Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)

Kajula, szamponem zmyłaś hennę? Ja co prawda wypadłam z tematu, ale z tego co pamiętam to trzeba po hennowaniu jak najdłużej nie myć włosów (2 dni?) i pozwolić się barwnikowi związać z włosem (przynajmniej ja tak robiłam, więc musiałam to gdzieś wyczytać). No i ja na 90% nakładałam na mokre włosy… Co prawda jestem już od dawna poza hennowym tematem, bo u mnie i tak maks 1,5 tygodnia i koloru nie było, no ale nie wiem
Jiska, też mam ostatnio jakieś siano na głowie, nie wiem kompletnie jak z tym walczyć, moje top-emolientowe-odżywki jakoś przestały oswajać moje włosy.
moje top-emolientowe-odżywki jakoś przestały oswajać moje włosy

Jakich używasz najczęściej ?
Trzymałam 5 godzin a i tak czytałam, ze najlepiej 6 ale już mi sie tyle nie chciało siedzieć... Zmyl szamponem bo nie szło sama woda 🙁 tez czytałam, ze szampon dopiero po 48h ale nie dało rady mi rozplątać w żaden możliwy sposób włosów :/
Moze powinnam do henny dołożyć odżywkę?
Kolor na odrastają ciut ściemniał ale przy skórze nadal rudy, zobaczymy jak będzie wieczorem. Na długości ściemniał do czarnego...
Ale znane mi 'fajne' szampony mają właśnie tendencję do plątania włosów. Włosy rozplątuje się odżywką/maską. Nie znam się co prawda na hennowaniu, ale ja bym sięgnęła po ulubioną odżywkę, którą stosuję po myciu, która właśnie takie wielkie kołtuny 'rozplątuje'. Mylę się?
Chociaż nie jestem autorytetem, bo moje włosy były już w coraz lepszej kondycji, po czym w zasadzie bez zmieniania pielęgnacji (nie licząc odżywki bs joanny ze skrzypem, którą odstawiłam) postanowiły umrzeć (to nieszczęsne pasmo włosów o którym wspominałam, plus pasma przy uszach) maksymalnie się przesuszyły i rozdwoiły.
11.01 idę na jakieś pokazowe cięcie znajomej znajomej (:P), trudno do odważnych świat należy. Ma nie być dużych udziwnień, a w zamian pozwoliłam ściąć ponad połowę (mam włosy poniżej zapięcia biustonosza).
.
Dowaliłam... 😵 od dwóch dni z racji tego,że mam wolne chodzę z olejem kokosowym na długości. Mam strasznie przesuszone końce i chciałam je nawilżyć,a przed chwilą doczytałam,że włosy wysoko porowate i przeproteinowane (takie jak mam na końcach) powinny unikać tego oleju,ale ze mnie ******** 🤦
Sprawdź czy ci przypasuje. Mi niby nie pasowała maska Belei z kokosem, a już bioetika jest bardzo fajna 😉
Dziewczyny, które używają henny - POMOCY  😵
dzisiaj pierwszy raz farbowałam włosy henną (ciemny orzechowy brąz)…
[...]
co zrobilam zle?

Wszystko 😉

zrobilam wszystko krok po kroku jak pisze anwen i idalia

Nie umniejszam im wiedzy i doświadczenia w hennowaniu, ale mam tutaj inne "guru" (PoleHenny) i jeszcze nigdy się nie zawiodłam na jej radach. Niektóre informacje zawarte w vademecum Idalii kwestionuję i z tego co widzę, pojęcia u niej są mieszane. Raz się przejechałam właśnie na odstawieniu papki z indygo i żałuję, że zmarnowałam farbę. Inna blogerka napisała super poradnik, ale muszę poszukać. Na pewno wrzucę tutaj, jak znajdę 🙂

czyli zmieszalam henne z cytryna i herbata,

Indygo odpowiedzialne za nadanie czarnego koloru lubi środowisko zasadowe, więc kwaśne po prostu "zabija" barwnik

odstawilam na 6h w cieple miejsce,

Barwnik z indygo najlepiej działa przez pierwsze 2 godziny

umylam wlosy szamponem bez sls i bez odzywki,

przed henną warto włosy mocno oczyścić szamponem z sls, aby pozbyć się slikonów, olei i innych substancji powłokotwórczych

po kilku godzinach od suszenia wlosow nalozylam henne

Duuuuuuuuuuuuuużo łatwiej nakłada się hennę na wilgotne włosy. i na wilgotne w moim przypadku 10x lepiej chwyta niż nałożona a suche

(okropnie ciezko sie to naklada…) iii zrobil mi sie ogromny kokon nie do rozplatania pod woda.
Trzymalam henne 5 godzin na glowie, po czym zmylam ja woda. No i tu musialam uzyc szamponu bo nie szlo jej zmyc sama woda przez ten kokon.

