Kurnik - hodowla kur

Tania, dlaczego? Ginie na skutek stresu?
omnia, ale elegancki Pan Kogut  😀

Ginie na skutek wypchania i postawienia na szafie w salonie.  😉
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
20 listopada 2013 01:05
Meise, on jest elegancki i taki... Dystyngowany. Zupełne przeciwieństwo kogutów zielononóżek, które miałam. Choć ostatni zielonóg nawet sensowny, ale gdzie mu do tego 😉. A i się pochwalę - na moje wsiowe kury zadziałał program świetlny (hihi) i zaczęly się znowu nieść 🙂😉)
W tym roku moje stadko drobiowe powiększyło się o 5 kureczek własnej hodowli(w sumie 23kury +kogut) i 3 gęsi.
Gęsi mają aktualnie 24 tyg. Są świetne,to bardzo towarzyskie ptaki i do tego jakie gadatliwe 🤣
Pomału szykuję miejsce dla przepiórek i przymierzam się do kupna  kureczek i koguta.
Ircia   Olsztyn Różnowo
04 grudnia 2013 12:48
Moje młode kurki sztuk 17[ miało być młodych 12, ale ostatecznie okazało się że jest 17]  zaczeły się w końcu nieść, razem jest teraz 34 kurek plus 1 kogut i od 2 tygodni mają nowy większy i ocieplany kurnik, do tego ogromny wybieg  🏇
Dziś zebrałam 24 jajka  🙂
planeta10 ale śliczne te gęsi, też mi się marza ale miejsca brak niestety.
niezły zbiór!
Help! Taniu... i inni. Jakoś we wrześniu kupił chłop gęś owsianą. Miała być zabita i poczekać na święta w zamrażalniku. Jednak perspektywa skubania sprawiała, że chłop przedłużał życie gęsi o dzień, tydzień.... i tak nas grudzień zastał.
Problem w tym, że gęś jest bardzo pro ludzka, przychodzi do chłopa na ręce, lubi być głaskana i przytulana. Chłop stwierdził, że Balbiny nie zabije i nie zje, czyli mamy kolejnego zwierzaka.

Jak ją uposażyć na zimę? Pamiętam słowa Tani, że gęsi wrażliwe. Owies jako karma jej starczy? Ma siedzieć całą zimę w zamknięciu?
Ircia   Olsztyn Różnowo
04 grudnia 2013 15:47
bera7 ja bym puszczała normalnie na wybieg, moje kury są puszczane cały rok tylko w mrozy -30 zostają  w kurniku, owies może być choć wiadomo pszenica lepsza, ale mieszanki czy pszenżyto też jest dobre, no i musisz dokupić dla niej faceta  😉  będą małe gąski  😜
Ircia, ponoć gęsi wrażliwsze niż kury. Pszenica to nie problem, myślałam, że gęś owsianą najlepiej owsem żywić 😉.
Samotna nie jest, dziś w prezencie znajomy przyniósł kaczkę do kompletu  🤔wirek:

Czy ja mało wyraźnie mówiłam, że drób to ja chętnie, ale na talerzu  🙄
Ircia   Olsztyn Różnowo
04 grudnia 2013 18:54
bera7 ale Balbiny przecież nie zjesz  😉 dokoptujesz dla niej faceta i na drugi rok zjecie ich dzieci  😁
Gęś spokojnie może sobie chodzić po wybiego tylko na staw bym nie puszczała zimą. Pytałam się mojej mamy i  karmić można kazdym rodzajem zboża tylko z żytem trzeba ostrożnie , czyli powoli przyzwyczaić  🙂
Ircia, stawu nie mamy, dom "na wzgórzu". Ehhhh, ja chciałam mieć drób w lodówce a nie obejściu.
bera7, my zjedlismy kaczki, były kupione w celach konsumpcyjnych, ale nie było łatwo...
ale takie było założenie ich kupna, nie to co kury - jak mi pies zagryzał zakopywałam je, bo to były moje kury "jajkowe", z którymi się przyjaźniłam
a z drugiej strony kaczki nie mogły mieszkać w moim mikro kurniku z kurami bo po prostu demolke robiły
w przyszłym roku chcemy gęsi, kaczki, moze indyka z przeznaczeniem miesnym wlasnie
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
04 grudnia 2013 22:44
bera7, Ircia,  z Waszego dialogu mało się nie posikalam. Będę czytać o ptakach częściej. " kup faceta,za rok zjecie ich dzieci" normalnie humor na dobranoc :-D
sznurka, gęś wyczuła kto może być jej katem  jak widać przekupiła 😉

