Konie czystej krwi arabskiej

Ale czy znowuż określenie "charakterny jak to arab" musi kojarzyć się negatywnie? Mi wcale, chociaż po moim podwórku chodzi jedna sztuka i mam odniesienie. Natomiast osoba pisząca ogłoszenie, zapewne nie wiedziała jak konia opisać i poszła po najłatwiejszej linii oporu, co by w ogóle coś naskrobać.
Być. niestety "charakterny" to słowo kojarzące się negatywnie - jest rozumiane najczęściej jako uparty, krnąbrny, trudny we współpracy. Gdyby było napisane na przykład "z temperamentem jak to arab", już by brzmiało inaczej.
Swoją drogą nigdy nie widziałam ogłoszenia z uwagą typu na przykład "charakterny jak to małopolak"...
Każdy koń na swój sposób może sprawiać problemy, aczkolwiek nie musi, bo to wszystko zależy od drogi postępowania jaką się wybrało. Ja, znając już parę okazów, uznałam to ogłoszenie za "zabawne", bo konkretów nie uświadczysz w opisie. Może zły skrót myślowy?
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
05 lutego 2014 09:05
Niestety nie każdy radzi sobie z szybkością reakcji u arabów, biorą, kupują potem sprzedają jak nie potrafią sobie poradzić
plus do tego takiego araba niestety uczą "być charakternym"


a z arabami tak jest, albo się dogadasz i zrozumiesz albo nie😉
Mniemam, że jeśli ktoś ma araba i sprzedając go, nie umie napisać o nim nic poza oklepanym sloganem, to jego relacja z tym koniem jest prawdopodobnie taka, że rzeczywiście sprawia on problemy...  😉

Derby na szczęście araby mają to do siebie, że w odpowiednich rękach tej "charakterności" wyuczonej wcześniej przez nieodpowiednią osobę potrafią się też ładnie oduczyć.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
05 lutego 2014 09:19
Murat oczywiście, że można, ale lepiej jak się unika takiego "prania mózgu" ;-)
Moja charakterna nigdy nie była i nie będzie, bo ona jest introwertykiem i wszystkie reakcje opiera na wycofywaniu się bez wyraźnej odpowiedzi w zachowaniu (negatywnej). Także uważam, że jeżeli ogłoszenie to zlepek dwóch zdań to nie ma szans na konkretne informacje i może być przekoloryzowane. Poza tym, człowiek zazwyczaj ma problem ze sobą, a nie z koniem. On się dogadać nie może, złe rozwiązania stosuje i później pisze, że charakterna bestia. A tu problem gdzie indziej leży. Znam takie przypadki.
Ja właściwie nie znam konia, obojętne jakiej rasy, który miałby problem ze sobą. Jeśli coś się dzieje, to zawsze koń ma problem z człowiekiem i to człowieka trzeba zmienić, a nie konia. Tylko niestety wiele ludzi nie ma na tyle pokory, by przy kłopotach poszukać winy w sobie i pracować nad sobą, lepiej i prościej zwalić na konia, że taki, siaki czy owaki. No a tu niestety - "jeśli nie jesteś częścią rozwiązania, to znaczy, że jesteś częścią problemu".
Bo to konie wszystkiego uczą, a gdyby się wsłuchać to zapewne byłoby się najmądrzejsza istotą na świecie (aczkolwiek ździebko przesadzam). Trzymając siwą babę jako pierwszego i to własnego, nabyłam takiej samokrytyki, która normalnie poszłaby mi w pięty i zakotwiczyła do ziemi. Ale nie, wyciąganie wniosków to dobra cecha akurat. Trzeba tylko patrzeć w odpowiednim kierunku.
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
05 lutego 2014 18:40
Była dwukrotnie już odrobaczana pastą dwuskładnikową ,jest u mnie od września  i wtedy zostały wszystkie zwierzaki odrobaczone raz .
Kolejny raz po 2 dniach samą Dimer była odizolowana od starej .
I teraz w styczniu odrobaczałam znowu wszystkie zwierzaki glizdy pojawiły się już u dwóch koni .
I teraz nie wiem czy znowu je odrobaczać obie czymś dwuskładnikowym a potem jedno po np tygodniu .
Czy czekać do końca Marca .

