naturalna pielęgnacja kopyt

Dementek   ,,On zmienił mnie..."
21 stycznia 2014 11:58
[quote author=zielona_stajnia link=topic=1384.msg1983498#msg1983498 date=1390059464]
Jeszcze w ramach "ciekawostek suplementowych" - zamówiłam dla koni pensjonatowych i tych nie potrzebujących "opieki specjalnej" witaminy Josera Joker. Na wszystkich stronach internetowych w składzie jest żelazo. kurier przywiózł wczoraj przesyłki, czytam skład i ani grama żelaza, miedź i cynk zgodnie z opisami chelaty. Nie powiem ucieszyłam się niezmiernie 😉.
[/quote]

O,  jakaś nowa wersja tych witamin jest! I jeszcze dodatek mineralny! Powiadomię znajomą, bo witamin w takiej formie aktualnie szuka. Myślę, że są lepsze od poprzedniej wersji ...

Mój tata kupił raz worek tych witamin koniowi (większy granulat, jasny,  inne opakowanie- jakaś starsza wersja) i koń średnio chciał je jeść. Niezbyt apetycznie pachniały. Przestałam mu je dawać. Pół worka się zmarnowało leżąc w garażu (czuć było jakby mączką, jak się przeterminowały 😲 ). Więcej ich nie kupiliśmy.
LatentPony   Pretty Little Pony :)
21 stycznia 2014 22:01
Hej dziewczyny 🙂

Zostały mi ostatnio powierzone w ręce dwie, wielgaśne i dość przerośnięte (w sensie kopytnym) kobyłki zimnokrwiste. Mój tarnik, łapki i kręgosłup odmówiły ostatnio już robienia 8 kopyt wielkości talerzy... W związku z tym poszukuję jakiś sprawdzonych cęgów do powiedzmy max 350 zł. Przeszukałam wątek i nic konkretnego nie znalazłam... Jakimi cęgami pracujecie?

Kucyki, arabki i konie robione co miesiąc mogę sobie machać tarnikiem, ale na takie awarie jednak potrzebuje konkretniejszego "argumentu" 🙂
Mustad 🙂 choć chyba powyżej 400zł - ale naprawdę warto zainwestować!
LatentPony   Pretty Little Pony :)
21 stycznia 2014 22:58
Ups, trochę drogo... Mówisz o tych?
http://arcus-konie.pl/obcegi-mustad-do-kopyt-p-428.html

Ewentualnie rozważam któreś z tych, ma ktoś z was z nimi doświadczenia?
http://arcus-konie.pl/dick-obcegi-p-4460.html

http://arcus-konie.pl/kerckhaert-obcegi-knipex-p-4532.html (ku tym bym się chyba najbardziej skłaniała)

http://arcus-konie.pl/obcegi-do-kopyt-kerckhaert-blue-devil-fn-p-6087.html (ewentualnie te, ale cena już mocno nadszarpnie mój budżet... warto inwestować?)
Tak o tych. Nie wiem jakie są inne, ale te są świetne i wiem, że wielu kowali także ich używa. Nie wymagają używania dużej siły bo są tak ostre, co dla mnie jako baby jest ważne 😉
Do tego pierwszy raz musiałam je ostrzyć po chyba 2 latach używania. Ido tego naostrzyły się bardzo łatwo i znów robią jak nowe 🙂 "


PS Ma ktoś konie z "odwrotną rotacją", które mają jakiś problem wyżej - szpat czy cokolwiek innego? jak tak to byłabym wdzięczna za krótką informację co im jest, czy NPA było pierwsze czy najpierw stwierdzono problem "wyżej" i jak się to wam rehabilituje..
Który nóż polecicie Frost czy Mustad  oraz co powiecie o pilniku Mustad .  Kiedyś coś czytałam tu na volcie, że ktoś miał i chwalił ale nie mogę znaleźć  :kwiatek: 

Zawsze pracowałam na sprzęcie Dick , ale chce coś lepszego .
Tak o tych. Nie wiem jakie są inne, ale te są świetne i wiem, że wielu kowali także ich używa. Nie wymagają używania dużej siły bo są tak ostre, co dla mnie jako baby jest ważne 😉
Do tego pierwszy raz musiałam je ostrzyć po chyba 2 latach używania. Ido tego naostrzyły się bardzo łatwo i znów robią jak nowe 🙂 "


PS Ma ktoś konie z "odwrotną rotacją", które mają jakiś problem wyżej - szpat czy cokolwiek innego? jak tak to byłabym wdzięczna za krótką informację co im jest, czy NPA było pierwsze czy najpierw stwierdzono problem "wyżej" i jak się to wam rehabilituje..


