100dniowka

Ta laseczka nie wie. Z tego co patrzyłam po stronach to nie ma takiej, a mam małe marzenie żeby była identyczna.  😡
Pursat   Абсолют чистой крови
26 grudnia 2013 13:28
Ta laseczka nie wie. Z tego co patrzyłam po stronach to nie ma takiej, a mam małe marzenie żeby była identyczna.  😡

Mam bardzo podobną sukienkę z Pull&Bear. Tylko moja ma więcej tego przezroczystego z tyłu. Ale kupowałam rok temu, więc to chyba niewiele pomoże. 😉
To już jakieś nakierowanie, poszperam po allegro, może jeszcze będzie. Dzięki!  :kwiatek:
Pursat   Абсолют чистой крови
26 grudnia 2013 15:25
Facella   Dawna re-volto wróć!
26 grudnia 2013 15:32
Stradivarius, z koronką

Ojojojojoj  😍 Jakbym nie miała już kiecki, to bym brała.
A ja zrobiłam fotki swojej 😉 Nie mam talentu do ubierania wieszaków, więc zdjęcia nie oddają w pełni jej uroku, ale obiecałam sobie, że zdjęcia na modelce - na mnie, będą dopiero po studniówce...  😁

Kreacja w całości


I z bolerkiem do kompletu


Góra gorsetowa, będzie fajnie podkreślała talię, a dół zapewne rozłoży się na człowieku lepiej niż na szafie, więc jestem ucieszona, że ją kupiłam 😀
Pippi nie wiem czy identyczne nie są w orasy 🙂 zobacz w sklepie online.
Ja po dłuuugich poszukiwaniach postawiłam na skromną, klasyczną małą czarną. Na początku szukałam czegoś bardziej balowego, studniówkowego, ale jak na złość nic mi się nie podobało.. Buty mam błyszczące srebrne, więc myślę, że całość nie będzie wyglądać nudnie 🙂 szukam teraz tylko jakiegoś dużego srebrnego naszyjnika, może komuś wpadło coś w oko?
Widzę, że co poniektórzy ładne problemy mają z dobrym zorganizowaniem studniówki :O
Ja swoją miałam rok temu, jedyny problem mieliśmy z zespołem. Jeden z rodziców należących do komitetu studniówkowego znalazł zespół i zapłacił zaliczkę bez niczyjej wiedzy. Zespół okazał się kiczowaty i zrobiliśmy głosowanie w całej szkole kto jest za zmianą. W rezultacie zespół został zmieniony, a Pani, która zbyt dużo chciała sama robić przestała w organizowaniu studniówki pomagać. Trochę zamieszania było z kwiatkami. Strasznie chcieliśmy, żeby każda dziewczyna miała różyczkę przy tańczeniu poloneza, nikt nie wiedział czy będzie to zorganizowane, nawet nasza wychowawczyni powiedziała, żebyśmy sobie same zorganizowały. W dzień studniówki koleżanka nawrzeszczała na nas, że przecież jej mama wszystkim różyczki organizuje i żebyśmy przestały się mieszać, bo ona chora, w szkole jej nie ma nas jak pilnować  😀
Każda klasa miała osobny stół, kto gdzie siedzi sami ustalaliśmy. Nie było zażaleń, każdy siedział w gronie swoich znajomych. Poloneza też tańczyliśmy z osobami towarzyszącymi. Strasznie długo to trwało bo 7 klas i każda własny układ miała, ale przynajmniej łanie wyglądało 🙂
Z sukienką też miałam ogromny problem, po długich poszukiwaniach, miałam dość, kupiłam pierwszą lepsza, zwykłą czarną, rozkloszowaną na dole, zaszalałam za to z butami, ledwo się nie zabiłam takie wysokie były :O Ale fajnie było 🙂
W tym roku idę z kolegą i znowu problem z sukienką. Szukam, szukam i znaleźć nie mogę. Studniówka za 3 tygodnie a ja kompletnie nie ogarnięta 😀 Pewnie znowu wszystko na ostatnią chwilę będę organizować ale nudno by było, gdybym wszystko miała przygotowane wcześniej 😀
Tak sobie oglądam sukienki, w których kierunku idą dziewczyny mające studniówki. I od kilku lat z bardzo mieszanymi uczuciami stwierdzam, że im krótsza i bardziej oblepiająca ciało tym lepiej 🤔 Serio? Mini ledwie za tyłek, obcisła na maxa? Na studniówkę?
Dworcika  🙇 a myślałam, że tylko ja jestem tak "staroświecka" i wolę na imprezę dłuższą sukienkę...
Może niekoniecznie chciałabym powrotu do balowych kiec (jak w mojej "epoce"  😂 ), ale miniówy jak na imprezę w klubie, to chyba nieco za wiele dla mnie.
Dworcika, dokładnie... Ja chciałam na początku długą, zwiewną, poprzestałam na takiej przed kolano, nieobcisłej. Ale to co się dzieje wśród dziewczyn u mnie w klasie przeraża. Jedna ma taką króciutką i obcisłą, że obawia się, że w tunelu jej się podniesie i cały tyłek jej będzie wystawał.
Wszystkie biorą jak najkrótsze i jak najbardziej obcisłe. Dlaczego... :/
Facella   Dawna re-volto wróć!
28 grudnia 2013 22:15
U mnie wiele dziewczyn idzie w kieckach do ziemi. Część założy krótkie i rozkloszowane. Pewnie znajdą się jakieś, co wyskocza w szmatce ledwo za tyłek. Niektóre będą świecić cycem. Ale tak serio, to jest ich sprawa. Chcą świecić dupa, proszę bardzo, byle się nie czepialy, ze inni tego nie robią. Mnie jest naprawdę wszystko jedno, która jak się ubierze, byle nie przyszła w identycznej kiecce co ja. A boję się, że tak może być...
Facella, nawet jeśli ktoś przyjdzie w tej samej to co z tego? Zdarza się. Chyba, że szyjesz sobie sukienkę na zamówienie.
Facella   Dawna re-volto wróć!
28 grudnia 2013 22:30
Mam z sieciowki i to za bezcen... Mnie to w sumie rybka, tylko jak trafi na jędzę, to może ona zrobić aferę... Tego bym nie chciała.
Nigdy w życiu nie założyłabym krótkiej i obcisłej sukienki na studniówkę. Może tak myślę z powodu mojej figury, przy której nawet na dyskotekę nie odważyłabym się na bardzo obcisłą 😀
Ale na mojej studniówce tylko jedna dziewczyna miała krótką i obcisłą sukienkę, na dodatek nie była ona osobą towarzyszącą i na polonezie miała bardzo ładną sukienkę do ziemi, dopiero na tańce i zabawę zmieniła jako że niewygodnie jej było w tej długiej  🙂
a ja będę miała obcisłą sukienkę na studniówkę. Może nie jakoś  bardzo upiętą, nie jest też bardzo krótka bo przed kolano ale jednak obcisła. Po przymiarce jakiś 20 sukienek tylko w tej dobrze się czułam i dlatego na nią padło, a że jest mało "studniówkowa" to do mnie nie przemawia, wolę się dobrze czuć niż być w sukni do ziemi i nie móc doczekać się końca studniówki...
wolę się dobrze czuć niż być w sukni do ziemi i nie móc doczekać się końca studniówki...


