Kącik ŁODZIANINA (Łodzianie, Łódź i okolice)

kiedys u Pana Janka Warzywody w zielonej górze koło łodzi były fajne wybiegi i wiem, że konie puszczał oddzielnie, ale czy nadal tam coś prowadzi poza swoimi końmi to nie wiem niestety...
Bacoma dziękuję bardzo za wyjaśnienie  :kwiatek: już teraz rozumiem sytuację 😉
trzeba jeszcze wziąc pod uwagę, że w Arabice nie ma opcji, zeby koń wychodził w derce, więc poważniejsze treningi = golenie odpadają.
kiedys u Pana Janka Warzywody w zielonej górze koło łodzi były fajne wybiegi i wiem, że konie puszczał oddzielnie, ale czy nadal tam coś prowadzi poza swoimi końmi to nie wiem niestety...

puszczał osobno gdy miał ogiery, teraz klacze z wałachami chodzą razem.  no i u  Janka to stajenka typowo rekreacyjna sobotnio niedzielna.
możliwe, daaawno mnie tam nie było 😉
a ja ją prawie z okna widzę 😉
łeeee to co ja sie odzywam jak tu inni na bierząco bardziej hihi ;P
Polecicie dobrą rekreację? Wiem ze było juz na ten temat sporo, posty sa sprzed 2-3 lat, pewnie juz duzo się zmieniło. Czy warto szukać szczęścia w popularnych stajniach (Wiki, Oleńka, Hucuł, Smulsko, Zbyszko)? Czy raczej kameralne ośrodki, jakie? Pozdrawiam
Aha dobra rekreacja to ambitna rekreacja ^^
Arabika z wielu względów odpada. A wiecie coś o Vertusach? Mają pensjonat? Bo szukam w necie i nic.
Wracając do tematu pensjonatów dla koni, mamy fajną kameralną stajnię (obecnie 8 koni):
https://www.facebook.com/podwiazami
Codziennie padokowane.
Siano bez ograniczeń.
Owies wg zaleceń właściciela.
Otręby i mesz (oczywiście nie codziennie, bo byłoby mało zdrowo), musli do owsa oraz marchew w cenie hotelu.
Lonżownik (nie kryty), ujeżdżalnia, szatnia, siodlarnia, toaleta. W planach hala (nie namiotowa ale taka "z prawdziwego zdarzenia"😉
Właściciel z odpowiednim podejściem, znający się na koniach.
Zauważy i zaradzi każdemu urazowi. Codziennie "ogląda" konie i informuje właścicieli, jeśli coś jest nie tak.
Ostatnio gdy u mojej klaczy zauważył kolkę, sam wyproadził ją na "spacer" na lonży i dzięki temu jej przeszło🙂
Nauka jazdy / pomoc przy koniu w cenie hotelu.
Duże zaplecze "sprzętowe": pas do lonżowania, czambon, wypinacze, gumy etc. do dyspozycji "mieszkańców".
Super tereny leśne i nie tylko!
Cena: 500zł/miesiąc.
Rogów, pow. brzeziński, woj. łódzkie, ok. 25 km od Łodzi (tuż przy słynnym ogrodzie Arboretum oraz bursie SGGW).
Osobiście polecam!

"Ambitna rekreacja" to wg Was intensywne tereny czy bardziej zaawansowana jazda na ujeżdżalni (lekkie skoki, ujeżdżenie etc.)?
Jeśli to pierwsze to polecam stajnię http://www.konienaniebosklonie.pl/. 2-godzinne lub dłuższe tereny, do tego organizowane rajdy i kuligi w zdrowych cenach.
A co do drugiego, https://www.facebook.com/podwiazami 🙂
Obie stajnie w promieniu 25 km od Łodzi, a Konie na nieboskłonie w sezonie czerwiec-wrzesień na Złotnie 🙂
Polecam osobiście!
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Brak edycji - post pod postem
Wydaje mi się, że to normalne- pierwsza pomoc należy do tych, co są na miejscu, a z założenia ufamy skoro są hodowcami, mają własne konie itp.  Potem wykonanie telefonu do właściciela, dalsze leczenie już jest jego sprawą służąc jednak wiedzą i doświadczeniem właściciela/stajennego. I zwykła sprawa- spokojnie oprowadzać gdy ma kolkę, założyć derkę, rozmasować słomą (ukrwić) ew podać pyralginę i wezwać weta, i znów tel. do właściciela.
To zwykłe ratować życie.  Nie wiem skąd ta "fascynacja"...


Właściciel z odpowiednim podejściem, znający się na koniach.
Zauważy i zaradzi każdemu urazowi. Codziennie "ogląda" konie i informuje właścicieli, jeśli coś jest nie tak.
Ostatnio gdy u mojej klaczy zauważył kolkę, sam wyproadził ją na "spacer" na lonży i dzięki temu jej przeszło🙂

Arabika z wielu względów odpada. A wiecie coś o Vertusach? Mają pensjonat? Bo szukam w necie i nic.


z tego co wiem, to jest to stajnia "zamknięta".