dragonnia, mnie to przeraża, bo w tym tempie to zaraz będę miała zamiast cielęciny byczka Kazika, a zamiast schabowych Lolę.
bera7, wiesz, K. też poszedł łapać z żalem, do końca nie był "gotów", było mu przykro a z drugiej strony jem mięso i nie czarujmy się że mięso bierze się ze sklepu, też za nim stoi śmierć
u nas sprawiła je sąsiadka...
Ircia   Olsztyn Różnowo
07 grudnia 2013 09:29
dragonnia he he  cieszę się  😀
sznurka, bera7  mi też jest ciężko nie raz zjeść swoich wychowanków, ale cóż takie życie  😉 od maja do lipca wychowałam 90 szt brojlerów które łaziły za mną jak pieski, niestety były chowane na mięso i mój mąż z moją mamą ubijali[ czyt. odcinali głowy]  a ja  z koleżanką skubaliśmy i oprawialiśmy, mięsko jest super. Ryby też mamy swoje, ale tu już ja sama ubijam i oprawiam.  Gdybym miała miejsce to bym  świniaka sobie wychodowała, cielaka raczej bym swojego nie zjadła, bo on futrzasty i nie...  bo nie  😉 
Dwa dni temu umarła moja silka🙁 Wcześniej myślałam ze to ona się niesie, bo tylko jedna kurka znosiła jajo.
A dzis niespodzianka, wygląda na to ze liliputka zaczęła się nieść!


Z całego stada mam 2 kury i aż 3 koguty, bo jedna z moich kurek którą kupiłam jako malusią okazała się kogutem niestety

i teraz pytanie, czy jest sens teraz dokupic kur? Czy czekać do wiosny?
Czy ktos z was bawił się w inkubowanie jaj?
Koguty się nie biją ?🙂
sznurka, moja babcia zawsze dokupowała na wiosnę, tak w marcu/kwietniu, albo po wakacjach. W inkubowanie jaj się nigdy nie bawiła, ale jak nie miała swojej kwoki to pożyczała od sąsiadów 😀 Z inkubowaniem to chyba sporo roboty jest?
A.   master of sarcasm :]
04 stycznia 2014 12:39
Jak się ma inkubator z automatycznym przekręcaniem jajek to nie ma tak wiele roboty, ale znów kurki z wylęgu inkubatorowego nie umieją później wysiadywać jajek, więc osobiście nie jestem fanką tego typu chowu.
Jiska, nie nie biją sie, nie podoba mi się taki jak obecnie układ w kurniku ale stalo sie
miał byc jeden kogut, liliput
drugi trafił do mnie bo znajoma oddawała silki, no i był w parze z kurą, więc wzięłam
a trzeci - cóż, kupiłam jako kurę...
w ogole jedną kurę musiałam oddac bo była agresywna, jedna zagryzł mi pies, jedna zmieniła płeć i stad taki głupi układ obecnie