Branka ja mam w tej chwili taką kobyłę ale co się z nią działo wcześniej to nie wiem , mogę się jednak domyślać.
http://arcus-konie.pl/kerckhaert-obcegi-knipex-p-4532.html (ku tym bym się chyba najbardziej skłaniała)


Te są do obcinania podkowiaków, nic Ci po nich. Weź Mustada (trochę toporne i ciężkie) albo lepsze Blue Devil Kerckhaerta (50 zł droższe ale lepsze)

Ewentualnie jak już wogóle chcesz zaoszczędzić to dobry tasak, młotek gumowy z marketu budowlanego i jazda  :-)
Zawsze pracowałam na sprzęcie Dick , ale chce coś lepszego .


Ja zainwestowałam w Dicka (noże Dick ascot i tarnik  350) ostatnio i powiem Ci, że choć nie mam porównania z Mustadem to Dick to według mnie jest konkretny. Nie robiłam niczym lepszym.
Co do tarników ja bezwzględnie polecam Mustada. Miałam: Save Edge, Merkury, Mustad Heller Legend, i jeszcze jakieś 2 inne nie pamiętam nazw.
Lubię Mustada za to, że bardzo fajnie i łatwo się nim robi twarde, suche kopyta np latem podczas susz. Ten tarnik faktycznie skrobie kopyto a nie ślizga się po nim. Teraz używam Mustada Black Master, ale dopiero od niedawna, więc zobaczymy na ile mi starczy. Mi generalnie przy 4-5 koniach tarnik starcza na jakieś 2 lata, a dbanie o tarnik naprawdę przedłuża jego żywotność, po struganiu czyszczę go starą szczoteczką do zębów, co jakiś czas oliwie i trzymam zawinięty w szmatce. Niewiele potrzeba a naprawdę się opłaca.
Co do cęgów, również mam Mustada i choć mają już.... noo 9 lat to jeszcze ich nie ostrzyłam a nadal są ostre. Naprawdę czasem warto zainwestować trochę więcej i mieć sprzęt na lata niż po paru miesiącach wyrzucić na złom, bo do niczego innego nie będzie się nadawać. Poza tym ostrym sprzętem się dużo lżej pracuje i to potwierdzi chyba każdy strugacz 😎
Który nóż polecicie Frost czy Mustad  oraz co powiecie o pilniku Mustad .  Kiedyś coś czytałam tu na volcie, że ktoś miał i chwalił ale nie mogę znaleźć  :kwiatek: 

Zawsze pracowałam na sprzęcie Dick , ale chce coś lepszego .

Miała oba noże, aczkolwiek najlepiej pracowało mi się Mustad'em.
AgnieszkaQ napisałam, że pracowałam na Dick , znaczy jeszcze na nich robię ale przy dużej ilości koni to tragedia . Kupowałam już Dick grubo ponad 100zł i dalej nie o to mi chodzi . Tarnik jest ok , choć jeden miałam felerny i pękł .

Być dzięki , o to mi chodziło , choć dalej korci mnie Frost  😉 
Kwestia indywidualna moim zdaniem, bo jeżeli chodzi o tarnik to wierną fanką Mustada jestem i zawsze tylko jego używam. Jak wspomniałam wcześniej, oba noże również były w moim posiadaniu, aczkolwiek w moim mniemaniu po naostrzeniu to i tak Frost został w tyle, nie spełniając oczekiwań.
AgnieszkaQ napisałam, że pracowałam na Dick , znaczy jeszcze na nich robię ale przy dużej ilości koni to tragedia . Kupowałam już Dick grubo ponad 100zł i dalej nie o to mi chodzi . Tarnik jest ok , choć jeden miałam felerny i pękł .  


Teraz rozumiem. Odczytałam poprzedni post jako że Dick się do niczego nie nadaje i lepiej kupić na alle nóż dwustronny za 14 zł niż Dicka za 170  😀 
LatentPony   Pretty Little Pony :)
23 stycznia 2014 09:47
No i stanęło na tych cęgach:
http://arcus-konie.pl/obcegi-do-kopyt-kerckhaert-blue-devil-fn-p-6087.html

Już do mnie jadą, zobaczymy jak będzie mi się z nimi współpracować.

