Kobitki... (antykoncepcja)

Dostałam luteinę na wywołanie okresu. Okresu ani widu ani słychu, za to psychika już swoje pozmieniała  😤
Dzwonię się znów umówić do lekarza.
A odstawiłaś tę luteinę? Nie mówię tego złośliwie, ale bardzo często przychodzą kobiety, że miały dostać po luteinie miesiączkę, a nie dostały, no i jak to tak pani doktor? Po czym okazuje się, że nadal ją biorą.  😉
Dziś ostatni dzień, miałam brać 4 dni. Za to po jednym dniu brania elegancko urosła mi torbiel.  😵
Przy luteinie miesiączka zazwyczaj występuje dopiero po odstawieniu jej, więc to wcale nie dziwne, że nie masz jeszcze okresu. 😉
To dzięki, bo lekarz mówił, że może wystąpić nawet w trakcie, no i tak się tez nastawiłam. No to czekamy

Szkoda, że nie można się w PL wykastrować na własne życzenie. Ile byłoby spokoju.
Może, ale nie musi i najczęściej występuje po odstawieniu. (Co nie oznacza, że u Ciebie musi po, może w trakcie). Nie mniej jednak, niczym dziwnym nie jest, że nie masz jeszcze okresu 😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
23 grudnia 2013 14:49
Rok temu brałam coś na przyspieszenie okresu, duphastron, duphasteron? czy jakoś tak. Nic to nie zmieniło poza tym, że okres był bardziej bolesny niż zwykle... Podobno wywoływanie okresu nie zawsze działa.
Duphaston :p
Wiadomo, każdy inaczej będzie przechodził przez antykoncepcję, wywoływanie miesiączek itp. 😉
Pytanko mam 😉

w sobote zaczelam brac antybiotyk, ktory oslabia dzialanie tabletek. mam go brac przez 10 dni, czyli do 30 grudnia. 31 grudnia koncze opakowanie tabletek i mam 7-mio dniowa przerwe. do kiedy stosowac dodatkowe zabezpieczenie?
do 7 dni po zakończeniu brania antybiotyku
Najlepiej to 7, nie do 7 😉 Tak dla pewności.
do siódmego dnia po zakończeniu, lepiej :P?
lepiej!😀😀
dzieki  🙂 spotkalam sie z roznymi wersjami - 7 dni po skonczeniu antybiotyku lub do rozpoczecia nastepnego opakowania to byly dwie najczestsze, chcialam sie upewnic  😉
Ja się spotkałam z opinią, że jeśli antybiotyk kończysz np. 3 dnia 7-dniowej przerwy, to dodatkowo zabezpieczać się trzeba i tak przez 7 tabletek nowego blistra.  Któraś może tą opinię zweryfikować?
Moj syn moze zweryfikowac 😁 😉
zen, czyli ktoś kto mi tak powiedział miał rację, prawda ?
Tak.
No, luteina podziałała. Idę umierać. Dobrze, że jutro wolne i będę mogła cały dzień przeleżeć  😵
wistra
z ciekawości, u kogo byłaś w Kov-medzie?
I czy Twoje torbiele nie są np operacyjne?
Miałam operację w 2006r, od tamtej pory to ciągle wraca.
Byłam u Jędrzejowskiego
Dostałam luteinę na wywołanie okresu. Okresu ani widu ani słychu, za to psychika już swoje pozmieniała  😤
Dzwonię się znów umówić do lekarza.

Czytam, że @ dostałaś, ale i tak odp., bo może komuś innemu się przyda 🙂:

To normalne 🙂 Przy krótszym (4-5 dni) braniu luteiny, czyli kiedy ona ma pełnić funkcje wywoływacza @ [a nie ew. podtrzymania ciąży - wtedy bierze się ją dłużej], @ można spokojnie dostać w terminie 7-10 dni po odstawieniu leku 🙂  [lekarz powinien Cię o tym poinformować] Może być oczywiście szybciej, ale to w 100% naturalne jeśli @ przyjdzie później, tj. w ciągu tych 10 dni. Jak po 12 się nie pojawia, to wtedy należy udać się do ginka na konsultację.


Interbeta:
ja to nawet słyszałam, że w takim przypadku należy się zabezpieczać dodatkowo przez calutki kolejny miesiąc  (tzn. do terminu następnej @). no ale ile ludzi, tyle opinii..
Ja się spotkałam z opinią, że jeśli antybiotyk kończysz np. 3 dnia 7-dniowej przerwy, to dodatkowo zabezpieczać się trzeba i tak przez 7 tabletek nowego blistra.  Któraś może tą opinię zweryfikować?


ale ja koncze antybiotyk, w nastepny dzien dzien biore tabletke i na drugi dzien od skonczenia antybiotyku zaczynam przerwe, czyli wnioskuje, ze od nowego blistra juz wszystko normalnie 'dziala'?  🙂
Brała któraś z Was Vibin? Wiem, że dziewczyny pisały to o Vibin mini (ja nie mam żadnego "mini" napisanego na opakowaniu, więc to chyba nie do końca to samo?). Jak wrażenia? Ja biorę od 1,5 tygodnia i zastanawiam się, ile jeszcze organizm potrzebuje czasu żeby się przystosować, bo jak na razie jestem w bojowo-płaczliwym nastroju  👿
Witam wszystkie Panie i proszę o odpowiedź. Od 2 tygodni biorę tabletki, moje pierwsze hormony w życiu - YAZ. I od tej pory mam cały czas okres (no ok, z przerwą na 3 dni). Zostałam uprzedzona o ewentualnych plamieniach, ale to ewidentnie nie wygląda na plamienie, leje się ze mnie jak podczas okresu. Przejmować się tym jakoś bardzo czy po prostu tak musi być? Po jakim czasie powinno to się jakoś uregulować? Przyznam, że to dość uciążliwe. Zawsze miałam długie, obfite i bolesne miesiączki (7 dni), ale teraz to już przesada.
ovca   Per aspera donikąd
29 grudnia 2013 09:33
vodka przy pierwszych miesiącach brania tabletek to normalne. Przeczytaj ulotkę 😉 ja też krwawiłam bite dwa miesiące jak zaczęłam brać tabletki. Organizm musi się przyzwyczaić do hormonów.
Tez bralam kiedys YAZ jako pierwsze hormony( niby super ach i och) tez sie ze mnie lalo ciurkiem, ja nie wytrzymalam- i odstawilam 🤔  na kolejnych tabletkach tego problemu nie bylo wiec wg mnie powinnas to skonsultowac z lekarzem-co innego plamienie a co innego okres przez miesiac 🙄 btw yaz nie zostal wycofany jako szkodliwy 🤔
Czy zdażyło Wam się aby po zmianie tabletek poprawiło się libido?
wasia   Goniąc marzenia!
29 grudnia 2013 17:57
rico
Ja na Vibinie w zasadzie bez skutków ubocznych. Dopiero po 4 opakowaniu zaczęłam odczuwać kiepski nastrój, posmutnienie, ale poza tym dobrze się czułam. Teraz już całkiem odstawiłam więc mam nadzieje, że wszystko wróci do normy.
Mnie wystarczyły 2 tabletki na powrót do chęci ciągłego spania, ciągłego smutku i płaczu, migreny i nudności.  🤔wirek:
Zobaczymy, jak będzie dalej.

No i po 4 dniach Luteiny włosy mi znów wypadają garściami. A już było troszkę lepiej.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się