PSY

Pamiętam jak kiedyś Margo opowiadała, że wielkie  polskie guru jak usłyszało że na jej szkoleniu z pracy węchowej większość zgłoszonych psów to mają być wilczaki  to odwołała to szkolenie  🤔wirek:

Nazywajmy rzeczy po imieniu, wyzwania nie podjęła Zofia Mrzewińska i faktycznie tak było, potwierdzam. Dotyczy to seminarium węchowego, które miało się odbyć bodajże w północnowschodniej Polsce a przynajmniej organizowane było przez ludzi stamtąd.

Ja też nie uważam żeby wilczaki były psami użytkowymi. Sporo sztuk się nadaje d różnych rzeczy, tak jak było pisane, ale imho robią to w swoim paraolimpijskim stylu. Pod względem użytkowym potrafią być nawet wszechstronne ale-po prostu-przeciętne w tym co robią, na tle ras obdarzonych większymi predyspozycjami.
[quote author=emi link=topic=32.msg1996095#msg1996095 date=1391025697]
Pamiętam jak kiedyś Margo opowiadała, że wielkie  polskie guru jak usłyszało że na jej szkoleniu z pracy węchowej większość zgłoszonych psów to mają być wilczaki  to odwołała to szkolenie  🤔wirek:


Nazywajmy rzeczy po imieniu, wyzwania nie podjęła Zofia Mrzewińska i faktycznie tak było, potwierdzam. Dotyczy to seminarium węchowego, które miało się odbyć bodajże w północnowschodniej Polsce a przynajmniej organizowane było przez ludzi stamtąd. [/quote]

Rzecz to na nazwałam, ludzia nie nazwałam tylko  😉

Ja też nie uważam żeby wilczaki były psami użytkowymi. Sporo sztuk się nadaje d różnych rzeczy, tak jak było pisane, ale imho robią to w swoim paraolimpijskim stylu. Pod względem użytkowym potrafią być nawet wszechstronne ale-po prostu-przeciętne w tym co robią, na tle ras obdarzonych większymi predyspozycjami.


A kto mówi że są? Kto reklamuje te psy jako użytkowe niech się po głowie popuka  😵  Ja się z Tobą w pełni zgadzam, poza nielicznymi wyjątkami, jest to styl paraolimpijski jeżeli porównujemy do najlepszych. To nie znaczy jednak, że nic z tymi psami nie można robić i że takich  ludzi którym się chce należy skreślać z marszu za to że ich pies nigdy nie wejdzie na poziom "top". Naprawdę nie rozumiem tego zjawiska, uważam że z każdym psem warto pracować.
Jak myślisz Blow dlaczego p Zofia odmówiła pracy z wilczakami? bała się że sobie nie poradzi czy stwierdziła że szkoda jej cennego czasu? jeśli to drugie to uważam, że "pięknie" to o niej świadczy.
tak czytam tą dyskusję i jedno mnie zastanawia... emi co ty chcesz udowodnić?
[quote author=kurczak_wtw link=topic=32.msg1998934#msg1998934 date=1391243009]
tak czytam tą dyskusję i jedno mnie zastanawia... emi co ty chcesz udowodnić?
[/quote]

jak to co? że yorkom powinno się malować pazurki wyłącznie na kolor rubinowy 🤣
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
01 lutego 2014 08:45
emi powiedz mi proszę, którą polską hodowlę wilczaków polecasz do kupna szczeniaka? Co prawda mam jeszcze 2 lata do wyprowadzki ze stolicy, ale tak się już nieśmiało rozglądam, oglądam, podpytuję  😉
emi powiedz mi proszę, którą polską hodowlę wilczaków polecasz do kupna szczeniaka? Co prawda mam jeszcze 2 lata do wyprowadzki ze stolicy, ale tak się już nieśmiało rozglądam, oglądam, podpytuję  😉