A to dlaczego?
Długa suknia działa tak samo jak każda inna, co najwyżej trzeba trochę refleksu, żeby jej sobie nie przydepnąć 😉
Ale bynajmniej nie słyszałam by komukolwiek długość sukienki zepsuła zabawę...
Nie mówię że obcisła sukienka jest zła, jeżeli jest przed kolano, to w porządku. Wypowiadałam się o sukienkach co są jednocześnie bardzo obcisłe i bardzo krótkie 🙂
Dworcika oj jak mi się marzy taka długa suknia na studniówkę! 😍 ale niestety ze względów finansowych nie mogę sobie na taką pozwolić,a szkoda...moja co prawda jest trochę nad kolano i nie wiem jak leży bo dopiero ją zamówiłam,ale nie podoba mi się do końca-jednak przeglądając setki stron internetowych by znaleźć coś lepszego w moim guście,doszłam do wniosku,że nigdy nie znajdę i w końcu zdecydowałam się na tą (strona wcześniej) 😉
Jiska, teraz mam z tego trochę ubaw, ale taka była moda. Pawie wszystkie przyszły w takich kiecach. W sumie fajnie było. Była okazja, taki bal. Na zwykłe kiecki jest masa okazji.
To dlatego, że mało która długa sukienka mi się podoba, jedyną odkrytą częścią ciała są ręce i ramiona, ktorych u siebie szczerze nienawidzę i źle się w takich sukienkach czuję, ale każdy ma inne odczucia, nie napisałam przecież że taka sukienka jest zła dla każdego
Pursat   Абсолют чистой крови
29 grudnia 2013 19:46
[quote author=meithner link=topic=169.msg1963093#msg1963093 date=1388312775]
wolę się dobrze czuć niż być w sukni do ziemi i nie móc doczekać się końca studniówki...


