Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.

slojma   I was born with a silver spoon!
03 lutego 2014 12:38
Jak to jest z rozliczaniem się z poadtku w polsce rozliczasz się sam musisz składać pity etc. A tu podobno nic nie musisz robić. Podobno sami cię rozliczają.
slojma, to zależy, czy jesteś na samozatrudnieniu, czy pracujesz dla kogoś. Na samozatrudnieniu to oczywiście, że musisz. Jednak jeśli chodzi o pracowanie dla kogoś - ja nigdy nie musiałam się rozliczac, ewentualnie w kwietniu dostawałam pismo, czy mam jakiś "tax return". Nikt ode mnie nie wymagał wypełniania żadnych druków, nikt nie pytał mnie o żadne rozliczanie.
Pandruska, będę się w końcu musiała przełamać i zacząć mówić, ale mam jakieś lęki, że będę bełkotać czy się jąkać i nikt nie zrozumie. Chociaż jak w myślach rozmawiam ze sobą po niemiecku czy angielsku, to wychodzi perfekt  😁 W sumie angielski znam jeszcze lepiej niż niemiecki i po angielsku często rozmawiałam, więc jakoś przeżyję.

ferra, w takim razie bądź pewna, że jak już się zagnieżdżę, to zrobię Ci towarzyski nalot  😉

No i stało się dziewczyny. Powiedziałam mężowi, że dopuki trzyma mnie tu mój koń, to nie wyjadę, dopuki go nie sprzedam. No i wczoraj pojechał do nowego domu. Czyli straciłam ostatnią możliwą wymówkę  😵
slojma   I was born with a silver spoon!
03 lutego 2014 14:01
ikarina- czyli to jednak prawda, że jeśli zatrudnia mnie pracodawca to nie muszę nic robić. Kurczę mentlik mi tu wszyscy zaczęli wprowadzać, że muszę wystąpić o P45, P60, że muszę sama się rozliczyć etc, a z drugiej strony słyszałam, że jeśli wszystko jest ok to nie robię nic.
slojma, jeżeli masz jakieś wątpliwości, to zapraszam do skontaktowania się z direct.gov

https://www.gov.uk/browse/tax

Wiesz, różne miejsca pracy zapewniają różne warunki, ja piszę z własnego doświadczenia 😉 Zawsze lepiej zadzwonic, popytac się... albo uzgodnic z pracodawcą, jak to wszystko powinno wyglądac z twojej strony. Jednak nie martw się - zwykle jakiekolwiek błędy idą nie na twoją stronę, tylko na stronę pracodawcy.
slojma   I was born with a silver spoon!
03 lutego 2014 15:15
Dzięki na stronie już byłam wcześniej, ale przedzownię jeszcze dopytam oni zawsze tacy rzyczliwi są  🙂
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
03 lutego 2014 15:44
kosteczko, bedzie dobrze. pakuj walizki i mowimy niedlugo.... Herzlich Willkommen in Deutschland  🏇
Kosteczka zapraszam!

Jestem tu już 2 lata, ale nie "rzygam tęczą". Także nie pożyczę różowych okularów 😉 Ale to we mnie tkwi problem, nie w Dojczlandii.
Nigdy nie planowałam wyprowadzki z Polski, pojechałam za facetem, właściwie tak jak Ty masz w planie. Ale z Tobą będą dzieci, więc nie będziesz samotna i będziesz miała do kogo buzię odezwać 🙂

Jakbyś potrzebowała informacji/pomocy to śmiało pytaj. Pomogę, jeśli tylko będę miała wiedzę w temacie.