Najlepiej włożyć "kokon" w miskę z wodą i czekać aż sam się rozpuści 😉 DA SIĘ zmyć hennę samą wodą, od półtora roku świetnie daję sobie z tym radę. Po prostu trzeba się przestawić z błyskawicznego i prostego zmywania farby chemicznej na błotnistą i po czasie skamieniałą papkę z henny

Wysuszylam i mam rudy odrost a na dlugosci kolor bez zmian :/

Z tego co widziałam na zdjęciach na długości masz czerń, więc nie liczyłabym na jakąkolwiek zmianę koloru (henna nie działa jak farba chemiczna). Może ewentualnie będzie cieplejszy poblask. Rudy odrost wynika ze złego przygotowania farby 😉

Jak masz jakieś pytania to śmiało 🙂 Następnym razem powinno wyjść lepiej :kwiatek:
[b]cavaletti [/b]- jak już się ujawniłaś jako "spec" od henny, to Cię pomęczę 😉 została mi 1/3 opakowania "ciemnego brązu" z khadi, mało zależy mi na kolorze, bardziej na odżywieniu (miałam efekt wow po hennie). Czy jeśli przygotuję tą 1/3 opakowania i później rozrobię z większą ilością odżywki (myślałam o balsamie babuszki agafii), to ma sens? czy zmarnuję hennę?
PonPon, na glossach ni chu chu się nie znam. Raz zrobiłam i nic mi nie wyszło 😉 Teoretycznie można zrobić jak mówisz i teoretycznie COŚ powinno wyjść, ale ja już więcej takich numerów nie robię, bo mi henny szkoda 😉 Szczerze mówiąc prędzej bym rozrobiła hennę z kakao i to nałożyła 😉
Ruda_H   Istanbul elinden öper
05 stycznia 2014 11:25
nie wiem czy kiedyś pojawił się link do tego bloga -> http://blogblondbunny.blogspot.com/2013/10/porowatosc-wosow-czyli-bzdury-jakimi.html

poczytywałam i anwen, i wizażanki. Dzięki temu przeszłam etap paniki na widok SLS, PEG, sylikonów, jedwabiu ... doprowadzając swoje włosy do ruiny  😁 poczytałam blond bunny, która trochę krytycznie spogląda na towarzystwo włosomaniaczek, i sławną metodę OMO-ZOMO 😉

sporo rozjaśniło mi się w głowie chociażby w temacie porowatności, ph włosów, łusek itd. W końcu mogłam dojść do tego, co tak naprawdę służy moim włosom, zaczynam robotę od zera  😀
Z tego co dobrze pamiętam, to anwen nie panikowała nigdy na widok silikonów, jedwabiu i SLS, wręcz zachęcała do używania z głową 🙂
Ruda_H   Istanbul elinden öper
05 stycznia 2014 11:42
Cricetidae, fakt anwen może nie, ale i tak dałam się początkowo zastraszyć całej tej chemii. Tak to jest jak człowiek wybiórczo  poczyta, i nie mając pojęcia zaczyna kombinować ...
cavaletti dziękuję! Pewnie za jakieś dwa tygodnie znów spróbuję henny, jak mi się rude odrosty nie wypłuczą… Na długości miałam ciemny brąz (jeszcze pół roku temu całkiem czarne) - przy robieniu ombre w sierpniu na całej długości fryzjer zszedł mi z czerni do ciemnego brązu. Jak mi się ombre znudziło (czyli pod koniec września) zafarbowałam włosy jakimś l'Orealem czy innym badziewiem na zimny ciemny brąz. Później tą samą farbą farbowałam włosy w listopadzie. Czas teraz przyszedł na hennę, która z ciemnego brązu zrobiła mi znowu czarny i byłam z tego powodu bardzo zła, ALE wczoraj u rodziców w zupełnie innym świetle zobaczyłam, że mam połysk ciemnego (niestety ciepłego) brązu, co wbrew mojej woli i tak mnie bardzo ucieszyło 🙂

Czyli jak kolejny raz kupię ciemny brąz KHADI (czy może proponujesz jakąś inną hennę, byleby była zimnym brązem) to mam ją zrobić z herbatą i odstawić na max. 2 godziny i później nałożyć na włosy?
Na włosach ile trzymać? Tak jak teraz trzymałam 5 godzin jest ok?
Z tym trzymaniem kokonu w misce na pewno będę musiała pomyśleć i jakoś to wykorzystam 🙂 Dziękuję za radę!