A to dlaczego?
Długa suknia działa tak samo jak każda inna, co najwyżej trzeba trochę refleksu, żeby jej sobie nie przydepnąć 😉
Ale bynajmniej nie słyszałam by komukolwiek długość sukienki zepsuła zabawę...
[/quote]
Miałam długą, mega elegancką suknię, która oprócz studniówki i ewentualnie sesji zdjęciowej, do niczego innego się nadaje. 😉 Przez to czułam się naprawdę wyjątkowo i mimo długości do samej ziemi, bawiłam się doskonale. Nie poszłabym w typowo imprezowej kiecce, ale rozumiem, że teraz jest taka moda.
[quote author=xxmalinaxx link=topic=169.msg1963508#msg1963508 date=1388339045]
[quote author=meithner link=topic=169.msg1963093#msg1963093 date=1388312775]
wolę się dobrze czuć niż być w sukni do ziemi i nie móc doczekać się końca studniówki...


A to dlaczego?
Długa suknia działa tak samo jak każda inna, co najwyżej trzeba trochę refleksu, żeby jej sobie nie przydepnąć 😉
Ale bynajmniej nie słyszałam by komukolwiek długość sukienki zepsuła zabawę...
[/quote]
Miałam długą, mega elegancką suknię, która oprócz studniówki i ewentualnie sesji zdjęciowej, do niczego innego się nadaje. 😉 Przez to czułam się naprawdę wyjątkowo i mimo długości do samej ziemi, bawiłam się doskonale. Nie poszłabym w typowo imprezowej kiecce, ale rozumiem, że teraz jest taka moda.
[/quote]

No ja niestety tej mody nie rozumiem... Pochodzę niby z tych roczników, które tej modzie hołdują, ale miałam wpajane od dziecka, że bal to bal, długa sukienka... Albo przynajmniej przed kolana. Choć muszę przyznać, że niektóre krótsze sukienki też wyglądają bardzo ładnie.
Ja wychodzę z założenia, że studniówka w jakiś tam sposób wymaga odpowiedniego stroju, za który nie uważam obcisłej mini ledwie zakrywającej to, co sukienka zakrywać powinna.
Jest masa krótkich sukienek (kończących się przed lub pod kolanem), które są i śliczne i eleganckie, odpowiednie do okazji.
Facella   Dawna re-volto wróć!
29 grudnia 2013 23:22
Jiska, pisałam już tutaj kilka razy, że kupiłam kiecke do samej ziemi za 60zl, nowa, w sklepie. Da się.
a ja w zyciu bym nie ubrala dlugiej sukienki bo jestem niska i smiesznie bym wygladala. sama miałam czarna do połowy uda, rozkloszowana i w zadnym wypadku nie wygladala wulgarnie. przy kazdej dlugosci da sie zachowac dobry smak.
dla mnie najgorsze co moze byc w takim wypadku to suknia z tafty czy podobnych blyszczacych i szeleszczacych materialow = mega tandeta. na szczescie z tego co widze po mojej bylej juz szkole raczej sie odchodzi od sukienek tego typu i sa to pojedyncze przypadki. oczywiscie nie mam zamiaru nikogo urazic tutaj :kwiatek: gusta i gusciki.
ale fakt faktem byly dziewczyny ktore ubraly sie jak tirowki typu sukienka tuba ledwo za tylek. ale co zrobisz...
ale tak ogolnie to wiekszosc dziewczyn szyla sukienki na zamowienie 🙂 ja nie czulam potrzeby' w koncu to tylko studniowka 🙂
I o tym właśnie rozmawiamy - o tym "smaku". Można ubrać krótką, ale nadal elegancką sukienkę, a można się oblepić mini tubą jak tirówka. Wydaje mi się, że nawet na "tylko studniówkę" powinno się jednak celować w te nieco bardziej eleganckie stroje. Choćby ze względu na to, że to nadal szkolna impreza, na której zwykle są też nauczyciele, kontynuuje się pewne zwyczaje.
Co zabawne, chłopacy zwykle nie mają problemu z ubraniem garnituru i koszuli. Chyba nie widziałam żadnego w jeansach i koszulce. A przecież na imprezy w klubie często ubierają się w ten sposób.
a ja w zyciu bym nie ubrala dlugiej sukienki bo jestem niska i smiesznie bym wygladala.

No to prawie pjona, bo niby jestem wysoka, ale też bym nie ubrała długiej. Chyba nigdy w życiu nie założyłam spódniczki/sukienki dłuższej niż przed kolano i w dłuższej będę się czuła jak idiotka. Dzisiaj zaczęłam się martwić, bo wiem że w sieciówkach nic nie ma, a boję się szyć. Wszystkie macie czarną sukienkę? Ja właśnie się zastanawiam czy nie wziąć jasno różowej, ale nie wiem jak to będzie wyglądało
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się