M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

nerechta, hihi, nasi rodzice też się łapią za głowę jak to oglądają 😀 Tata po ostatniej wizycie dalej się nie otrząsnął i jedyne co ma do powiedzenia na temat tej kamienicy (bez względu na treść pytania i pokazywanie mu wizualizacji jak to będzie za parę miesięcy), to: ale dlaczego taka rudera? No DLACZEGO?! Hihi 😉 Pokombinujemy na pewno na wszystkie sposoby, jak tylko stwierdzimy, że bierzemy. Teraz mi trochę szkoda na to czasu. Piece już chyba tyko "wyglądają", ale w sumie nie mam pojęcia - nie pytałam. Grunt że ogrzewanie miejskie.
Garderoba w masterowej byłaby na 100%, nie podarowałabym tego 🙂 I wc osobne też bym pewnie robiła.

Presja, piękna kuchnia!

pokemon, hihi, chyba niee - trochę tam syf był, z tego co pamiętam 😉 Mam też taki plan żeby te piękne dwuskrzydłowe drzwi zachować i przez nie wchodziłoby się obu sypialni. Tylko trzeba by je przenieść.

safie, piony na pewno są przy wejściu, więc tam gdzie planuję wstępnie łazienkę. Będą też w innych miejscach, nie wiem gdzie dokładnie. Daleko z łazienki do sypialni, ale nie da się inaczej po prostu.
emptyline   Big Milk Straciatella
29 stycznia 2014 12:53
Gienia-Pigwa, też go mam i nie narzekam. 🙂 Trochę ciężej doczyścić, bo jest biały i błyszczący, ale jesteśmy zadowoleni. 🙂
Dzionka - To nie zdjęcie mojej kuchni, ale będę miała prawie identyczną  😉

Gienia - To mnie teraz zasmuciłaś, a ja już dziś projekt zatwierdziłam   😵

edit

Projekt kuchni , nie mam górnych szafek. Na ścianach mam białe kafelki jak na wcześniej focie. No i generalnie sufit z belkami etc.

Presja, wiem wiem, pisałaś że klepnęłaś projekt 🙂 Piszę tylko, że taka wizja bardzo mi się podoba! Też będę miała drewniany blat i białe kafle 😍
Dzionka - Ja sobie nie wyobrażam innej kuchni w moim drewnianym domku  😍 , i wydaje mi się że to jest chyba jedna z tych kuchni której nie straszna przemijająca moda.

Dzionka, pomyśl, czy łazienki nie chciałabyś jakoś podobnie do tego co narysowałam. To jest wersja z ciemną łazienką - można by też zrobić symetrycznie z jasną, tylko wtedy korytarz będzie ciemny. Masz wtedy w korytarzu miejsce na głęboką szafę (obok łazienki), płytką szafkę np. na buty po drugiej stronie i na wprost od wejścia do domu np. wieszak na ścianie. Wejście do łazienki z salonu lub z korytarza. Da się ją chyba jeszcze trochę powiększyć kosztem korytarza. A ten pokój obok salonu, zrobiłabym nieco mniejszy - obok wejścia do "końcowej" sypialni musi się chyba zmieścić piec. Wtedy jest sporo komunikacji, ale można tam chyba postawić jakiś mebel?
Agita, fajnie!
Dzionka, mamy niesamowitego zduna, jakbyś kiedyś potrzebowała 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
29 stycznia 2014 14:11
Agita, fajnie to wygląda!

edit: po zmierzeniu temperatury w mieszkaniu stwierdziłam, że się wyprowadzam  😎
Mamy 15 ' w sypialni i szalone 16' w salonie. Dziś od rana konserwator walczył z grzejnikami, ale nie wiele to dało. Jutro ma być ktoś jeszcze.
Szit!!! To juz lepiej chyba było nie wiedzieć  🤣
Dowiedz się koniecznie jak jest z tymi mieszkaniami obok.
Agita, świetne! Jesteś miszcz 🙂 Tylko dalej zostaje kwestia przekucia tych drzwi. Masz też rację z piecem, ale nie pamiętam czy akurat ten był taki ładny - pewnie części pieców się po prostu pozbędziemy.

Dziewczyny, nie hejtujcie mnie tylko, ale - czy jeśli nie dostaniemy pozwolenia na rozwalenie resztki tej ściany (tzn. tam gdzie jest wnęka wykuta w grubej ścianie), to możemy to sami wykuć do końca otwór na drzwi i nic się nie stanie? Czy to za duże ryzyko? Całej ściany nie zwalamy, tylko robimy w niej dziurę, no ale jednak. Jakiś architekt może coś by wiedział na ten temat?

Teodora, matko, kto to zdun? Byłam pewna, że od dachów człowiek! 😁

Ash, umarłabym przy 15 stopniach  😵

Edit, pomyliłam osoby
emptyline   Big Milk Straciatella
29 stycznia 2014 14:18
Dzionka, zdun jest od pieców.

