Sprawy sercowe...

Pauli, no tamten właśnie taki przeszły - niedoszły, niby nic takiego między nami nie było, jakieś gówniarskie sprawy o których ja już dawno zapomniałam i nigdy nie brałam tego na poważnie, dlatego mnie mocno zdziwił. Jego niedawno zdradziła dziewczyna, mnie wystawił chłopak, dziś się można wiele dowiedzieć z facebooka 😉 Jeśli się jeszcze odezwie, to pójdę z nim na piwo z ciekawości, jak bardzo się zmienił prze te 5 lat  😉

Wydaje mi się, że jeśli to taki właśnie nic nie znaczący sms noworoczny, to nawet nie ma co mena denerwować 😉

albo będzie wielka miłość jak np u Muffinki 🙂
halo jak na razie to nie jest mój typ myślenia, więc nie zgadzam się. Muszę swoje przeżyć, bo jeśli teraz zapomnę, któregoś dnia to wróci do mnie i będzie jeszcze gorzej.
Dzionka dzięki za dobre słowo. Na razie nie myślę o szczęściu, myślę o tym, jak powoli żyć dzień za dniem.
zen staram się skupić na jeździe, po to mnie uspakaja, a poza tym zmotywowałaś mnie trochę do tego, żeby zajrzeć do listy rzeczy, które odkładam na bok od miesięcy... Może się uda wreszcie dojechać do znajomej na drugi koniec miasta albo przypomnieć sobie malowanie na płótnie.

Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie. Udało mi się dzisiaj wstać, iść do pracy (pomagam przy koniach), moja jedyna motywacja brzmiała: koń nie jest ci nic winien... I w sumie dobrze, że pojechałam do stajni, na ludzi momentami nie mogłam patrzeć, ale za to Ruda i inne kopytne poprawiły mi nastrój. Do tego stopnia, że nie chciało mi sie wracać do domu. No i teraz po powrocie chwilowo mam martwy punkt... Ale wiem że dużo mam dziś jeszcze do roboty z nauką, więc raczej pozbieram się na tyle, żeby do tego siąść.

Natomiast od niego żadnego odzewu. Myślę, że później wytłumaczy sobie to na zasadzie: sama zrezygnowała, ja nie byłem nic winien...
xxmalinaxx, z kazdym dniem bedzie Ci lepiej. Odpowiedz sobie sama przed soba, czy chcesz od niego wyjasnienia? Czekasz na jakis znak od niego? Telefon, sms, mail..? Jak tak, to sama naoisz z konkretnym pytaniem lub zadzwon. Bedziesz miec czarno na bialym. A jesli nie chcesz go w ogole widziec i slyszec, to jestes na dobrej drodze  🙂 Najgorsze co moze byc, to wlasnie takie ukryte oczekiwanie, niby nie chcesz, niby wiesz, ze to koniec, a jednak czekasz na wiadomosc. Bo jesli w glebi duszy chcesz, zeby sie odezwal, wytlumaczyl, to caly proces gojenia rany bedzie trwal i trwal..a kazda podjeta czynnosc bedzie zabijaniem czasu w oczekiwaniu na sygnal od faceta. I to jest moim zdaniem najgorsze, co mozna sobie zafundowac. Trzymaj sie :kwiatek:
albo będzie wielka miłość jak np u Muffinki 🙂


Nie będzie, mam nadzieję. On jest z innego miasta, na własne życzenie nie wpakuję się w związek na odległość. 😉
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
02 stycznia 2014 17:27
xxmalinaxx, mniej więcej w tym samym czasie,co Ty teraz, rozstałam się z facetem, z którym byłam ponad 3,5 roku...wiesz,taka licealna miłość,co miała być już na zawsze...też pół roku przed maturą, też myślałam,że świat mi się zawalił, przeryczałam chyba z tydzień...a potem jeszcze następny, jak się dowiedziałam,że zamienił mnie na pustą laleczkę ( z którą co prawda szybko się rozstał - ale zabolało bardzo)...potem były jeszcze inne mniej lub bardziej intensywne znajomości, związki i pseudozwiązki...za niektóre z nich wstydzę się do dziś.... 😡 😡 😡 😵
...a kilka lat później, na starej volcie, spotkałam miłość swojego życia...i wiesz co? ja nadal mam motylki w brzuchu  😍 😍 😍