Tarnika używam niezmiennie Save Edge, odkąd tylko robię kopyta 🙂 Kupiłam go najpierw przypadkiem i teraz każdy nowy jest taki sam 🙂

Nóż jeden mam chyba z Horze, obustronny, taki za 12 zł. Używam go do wyskrobywania podeszwy. A drugi mam obustronny Mustada, jestem bardzo zadowolona.
Uwazaj na cegi Blue Devil, bo pękają na potęge. Kowal ostatnio mi mowił, ze zostały wycofane z rynku przez producenta, bo nie nadazali z reklamacjami.
LatentPony   Pretty Little Pony :)
23 stycznia 2014 22:41
Właśnie okazało się, że Blue Devili nie ma już w żadnym sklepie... Zamówiłam w arcusie i dzisiaj dostałam telefon, że nie ma... Kupuję więc cęgi mustada, mam nadzieję, że nie będę żałować.
Powiedzcie mi, czy tylko mi się wydaje, czy to są zdjęcia martwych kopyt z kursu? 🤔
http://ogloszenia.re-volta.pl/inne/szczegoly/24429?q=&kategoria=&lokalizacja=5&widok=0&strona=2
milena1013   kopyta i sznurki ^^
01 lutego 2014 21:23
Owszem 😉 Jeszcze nigdy nie widziałam żeby ktoś strugał żywego konia z nogą owiniętą w worek 🙂
No właśnie tak mi się wydawało, ale na telefonie nie mogłam się dopatrzeć. Trochę dziwny dobór zdjęć jak na reklamę 😉
ushia   It's a kind o'magic
03 lutego 2014 17:35
widac jaki "strugacz" taka reklama 😉
poradzcie cos wydaje mi sie ze byl juz taki watek ale nie moge znalezc
wiec w pazdzierniku walach mial rope w lewym przodzie ,na koncu sciany wsporowej zrobila sie/ pokazala czarna kreseczka dalej za nia bylo przedluzenie sciany ktore nie chcialo odpadac wiec pilnowalam aby za mocno nie pielo sie ku gorze
poprosilam kolezanke aby wiecej stepowala z koniem bo kopyta stoja w miejscu i stalo sie czarna kreska sie odezwala
w jej miejscu zrobilo sie pekniecie odeszlo kawalek podeszwy i sciany wsporowej troche to dzisiaj przycielam
martwi mnie jednak to ,ze sciana wyglada jakby chciala odpasc wzdluz kata wsporowego gdyz jest lekko pekniete wzdluz linii bialej kata
poradzcie cos
dzwonic do kowala czy pilnowac
wrzuce fotke z przed sciecia i po widac jak idzie pekniecie przy linii bialej kata wiez nie bede zaznaczac
i fotka jak ogolnie wyglada kopyto
przepraszam ,ze post pod postem ale wyglada na to ze odpadnie nam sciana wsporowa
czy mam jej pomoc sciac ja czy poczekac az sama to zrobi ,czy poprostu porzadnie wywerkowac kopyto ?
widac ze kon odczuwa dyskomfort nie chce wychodzic na padok
w sumie to sie nie dziwie ,bo po grudzie z czyms takim sie pewnie chodzi niefajnie
gocha
Wezwalabym weta lub kowala na wszelki wypadek.
Chociaz sie telefonicznie skontaktowac i nie kombinowac na swoj rozum lepiej 🙂
wychodzenie na porzadna grude jest nebezpieczne nawet dla zdrowego konia. Nawet mi jest ciezko isc po takiej grudziee
Ja swoje zostawiam w spokoju w boksie i nie martwie sie o kontuzje jakie moga z tego wyniknac.
A kon kuleje klusowany po dobrym podlozu?
I jak jest z cieplota kopyta ? Jest duza roznica jak dotkniesz jednego i drugiego ?
Zdjęcia nie dokładne, ale chyba bym nie panikowała. Jeżeli koń nie kuleje, prawidłowo chodzi to .... Ojciec czas matka Natura 🙂 - czekać, samo odpadnie.
Gocha - skąd ta ropa się wzięła? jakiś uraz ? Bo kopyto jest ogólnie nieciekawe ( konkretnie jego kształt - jest"wyjechane" do przodu). Czy strzałka nie wystaje za mocno ponad podeszwę? -to też może być przyczyną ropy (odgniecenie).  Trudno jest cokolwiek pisać -bo zdjęcia fatalne -niewyraźne, małe, ze złej perspektywy -więc wszystko, co się tu pisze -to takie "gdybanie" i zgadywanie.
Obserwuj konia i kopyto -jeżeli coś będzie gorzej -to weta (jak juz koleżanki pisały 😀)
Na razie zostawiłabym wyższe ściany (boczne) kopyta, żeby na nich chodził, dopóki nie wyjaśni się sprawa podeszwy.Sprawdź wysokość strzałki i czekaj, co będzie dalej. Nie zmuszaj konia do łażenia po grudzie -jak nie chce. Lepiej byłoby pożyczyć od kogoś buty na czas grudy 😉
Gocha w tym kopycie po prostu zaczyna odpadać podeszwa po ropie, jest to normalny proces . Pod spodem jest już nowa podeszwa , czasami można zdjąć tę starą podeszwę bo ta nowa jest już twarda ale czasami zdarza się iż jest jeszcze nie gotowa aby przyjąć ciężar konia ( jest zbyt miękka). Po pewnym czasie będziesz mogła nożem zdjąć tą podeszwę tak jak byś otwierała puszkę z konserwą.
kontaktowalam sie z kowalem ,tak jak myslalam powiedzial ze to normalny proces po ropie kopyto zrosnie i bedzie git
kopyto nie grzeje ,zgadza sie ze jest wyjechane zaczelo sie po ropie ,aktualnie skracam pazur i lekko cofam katy bo kon wogole mial wyjechane kopyta zanim sie nim zajelam
obserwuje co dzien kopyto pierwsza moja reakcja byla ''stresowa'' bo nie mialam doczynienia z chorym kopytem
co do sciany jest lekko peknieta ,odchodzi od spodu ,od rowka ,mielismy dlugi czas taka czarna kreske na zakonczeniu sciany wsporowej wiec spodziewalam sie ze cos odpadnie ale raczej w druga strone
co do wychodzenia na dwor to zostawiam walachowi wybor ma siano w boksie i na zewnatrz pol dnia stoi w boksie potem wychodzi
porusza sie normalnie nie kuleje
ropa pojawila w pazdzierniku ,po 5 miesiacach mojego strugania kon malo sie ruszal ,poprosilam kolezanke aby zapewnila mu wiecej ruchu i wtedy pojawila sie ropa
przed moim struganiem kon mial wybierana podeszwe za bardzo przez kowala
pamietam ze zakulal po wizycie kowala jakies 2 mies. przed tym jak zaczelam go robic podejrzewam ze wtedy musial sie podbic ,no i wyszlo po pary miesiacach
walach ogolnie malo sie rusza jest wlasciwie na emeryturze co dla mnie jest ''chore'' bo kon nie jest stary(17 lat) ale nie mam na to wplywu nie moj kon

