własna przydomowa stajnia

Cobrinha, z siana zrezygnować nie możesz. Z otrębów nie chcesz, bo nie chcesz rezygnować z wysłodków. Pozostaje Ci więc tylko zrezygnowac z owsa lub jego części. Jeśli obawiasz się, że koń schudnie, to może zamiast owsa daj więcej łuski, wysłodków (otrębów lepiej nie). Możesz dać też oleju by dowalić  kalorii - to dobre źródło energii i nie daje szybkiego wyrzutu.
Możesz tez konia ubrać w derkę - nie będzie musiał tyle energii przeznaczyć na dogrzanie się, więc nie powinien az tak odczuć braku owsa czy jego części.

Ty znasz sowjego konia najlepiej, musisz sama obserwować i znaleźć złoty środek, bo każdy zwierz inny. Jednemu wystarczy garstka owsa, inny musi zjeść parę miarek.. Ba, te same konie w zależności od warunków chowu, jakości siana, sposobu jego zadawania potrzebują inaczej treściwego 😉.

edit:
z firmy gold label jest bardzo tani fosfor do kupienia (ok.70zł za 5kg, a daje się koło łyżki).
Mogłabyś odpuścić otręby a do wysłodków dać osobno  fosfor (pytanie czy chcesz tak kombinowac z wapniem i fosforem)
[quote author=_Gaga link=topic=19013.msg1946674#msg1946674 date=1386530497]
Cobrinha Darco ma dobrze ponad 170 cm , jego matka trochę mniej
Znasz je ze zdjęć
Dostają 0,5 do max 1 l owsa dziennie (w zależności od pory roku i ilości pracy)
Koń wytrzyma i bez owsa. Owies to nasz wymysł - aby koń miał siłę do pracy, do niczego ponadto potrzebny nie jest... Postaraj się nie personifikować koni (wiem to trudne - zwłaszcza kiedy ma się je pod domem)... one nie muszą - jak my - zjeść śniadania, obiadu i kolacji , nie jedzą 2 dań oraz mięcha i ziemniaków. Siano w zupełności im wystarcza


[/quote]
Mniej więcej karmię jak osoba zacytowana, ale u mnie owies jest zastąpiony jęczmieniem. Nigdy do kilograma nie doszedł, najwyższa dawka to 800 gram.
Ja wogóle nie daje koniom owsa.
Jedne są chudsze -innym kompletnie to nie robi rónicy a pracują sporadycznie pod siodłem.Całe dnie na łąkach -teraz na sianie i kiszonce.
Po folblutach widać -niestety ,ale zauważyłam że na ich wygląd nie owies a praca dobrze wpływa.
Dostają mesz z witaminami od wielkiego święta i to co naturalne czyli jabłka ,marchew ale też nie w jakiś kolosalnych ilościach.
Są żywe ,szczęśliwe i biegają.
Nie ma w nich agresji ,są spokojne.Nie kolkują ,nie ma żadnych oznak chorobowych.
Zauważyłam też że potrafią oszczędzać energie same z siebie stojąc pół dnia w drzemce.
Planowałam wprowadzić owies albo wysłodki ale dopiero jak zaczniemy systematyczną pracę ale skoro jej nie ma po co mam dodatkowo je pobudzać.
W tym roku mają ładne futerko zimowe a derkowane jeszcze nie były.
Zakładam derki dopiero jak spada na minus poniżej 10 anawet bliżej 20.
Wolę je naturalne i widzę że dobrze im to służy 😉
Dzięki wszystkim za rady. Po odcięciu owsa i otrębów już widać różnicę - przerwa na dwa dni i zmniejszę po prostu dawki owsa jak mówi gaga albo w razie konieczności na jakiś czas go wyrzucę z menu dla małego. Początkowo jak mały przyjechał to owsa nie chciałam mu podawać, ale bez owsa nie chciał jeść - teraz się do wysłodek przyzwyczaił, smakują nawet same z łuską, więc myślę, że jak usunę owies to już nie powinno być problemu 🙂
JolantaG, pięknie 🙂 ten pogrubiany śmiechowy



Dzięki, ostatnio dokazuje jak źrebak, a jeszcze troszke i będziemy dowodzik wyrabiać. Grubcia rzeczywiście śmiechowa, gęba mi się nieraz uśmiecha jak widze te jej fikuśne bryki i miny. Młody jej nie dorównuje. Ten to jest leń patentowany.  🤣