I przed nałożeniem henny najlepiej umyć głowę szamponem z SLS (tu może być skrzyp polny HerbalCare Farmona?), a co z odżywką? Henne na włosy wilgotne, osuszone ręcznikiem, ale bez podsuszania suszarką np?

Przepraszam za milion pytań, ale następnym razem nie chciałabym mieć rudych odrostów bo się załamię  😵 :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:

ps.
kupiłam dokładnie tą hennę (tu jest indygo??)
http://www.helfy.pl/wlosy/farby-do-wlosow/naturalna-henna-orzechowy-braz

edit:
na polehenny napisane jest, aby mieszankę henny odstawić na minimum 5 godzin w ciepłe miejsce...
Ruda - nie obraź się, ale "etap paniki" to konsekwencja wybiórczego czytania co 3 zdania. Czytam tą Bunny i czytam... i ma rację - Anwen i dziewczyny nie są specjalistami, nie używają specjalistycznego języka (są wyjątki - np. kasycysko), ale potrafią mówić "do ludu" o pielęgnacji i wg mnie robią więcej dobrego niż złego. "Głupoty", które Bunny przytacza przychodzą do niej w mailach, ogólnie z kilku postów bardziej niż wiedza leje się jad i jakieś takie rozgoryczenie, że "przecież ja jestem fryzjerką-blogerką i wiem lepiej, a wy nadal słuchacie tych innych, niedouczonych blogerek"

Z tym cytatem się zgodzę:
Błagam Was zacznijcie wreszcie logicznie myśleć, a nie jak stado owiec robić i kupować wszystko pod dyktando tego, co przeczytacie w necie/na blogach itp.!

Czytać trzeba ze zrozumieniem, warto to co się przeczyta przemyśleć, wskazane jest też szukanie informacji w różnych źródłach. I to nie tylko w pielęgnacji włosów.

Kajula - henna, to nie to samo co indygo.
PonPon, włąśnie też poczytałam tego bloga i uderza mnie takie... jakies chamstwo? I ameryki to ona nie odkrywa, w ogóle bez sensu ten wysyp włosowowych blogów ;P
Ruda_H   Istanbul elinden öper
05 stycznia 2014 12:15
PonPon, dokładnie to miałam na myśli. W początkowym stadium byłam na tyle zielona, że dałam się wpuścić w maliny chcąc zrobić wszystko na raz. Zamiast poczytać i naprawdę zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi.

U Bunny znalazłam kilka trafnych rozwiązań i teraz spokojniej podchodzę do tych wszystkich "rewelacji" blogowych
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
05 stycznia 2014 12:18
Ruda_H tak jak do wszystkiego w życiu, do "naturalnej pielęgnacji" też trzeba mieć zdrowy dystans. Włosowych "guru" jest coraz więcej i często wydają sprzeczne opinie np. dotyczące konkretnego kosmetyku.
Ja nie wiem skąd ludzie wiedzą czy ich włosy są nisko czy wysoko porowate, czy lubią proteiny czy nie...dla mnie to wszystko brzmi jak abstrakcja.Dla mnie problemem jest stwierdzić czy moje włosy są zdrowe 😡 i ładne.
Wczoraj naczytałam się ile złego robi rozjaśnianie, jak niszczy włosy zabieg nałożenia keratyny (chemiczne prostowanie), chyba jestem jakaś dziwna, bo ja nie zauważyłam tego.






Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
05 stycznia 2014 12:22
cavaletti, a co z rozjaśnianiem włosów henną? Ściemnia potem włosy jak farba?