strugam go co 2 tygodnie ,bede go robic w ten weekend ,za rada zostawie sciany boczne lekko wyzsze
ale odkad poradzilam kolezance wiecej go ruszac (znowu) ,bedzie gdzies miesiac ,robe codzien masaze bo kon lykawy miesnie spiete jak skaly mial kon sam chetniej chodzi i podejzewam ze kopyto zaczelo poprosty sie zmieniac
zauwazylam ze wkoncu zaczela wykruszac sie podeszwa w katach wsporowych co wkoncu pozwoli na obnizenie tylu kopyta bo ogolnie to ma za wysoki ,za glebokie rowki i kopyto jakby lekko sie kladzie
mam nadzieje ze uda mi sie je wkoncu postawic
mam nadzieje ze napisalam dosc czytelnie zwazywszy na moja ''dzikosc'' w kontaktach miedzyludzkich
bardzo dziekuje za porady ,doceniam
bede obserwowac kopyto i konia
nie chce zamykac go w boksie bo wiadomo ze ruch leczy ,w razie potrzeby zrobie to napewno
dziewczyny ja mam jeszcze jedno pytanie odnosnie tego konia otoz ma on w przodach miekkie peciny i zastanawiam sie czy powinnam werkowac go na niskie pietki czy moze raczej powinnam tylko skracac mocniej pazyr a katy tylko lekko cofac a nie obnizac ,...doradzcie wrzuce zdjecia
Obniżając mocno piętki jeszcze bardziej obciążysz ścięgna.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się