Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 grudnia 2013 17:30
ElaPe, jeździłam na młodych koniach i te konie jakoś w toku wyszkolenia (nie rzucona wodza, a stabilny kontakt, aktywna jazda, dbanie o jakość chodów i przejść, właściwa gimnastyka), same przychodziły do wędzidła, rozluźniały się i podstawiały. I nikt im wody z mózgu nie robił.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
09 grudnia 2013 17:35
Fajnie.
Przy okazji tej dyskusji spotkałam się z pojęciami których nie znam więc byłabym wdzięczna za wyjasnienie. Co to jest piła? I czy w tej szkole Orlosia czy jak mu tam było chodzi o rolowanie konia? I na czym polega fałszowanie 😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
09 grudnia 2013 17:40
a co mam powiedzieć. Konik siłą rozpędu idzie w ustawieniu. Nie jest to raczej koń niewyszkolony tylko normalnie chodzący na kontakcie i akceptujący ten kontakt.

No to masz konia niewyszkolonego, nieakceptującego kontaktu. Potrafiła się na plecy przewrócić przy próbie nabrania kontaktu:

Tutaj widać wodze napięte, ale dosłownie kilka sekund później łeb poszedł w górę - jej reakcja obronna.
Bez gnania w galopie. Jeźdźca proszę nie komentować.
Chodzi mi oczywiście o pracę zadu, nie ustawienie głowy.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
09 grudnia 2013 17:47
nie no pewnie konie wyścigowe też w ustawieniu nie idą a podstawione że hoho
Facella   Dawna re-volto wróć!
09 grudnia 2013 17:49
Idą podstawione, bo zapieprzają... A ta moja - nie zapieprzała wtedy. Czytaj proszę całe posty, a nie tylko urywki.
A ja mam wrażenie, że niektórzy mylą albo uważają za jedno i to samo podstawiony/obniżony/zaangażowany zad i dokraczanie/wkraczanie tylnymi nogami (na skutek zapieprzania lub nie).
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
09 grudnia 2013 17:55
A ja mam wrażenie, że niektórzy mylą albo uważają za jedno i to samo podstawiony/obniżony/zaangażowany zad i wkraczanie tylnymi nogami (na skutek zapieprzania lub nie).


no właśnie, chyba jakiś miszmasz pojęciowy powstał i już tak naprawdę nie wiadomo o czym dyskutujemy
no pewnie, młody koń sam się podstawia, a ma taką równowagę że ho ho  🙇


Tutaj 5 latka jeżdżona przeze mnie



Podstawiona ? wątpię, raczej efektowny galop. ot co

Ta sama klacz w górnym ustawieniu



na tych dwóch fotkach dziewczyna ze zdjęcia wsiadła okazjonalnie.


Tutaj klacz młp 4 lata skończone miesiąc przed zdjęciem ( ta wg sztrzygi, która jest zepsuta i już "długo nie poskacze" )



ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
09 grudnia 2013 19:04
Tutaj klacz młp 4 lata skończone miesiąc przed zdjęciem ( ta wg sztrzygi, która jest zepsuta i już "długo nie poskacze" )




i co skacze?
No jasne, gotowa na L klasę.  Nadmienię, że jej zdjęcie było zrobione chwile po rozpoczęciu z nią konkretnych jazd.

nawet płachty przeskakuje
Pocahontass, wszystko prawda. Ale jeszcze to trzeba dodać, że H.S. non stop mówi o "wygięciu szyi w środku" a w praktyce (jak opisałaś) żąda jedynie ustawienia (prawo-lewo).
To mi się najbardziej nie podoba - że zdaje się sam nie wiedzieć co jest co i o co mu chodzi.
julka177 "piła" to przyciąganie/przeciąganie to jedną to drugą ręką żuchwy konia prawo-lewo.
Fałszowanie to niby-galop, w którym zad kłusuje. Wypinacze w boksie nie służyły rolowaniu, tylko unieruchomieniu łba w pożądanej (wysokiej) pozycji. Tego typu siłowe "ustawianie" dość często prowokuje konia do chowania się za wędzidłem - oprócz innych efektów.
A niech stracę... Skaczę tylko na letnich obozach (2 tygodnie), na które jeżdżę od 4 lat. Zwykle do 60 cm. Tutaj u koleżanki dostał mi się fajny koń to pozwolili skoczyć coś więcej 😉 Bardzo tragedia?

Czarnkow ? o ja Cię  😉 super :P  absolwent Lubasza pozdrawia
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
09 grudnia 2013 19:53
A niech stracę... Skaczę tylko na letnich obozach (2 tygodnie), na które jeżdżę od 4 lat. Zwykle do 60 cm. Tutaj u koleżanki dostał mi się fajny koń to pozwolili skoczyć coś więcej 😉 Bardzo tragedia?




mi się bardzo podoba
Halo dziękuję za rozjasnienie  :kwiatek:
Pocahontass, wszystko prawda. Ale jeszcze to trzeba dodać, że H.S. non stop mówi o "wygięciu szyi w środku" a w praktyce (jak opisałaś) żąda jedynie ustawienia (prawo-lewo).
To mi się najbardziej nie podoba - że zdaje się sam nie wiedzieć co jest co i o co mu chodzi.