Jak dobrze pójdzie to koło jesieni będe grodzić padok siatką, bo szczerze mówiąc mam dość żerdzi, 3 lata i już się sypią. Tylko, no właśnie, bo słupki będą zabetonowane i nie wiem jak to jest z przepisami, czy do tego będzie potrzebny jakiś plan, czy pełna samowolka. Trzeba by do gminy podskoczyć za jakiś czas, ale moze ktos coś wie?
Ma ktoś doświadczenie? 
Z tego co wiem to ogrodzenia boczne działki nie wymagają żadnych pozwoleń do wysokości (chyba) 2m szczelne, powyżej musi  być ażurowe. Szczelne powyżej 2 m to już chyba jakaś zgoda, ale Ciebie w przypadku siatki to nie dotyczy, więc śmiało stawiasz. Ogrodzenie z przodu to tylko na zgłoszenie.Tu opisujesz jakie i z czego, do 30 dni jeśli nic nie przyjdzie z urzędu to stawiasz. Przynajmniej ja tyle się dowiedziałam gdy byłam w urzędzie. Myślę że niewiele się w tej kwestii zmieniło albo wcale.
Możesz postawić ogrodzenie bez zgłoszenia jeśli nie przebiega wzdłuż drogi publicznej.
O holibka, to chyba będzie problem, bo z jednej strony jest droga powiatowa a z drugiej droga osiedlowa asfaltowa. A wiec chyba wizyta w UG bedzie konieczna. 
Tak sie to mniej więcej przedstawia .
Dobry znajomy na wagę złota, wszakże zawsze może pomóc jeżeli ma dobrą wolę na sprzedaż. Nie wiem jakim cudem, chociaż może słabo protestowałam, ale wstępnie mam załatwione kury, co by własne jajka smażyć na patelni. Hoduje on i pawie ozdobne, ale nie będę szalona i na razie zostawię ten wątek w spokoju. Może kiedyś.
Są drzwi .. !! Mogę się pochwalić. Moją stajenką. 🙂
elena111 Świetna stajnia  😍 Taką to ja bym chciała mieć  🤣
[quote author=rollnick link=topic=19013.msg1930014#msg1930014 date=1384979591]
[quote author=derby]Rozrzucanie po całości kupsk ma sens tylko przy temp ok 32stopnie, poniżej więcej złego niż dobrego.


Derby, zastanów się, zanim coś napiszesz. A jeszcze lepiej: poczytaj najpierw coś z łąkarstwa, a potem pisz.
[/quote]


To usłyszałam na klinice wet, jeśli się mylili nic nie poradzę. Anglicy miewają różne  teorie🙂
[/quote]

A, to pisz od razu, że chodzi o 32 stopnie... Fahrenheita 😀
elena111- piękna stajenka🙂 na ile koni? 1,2??
Ladna stajnia  😲 Duży jest koszt takiej stajni i miałaś na to projekt czy sama robiłaś? Potrzebowałaś pozwolenia? czy na to nie potrzeba miec zgody?
Dziękuje. 🙂

cxzardaszProjekt jest autrski wymyślony przez nas. 🙂 Ujeliśmy to jako uzupełnienie zabudowy zagrodowej i udało się na zgłoszenie. U nas koszt nie była aż taki duży ze względu na to ,że główny materiał- drewno załatwialiśmy po znajomości jako "3 gatunek" ,a pozatym robiliśmy wszystko sami. Postawianie tego zajęło nam 3 tygdnie , pracowalismy tylko popołudniami. Nie liczę w tym czasie fundamentu bo to inna para kaloszy.

Marcepana stajnia jest na 2 konie. Boksy maja 3 x 3,5. W jednym mieszka moja Lusia ,a w drugim koń w pensjonacie sierotka Cytra. Dłuższa historia. 
Angela Dobrze wyglądają te twoje koniki, a powiedz ile siana zjadają?
JolantaG nie trzeba mieć żadnych pozwoleń na ogrodzenie. Mieszkam przy drodze krajowej. Z obydwóch stron mam za miedzą sąsiadów i nie musiałam nikogo prosić o pozwolenie. Ogrodzenie to nie jest budynek, żeby trzeba było zdobywać pozwolenia. Musisz się tylko zmieścić w granicy swojej działki i tyle... 🙂
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
12 grudnia 2013 13:22
W niektórych przypadkach  potrzebne jest zgłoszenie, czyli zawiadomienie starostwa o zamiarze wykonania ogrodzenia. Zgłosić należy budowę lub remont ogrodzeń:
od strony dróg, ulic, placów, torów kolejowych i innych miejsc publicznych oraz
o wysokości powyżej 2,2 m – bez względu na to, czy są sytuowane od strony drogi, czy od strony działki sąsiada.
Ogrodzenia, których wysokość nie przekracza 2,2 m, lokalizowane pomiędzy sąsiednimi działkami, nie wymagają ani pozwolenia, ani zgłoszenia.
Kochani napiszecie mi szybciutko z jakiej firmy zamawiacie trociny? Bo mam ostatnią paczkę, a jeszcze przed świętami chciał bym zamówić  😉
[quote author=_Gaga link=topic=19013.msg1946674#msg1946674 date=1386530497]
Cobrinha Darco ma dobrze ponad 170 cm , jego matka trochę mniej
Znasz je ze zdjęć
Dostają 0,5 do max 1 l owsa dziennie (w zależności od pory roku i ilości pracy) [/quote]

