czapsy i buty

Mozii   "Spełnić własną legendę..."
29 listopada 2013 15:05
U mnie buty szły w tempie 1 para= 7-8 miesięcy. Aktualnie od ponad 3 lat(!) mam sztyblety Tattini Labrador(aktualna nazwa Alano) i są nie do zdarcia! Owszem pękła mi skóra w lewym bucie na śródstopiu, ale to dlatego, że koń mi staną hacelem na nogę  😎 A tak to trzymają się świetnie. Używane codziennie, jazda od 1 do 3 koni + łażenie po stajni itp. Do tego mam sztylpy FP Elegance, kupowane razem z butami. Skóra w stanie całkiem całkiem, od wewnątrz nieco się wytarła. jedyny mankament to słabe szwy wzdłuż zamka, które dopiero po przeszyciu przez moją krawcową trzymają się super  😉
nasicc, a... to może być słabo. Raczej baaaardzo wątpię, że szyte na miarę dojdą tak szybko. Zamawiasz bezpośrednio u nich czy przez jakiś sklep?
ja niezmiennie uwielbiam Mountain Horse, katuję drugą parę, pierwsze przezyły 4 lata, nie dość, że trwałe to jeszcze dzięki amortyzowanej podeszwie duzo wygodniejsze od zwykłych sztybletów.
No moje sztyblety Usg to obecnie tylko są noszone do treningów,bo tak to niestety nie wytrzymałe na wodę i nadepnięcia koni.
Nie warte swojej ceny.Za to miałam sztyblety sznurowane równie <nie pamiętam już nazwy> i ttrzymały super,dopóki koń mi podeszwy nie oderwał.Muszę dać je do naprawy,bo były świetne i dałam za nie 180zł,więc cenowo bardzo przystępnie.
Dworcika przez sklep zamawiam,ale wysłałam zapytanie do nich.
nasicc, tak jeszcze sobie pomyślałam...
Fajnie leżą na nodze sztylpy FP Prestige, jak Ci wizualnie odpowiadają, to pisz śmiało o wymiary (sporo ich, więc ułatwisz dziewczynom zadanie, jeśli chociaż odrobinkę przybliżysz, jakich potrzebujesz).
Jeśli miałaś do czynienia z licówkami z Hippici i wiesz jaki w ich przypadku musisz mieć rozmiar, żeby po dopasowaniu się dobrze leżały, to wystarczy, że go podasz - miękkie Romy na tej podstawie zrobią tak, żeby było dobrze.
Właśnie niestety nie miałam,ale napisałam do nich i podałam swoje wymiary.
Dziękuję za podanie linku 🙂
szkoda,że nie ma ich w brązie
A ja przerobiłam trzy pary skórzanych sztybletów. Moje pierwsze, skórzane sztyblety, to były Pfiffy model ZIP. Kupiłam je jako powystawowe za 80 złotych, jeździłam dwa razy w tygodniu, chodziłam po błocie, śniegu, wywalałam boksy w każdy weekend... Skóra jest spękana na wierzchu, ale NIGDY mi nie przemokły. Po 4? latach, w tym dwóch w Niemczech, gdzie chodziłam w nich codziennie miałam tylko zamek dwa razy do wymiany i nie mogę się zmotywować, żeby je do szewca na ten drugi raz zanieść. Minus ich był taki, że brązowa wyściółka w środku buta barwiła białe/jasne skarpety 😁 A tak to nic nie mam im do zarzucenia. Mój drugi model, który kupiłam, także na przecenie to były sztyblety Euroriding Bristol Frontzip. Była ostatnia para w moim mini rozmiarze i dostałam je za 50 euro, a nie za prawie 90. Po miesiącu się rozkleiły i zaczęły przemakać, zamek padł mi na międzynarodowych zawodach a innych butów na zmianę nie miałam, więc obwijałam się codziennie taśmą 😂 żeby tylko przechodzić to kilka godzin. Wywaliłam je na śmietnik po 4 miesiącach, a wcale ich nie tyrałam tak jak Pfiffów. Pfiffy mają grubszą skórę i trzeba je kilka dni dobrze rozchodzić i nasmarować, żeby były przyjemne w użytkowaniu. Euroridingi mnie zawiodły bardzo, bo moje bryczesy z tej firmy trzymają się świetnie, a mają dobre 12 lat. Teraz dostałam za darmo sztyblety Koenigs model Salzburg. Świetna miękka wyściółka (która też barwi skarpetki:/), wody jak na razie nie puszczają, po wypastowaniu totalnie jak nówki. Miękka, ale wytrzymała skóra. Noszę już trzeci miesiąc i po wypastowaniu mogłyby iść znowu na półkę sklepową, bo wyglądają jak nówki 😁 Żałuję tylko, że zamka nie mają, ani sznurowadeł. Nie wiem, ile jeszcze pożyją, ale wróżę im bardzo dobrze, chociaż jakbym je miała kupić za tą kwotę... No cóż, zastanawiałabym się i to twardo 🙂
Pfiffy również miałam. Służyły mi z pięć lat. Miło wspominam.
Mi się w tych moich USG super jeździ,bo są super wygodne,ale szkoda,że nie idą w parze z wytrzymałością.
Bo rzecz w tym, że te tanie Pfiffy, Busse i inne (w tym moje stare i ciągle sprawne buty z Netto 😁 ), są generalnie chyba niezniszczalne. Toporna, gruba skóra daje radę w każdych warunkach.
Tyle, że ja bym je raczej pod kątem typowo roboczym i do takiego codziennego orania na koniu brała pod uwagę.
Dokładnie tak jak mówisz.
Bo te USG Elegant to pięknie wyglądają,fajnie się jeździ,ale są delikatne...tylko żeby raz na ruski rok ubrać albo na zawody
Ja też mogę polecić Tattini. Moje sztyblety (Dogo) mam grubo ponad 3 lata, są w dalszym ciągu w bardzo dobrym stanie, skóra bez uszkodzeń, włażę w nich na myjkę, myję je z węża i nie przeciekają 😉 Zamek z tyłu działa bez zastrzeżeń, tak więc są godne polecenia.
Kupiłam sztylpy pascuello z allegro, o których była mowa. Mają one z tyłu, a może bardziej z boku taką gumową wstawkę. Jak się przejedzie ręką po tym łączeniu skóry i gumy to wydaje się ostre. Nie będzie obcierać konia? Wydają się niezbyt przyjemne w kontakcie z końskim bokiem. Ma ktos jakieś doświadczenia w tym temacie?
Mojego hiperwrażliwca nic nie obtarło.
http://www.gnl.pl/dla-jezdzca/czapsy-i-sztylpy/czapsy-zimowe-horze-jesien-zima-2013-24h.html
co sądzicie? Mi się chyba podoba ten pomysł 🙂
Chociaż mogłyby wyglądać ciut mniej tandetnie i by było super 🙂
Macie może doświadczenie w TANICH sztylpach (czapsach) takich do ciurania treningowo w stajni - zamszowe, syntetyczne, które np macie już sprawdzone, że przeżyły długo?
Ja wszystkie sztylpy z miękkiej skóry wykańczam w stajni z prędkością światła więc interesuje mnie jakiś namiar na jakaś firmę/sklep gdzie tanio koło 50-70zł (aktualnie mam sztylpy z Decathlonu ok.65-70zł) albo taniej 😀 dostane sztylpy takie do meczenia właśnie 😉