Z tym wykuwaniem, to jest tak hop siup, musisz mieć do tego projekt z tego co pamiętam, nie samo pozwolenie, bo jest możliwe, że trzeba będzie wzmocnić ścianę, skoro jest nośna.

Projekt Agity fajny, ale macie wtedy naprawdę małą łazienkę.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
29 stycznia 2014 14:20
Rozwiązanie z łazienką podoba mi się z tego mieszkania http://re-volta.pl/galeria/foto/108239
tylko ja przywykłam do łazienki i wc oddzielnych
Dzionka, rozwalanie jakiejkolwiek ściany "grubej" tzw. nośnej to ryzyko
na pewno trzeba robić to na podstawie planów budynku itd.
ja w mieszkaniu, które teraz robiłam - nie miałam kafelków w kuchni i okazało sie po wywaleniu wykładziny, że jest jakaś "słoma-trzcina"
a pod nią bliżej nieokreślona konstrukcja drewniana
no i "spec" nie zgodził się na zalanie tego wylewką i kafelki (nie było żadnych dokumentów budowy itd) - wiec założyłam panele

czasami trzeba wstawić szynę - belkę metalową, czasami trzeba dać "filar"
a czasami nie da się nic zrobić

a gdzie jest "kuchnia"?
może zostaw mini łazienkę z kibelkiem, pralka itd. a koło kuchni zrób łazienkę typu prysznic, wanna?
może da się wygospodarować miejsce gdzie są piony wodne w kuchni?
No tak myślałam, że tak sobie wykuć drzwi nie można, ale kusi 😉 Trzeba to będzie obgadać z architektami na podstawie planów budynku.

Dodofon, kuchnię wstępnie widzę w "prawym dolnym rogu" dużego pokoju, tam gdzie okno. Szkoda by mi było tracić przestrzeń tego mega salonu na łazienkę 🙁

safie, kurcze, może i masz rację? Straciłabym tylko światło z korytarza, no ale ani drzwi nie trzeba by wykuwać w innym miejscu ani łazienka by nie była malutka. Fajny pomysł! Tylko to widne WC jest trochę od czapy, ale co tam 😁
Dzionka, ścian nośnych nie możesz ruszać - w sensie możesz, po ekspertyzie i zaopiniowaniu przez fachowca - i najczęściej wzmocnieniu zamiast usuniętego muru. Wbrew pozorom to nie takie proste jak się wydaje. Ja miałam mega problem, jak mi w ścianie nośnej podkuli trochę żeby się  ościeżnica zmieściła. Nam akurat inspektor to podpisał ale jak znajomy chciał wykuć coś w ścianie nośnej to pod pozwoleniem nie chciał się nikt podpisać. Powiedzieli, że nie ma pewności, że nie ruszy to konstrukcji budynku. Ściany były z cegieł
ash   Sukces jest koloru blond....
29 stycznia 2014 14:45
Hiacynta, nasz kolega mieszka na tym samym piętrze co my i u niego jest ciepło. Zrobiliśmy dym, dziś przez mieszkanie przewinęło się z 6 osób od wykonawcy budynku, ma być jeszcze hydraulik od zarządcy.
Jestem chora głównie przez to "ciepełko" w domu, więc też wkurzona. Nie popuszczę już teraz.
Dziwna sprawa, bo grzejniki ustawione na max grzeją tylko górą - dół grzejnika jest lodowaty. Odpowietrzane były w sobotę i dziś i nadal dupa.
W środkowym pokoju, który miał być dziecięcym jest syberia!
Odpowietrzyc i dopuścić wody rób dym bo w kulki lecą.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
29 stycznia 2014 16:41
Dzionka, tam to nawet może być połączone z łazienką, ale co kto lubi. Właśnie nie byłoby kombinowania ze  ścianą nośną
Dzionka, ale gdzie są piony wodne do kuchni? I wyciąg ?
Bo tak sobie nie zrobisz jak chcesz. Musi byc pion wodny (rury) gaz, wyciąg (komin)
Rur czasami nie da sie przenieść, gazu tez nie...
Btw - jak wszystko odzie przenosić - to może i łazienkę daj tam gdzie ten pokój 10 m. I inaczej postaw ściany.

Patrzę na plan - to cześć mieszkania tylko. Kiedyś ono było większe, myśle ze wielkie mieszkanie podzielono na 2-3 mniejsze.
Po planie dużym widzę.

Ja bym nie kupiła. Okna tylko na podwórze - robi sie komin. Latem upał.
Zimą masakra. Niedoswietlone. Dudni. Wiatr hula.

Zastanów sie dobrze.
ash   Sukces jest koloru blond....
29 stycznia 2014 18:49
Odpowietrzyc i dopuścić wody rób dym bo w kulki lecą.