asio, sama nie podałabym koniowi nic wiecej niż no-spę. nawet pyralginy. a co dopiero obcemu koniowi. nie chciałabym brać odpowiedzialności za ewentualne konsekwencje. po wstrząsie anafilaktycznym mojej klaczy na antybiotyk mam bardzo bardzo sceptyczne podejście do podawania czegokolwiek bez obecności weta.
Kejsa Jeśli stan jest ciężki, a wet, jeden, trzeci i piąty są poza zasięgiem i może któryś być dopiero za 3-4 h, to nie wahałabym się użyć, ale domięśniowo nie dożylnie, bo może być jedynym ratunkiem.  Mam w apteczce, zostawił mi właśnie wet na "W", na szczęście nie muszę używać.  Za to z pewnością nie podałabym koniowi wódki (taki dawny sposób na kolki), bo na jedną rzeczywiście  pomaga, na druga zaszkodzi, a rozróżnienie jet już w gestii lekarza.
Nie w każdej stajni tak znają się na koniach i o nie dbają oraz nie tak często doglądają 🙂
W Stajni Pod Wiązami w okolicy mamy kilku weterynarzy, więc któryś na pewno tak na szybko się znajdzie.
Klaudi to Wam zazdroszczę bliskości lekarzy, choć mam najbliższego ok 6 km, i to bardzo dobry, jednak gdy już raz po 7-dmiu latach w końcu zdarzyło się, ten był daleko, inni też i "co robić?"... Doczekałam się po 4h, a oczekiwanie uzasadnione pogodą- bardzo niskie ciśnienie, konie kolkowały nagminnie (nie u nas- wszędzie w okolicy). Kolki ciśnieniowe niestety też się zdarzają, nawet jeśli bardzo pilnujemy jakości i ilości jedzenia. Nie znoszę takich pogód jak dzisiaj.

Poszukując pensjonatów dla własnych koni polegałam wyłącznie na opiniach znajomych. Trafiłam na jedną tylko, z której dostałam kiedyś telefon "Koń ma kolkę". Prosiłam o oprowadzanie- byłam 100 km od stajni. Odmówiono (osoba dzwoniąca miała prowadzić indywidualną jazdę 🤔 (jakby podczas niej nie można było obok ucznia połazić z koniem 🤔...) i przyjechałam. Koń chyba udawał- poszłam na sznurkowy spacer i było jak zawsze- wesoło i zdrowo.
Innym razem drugą klacz sama oprowadzałam (w tej samej stajni) - podaliśmy domięśniowo lek rozkurczowy i dość szybko przeszło. lekka kolka. Potem dieta 2 dni. W 5-ciu innych stajniach nic się nie działo.
Zadziwia mnie to co piszesz:
Nie w każdej stajni tak znają się na koniach i o nie dbają oraz ciągne doglądają 🙂

A może jestem z innego świata (...)

Coś marnie w tym roku z końmi na WOŚP, w porównaniu rokiem 2012 (rok temu nie byłam)... Baardzo mało koni 🙁
A masz jakieś zdjęcia z dzisiejszej parady? 🙂
Niestety nie pomyślałam wcześniej o naładowaniu baterii do aparatu, więc nie mam nic... 🙁 Ale dla mnie jak zawsze - konie Straży Miejskiej robią wrażenie  😜
W niektórych stajniach za dodatkową porcję siana należy dopłacić (choć siano powinno być akurat bez ograniczeń), już nie wspomnę o marchwi. Różnie bywa ze stajniami.
breakawayy, Pogoda dziś była fatalna. Nie zdziwiłabym się, gdyby z tego powodu było ich mniej na WOSPie
Też tak podejrzewałam. O 13 padało jakieś gradopodobne coś. Pogoda dziś nie pomagała...
przez 30 minut przewinęły się 3 pory roku ;]
Deszcz, wiatr i nawet śnieg 😀
A ja akurat te 30minut spędziłam na dworze, idąc na tramwaj i stojąc na przystanku  😁
Polecicie dobrą rekreację? Wiem ze było juz na ten temat sporo, posty sa sprzed 2-3 lat, pewnie juz duzo się zmieniło. Czy warto szukać szczęścia w popularnych stajniach (Wiki, Oleńka, Hucuł, Smulsko, Zbyszko)? Czy raczej kameralne ośrodki, jakie? Pozdrawiam
Aha dobra rekreacja to ambitna rekreacja ^^


Ja polecam Kajtusia.bardzo dobrze prowadzone zajecia, dobre podejscie do koni, nie ma sie do czego przyczepic.
Konie na niebosklonie i wiki raczej odradzam  wyglad koni...chude, zmeczone szkapiny....raczej nie wrozy dobrej jazdy...jest swiadetwem podejscia wlascicieli do zwierzat.
ja zapraszam do KJ Szwadron 😉
Ja niestety nie polecam KJ Szwadron....
Byłam na kilku jazdach i raz: klimat nie za bardzo (np rozkładające się mięso dla psów na środku stajni...)
dwa pani 'instruktor' chyba troche nie chciała dzielić się wiedzą albo po prostu była zajęta czym innym...
przyszłam, wyszłam i jakoś nie za bardzo poczułam jakby im zalezalo na kliencie....
a to kiedy bylas?
a ma to jakieś znaczenie kiedy byłam?????
jest ustalone ze w listopadzie mają wywalone na klientów a w przedziale lipiec-sierpien starają się?
Bischa   TAFC Polska :)
14 stycznia 2014 07:12
Raczej pytanie odnosi się tego, czy to było rok-dwa-trzy lata temu, a nie czy ktoś był w maju, a kto inny w sierpniu.
Bischa jak najbardziej zrozumialam pytanie, ale nadal nie rozumiem czy to ma jakies znaczenie????? Chyba o dobra opinie stajnia powinna starac sie zawsze, a nie w jakichs przedzialach czasu.....
Bo zaraz zacznie sie tlumaczenie ze wtedy mieli gorszy okres albo zacznie sie doszukiwanie kim jest ten zly czlowiek na forum, ktory zle o nich mowi (albo co gorsza zacznie sie osobisty podjazd ze to ja sie nie nadawalam do jazdy)
Pierwsze wrazenie stajnia dla mnie miala fatalne jesli cos sie zmienilo to ich sukces.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się