To kiedy ta przeprowadzka? 😉
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
19 lutego 2014 10:38
Ja troszkę z nietypową sprawą, ale szukam kogoś kto zna język niemiecki i będzie miał ochotę mi pomóc w kontakcie ze sklepem internetowym :kwiatek:
Studiował ktoś w Niemczech?
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
24 lutego 2014 09:06
Ja.
i Pandurska, i jej maz 🙂
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
24 lutego 2014 14:59
Meise chyba tez.?
Czy ktos ma jakies rozeznanie w klasach/ stopniach jezdzieckich w Austrii? Chodzi mi o ichniejsze okreslenia naszych klas L, P, N itd...
Juz z dodozilla pogadalysmy na PW. Moze dojdzie nam nastepna polska studentka w DE 🙂
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
03 marca 2014 13:32
To fajowo. A co za kierunek? Oczywiscie pytam zainteresowana ;-)
Niemieccy emigranci, mam pytanie : ) jaki operator najlepszy na sim na karte? Zalezy mi na internecie w telefonie przede wszystkim no i milo by bylo miec dobre ceny za polaczenia do Polski.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
05 marca 2014 06:58
Tego jest tak duzo,  ze musisz sie bawic w porownywania. Jesli chodzi o pl to pamietam, ze simyo mialo nawet fajne stawki. Tylko ze sieć e-plusa. A ona do najlepszych nie nalezy. Najlepsza jest tmobile.
nie wiem jak w Niemczech, ale w Austrii Tmobile-- brrr, nie dzieki, nigdy wiecej :/
[quote author=Gienia-Pigwa link=topic=1321.msg2001205#msg2001205 date=1391442267]
kosteczko, bedzie dobrze. pakuj walizki i mowimy niedlugo.... Herzlich Willkommen in Deutschland  🏇
[/quote]
Na razie raczej nie powiemy, he he he. Mówiłam, że bronię się rękoma i nogami  😉
W weekend odwiedził mnie mąż, po 1,5 miesiąca pobytu w niemczech. Doszliśmy do wniosku, że jak dzieci dostaną już dowody, to wpadniemy na kilka dni. Złożyłam już wnioski o dowody, więc w przeciągu 2-3 tygodni powinny już być.

Nurtuje mnie jeszcze pewna sprawa i mam nadzieję, że ponownie rozwiejecie moje wątpliwości. Chodzi mi o ceny przedszkoli. Jedni mówią, że są strasznie drogie dla trójki dzieci, inni, że za trójkę dzieci zapłacę 50€. Orientujecie się jak jest w rzeczywistości?
kosteczka My płaciliśmy za przedszkole 180E,a od tego miesiąca będziemy płacić 130E.Jeżeli Twój mąż pracuje legalnie i ma zameldowanie to możecie złożyć wniosek o kindergeld,na pierwsze i drugie dziecko dostaniecie po 184,a na trzecie 210.Jeżeli nic nie pochrzaniłam 🙄
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
05 marca 2014 09:41
ile zaplacisz za przedszkole to zalezy od miasta. kazde ma swoje stawki, ktore zaleza od zarobkow rodzicow czy ilosci dzieci. musisz sie dowiedziec jak jest w Berlinie.

znalazlam:
[[a]]http://gesetze.berlin.de/default.aspx?vpath=bibdata%2Fges%2FBlnKTKBG%2Fcont%2FBlnKTKBG.Anlage3.htm[[a]]