baw się,szalej...widzocznie nie był ciebie wart  :kwiatek: i mówi Ci to  stara baba  😁
Pauli ja się spotykałam z takim bucem, który to tylko myślał, jak wyciągnąć mnie do łóżka (skumałam po kilku spotkaniach) próbował odciągnąć mnie od koni, bo przcież on jest ważniejszy, gdy mu napisałam co o tym myślę, to się obraził, zwyzywał i zamilkł. Po miesiącu, jak gdyby nigdy nic napisał, zaproponował spotkanie. Odpisałam mu wtedy, że jak on śmie po takiej akcji (napisał mi, że chciał mnie tylko wykorzystać i że jestem brzydka  wcale mu się nie podobałam ) napisać do mnie smsa. W odpowiedzi dostałam : "oj nie gniewaj się, było minęło " dzisiaj się z tego śmieję, wtedy trochę zabolało, bo przykro coś takiego usłyszeć. Zastanawiam się do dziś, CO ON MIAŁ W GŁOWIE :p
Pauli,  Do mnie się były-niedoszły odezwał po roku od naszej ostatniej rozmowy, zaprosił mnie na wesele 😁 Napisałam, że nie ma takiej możliwości, ponieważ jestem w szczęśliwym związku. Ja ucinam takie kontakty 😉
xxmalinaxx
Ja zawsze sobie radziłam tak - mówiłam - to są emocje, hormony, tyko emocje, reakcje chemiczne... za rok będę sie z tego śmiać.. I na ogół tak było.
Bedzie cieżko, fatalńie, dołująco, beznadziejne. Bo jak ma być?
Ale patrz optymistyczńie - pomimo masakry w sercu. Gdzieś ktos czeka na ciebie. Studia,  nowa ekipa, nowe możliwości. Nie jakieś lemury, ale porządne facety przed Tobą.
Zrób sobie plan i jak automat działaj.
Ńo i módl sie o śńieg - wiesz ta sesja z końmi 🙂
Lov   all my life is changin' every day.
02 stycznia 2014 18:34
Dodo, właśnie, po co się facetami przejmować, trzeba skombinować śnieg i sesję walnąć 😁 Może jakiś sztuczny? 😎
przy Was sztuczne to ja zęby moge wyjąć  😂 😂
Lov   all my life is changin' every day.
02 stycznia 2014 18:57
O jedną sztuczną szczękę nie chodzi 😁
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
02 stycznia 2014 18:58
sztuczne cycki będą bardziej efektowne....tylko nie idźcie drogą Maryli  😜
Cycków jeszcze nie posiadam 🙂
Ale hu nołs.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
02 stycznia 2014 19:03
ja chce dostać na 40 urodziny 🙂 chyba powinnam zacząć zbierać 🙂
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
02 stycznia 2014 19:04
xxmalinaxx, działaj. Nie siedź w domu tylko szukaj sobie zajęć. Chciałaś iść na zumbe? To idź. Chciałaś wrócić do malowania? Chwytaj za pędzle. Rób wszystko, żeby nie skupiać się na myśleniu o nim. Za jakis czas będzie lepiej  :kwiatek:
xxmalinaxx Też niedawno skończyłam związek i powiem Ci, że najgorsze co możesz zrobić to właśnie zamknąć się w czterech ścianach (bo nie mam siły) i dalej użalać nad sobą 😉 Bo pewnie to robisz i dlatego nie możesz ruszyć dalej - wiem, bo robiłam to samo. Co więcej, wiedziałam, że robię z siebie drama queen, ale nie przeszkadzało mi to w rozpamiętywaniu, zerkaniu na telefon czy przypadkiem nie dzwonił/nie napisał i sprawdzaniu fb. Czekaniu na jakieś dalsze wyjaśnienia. Wiesz co pomogło? Wyjście do ludzi, kontakt z kuzynem, którego ostatnio zdradziła dziewczyna, i który rozumiał co czuję, wyjście do klubu... i zobaczenie jak dużo jest możliwości 🙂 Szuka się osoby na całe życie - a chyba nie chcesz przez całe życie być z osobą, która traktuje Cię jak opcję rezerwową, nie ma jej przy Tobie gdy jej potrzebujesz i nie możesz jej ufać. Jeżeli z tym nie wyszło - to trudno, będzie następny. Taki, który da Ciebie gwiazdkę z nieba zdejmie, bo tak bardzo będzie Cię kochał 🙂
Wow, dziewczyny, dziękuję! Tyle pozytywnej energii leci do mnie z Waszych postów, że aż się wzruszyłam... Naprawdę nie sądziłam, że tyle miłych osób odezwie się z ciepłym słowem tylko po to, bym poczuła się lepiej.