Ty nie szukaj teraz hodowli tylko szybciutko leć na wilczakowy spacerek. Jak jesteś z Wawy to tam jest całkiem pokaźna grupa spacerowiczów, która bardzo chętnie zaprasza ludzi myślących o wilczaku  😀  Najlepiej gdybyś zagaiła na forum wilczakowym, mają swój wydzielony temat nawet  😎
emi serio pytam. tak strasznie cię boli, że ktoś uważa rasę twojego psa za pomyłkę? nie kumam tego. każdy ma prawo do własnego zdania i dla mnie dziwna jest ta krucjata którą przeprowadzasz. co innego gdyby ktoś zaczął jeździć personalnie po twoim psie, ale tak... po co się tak oburzać. trochę dystansu chyba by się przydało  🤔
[quote author=kurczak_wtw link=topic=32.msg1998961#msg1998961 date=1391244994]
emi serio pytam. tak strasznie cię boli, że ktoś uważa rasę twojego psa za pomyłkę? nie kumam tego. każdy ma prawo do własnego zdania i dla mnie dziwna jest ta krucjata którą przeprowadzasz. co innego gdyby ktoś zaczął jeździć personalnie po twoim psie, ale tak... po co się tak oburzać. trochę dystansu chyba by się przydało  🤔
[/quote]

Oczywiście masz rację każdy ma prawo do własnego zdania. Niech sobie tet uważa co chce ma święte prawo, ale na litość niech nie wypisuje takich rzeczy jak "z wilczakiem to tylko do lasu" a przynajmniej nie publicznie. Próbowałam wytłumaczyć że to są tak specyficzne psy, że nie da się ich oceniać w ten sposób nie próbując nawet poznać ich bliżej, a tet sama przecież napisała, że trzyma się od wilczaków z daleka.  Ja się więc pytam skąd więc ta wiedza magiczna?  🤣 No i tak sobie dyskutujemy raz lepiej raz gorzej, jak za ostro to ja przepraszam, raptus ze mnie  :kwiatek:
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 lutego 2014 09:56
A nie mielismy "pojezdzic" teraz po innej rasie?
Ależ wam się nudzi babeczki  😉
Tosiak pozdrawia z przesłaniem - love & peace !!  😅

tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 lutego 2014 10:49
ano nudzi mi sie, bo suke mam niedysponowaną, a jeden pies do roboty, to co ta za robota  😀
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 lutego 2014 13:24
No miałaś, ale skoro nie skomentowałaś mojego wywody nt bulla to doszłam do wniosku, że się z tym zgadzasz 😂
haha k_cian zdjęcie boskie  😍
A ja to zołza z natury jestem, a zołzy tak mają  😉
No to mamy chyba wszystkie to samo  😁

tet, no toć temu kotleta chcę rozmnożyć  😎

edit. co do foty.. non stop śmieję się na wspomnienie jakiego chlapaka dała panu tym kawałkiem mięcha ujętym na focie  🤣
Flirciara jedna  😎 ale to może być niezły sposób na podryw, nasłać ją, żeby rozbroiła, rozczuliła i sprowadziła do parteru  😁
Wojenka   on the desert you can't remember your name
01 lutego 2014 15:20
Szkoty to są dopiero psy do niczego  🤣  😀iabeł: ,a kiedyś namiętnie je szkoliłam, startowałam w zawodach i upierałam się, że się da. Dało się. Ale po co się męczyć, skoro z ACD przychodzi to 1000 razy łatwiej??


http://www.psy.pl/archiwum-miesiecznika/art6615.html
O flatach też jest króciutki tekst napisany przez moja znajomą. Kupując psa sądziłam, ze trochę to przesadzone miejscami ale... niestety, jest BARDZIEJ  🤣

http://www.psy24.pl/2644-FLAT-COATED-RETRIEVER-Dla-kogo-flacik.html

I dwa inne totalnie prawdziwe powiedzonka.

1. W czasie gdy wyszkolisz jednego flata, zdążysz wyszkolić dwa goldeny i trzy labradory. Ale kiedy już go wyszkolisz.. z powodzeniem ten jeden flat zastąpi Ci w pracy dwa goldeny i trzy labradory.

2. które osobiście uwielbiam  🤣 w oryginale po niemiecku.