Berlin naprawde tanio wychodzi  😉
rewir Z niemieckimi ofertami prepaid jest troche slabo w porownaniu z polskimi. Mi polecono od poczatku zakupic sobie aldikowego prapaida ALDITALK i szczerze mowiac do tej pory przy tym zostalam. Popatrz wiec sobie na oferte 🙂 Najkorzystniej bedzie ci mimo dokupic flatrate do Polski z telefonu domowego- ja place 5 euro/mies i gadam na stacjonarne do bolu (mamy net i telefon w O2).
Laski kochane, mam bardzo ważną sprawę i potrzebuję rady.
Od kilku lat myśleliśmy z rodzicami nad moim wyjazdem do szkoły za granicą, czas leciał, przekopywaliśmy internet, katalogi i ostatnio znaleźliśmy BARDZO atrakcyjną ofertę wyjazdu do anglii/kanady/usa. Razem z rodzicami jesteśmy bardziej przekonani do USA ze względu na cenę, ale nie tylko, jest to moje marzenie.
Co do mojego angielskiego, w szkole(1 liceum) jestem w najwyższej grupie, realizuję książkę "upper intermediate B2+", problemów z pisaniem nie mam, z rozmową lekkie, ale wydaje mi się, że to kwestia obycia. Angielskiego uczę się od 6 roku życia, w podstawówce oraz gimnazjum chodziłam na dodatkowe lekcje po ok.2 lata w każdej ze szkół, kiedy oglądam seriale po angielsku typu skins, plotkara - rozumiem jakieś 95% treści.
Hmm, testy gimnazjalne napisałam na 100% poziom podstawowy i 95% poziom rozszerzony. Generalnie jestem dosyć odważna i nie martwię się raczej o język, zwłaszcza, że znam wiele przypadków, gdzie 16-17 latkowie wyjechali do jednego z rodziców do uk/usa i dali radę.
Ale jednak nie mam tam rodziny, a byłaby to rodzina goszcząca. Interesuje mnie przede wszystkim to, co sądzicie o takich wyjazdach do rodziny goszczącej, może macie podobne przypadki wśród znajomych, może sami wyjechaliście, polecacie/nie polecacie,jak sobie radzili w szkole, po jakim czasie płynnie mówili, na co się przygotować... Generalnie wszystko, co wiecie na ten temat. Termin składania papierów upływa kwietnia, więc muszę pośpieszyć się z decyzją.  :kwiatek:
Byłabym bardzo wdzięczna za wszelkie informacje.
edit: zapomniałam wstawić linka do stronyklik
Florcik, przede wszystkim - fajnie by było, gdybyś miała możliwośc, chocby przez internet pogadac przez parę chwil z Amerykaninem, bądź rozwiązac parę testów z "American English" - w polskich szkołach uczy się głównie "British English" i powiem ci, że jest parę różnic w gramatyce i słownictwie, których trzeba po prostu się nauczyc. Widzisz, ja jestem już totalnie osłuchana z Britishem, ale jak przyjdzie mi rozmawiac z osobami z niektórych stanów USA, to mam problem ze zrozumieniem, ze względu na akcent. Dobrze by było troszkę to przecwiczyc

Niestety, więcej o USA nie mogę napisac, ewentualnie pytania kieruj do kamkaz, bądź Kaprioleczki (ale tylko na fejsie, bo na RV ona nie zagląda)
Dla mnie rozmowa z amerykanami to droga przez mękę, jakby nie po angielsku mówili  😁
Wydaje mi sie, ze rodziny, ktore angazuja sie w wymiany studenckie, a juz tym bardziej same wysylaja wlasne dzieci, to sa przewaznie ludzie na poziomie u ktorych raczej krzywda Ci sie nie stanie...:-) jakby cos moge podac Ci swoj nr telefonu, w razie czego! Posprawdzaj opinie uczestnikow moze w necie?🙂

Powiem Wam, ze teraz jestem w polsce i troche tesknie za stanami, bo sie scinam z nieuprzejmosciami w sklepach i mnie to strasznie drazni🙂 jeden pan na mnie sie wydarl, ze mu sie spieszy, a musialam zebrac dzieciaki przy kasie, wiec sie go zapytalam co mu sie tak spieszy, bo chyba nie do roboty🙂 trzymal zgrzewke piwa i papierosy w rece, a na odleglosc bylo juz czuc, ze po paru juz jest. Chyba sie niedlugo komus naraze.. Oj
udorka, zależy właśnie - z Nowojorczykami fajnie mi się rozmawiało, za to z Texańczykami - było bardzo ciężko 😉
Tak, na poludniu ciezko sie dogadac, cos o tym wiem, bo tam dwa lata mieszkalam🙂

Powiem Wam, ze teraz jestem w polsce i troche tesknie za stanami, bo sie scinam z nieuprzejmosciami w sklepach i mnie to strasznie drazni🙂


Hehehe, mój mąż (Anglik), jak pierwszy raz pojechał do Polski, to zapytał się mnie, czemu tutaj wszyscy tacy smutni 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się