Atos - uwaga! Firma nieuczciwa!

w Atosie w poniedziałek jest dzień darmowej dostawy. Ktoś się skusi? 😂
"Black friday in monday"  🙂
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
30 listopada 2013 08:53
kurcze skusiłabym się, ale nie wiem czy chcę ryzykować- chyba kosztem 20zł nie ma co...


p.s. "on Monday"
p.s. "on Monday"

ajm siory.  :kwiatek:
Hej... Ładnie po Pani Monice Kuzynowskiej jeżdżą.... tak jak myslałam - nie tylko mnie zrobiła z "konia"
Ja od lipca sie z nią użeram.... najpierw o towar, a teraz juz chyba 3 miesiąc o zwrot pieniedzy... Tez mi sciemniala prze lelefon ( jak juz sie udało dodzwonić) najpierw z wysyłką a potem  pisalaze przelew juz poszedł - idzie już ponad miesiąc - spodziewam sie ze na piechote idzie...bo tylke czasu.. ;-/ Jak znajde chwile to ide na policje... zwłaszcza ze nie ja jedna... moze jak sie kilka osob zgłosi to zrobia z tą złodziejką i wyłudzaczką pożądek.... Bo już chyba tak trzeba sprawy nazywać.... Mi ukradła 150 zł - nie majątek, ale 3 worki paszy bym miała - a tak ani kasy ani paszy.... Tak więc ATOS - Pani Monika Kuzyowska - kradają klijentów w żywe oczy... Najgorsze jest to że kasy chyba nie odzyskam.... tak jak pisalam - ja sprwę wyłudzenia zgłaszam na policję!!!
i dalej sklep reklamuje. dostałam kolejne info o promocji. a nie jestem zarejestrowana w sklepie, nie wyrażałam zgody na otrzymywanie reklam...
Szkoda że takiego spamowego natręctwa uniknąć się nie da  😤
Napisałam do niej wczoraj dość "osobistego" meila - wieczoram dostałam potwierdzenie przelewu z banku... ale ja juz w nic nie wierze. Jak zobacze u siebie na koncie kase to dopiero bede pewna ze po 6 miesiacach sie poddała.... A ile osób olało temat i machneło reką.... Można się dorobić - a się nie narobić...
Agahammer   Świat jest piękniejsze z konskiego grzbietu ;)
18 grudnia 2013 13:55
ja czekałam na wysłodki dwa miesiące i jak już o nich zapomniałam to przyszły ale nie polecam bo firma jest strasznie niepoważna!
Szkoda że takiego spamowego natręctwa uniknąć się nie da  😤

da się - ja już nie dostaję maili z promocjami z Atosa
poprosiłam via mail o wykreślenie moich adresów z listy mailingowej i tyle
Tak... firma ATOS - tak wiec Pani Monika, naciaga nie tylko klientów indywidualnych ale także producentów i dostawców - nie płaci za zamawiane towary miesiacami, co za tym idzie dostawcy przestali jej wysyłać cokolwiek i próbują ściągnąć zaległe należnosci. Pani Monika nie płaci, wiec nie ma towaru wiec nie ma co wysłac klientom którzy kupują w jej sklepie internetowym i tak błędne koło sie zamyka.

trzeba sprawe kierowac prosto na policje albo do adwokata i jezeli w gre wchodzą małe kwoty kazdego klienta z osobna to pozew zbiorowy za przywłaszczenie pieniędzy lub w nielegalnie wejście w ich posiadanie czy mase innych rzeczy mozna w to podciągnąć także nie kupujcie tam i nie odpuszczajcie zwrotu kasy niech odda wszystko co dostała i zamyka swój chory biznes...
Oddała mi Pani Monika pieniądze po pół roku proszenie się....  Jeśli komuś jesze nie oddała - to jedyna metoda - nekać ją meilami!!! Ja ostatnio pisałam do niej kilka razy dziennie... i po trzech dniach dostalam przelew.... Nie poddawajcie się!!!!
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20121006/NASZROLNIK01/121009730