Bo mój blond jest coraz mniej blondowaty =(

https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-prn1/v/1503515_10202782843270906_593751623_n.jpg?oh=31c7004e514a8c299d844d50c093cb17&oe=52CB665C
Kajula, henna to roślina z której pozyskuje się czerwono-pomarańczowy barwnik. Potocznie henną nazywa się wszystkie ziołowe mieszanki mające właściwości koloryzujące, czy to na czerwono, na brąz, czy czarno. Sposób przygotowania mieszanki zależy od składników które są w niej zawarte. Henna Khadi w kolorach brąz (jasny brąz, orzechowy brąz, ciemny brąz) ma zawsze w swoim składzie, oprócz henny, indygo (które bez innych dodatków nadaje włosom ciemnym kolor czarny z niebieskim połyskiem - skrzydło kruka. Na włosach jasnych może wyjść szaro-buro-niebiesko, dlatego włosom jasnym zaleca się farbowanie dwuetapowe). Henna i indygo, jeśli chodzi o proces przygotowania, są przeciwieństwami. Henna lubi kwaśne środowisko, indygo woli lekko zasadowe. Henna aby osiągnąć maksymalne wydobycie barwnika musi postać w cieple, indygo swoje właściwości barwiące zachowuje do 2-3 godzin po rozmieszaniu z wodą. Hennę lepiej rozmieszać w wodzie mocno ciepłej (około 50-70 stopni, ale nie więcej!), indygo bezwzględnie tylko letnia woda.
Jak przygotować farbę Khadi w kolorach brązowych? To chyba najprostsza sprawa 😉 Zalewamy proszek letnią wodą, mieszamy i od razu kładziemy na włosy. Im dłużej papka będzie stała, tym bardziej będzie barwiła na czerwono/rudo, a mniej na czerń/brąz. Trzymać 3 godziny. Na początek powinno wystarczyć 😉

Strzyga, henna nie rozjaśnia włosów 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
05 stycznia 2014 12:38
To jest mi przykro =(
Ruda_H   Istanbul elinden öper
05 stycznia 2014 12:45
a Cassia? http://www.helfy.pl/wlosy/odzywki/cassia-bezbarwna-henna-0, liczyłam na to, że po zejściu farby, uda mi się poprawić trochę mysi kolor  🙁
Strzyga ma coś dzisiaj dobry humor ;>

Ruda - drugie zdanie z linka, który wstawiłaś: Khadi Cassia nie farbuje włosów
Ruda_H   Istanbul elinden öper
05 stycznia 2014 13:01
PonPon, chodziło mi bardziej o informację, że "białe włosy ufarbuje na lekko złoty kolor", no nic to trzeba będzie znaleźć inny sposób
no ale nie masz białych włosów...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
05 stycznia 2014 13:23
PonPon, no właśnie zły, bo moje włosy coraz mniej przypominają blond =(
Hm, zabawne. Poczytałam sobie tego Blond Króliczka, generalnie się z nią chyba zgadzam w wielu kwestiach, ale...hm. Mówi tam o sposobie mycia głowy, że jak się ma pochyloną głowę do przodu, to się plączą, i w komentarzach ktoś potwierdził.
Prawda to?

U mnie dopiero przestały się plątać, jak pochyliłam łeb  😁
Elbus, ja mam zawsze pochyloną i plączą mi się w zależności od tego czym myję. 😉

Też spojrzałam na ten blog i owszem chwilami pisze do rzeczy, ale chwilami krytykuje wszystkich, choć sama robi to samo. Ogólnie sporo samouwielbienia się leje z jej postów. Jakby to wszystko mogła przekazać bez tonu "tylko ja wiem, jak powinni być, wszyscy inni są głupi", to lepiej by mi się czytało.
Wracając do tematu porowatych włosów i oleju kokosowego, bo akurat wczoraj zrobiłam eksperyment.
Balea z kokosem totalnie mi nie podeszła(suche, sztywne strąki), ale spróbowałam wczoraj z olejem kokosowym na moje POROWATE, ROZJAŚNIANE(OMBRE) włosy!
Efekt jest dobry, a nawet bardzo dobry, wyglądają podobnie jak po olejach przeznaczonych do tego typu włosów, więc nie bójcie się próbować. 🙂
Wkurza mnie ta blond bunny, jej posty mają taki beznadziejny wydźwięk wyższości i jakiegoś takiego oburzenia tym, że nie fryzjerki mają czelność blogować o włosach 😉 Zamiast napisać wprost co jej nie pasuje na konkretnych blogach, to pisze że wkurza ją wszystko na wszystkich blogach, bo tylko ona ma rację  😎
Nie będę tam raczej zaglądać.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się