Sorry nie miałam nigdy takich problemów i się nie znam aż tak .
A  na zdjęciu dimer z przed tygodnia .
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
05 lutego 2014 19:10
a my pozdrawiamy już z nowego domku  😉 Rudzik generalnie dał popis przed wejściem do przyczepy , postanowił do niej nie wejść i już  🤔wirek: zrobił niezły cyrk no ale na szczęście przemówiliśmy mu do rozsądku i wskoczył  😎

a tutaj fotki już z domku  😉 pierwsze tarzanko


oraz standardowa mina Callisty  🤣
gajara18 a kupę badałaś, co by wstrzelić się z odpowiednią "bronią" na te robaki?
zduśka a Wyście już tam kiedyś stali?
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
05 lutego 2014 19:32
Być. nie staliśmy  😉 ale byliśmy w odwiedzinach z Rudzinem w wakacje u córeczki  😉 a teraz tatuś na stałe pojechał do Naszej forumowej Kawusi  😍

a co do robali i kupy - to ja kiedyś badałam kał kuca w kierunku robali, bo nie mogłam dać sobie rady z wytępieniem współlokatorów .. ale dopiero w 4 próbce wyszło to to co chciałam  😉
Nie poznałam, bo siwego konia nie kojarzyłam. Gdybyś córkę wstawiła to zgadłabym! A właśnie, może jakieś zdjęcie rzeczonej?
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
05 lutego 2014 19:52
może w weekend ogarnę aparat i coś wrzucę 🙂 córcia dzisiaj zerkała na puszącego się tatusia biegającego obok na padoku  🙂 i powiem szczerze, że zapomniałam jak On ładnie w takich pozach  wygląda  😎
Wojenka   on the desert you can't remember your name
05 lutego 2014 20:18
Aaa, zduśka, Wy teraz u Kawusi? Tatuś zamieszkał z córeczką  🙂

Jeżeli chodzi o moje obserwacje co do charakteru arabów i pracy z nimi, to uważam, że klacze są znacznie trudniejsze w "obsłudze".

Muja już dawno zapomniał, że bawił się w morsa i wrócił do roboty 🙂. Tutaj pod swoją "ciocią".




Kawusia   słodka kawa z mlekiem i już bez vanilii :(
05 lutego 2014 20:31
Zduśka, obalam mit, że Callisto się boi ciemności i z pierwszym zmierzchem musi być sprowadzany bo szaleje, tka itp. Otóż dziś siedział na wybiegu do 21 i miał centralnie w ogonie nawet moje krzątanie się i szykowanie kolacji. Nawiązał bliską przyjaźń z paśnikiem i jak ma tylko siana do woli to do stajni mu się wcale wracać nie chce 🙂. Generalnie wszystko ok, nie martw się, chyba najbardziej pojawienie się nowego lokatora wzburzyło Ritza (mało mu pikawa nie stanęła, że jakiś inny facet się pojawił przy "jego" kobyłach).
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
05 lutego 2014 20:36
Wojenka tak tak tatuś z córusią teraz  😉 teraz czekam na ładną pogodę i liczę na sesyjkę rodzinną u Dominiki  😎
cieszę się, że z Mują już wszystko dobrze  🙂 i że chłopak wraca do roboty