Kobieta o złotym sercu normalnie....
A kuca walijskiego zacznie hodować jak już nakradnie wystarczająco dużo pieniędzy....
Artykuł jest z przed roku.
Przeszłam to samo ....maile, telefony...w czerwcu zamówiłam i zapłaciłam....  zamówienie przychodziło ...łaskawie...w "kawałkach" przez prawie 3 miesiące...do tej pory nie dostałam zamówionej kostki soli....dałam sobie spokój ...to strasznie irytujące "takie proszenie się"...
wyjdzie za mąż, zmieni nazwisko i nazwę firmy i dalej będzie naciągać naiwnych, niczego nie świadomych ludzi... smutne, ale prawdziwe...
Niestety też nie mam dobrych doświadczeń z Atosem - a szkoda bo maja fajny asortyment i promocje.

Zrobiłam zamówienie (było to w 2012 więc nie pamiętam szczegółów) za ponad 1000 zł. Przyszło w kilku ratach (chyba 4rech), ostatnia po kilku miesiącach. Telefonów wykonałam chyba tysiąc, wciąż z tym samym pytanie -kiedy będzie przesyłka?
Konie głodne - masakra. A rzetelnych informacji nei było. Rozumiem, że można mieć opóźnienia w dostawach, ale wystarczy uprzedzić. Ewentualnie zaproponowac zamiennik.
A nie obiecywac złote góry i zwodzić klienta. Szczególnie, że chodzi tutaj o jedzenie dla zwierząt.

Ponadto faktura rzekomo wystawiona nigdy do mnie nie dotarła.
ktos w końcu złożył zawiadomienie/skarge na policje/sądu/ rzecznika praw konsumenta czy gdzieś ? bo firma "działa" jakby nigdy nic...
horse_art policja się takimi sprawami nie zajmuje, a do sądu iść po 100 zł? bez sensu
Nawet za 1000 zł niespecjalnie się to u nas opłaca. Prawnik , koszty sądowe, czas - kogo na to stać?  🤔
raczej w kazdym mieście (przynajmniej naszym - wczoraj korzystałam) można się zgłosić po bezpłatne porady prawne - i przez prywatne kancelarie i "z budżetu".
sa drogi, żeby taką osobę ukarać i kwota kilkuset zł już niską szkodliwością nie jest - szczególnie przy takiej liczbie oszustw.
rzecznik konsumenta także opłat nie pobiera - można pisać maila  td, powie co mamy robic dalej czy podejmuje sprawe z urzedu.

ale jesli się odpuści - to kasy się nie odzyska, a tacy sprzedawcy mogą sobie faktycznie dzałać do woli.
Z tego co piszą re-voltowicze - to odzyskują kasę, ale po długich perturbacjach
horse_art ok darmowe porady prawne, ale aby założyć komuś sprawę trzeba już wynająć prawnika - a to kosztuje niemało. W sądzie cywilnym raczej nie ma opcji prawnika z urzędu przy zakładaniu sprawy. Co więcej samo założenie to już koszty. Kolejne rozprawy, etc. - czas... Sama jesteś zajętym człowiekiem - miałabyś dziś czas aby:
a) spotkać się z prawnikiem celem skonkretyzowania pozwu (300 zł, 2 h)
b) złożyć pozew (w zależności od wartości sprawy, 2 h)
c) iść na 2-3 rozprawy (z prawnikiem!, 2-3 h + 800 - 1200 zł)
Suma min 1500 - 2000 zł
Oczywiście przy wygranej niejednokrotnie część kosztów zasądza się osobie pozwanej, ale np. koszty prawnika już niestety nie...
Na prawdę ludzie nie mają czasu aby dla tych 200 - 300 zł biegać po prawnikach - nawet dla darmowej porady

Trochę się w życiu pociągałam po sądach - ani to przyjemne, ani tanie
czy chcesz bronić w ten sposób atosa, gaga?

jesli korzystamy z bezpłatnego prawnika - nie wiem po co ten cennik wstawiasz? żeby kogos zniechęcić do odzyskania własnych pieniedzy? wynagrodzenia czasu?