Zabrałam się do nauki i naprawdę dużo dziś zrobiłam, choć na początku męczyłam się z każdym czytanym zdaniem. Skończyłam już naprawdę rozluźniona i z górą notatek - a to mi się rzadko zdarza nawet w dobrych momentach. Reaktywowałam fbl, z czego się trochę śmieję, ale wypisywanie się na tego typu stronach kiedyś działało na mnie bardzo uspakajająco, liczę więc, że i teraz zadziała. No i mam ochotę jechać jutro do konia mimo, że dalej nie chcę patrzeć na ludzi.

Co do niego... Zawzięłam się i napisałam do niego krótką wiadomość, z której wynikało tylko tyle, że wyrzucam go ze swojej codzienności, wiem że ją przeczytał, ale odzewu już brak. I wiecie co? Dobrze. Nie chciałabym czytać teraz głupich tłumaczeń. A jakoś lepiej mi się zrobiło po napisaniu tego. Takie stereotypowe zamykanie za sobą drzwi...
Wódki jej dać!!
Lov   all my life is changin' every day.
02 stycznia 2014 20:47
Dodofon, poczekaj z tą wódką do śniegu! 😎
Dodofon jak mi popozujesz do zdjęć, to może być i wódka 😉
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
03 stycznia 2014 09:20
xxmalinaxx
Miło czytać, że dochodzisz do siebie. Tak trzymaj! 😀


Jeśli chodzi o faceta z mojego poprzedniego posta, to rozstaliśmy się właściwie "za porozumieniem stron", nie stało się nic złego, ponieważ od początku wiedziałam w jakiej relacji tkwię, po prostu pewnego dnia powiedziałam DOŚĆ. Uznałam, że chcę ułożyć sobie życie, a tamten z pewnością mi tego nie zapewni, decyzję tę przyspieszyło pojawienie się P., żeby móc z nim w ogóle spróbować musiałam mieć czyste konto i zamknąć pootwierane drzwi (w tym pozytywnym znaczeniu).

Jak widać tamtemu doskwiera samotność (jestem pewna, że nie pisałby do mnie, gdyby wszystko było w porządku), albo żonka znowu dała w kość... w sumie szkoda mi faceta, bo dobry z niego człowiek, ale mój związek z P. jest najważniejszy i nie myślę go poświęcać dla kogoś, komu wypełniałam tylko wolny czas. Zresztą znam zdanie P. na temat kontaktów z byłymi i nie chcę nadużywać jego cierpliwości.
generalnie w Sylwestra dziady sobie popiją i wysyłają SMSy gdzie się da... jakieś odgrzewane kotlety
IGNOROWAĆ i już
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
03 stycznia 2014 09:28
To chyba jedyna słuszna opcja.
xxmalinaxx jesteś sliczna dziewczyna. Mysle, ze na pewno szybko spotkasz kogos, kto bedzie Ciebie wart :kwiatek:
lockmittel   Co nie zabije to dobrze zrobi mi.
03 stycznia 2014 16:35
Dziewczyny spotykam się z pewnym facetem, nie jesteśmy razem, aczkolwiek przyjdzie mi spędzić weekend w jego rodzinnym domu. Nie wiem czy kupić coś jego rodzicom, jakieś drobne upominki, czy może przywieźć blachę ciasta czy torcik? Alkoholu kobiecie chyba nie wypada przywozić, a jego mamie kwiatów nie wręczę bo bym się dziwnie czuła. Co Wy o tym myślicie?
Ciacho albo muffinki/babeczki zawsze dobre, żeby podbić serca 😉
Livia   ...z innego świata
03 stycznia 2014 16:38
lockmittel, dobre ciasto powinno załatwić sprawę 🙂
lockmittel   Co nie zabije to dobrze zrobi mi.
03 stycznia 2014 17:00
Dzięki dziewczyny 🙂 jakoś tak mi głupio jechać nawet do znajomych z pustymi rękoma, a do obcych ludzi tym bardziej 🙂
Gdzie ja miałam oczy?  😕
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się