Kawusia  😍 to ja już wszystko wiem po kim Wojenka ma taki apetyt siankowy  😁 dzielny chłopak .... bardzo się cieszę  😅 niech korzysta z wakacji  😀
pozdrawiamy zimowo...mało się odzywamy bo trenujemy  😍
ale kolorystycznie wszystko dobrane 😉
Alicja piękny kasztan! 😍
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
05 lutego 2014 22:57
Nie badałam nigdy nie miałam takiej potrzeby i nawet nie wiem do jakiego laboratorium jechać .
Jestem z pod Warszawy możecie mnie nakierować gdzie się udać .
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
06 lutego 2014 06:12
gajara kupę sobie wkładasz do specjalnego pojemnika. A laboratorium to jakieś najbliższe Twojego miejsca zamieszkania ( weterynaryjne ) poszukaj w necie . A kto Ci konie leczy ? Może zadzwoń i podpytaj tylko sama jedz z kupa bo wet sobie za taka usługę doliczy
Alicja a czy nie za mocno go zbierasz bo na 2 zdjęciu ma odwrotnie wygięty grzbiet ale może to kwestia ujęcia. Nad czym teraz pracujecie ? A tak to Rudy świetnie wygląda 🙂 zazdroszczę jeżdżenia he he
Zduśka..on ma zawsze odwrotnie grzbiet...nie pomaga ani jazda w niskim ustawieniu..ani lonza na trójkatnym wypieciu...wad budowy nie zmienie ..(na kilku zdjeciach pirandelo rowniez widac ze prosty nie jest)na tych zdjeciach uwidacznia sie bardziej bo jest mega podniecony i samo utrzymanie go w ryzach było mega trudne  😉 co by mnie chłopak do stajni nie zaniosł hihihi normalnie chodzi bardziej w dole i zaokrąglony.
Alicja pięknie wyglądacie  🙂
... i tak mu ładnie w tym pomarańczu, że gdyby w stajni było coś pomarańczowego, to bym mojej przymierzyła, ale nie ma  😉
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
06 lutego 2014 07:26
Alicja dzięki za wyjaśnienie. Ja wiem, że ciężko jest ogarnąć pewne rzeczy u arabków ale chodzi mi o to, że one generalnie mają wysoko osadzoną szyję i tutaj zawsze jest z tym problem, że ją noszą wyżej ... ale sprawa dotyczy pleców gdzie ( według mnie ) kwestią jest niepracujący zad - zwróć uwagę na pracę zadu ( no na tych zdjęciach tego kompletnie nie widać - nie wiem czy to jest kwestia ujęcia  :kwiatek:  ) i dopóki będzie tak dupa "pracować" to chłopak nie puści pleców  🙂 .. ja wiem, ze ciężko jest utrzymać cykającą bombę pod dupą - ale może jakieś ćwiczenia pozwolą wykorzystać jego power na posadzenie za zadzie ?? dla mnie generalnie wszystko idzie od dupy  :kwiatek:

fajnym ćwiczeniem jest jazda po ścianach + dużo zgięć , dodatkowo robisz na każdej ze ścian wolty - ale taki małe , pilnując przy tym zadu  🤣 ( ważne aby koń był odpowiednio rozgrzany ! ) Taka wolta powoduje mocniejsze podstawienie zadniej nogi do środka a co za tym idzie musi się mocniej napracować  😉 mój na początku kicał jak zając i tracił rytm ale praca ..praca daje naprawdę fajne rezultaty - to samo na drugą stronę.

ehhh boziu ile bym dała aby pojeździć  🍴

no i faktycznie w rudym komplecie my obłędnie  😍

edit i 100 lat dla Ciebie  😀
Ja doskonale zdaje sobie sprawe o czym mówisz..na hali kon chodzi o niebo lepiej ...wkracza zadnią noga bez problemu...tu wyciągnoł sie w góre ''zrolował''prawie ,ze i wywijał zadem jakoby sie mnie moze pozbyc  😅
jak bedzie pogoda zrobimy cos z innej perspektywy ...w tym ustawieniu na zdjeciach,przy tak osadzonej wysoko szyj oraz bardzo długiej kłodzie nie ma szans wkroczyc zadem...tu zdjecie z trochę innej perspektywy ale tez cieżko było ''wyjechać go spod siebie ''bo groziło to utratą kontroli 🙄
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
06 lutego 2014 08:02
hahaha Alicja to musimy się kiedyś na Rudości zamienić  🤣 bo widzę, że to całkowicie inne charaktery .. mój znowu z tych leniwych i nie uciekających spod tyłka  😂 .. chociaż .. jak trener się wkurzał i brał bacik to Callisto fruwał a ja się cieszyłam jak głupia  😁
Alicja świetny koń jak i dobrana do niego kolorystyka, sama jestem wielką miłośniczką pomarańczu na ciemnych koniach.
Eufona chodzi w takim zestawie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się