"Ein Golden Retriever sagt: Zeig mir, was Du willst und erkläre mir warum, dann werde ich es tun.
Ein Labrador Retriever sagt: Zeig mir, was Du willst, warum brauche ich nicht zu wissen, denn ich mach es sowieso auf meine Weise.
Ein Flat Coated Retriever sagt: Ich weiß schon, was Du willst und auch, warum Du es willst. Wenn Du mir jetzt Platz machst, werde ich Dir zeigen, wie Man es besser machen kann!"

Dla nie znajacych niemieckiego, w wolnym tlumaczeniu znaczy to:

Golden Retriever mowi: Pokaz mi, czego oczekujesz i wytlumacz mi dlaczego, a zrobie to.
Labrador Retriever mowi: Pokaz mi, czego oczekujesz, a dlaczego (tego chcesz) nie potrzebuje wiedziec, poniewaz i tak zrobie to na swoj sposob.
Flat Coated Retriever mowi: Ja juz wiem czego chcesz i wiem takze dlaczego. Jesli mi teraz pozwolisz (doslownie - dasz miejsce) pokaze Ci, jak mozna to zrobic lepiej.

I coś w tym kurna jest! Uwielbiam te włochate, pracowite i wiecznie kipiące optymizmem Piotrusie Pany. 🙂 

ps. chociaż i tak najbardziej nadają się do pajacowania  😁 😁 😁
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 lutego 2014 17:15
No miałaś, ale skoro nie skomentowałaś mojego wywody nt bulla to doszłam do wniosku, że się z tym zgadzasz 😂


nie moglam sie nie zgodzic i tu byl koniec dyskusji haha
k_cian no po prostu cudowna fota, mistrzostwo świata  😍
A czy mamy na forum posiadaczy tollerów tzn. Retrieverów z Nowej Szkocji?
Chodziło mi po głowie żeby jak już będę "na swoim" stworzyć sobie stadko z wilczaka i tollera. Jednak coraz bardziej przychylam się do samego tollera. Jednak miałby to być pies towarzysz na długie spacery, "polowania" i do dyspozycji miałby dużo stawów do pływania. Żadnych specjalnych szkoleń, wystaw nie przewiduję, bo najzwyczajniej nie będę miała na to czasu. Miałby być to też pies "dla weterynarza", czyli w razie jak muszę go zapakować do samochodu i jechać do pacjenta psa/kota/konia/krowy nie zareaguje mi na tego pacjenta pobudzeniem czy agresją. Czy te psy sa na tyle opanowane do tego. Oczywiście będę chciała tego psa na podstawowe szkolenie z posłuszeństwa zabrać. Z polskich stron już przeczytałam wszystko na temat rasy, jednak nie do końca te opisy odpowiadają na moje pytania. Chciałabym usłyszeć jakies informacje od osób, które posiadają psy tej rasy i właśnie nie do końca skupiają się na ciagłym szkoleniu, a traktują jako psa towarzysza/ psa rodzinnego.
ja widziałam takiego jednego tollera co jak zobaczył konia to zwariował.. ale bardzo prawdopodobne że był źle wyszkolony bo był mega 'rozkojarzony' i był 'wszędzie' a nie koniecznie ze swoją pańcią a na smyczy szedł chaotycznie i zdecydowanie za bardzo do przodu
secretary - słód z niej! Co to za sunia, rodowodowa?
dziewczyny, jak dobrze kojarze to ktoś tutaj zamawiał ubranko dla psa od Caball, ile mniej więcej czeka się na ubranko?  :kwiatek:
Najlepiej zalogujcie się dziewczyny na tollerowym forum. Retriever każdy jeden nie ma prawa być agresywny oraz mieć wrodzone respektowanie żywej zwierzyny -kaczka, koń, kot, koza czy cokolwiek by to było to ma tego nie ścigać itd.. Ale wiele tu zależy i od osobniczych cech, bo "niewypał" można zawsze trafić i to nie będzie reguła... ale gro też zależy jednak i od wychowania. Jeżeli jakikolwiek pies od małego będzie socjalizowany i przyzwyczajony do różnych zwierzaków, to dlaczego miałby być jakiś problem? Musiałby mieć bardzo mocno wrodzony instynkt polowania by wychowując się ze zwierzętami dalej próbować polować na nie..

