tak...po napletkach można nabrać urazu do całego rodzaju męskiego. To jest coś niesamowitego jaki faceci potrafią nosić syf w gaciach.  🤔
Cieknąca ślina mnie nie rusza, obsrany pampers o tyle, że śmierdzi i naturalnie pojawia się czasami odruch wymiotny. Maci zropiałych nigdy nie widziałam.
Smród niemytych nóg osób bezdomnych jeszcze jest niezły.
Ale te napletki..... to się może po nocach śnić.
Jak ja się cieszę, że mi na oddział przyjeżdżają już umyte osoby, ogarnięte wstępnie na izbie przyjęć.  😀iabeł:
Gillian   four letter word
05 grudnia 2013 09:34
nie powiem, żeby kobietki też zawsze były czyste 🙁 zawsze po jakiejś takiej akcji znikam na 15 minut i idę się umyć bo aż mnie wszystko swędzi 🙂
Wiesz...może o kobietach nie wiem, bo kobiety są cewnikowane przez pielęgniarki. Stąd pewno nie mam obserwacji. napletki nadal śnią mi się po nocach.
I zawsze wtedy też myślę o przydrożnych prostytutkach. Ciężkie one mają życie. Jak sobie wyobrażę, że taki klient chce seks oralny....  😲
Gillian   four letter word
05 grudnia 2013 09:44
O Jezu, to one nie robią w gumce tylko tak na goło?  😲 😲 😲
Oralny w gumce? Szczerze mówiąc to nie mam pojęcia. Nie znam nikogo takiego kto taką ma pracę i mógłby odpowiedzieć na to pytanie.  😉
Gillian   four letter word
05 grudnia 2013 09:51
aż to chyba wyggogluję  😂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
05 grudnia 2013 10:05
Bodajże w jakimś filmie dokumentalnym czy książce coś było, że się da, tylko to wymaga dużej techniki i praktyki 😲
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
05 grudnia 2013 10:08
Skoro są smakowe gumy to raczej oral w gumie jak najbardziej, ale to czy lodzik w gumie czy bez to chyba zależy od pani oferującej swoje usługi.

Nawet był taki kawał:
Kierowca tira zajechał do dziewczyn stojących na poboczu i chce oral.
Ukrainka poszła razem z nimi ciągnie i ciągnie. Ciągnie i nic.
- Panie! On nie chce stanąć!
- On nie ma stać, on ma być czysty

😁
Gillian   four letter word
05 grudnia 2013 10:16
o fuuuuuu  😜
Jest dopiero 9, a ja mam juz dosyc 😵 dzisiaj na moje zajecia trafila dziewczynka ze zdiagnozowanym mutyzmem selektywnym, kurde, biedne te dzieciaki 🤔

Do tego sama sie zle czuje, jeszcze tylko dzisiaj i jutro i spie do oporu!
mam pytanie do znawców kp.

jak to jest z odbiorem nadgodzin? nie zaplacili mi za nadgodziny w listopadzie, mówią, że będą oddawać w grudniu. czy oni mają prawo zmusic mnie do odebrania tych nadgodzin wtedy kiedy IM pasuje, a nie wtedy kiedy MI pasuje?
zen, oo, może moja pacjentka? Pracuję 1 dzień w tygodniu w Centrum Terapii Mutyzmu, są w Warszawie tylko 2 placówki zajmujące się tym, więc kto wie 🙂

Przede mną trudna rozmowa z szefem. Mam już 4 dni w poradni od stycznia i chyba chciałabym przejść na umowę o pracę, mimo pewnie gorszych zarobków. Wiem, że jest oporny w tej kwestii, ale z drugiej strony zostałam ostatnio pracownikiem miesiąca chyba 😉, więc chyba powinnam kuć żelazo póki gorące... Trochę się boję, bo jakoś za szybko to idzie - w lipcu byłam zatrudniana na duży kredyt na 2 dni w tygodniu tylko, a teraz tak wyskoczyć? Biję się z myślami :/
Ja zrezygnowałam z pracy masazystki po tym, jak przyszła baba z tak śmierdzącymi nogami, że jak tylko zdjęła buty zwymiotowałam.... :-/
asds   Life goes on...
10 grudnia 2013 16:19
mam pytanie do znawców kp.

jak to jest z odbiorem nadgodzin? nie zaplacili mi za nadgodziny w listopadzie, mówią, że będą oddawać w grudniu. czy oni mają prawo zmusic mnie do odebrania tych nadgodzin wtedy kiedy IM pasuje, a nie wtedy kiedy MI pasuje?