Dym na cały budynek 🙂 Jutro będzie ekipa od wykonawcy, od dewelopera i od zarządcy. Powiedziałam, że mają przyjść w krótkich rękawkach i sobie siedzieć w tym zimnie!

Odpowietrzali i nadal dupa. Podobno nie trzeba dopełniać, bo instalacja sama się napełnia wodą.
No nic zobaczymy.
Pozdrawiam Was ubrana w dres, szlafrok i pod warstwą kocy z gilem do pasa!
My mamy taki układ w "naszym" (które jak się cud nie stanie nasze nie będzie 🙁 ) Zdjęcie z aktu telefonem, ale cośtam widać-wybaczcie legendę w paincie. I to jest jedna z rzeczy, za które to mieszkanko pokochałam-w innych mieszkaniach w kamienicach układ był słaby. Tu się nie da otworzyć kuchni na salon jak chciałam, ale są wielkie drzwi między jadalnią a salonem więc ekwiwalent jest 😉
Dzionka poślij mi maila na pw 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 stycznia 2014 19:28
equi.dream, dlaczego, co krzyżuje plany? 🙁
Biurokracja 😉 Ja zatrudniona od trzech miesięcy w firmie mojego chłopa mam zdolność kredytową, a on, dając mi tą pracę nie, bo śmiał sobie robić koszty i firma na rynku 9 miesięcy. Kretyńskie procedury  👿 I teraz pytanie czy ja mam wystarczającą zdolność solo.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
30 stycznia 2014 07:08
Przerabiał ktoś temat adaptacji strychu z zasobów wspólnoty mieszkaniowej? Przerażenie mnie bierze na myśl o papierkowych bojach z urzędnikami wszelakiej maści.
equi.dream, a macie kogoś w rodzinie (rodzice/rodzeństwo), kto może być współbiorcą kredytu? Ktoś, kto swoimi zarobkami zwiększy Waszą zdolność. Tylko tu jest taki hak, że jeśli nie jesteście małżeństwem, to wtedy tylko na Ciebie mógłby być kredyt i to z Twojej rodziny musiałby być współbiorca. Tak to u nas zadziałało, bo ja jeszcze zdolności nie mam (za krótka umowa).
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
30 stycznia 2014 09:52
equi.dream trzymam kciuki! wielka szkoda by byla 🙁

ale mimo tego, wolalabym wynajmowac dalej niz zeby rodzina mi zdolnosc zwiekszala.

Presja syfi sie kolo uszczelki. ona sa (te ikeowe) jak z plasteliny 😉  okruchy pod spod sie dostaja i jakby przyklejaja. to mnie wkurza. bo sam zlew w sobie oprocz zarysowan ktore latwo sie robia jest rewelacyjny i mimo ciaglego szorowania go uwielbiam. na codzien polecam myc plynem z octem. raz na tydzien szoruje mleczkiem z Froscha.
[quote author=Gienia-Pigwa link=topic=7003.msg1996579#msg1996579 date=1391075543]
ale mimo tego, wolalabym wynajmowac dalej niz zeby rodzina mi zdolnosc zwiekszala.
[/quote]

Czemu? 🙂
Biurokracja 😉 Ja zatrudniona od trzech miesięcy w firmie mojego chłopa mam zdolność kredytową, a on, dając mi tą pracę nie, bo śmiał sobie robić koszty i firma na rynku 9 miesięcy. Kretyńskie procedury  👿 I teraz pytanie czy ja mam wystarczającą zdolność solo.

Tylko nie zrób, jak ja. Zrobiliśmy rozdzielność majątkową, żeby chłop mógł wziąć kredyt.
No i teraz jestem bez domu. Bo dom jest JEGO przecież  😁 no ale u Was byłoby odwrotnie. To może zrób jednak?  😁
Weźcie rozdzielność, potem Ty bierzesz kredyt. Potem tylko przepisujesz połowę domu na niego.
equi.dream, już idzie PW! I nie wierzę, że wam się nie uda z kredytem, jeszcze będziemy razem urządzać nasze kamienice 😀

Dodofon, co do pionów, to jeszcze do końca nie wiem. Mój W się dowie wszystkiego w sobotę. Okna nie są tylko od podwórza, jest też okno po drugiej stronie salonu.

pokemon, trochę masakra, ale rozumiem, że dogadaliście się tak, żeby było jednak po równo? W sumie nie myślałam jeszcze nad rozdzielnością/brakiem rozdzielności, kolejny problem...

Dworcika, zbierasz już jakieś inspiracje? Pokaż jakieś typy 🙂

Edit: na 100% byśmy chcieli robić przynajmniej wc w dużej sypialni. Jednak lecenie przez salon w środku nocy do łazienki po różnych, ekhem, aktywnościach wieczornych, nie jest zbyt komfortowe 🙂 Kabiną prysznicową też bym nie pogardziła bliżej łóżka.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się