Możliwe, że przy dłuższej współpracy w końcu "zażądałby" od tej 4-latki także wygięcia środka szyi 😉. Jednak po tak krótkich konsultacjach trudno wyrokować "co by było gdyby..." W każdym razie moją intencją nie było bronienie ćwiczenia zaproponowanego przez pana Huberta, tylko pokazanie, że tutaj w żadnym razie nie chodzi o siłowe ganaszowanie głowy konika (bo tak to w sumie brzmiało, a z pewnością nie tak to ma wyglądać).
A co do mylenia pojęć i ogólnego plątania, to niestety masz zupełną rację 🙁. Do książki stanowczo przydałby się jakiś film szkoleniowy, może wtedy wszystko byłoby bardziej zrozumiałe.
Lov   all my life is changin' every day.
09 grudnia 2013 22:13
A ja mam wrażenie, że niektórzy mylą albo uważają za jedno i to samo podstawiony/obniżony/zaangażowany zad i dokraczanie/wkraczanie tylnymi nogami (na skutek zapieprzania lub nie).


No właśnie, bo mi zawsze mówili, że największe podstawienie zadu jest u konia wykonującego piaff, gdzie tak naprawdę dokraczanie jest zerowe 😉
Happiowa   córka grabarza
11 grudnia 2013 15:33
A ja mam wrażenie, że niektórzy mylą albo uważają za jedno i to samo podstawiony/obniżony/zaangażowany zad i dokraczanie/wkraczanie tylnymi nogami (na skutek zapieprzania lub nie).
czyli...koń podstawiony może nie dokraczać 😡? Możesz rozwinąć?
A jak robi Piaff to dokracza?😉
Happiowa   córka grabarza
11 grudnia 2013 15:46
no nie, ale raczej chodzi mi o wyjaśnienie w zwykłej pracy po płaskim, na poziomie podstawowym- czy prawidłowo idący koń może być podstawiony i nie dokraczać? mam problemy ze sformułowaniem moich dylematów 🤦
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
11 grudnia 2013 16:10


40 sekunda, widać ile koń nie dokracza przy maksymalnym podstawieniu. Podstawienie to bardziej stopień ugięcia zadnich nóg i głębokiego "pchania" ich pod kłodę. Spore znaczenie ma też kroczenie nóg przednich, bo jak widać w piaffie- tył wkracza głęboko, przód poza wyjściem w górę, do przodu posuwa się niewiele 😉 
Lov, Happiowa, IMO obniżony zad, nogi zgięte w stawach skokowych, uwypuklony grzbiet to nie to samo co wkraczanie/dokraczanie/przekraczanie kłodę. Koń może zapierniczać i przekraczać o 3 kopyta, może mieć króciutki grzbiet i mimo sztywności czy odgiętego grzbietu dokraczać. Trener zawsze mówił że jest różnica, czy koń się zadem niesie czy pcha.
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
11 grudnia 2013 16:17
Dokładnie tak jak pisze Orzeszkowa. Jest zasadnicza różnica między dokraczaniem/przekraczaniem, a zebraniem. Dokraczanie można osiągnąć zapierdzielając, wydłuża się wykrok, koń dokracza. Podstawienia w ten sposób nie osiągniesz niestety 😉
Lov   all my life is changin' every day.
11 grudnia 2013 19:49
Orzeszkowa, mniej więcej o to mi chodziło 😉
Skoro jestescie w takiej tematyce to wrzuce pare zdjec i poprosze o opinie typu dokraczania/zebranie/chowanie/kontakt ale ogólnie mozecie krzyczec ile wlezie na inne tematy.  :kwiatek: 

Zdjecie 1 - po lewej mlody kon(4 lata) , po prawej aktualnie (7lat)



Zdjecia sprzed paru dni:

Pierwsze akurat slabej jakosci ale chyba najlepiej uchwycona chwila  🙄

2.


3.

4.

5.


Dla porownania mozna nas zobaczyc w tym watku tutaj : http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,107.msg1091559/topicseen.html#msg1091559 i tutaj http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,107.msg1158425/topicseen.html#msg1158425
ostatnie zdjęcie jest idealne. Luz, swoboda  😍
Facella   Dawna re-volto wróć!
15 grudnia 2013 10:59
Fisia, przepiękny koń, bardzo w moim typie  😍 Ładnie razem pracujecie, tak na moje laickie oko.
Dziekuje Waszej dwójce za wypowiedzi 🙂
Facella serio? Bo ona nigdy nie byla dla mnie ani szczegolnie urodziwa, ani z ruchem, ani z jakimis szczegolnymi zdolnosciami...  😀


Moze ktos jeszcze? Jakies rady? :kwiatek:
Bo wiecie ja trenera nie mam i nie ma mi kto wytknac będów  😉 Z koniem pracuje podgladajac innych i bardziej na wyczucie...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
16 grudnia 2013 08:58
Fisia:

Prawie na każdym zdjęciu jesteś pochylona i trochę pokurczona - a więc ściągnij łopatki, otwórz klatkę piersiową, odchyl się do tyłu (na początku ponieważ tak pewnie od zawsze jeździsz wyda ci się to odchylenie nienaturalne)

Głowa: broda do góry patrz przed siebie

Na zdjęciach zimowych masz króciutkie strzemionka nie wiem czy to tak ma być ale jakoś mnie to trochę razi taka podciągnięta noga w dodatku z piętą wbitą w konia (pamiętaj o palcach do konia to wtedy stopa ci się mniej więcej równolegle ułoży).

Pamiętaj o łokciach by były ugięte przyłożone do ciała, dłonie troszkę wyżej i krótsza wodza.

Na 3 od końca zdjęciu w galopie na śniegu chyba robicie woltę w prawo i koń jest położony w prawo - czyli troszkę bardziej obciąż zewnętrzne strzemię, wewnętrzna łydka pilnuj by się nie kładł.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się