za bezpłatne porady, pisanie itd się nie płaci !!! ;]

za zgłoszenie do rzecznika też się nie płaci - no tyle co czas na necie albo połączenie telefoniczne.
on kieruje dalej, również bezpłatnie, pociaga sprawe z urzedu. nawet przez wpłyniecie na sprzedawce i .... kontrole (zgłoszenie)- a chyba w firmie, które nie wystawia potwierdzeń zakupu, nie płaci, nie wysyła - np.skarbówka ma co robić.

nieuczciwi sprzedawcy to co innego niż sprawy cywilne o miedze czy spadek
Trzeba zgłaszać kradzież, a kradzież jest ścigana z urzędu i nie wymaga nakładów finansowych.
Nie, z pewnością nie chcę bronić Atosa
Z tym, że wiem niestety z autopsji (poza spadkowej, to był bardzo przykry osobisty przytyk z Twojej strony) jak w Polsce działa tzw system sprawiedliwości. Duużo większe kwoty niż te 200 zł ciężko odzyskać. Takie sprawy nie idą z urzędu, a z powództwa cywilnego. Rzecznik Praw Konsumenta też nie zaczyna od razu od pozwu sądowego, może występować w roli mediatora. Najprostszym sposobem odzyskania gotówki jest ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty - z którego część re-voltowiczów skorzystała.
Ponadto, z tego co piszę forumowicze - odzyskali oni pieniądze lub towar. Tylko trwało to miesiącami. W takim przypadku generalnie nie ma podstaw do jakichkolwiek działań prawnych.
Kto zatem i na jakiej podstawie ma z Atosem wystąpić na drogę sądową?  🤔


bera7 nie wiem czy byłaś w temacie ostatniej sprawy Strzeszynopiteka. Pogotowie dla zwierząt z Trzcianki bezprawnie zabrało mu konie (brak podstaw administracyjnych, brak decyzji powiatowego weta i burmistrza o zabraniu zwierząt). Nie pozwolili na kontynuowanie leczenia jednaj z klaczy przez prowadzącego ją dotychczas lek weta. Konie na kilka tygodni wcięło. Policja zawiadomiona. Zrobione filmy i zdjęcia z konkretnymi osobami, które konie zabrały... śledztwo nadal w toku... a minęło od września kilka miesięcy. Gdyby nie pomoc znajomych (w tym forumowiczów) zwierzęta by się nadal nie odnalazły... Można zgłaszać na policję, ale efekt takich działań marny. Moim zdaniem o wiele lepiej takie sprawy zgłaszać właśnie do rzecznika, czy też pisać pisma przedsądowe. To przynajmniej konkret, który daje efekt.
_Gaga, wiem jak działa policja, nie raz już miałam nieprzyjemność. Natomiast jak się dobrze (z radą osób, które mają pojęcie) poprowadzi sprawę i nie da zbyć to jest szansa na walkę. Nawet jeśli prokurator umorzy sprawę (najczęstsza sytuacja) to pokrzywdzony ma prawo złożyć pozew do sądu karnego i sam występować w roli oskarżyciela.
Tu problemem są najczęściej niskie pojedynczo kwoty, które są zbywane tzw. niską szkodliwością społeczną.
O tym właśnie cały czas piszę. Dla 100 czy 200 zł nikt się nie będzie po sądach włóczył :-/
_Gaga, ale jak te 20-30 sceduje swój dług na odpowiednią "firmę windykacyjną" to można wyleczyć złodzieja z złych nawyków. A ogłoszenia z takimi usługami są w każdej prasie lokalnej 😉
Wówczas rzeczywiście warto
Ktoś chętny? 🙂

swoją drogą Atos dziś przeszedł sam siebie  😵
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,93316.msg1958673.html#msg1958673
🤔wirek:
Ja na szczęście już dawno poznałam nawyki ścierwa i nie ubrudziłam się. Natomiast gdyby mnie dotyczyła sprawa chętnie bym oddała taki dług na cele charytatywne 😉
Dołączam do grona naciąganych osób, zamówienie od 1 października ciągnie się w nieskończoność. Brak towaru, brak  pieniędzy. Jednak ja chyba w końcu pokuszę się o doniesienie do specjalnych urzędów o konieczności kontroli pracy tego sklepu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się