Niestety mery, pracodawca ma do tego prawo.
Wasze przygody z pracy są niesamowicie obrzydliwe... Fuuuuj! Ale przypomniało mi się, jak kiedyś do ojca mojej koleżanki (jest ginekologiem) przyszła:
Pacjentka 1: długie włochy posklejane kupą, odmówił badania.
Pacjentka 2: długo bolał ją brzuch, więc przyszła wreszcie na wizytę. Gdy doszło do badania smród był nie do wytrzymania. Pani zostawiła tampon wewnątrz, okres mając 2 tygodnie wcześniej. Myślała, że jej się wchłonie. Po wizycie gabinet był zamknięty przez godzinę, a wizyty przesunięte, bo pomieszczenie (jak i lekarz) musiało się wywietrzyć.

takich sytuacji w moim zawodzie są tysiące.. ale pod koniec tygodnia pamięta się inne - takie jak np. na ostatnim dyzurze - pacjentka kilka minut po porodzie, z maluchem na brzuchu mówiąca ze łzami w oczach 'moja córka jest zaje*ista, czekałam na nią całe życie' - dosłowny cytat 😉
No i rezygnuję. Czas szukać czegoś nowego.
White, teraz? Co sprawiło, że podjęłaś taką decyzję akurat teraz?
Koniec roku nie jest najlepszym czasem na szukanie nowej pracy... Chyba, że planujesz zrobić sobie dłuższy urlop 😉

edit: literówka
umc  😍 gratulacje zatem tak wspaniałych momentów! 🙂

whitemoon071 Jest aż tak źle, że nie możesz się wstrzymać do stycznia/lutego? mundialowa ma rację, końcówka roku to nie jest najlepszy moment na szukanie nowej pracy.
Do końca stycznia tu jeszcze będę, ale juz podjęłam decyzje i jestem na tyle miła, ze dałam im ponad miesiąc na szukanie sobie nowej osoby..  Zarobki fajne, ale to tylko tyle.. A szkoda😉
Planuje od lutego zacząć prace inna, o ile znajdę, albo zrobię sobie miesiąc odpoczynku.. Może w końcu zdecyduje się też na wyjazd, ale to ciezka decyzja.
whitemoon, nie chcę Cię zniechęcać, czy być złym prorokiem  :kwiatek: ale... też tak mówiłam.
Tyle, że ja odeszłam z pracy z dnia na dzień, bo zmusiła mnie do tego sytuacja, ale też myślałam, że uda mi się przez kolejny miesiąc coś znaleźć. Niestety mija trzeci miesiąc mojego bezrobocia, przestałam liczyć, na ilu rozmowach kwalifikacyjnych byłam, nie mówiąc już o liczbie wysłanych aplikacji  😵 Owszem, zdarzają się teraz rekrutacje na przyjęcia po nowym roku i takich okazji wypatruj, bo może udać się przesunąć termin przyjęcia do nowego miejsca. Jeśli jesteś zdecydowana, to monitoruj ogłoszenia już teraz i cierpliwie znoś końcówkę pracy w obecnym mijescu, a ja trzymam kciuki za poszukiwania nowej pracy 🙂
a wyjazd jakiś dłuższy?

Bo też nad tym myślę. Nie muszę, ale chcę w ramach zdobywania doświadczeń. Tylko koń... Pamiętam, że się ten temat przewijał gdzieś i kurde, strasznie mnie to wkurza, że trzeba pracować, żeby mieć konia, ale kiedy się pracuje, to nie ma czasu. Mam szalony pomysł, ale pewnie go nie wykonam, bo stchórzę... No nic, poczekam do świąt. Więcej czasu za dnia...
Mam jedna opcje pracy juz, powinno się udać 😉 dziękuję za kciuki.
Szkoda, ze to się kończy.. No, ale cóż. Życie i Polska 😉
Wyjazd na minimum 3-4 msc. Może na pół roku, a może juz tam zostanę, kto wie 😉
whitemoon071, warum?? Co się stało, że taka decyzja?

A mi przeszły rozterki dotyczące umowy o pracę - dowiedziałam się od dziewczyn ile wtedy wynosi wypłata miesięczna i jest w okolicach połowy tego, co teraz zarabiam, więc... wolę zostać przy stawce godzinowej 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
10 grudnia 2013 19:17
Whitemoon czasem lepiej pracować za mniejsze pieniądze, ale w lepszej, fajniejszej i bardziej satysfakcjonującej pracy 😉

A gdy nie ma się ani kasy, ani satysfakcji, ani nawet jakiejś ludzkiej atmosfery, to rzuca się pracę  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się