A., ja się ze względów ekonomicznych zastanawiam
jak kupię nioskę - na wiosnę - będzie fermowa, nię będzie siadac na jajach, boędzie kosztowała jakieś 20 zł
jajko kosztuje 1 zl
chcę kupic jakieś 10 kur
więc moze warto zainwestowac w inkubator? ciekawe czy to duzo roboty
A.   master of sarcasm :]
04 stycznia 2014 16:31
Jest trochę roboty i nie ma 100% wylęgów 😉 Jak chcesz mniej roboty to kup taki co ma nawiew ciepłego powietrza, regulację temperatury i wilgoci, no i automatyczne obracanie. Ja "wylęgałam" naturalnie i inkubatorowo, wolę kwokę.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
06 stycznia 2014 10:14
Może ktoś mi podać jakaś sprawdzoną, rzetelną stronę na temat hodowli kur ? 😉 W necie jest trochę, ale nie mam pojęcia, co jest sprawdzone ...

Na 2 osoby w rodzinie ile wystarczy niosek ? 🙂 Ile mniej więcej kosztuje utrzymanie kur na miesiąc ?
Pytam orientacyjnie 🙂 bo chyba takiego pyt tu nie widziałam  :kwiatek:
A.   master of sarcasm :]
06 stycznia 2014 11:22
subaru

nie znam zadnej strony, ale kura średnio zniesie 5,6 jajek tygodniowo więc na dwie osoby wystarczą 2-3 kury. Utrzymanie kosztuje prawie nic, bo one jedzą wszystko, łącznie z resztkami ze stołu.

sznurka

zapomniałam dodać, że po wylęgu w inkubatorze musisz trzymać kurczaki przez 10-12 tygodni pod lampą i karmić. Roboty w cholerę, tym bardziej ze na ogół lęgnie się 50% kurek i 50% kogutków, a kurki zaczynają skłądać jajka po osiągnięciu około 5 miesięcy. To policz co ci się bardziej opłaca 😉
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
06 stycznia 2014 11:32
A. super, dziękuje  :kwiatek:
sznurka-już masz najlepszy inkubator wraz z odchowalnikiem w jednym -liliputka.
Na wiosnę na pewno nabierze ochoty do wysiadywania.Moje liliputki potrafią 3-4 razy w roku kwoczyć niezależnie od pory roku.
MiLLi   Puszo Pusz Pusz ;)
14 stycznia 2014 17:27
Witajcie  :kwiatek:
Od zawsze marzy mi się silka... co prawda jeszcze żadnej nie kupiłam, ale mam zamiar tak na 99% napisać pracę inżynierską właśnie o tej rasie kur.
Nie mam jeszcze sprecyzowanego tematu, ale chciałam Was się zapytać czy może znacie jakieś książki gdzie jeszcze było by dużo opisane o silkach?
Podobno jest w: 'drób orientalny', 'amatorska hodowla kur' oraz w 'kury orientalne' , jutro idę wypożyczyć żeby zobaczyć co tam dokładnie jest... 😉
Z góry dziękuję za odpowiedzi 😉
właśnie jakiś dziad drapieżny zaatakował mi kogutka🙁
Ja rozumiem żeby zaatakował i pozarł, ale wydziobał mu oczy, poranił na 10 cm na plecach🙁 I trzeba było go dobić bo się ocknął biedny🙁
sznurka-na wybiegu ,tak go załatwił? Całkiem możliwe ,że myszołów.Ja swoją drobnicę trzymam w wolierze ,krytej siatką od góry.
Puszczam je na większy obszar pod moja obecność.
Gęsi zaczęły się nieść ,do dzisiaj jest już 7 jajek.Teraz pozostało czekać ,aż wyniosą się do końca i któraś zdecyduje się wysiadywać.
A to nowy nabytek,kury lokowane i kogucik karzełek kochin.
planeta10, na wybiegu, i jestem w szoku, bo moje kury ostatnio wybywały z niego, łaziły bezczelnie po padokach a on przy samym kurniku dopadł mojego gigantycznego koguta🙁

Piękne masz nabytki!
Normal and Natural
Poruszające. Wesołego jajka! Wrrr....
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się