ps. nawet retriever pracujący tak jak go stworzono nie będzie ścigał a co dopiero gryzł.. No chyba że wypaczony ma charakter.  
a to ten co ja go widziałam to właśnie ganiał konia i pańcia nie mogła go utrzymać przy sobie bo nawet jak na chwilę przyszedł wołany to zaraz puszczał się znowu za tym koniem.. no i generalnie latał jak jakiś pogięty, ładował się na kolana bez pytania i kompletnie nie zwracał na nikogo uwagi  🙄
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 lutego 2014 10:31
[quote author=k_cian link=topic=32.msg1999735#msg1999735 date=1391335325]
Retriever każdy jeden nie ma prawa być agresywny oraz mieć wrodzone respektowanie żywej zwierzyny -kaczka, koń, kot, koza czy cokolwiek by to było to ma tego nie ścigać itd..
[/quote]

Przypomniała mi się taka humorystyczna historyjka w kontekście tego "respektowania zwierzyny" - jakiś tydzień temu wracam z moim labradorem ze spaceru a tam leży kot na jego posłaniu. Pies stary, zmęczony, więc niewiele myśląc poszedł i położył się na kocie  😁 Na szczęście nic się nie stało, kot cały - ale respektowania brak  😁

Teraz już kot pamięta, żeby przesuwać się na bok jak pies idzie  😉
margaryna, co nie znaczy, że takie są tollery czy w ogóle retrievery. 😉

smarcik, bo chciał go może tylko ogrzać i przytulić?  😁 To bardziej chodzi w sumie o nie ściganie, brak agresji itd... Kolejna łącząca się z tym sprawa to miękki pysk . Na polowaniu jeżeli retriever podniesie np postrzelonego ptaka, to ma go przynieść w takim stanie w jakim go złapał - nadal żywego. Żadnego zagryzania, żadnego miażdżenia w pysku. Ma być delikatnie ale wystarczająco stabilnie by nie wypadło/nie uciekło. 😉

W zeszłym już roku, będąc w naszym ulubionym lasku na grzybach, Toska mnie lekko zszokowała. Ja zbieram, ona biega węszy.. podnoszę głowę i widzę, że stoi w miejscu i merda jak szalona. Wołam - popatrzyła na mnie i dalej swoje. Wołam jeszcze raz.. a ta usiadła i się gapi na mnie z wywalonym jęzorem . No to cóż.. tup tup tup do sierściucha z myślami "co znowu"... Niezłą niespodziankę miałam - jak na załączonych fotkach.  😉

Ptasiur nawet liza zaliczył.  😉 Cóż no... kolejny raz Toska mnie upewniła, że ma we krwi 100% tego co powinna mieć.

Wrzucę też tutaj, bo strasznie przykra historia.
Piękny psiak, po drugiej ucieczce pod płotem, właściciele po 7 latach stwierdzili, że już go nie chcą...
PILNIE szuka domku! Kraków i okolice.
https://www.facebook.com/events/452447528216418/?notif_t=plan_edited
Szardulka kuleje 🙁 to chyba sprawka soli, bo nie ma żadnej ranki na łapce. Jak mogę ulżyć jej popękanym poduszeczkom? Smaruję Alantanem, ale piesio strasznie chce wylizywac tę maść. Dzisiaj poza tym miała domowy areszt, tzn 'spacery' tylko w ogródku, żeby oszczędzić łapki.

edit: a jednak drzazga, madafaka! Udalo się wyciągnąć po 20 minutach walki. Ufff.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
02 lutego 2014 15:47
Hiacynta, ja myje łapy po każdym spacerze, a wieczorem smaruje wazeliną
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 lutego 2014 16:34
Czy ktoś orientuje się, czy w Polsce jest hodowla psów rasy Otterhound? Google nic nie wypluwa niestety.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się