Jak ktoś coś wie albo sam kupował proszę o info w imieniu moim i kilku osób ze stajni mających podobny problem :kwiatek:
BlueHorse trzeba by wybrać czy sztylpy mają być tanie, czy majadługo żyć
Tych 2ch funkcji sieraczej nie połączy  😉
Tak mniej więcej musi dać radę 🙂 Chodzi mi o takie co rok chociaż przy moim intensywnym użytkowaniu wytrzymają się o takie co będą żyć 10 lat :P
Może pozbieraj i kup po prostu porządniejsze
Moje sztylpy kupowane przez www.sztylblety.pl wytrzymują wiele lat intensywnego użytkowania a kosztowały coś powyżej 100 zł, więc żaden dramat
Sztyblety z sztyblet.pl kosztuja ponad 200, a napweno okolo i jak juz pisalam moja ostatnia para bardzo dziadowska 🙁
Poprzednie (mialam 2) zyly po 2lata z jednym lub 2 przyklejaniami podeszwy wmieszy czasie 🙂.
Ma ktoś sztyblety Mountain Horse Stable jodhpur albo Adeleide ???i  mógłby wstawić jakieś zdjęcia jak się prezentują???  :kwiatek:albo wysłać mi na priv??? Chce zamówić do końca tego tygodnia i nie mogę się zdecydować, po fotce podglądowej bardziej mnie przekonują te stable, ale nie wiadomo jak to będzie.
_Gaga skórzane sztylpy z PBK wytrzymały mi rok niecały - byly rewelacyjne ale raz na rok (gdzie już po połowie musiała cerować poważnie dziury)  to jednak wolałabym trochę mniej wydać tym bardziej, że staram się akurat w sztylpach nie chodzić i nie męczyć ich po zajazdami z tym, że niestety jeżdżę prawie codziennie po minimum jednego konia czasem więcej.