Jak to przeczytałam to zaczęłam się zastanawiać czemu ja swojemu daję 3 kg dziennie. Śmiem twierdzić, że chodzi mniej pod siodłem niż twoje konie. Na zimę, jak prawie w ogóle nie chodzi pod siodłem, chyba mu obetnę. Przebiałkowania się boję...

[quote author=_Gaga link=topic=19013.msg1946674#msg1946674 date=1386530497]
Koń wytrzyma i bez owsa. Owies to nasz wymysł - aby koń miał siłę do pracy, do niczego ponadto potrzebny nie jest... Postaraj się nie personifikować koni (wiem to trudne - zwłaszcza kiedy ma się je pod domem)... one nie muszą - jak my - zjeść śniadania, obiadu i kolacji , nie jedzą 2 dań oraz mięcha i ziemniaków. Siano w zupełności im wystarcza


[/quote]

Ty to powiedz mojemu koniowi, że mu owies do szczęścia nie potrzebny i nie musi zjeść śniadania 😉
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
12 grudnia 2013 21:54
pamirowa, zawsze możesz zamienić owies na słonecznik z garścią sieczki 🙂 i/lub wysłodki z otrębami 🙂
Nawet moja kobyła przestawiła się na to, bez owsa, na sianie, z garścią powyższego 🙂
I wygląda (odpukać) jak pączek.
Ja też przestałam karmić  tyle owes od wiosny. Wydawało mi się ,że najłatwiej będzie to zrobić i koń tego tak nie odczuje jak będzie 24 na pastwisku. Wcześniej dostawała też 3kg. Teraz dostaje na karmienie 3 garstki owsa ,1 słonecznika, 1 paszy. Do tego sianko. Wygląda jak pączek, nigdy nie wyglądała zimą tak dobrze. Do tego jest łykawa.
Na wiosnę i lato zupełnie obcinam, ewentualnie siana dorzucę jak widzę, że trawa wybić musi i trzeba kopytne wspomóc, a tak w ogóle nic nie daje. Na jesień i zimę owszem, bo sytuacja się zmienia, a i trzeba wtedy konie dopomóc. Ale i tak nadal jest to do 800 g na jedną główkę, nie więcej.
julia, schodzi mi jak nic 5-6 balotów na miesiąc.Latem na noc dostają do siatek siana ,zimą sianokiszonkę.
Angela ,a na ile koni ?
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
13 grudnia 2013 09:12
moje 2 konie (w tym jeden kn) zjadły duży balot (dobrze sprasowany) 160x120 w 2 tygodnie bez jednego dnia 😤
Czy to nie jest za dużo? Umnie źrebak 8  miesięczny i moja kobyłka pokaźnych gabarytów wlkp jedzą 2 kostki. Rano i w południe  dostają po 0,5 no i  wieczorem do siatek co zostanie. Przyczym źrebak jest zamykany ,a moja ma drzwi otwarte. Wiec  łazi cały czas.  Wyglądają jak pączki. Jak one miały by zjeść tyle przez 2 tygodnie chyba by pękły. Jeden balot słomy starcza mi na dwa konie na 3 tygodnie.  Chociaż może moje kostki w przeliczeniu wyjda jak baloty. Haha... NIe wiem. Wyjdzie w praniu.
Kostka kostec nierówna, podobnie jak kulka kulce (czy balot balotowi)
Bardziej miarodajne jest podawanie ilosci siana w kg, niż w "miarkach"  😉
U mnie w sezonie zimowym na 2 koniw schodziło ok 250 - 300 kg siana na tydzień, co w prowstym przeliczeniu dawało ok 8 - 10 kg na konia na dobę (zakładam że część się niszczy).
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
13 grudnia 2013 09:45
nie wiem ile balot wazy, ale może to być z 300 kg to wychodzi na 30 dni 10 kg na dobę na konia. Zatem raczej w normie, choć szczerze to bym im obcięła, bo niedługo będą się turlać a nie chodzić.
U Mnie teraz dwie kostki dziennie jak jakaś mniejsza się trafi to 2.5 nie więcej bo pączki grube...
na 4 konie

folblutka co może zjeść ile wlezie
mały kuc ok metr ma toczy się już ,tak się upasł 🙂
i dwa duże kuce
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się