Czyli nikt nigdy nie kupił jakichś tanich zamszówek/syntetyków, które nadają się do codziennego ciurania? 🙂
BlueHorse zamów sobie takie:
http://sztyblety.pl/czapsy-welurowe-s-203-wz/
kosztuja ok. 100zl a sa nie do zajechania
A no proszę 😉 Nie wpadłam na to, ze przecież maja inne niż skórzane też 😉
A będę zamawiać kolejną parę sztybletów to przy okazji mogę sztylpy jak Decathlonowe umrą (choć na razie się skubane trzymają :P)
Dzięki za pomysł somebody 😉
Ja mam jedne wiekowe sztylpy i dałam za nie aż 50 zł. Kupiłam 5 lat temu na allegro, zamszowe, od użytkownika, który sprzedawał też podkladki z owczej wełny za 130 kilka złotych. Firma zaczynała się na literę T lub J chyba. Tyrane 2 lata codziennie, potem kolejne trzy sporadycznie wsiadlam na konia, ale czapsy są niezniszczalne. Minimalnie zamsz się wyślizgał, ale nie przetarł. Zamki kilka razy musiałam woskiem smarowac, bo przycinały, poza tym stan świetny. Tylko nazwy firmy nie pamiętam...
edit: już wiem. To jest firma Parforce, ale czapsów chyba już nie robią.
Zobaczymy ja znalazłam właśnie kolejna promocje na http://shop.bober.com.pl/ 🙂
Sztylpy ze sztuczności za 5zł 😀
Zamówiłam trzy pary Sek 😀 Na długość idealne zobaczymy czy domkną się na moja łydkę ale na pewno domkną się na łydki moich dwóch koleżanek 😉 Zrobie im prezent bez okolicznościowy 😉

A jak będzie słabo to zamówię ze stzylety.pl 😉
Jaki komplet polecacie dla nastolatki do jazdy raz w tygodniu?  :kwiatek:
Zależy mi na butach które są porządne,wytrzymałe i w dobrej cenie (da się coś znaleźć do 300 zł?).
Wygląd też ma znaczenie. Najlepiej by było gdyby były czarne.
Bo jak na razie jeżdżę jak ostatni wieśniak w gumowych oficerach.  😵
Czy ktoś posiadający czapsy hippika Roma może mi powiedzieć którymi wymiarami mam się kierować. Znalazłam już kilka wersji wymiarów i nie wiem według których dobierać rozmiar.
Machowa: Dobre są sztyblety ( trzewiki) Pascuello. Mam takie od roku i są w świetnym stanie.Buty są sznurowane a z tyłu mają zamek i zatrzask. I tak chciałaś są w kolorze czarnym. Ja za swoje dałam jakoś 170 zł 🙂
Szukam i szukam... Jaki odcień brązu mają oficerkowe Hippici? Taki jasny jak Roma?
Właśnie, wszystki katalogowe foty Romy są jaśniutkie, a na zdjęciach 'prywatnych' ciemne. W skutek pastowania czy od nowości są takie?
Potrzebuję pilnie pomocy. Jako, że są to moje pierwsze skórzane sztylpy oficerkowe to jestem zielona w tym temacie. Doszły dzisiaj do mnie sztylpy Fair Play Luxor Shiny. Mam jednak wrażenie, że w dolnej części nogi są sporo za duże. O tyle o ile w łydce w miarę są dopasowane, tak niżej nie bardzo.. U góry też troszkę odstają.
Myślicie, że powinnam je wymienić?

PS. Nie mam akurat w mieszkaniu sztybletów, dlatego wzięłam jakiekolwiek buty. W sklepie mierzyłam ze sztybletami i efekt był ten sam.

Mam nadzieję, że da radę to ocenić po poniższych zdjęciach.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się