Życie z migreną

ash   Sukces jest koloru blond....
12 czerwca 2012 12:01
i ja 🙁
dziś jest ok.
czyli coś wczoraj było
Ufff... lunęło i burza. Głowa odpoczywa.
u mnie jeszcze nic, pochmurno ale duszno i wątpie, żeby coś spadło 🙁
Ja miałam od czwartku do niedzieli, taką dość atrakcyjną- wymioty itp. a w niedzielę wieczorem poprostu umarłam na 3 godziny  😵 Dziś do południa coś zaczynało mnie brać, ale Tiger (kofeina) mnie podniósł na nogi. Brał ktoś jakieś tabletki z kofeiną? W którym momencie migreny? Pomagały?
Kopyciak, mi na migrene pomaga solphadeina musujaca,  ktora jest z kofeina.Do tego tona magnezu, vit b6, vit c i cisza w ciemnym pokoju. Jezeli wezme za pozno to mam wyjete z zycia 3 dni, dlatego zawsze mam w torebce apteke😉
hej, czy miałyście zaniki pamięci związane z migreną ?
mi coś takiego się ostatnio dzieje 🙁
przy okazji zapisuję się do klubu
Brał ktoś jakieś tabletki z kofeiną? W którym momencie migreny? Pomagały?


Ja brałam coffecorn forte ale tak nie do końca mi pomógł, ale przeczytałam że powinnam brać 2 tabletki a ja wziełam 1 więc może dlatego. Wolałam inne ale niestety skończyły mi się i nie pamiętam nazwy coś na s
Czy bral ktos z Was lek o nazwie Excedrin migrestop? Polaczenie aspiryny, paracetamolu i kofeiny.
no to i ja dopisze sie do klubu-pierwsza migrene mialam w wieku...7 lat-i zaczal sie koszmar-mroczki,zawroty glowy,zabuzenia mowy,wymioty,dretwienie palcow u rak;trwalo to conajmniej trzy dni.Potem przyszla antykoncepcja-bylo troche lepiej.Kilka lat temu zachcialo mi sie zucic palenie-koszmar powrocil-migreny po 6,7 razy w tyg. wrocilam do palenia i mam teraz migreny 2,3 razy w miesiacu.Dziwne-prawda? teraz bardziej zwiazane sa z hormonami....walcze z nia juz ponad 40 lat......najlepszy dla mnie jest AULIN(podwojna dawka)
o boże, jak dobrze, że nie jestem tu sama z tym problemem...  👀
Mnie dotyczy migrena gdzieś od 15 roku zycia, zdecydowanie po mamie. Jeszcze nie jest to tak zaawansowane jak u mamy, bo mama ma czasem kilka dni z zycia wyjete i pomagaja jej tylko Cinie. Mnie potrafi zlapac rano i trzymac do konca dnia, jedyne co pomaga to tabletka typu cinie, frimiq i lezenie w lozku w ciemnosciach i ciszy...
Nie wiem, czy nie powinnam z tym zmykać do kącika medycznego, ale...czy może mi ktoś wyjaśnić, co to znaczy: "migrenowe bóle głowy z ogniskowymi objawami neurologicznymi" - po czym poznać, że migrena jest taka, a nie jakaś inna?

edit:
Czy jeśli moje migreny nie są poprzedzone aurą, to geneza bólu jest jakaś inna niż neurologiczna?
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
14 marca 2013 18:31
Kopyciak,
jak poczytałam o Twojej migrenie to zmieniłam zdanie o mojej- moja to pikuś właściwie.
Bosz, ja bym się pochlastała, jakby mnie takie coś dotknęło.

Na mnie działa pięknie aspiryna, wzięta w odpowiednim momencie (miniból głowy ale bardzo specyficzny,
od razu wiem, że to jest to), na takie już rozwinięte (rzygam jak kot) to tylko migpriv mi pomagał.
Ibuprom też daje radę w tej początkowej fazie.
Raz tylko miałam taki atak, że do szpitala mnie zabrali, było podejrzenie zapalenia opon ale nic nie wyszło,
za to wyszło mega-osłabienie organizmu, wyniki krwi koszmar.
Dlatego uważam, że duże znaczenie na ilość i siłę  ataków ma nasz stan ogólny:
przemęczenie, braki snu, złe odżywianie się etc.
Unikanie wyzwalaczy (różne rzeczy, zarówno jedzenie jak i czynniki zewn.), każdy musi indywidualnie to
rozpoznać.


Ja miałam okres migrenowy, bóle trwały o 3-5 dni, średnio co dwa tygodnie i miałam właśnie zaniki pamięci, może nie tyle zaniki co problemy z koncentracją. Leczyłam się u neurologa, ale tylko objawowo, bo zapobiegawczo dostałam takie krople, których nie mogłam przyjąć, bleee.

Minęło po usunięciu mięśniaka. Chyba jakiś ucisk na kręgosłup miałam.
m.indira   508... kucyków
21 maja 2013 21:36
Polaku lecz się sam...
Rano wylądowałam w szpitalu, wróciła po wielu wielu latach moja utajona migrena, skoczyło mi ciśnienie i się zaczęły chocki klocki, czyli brak widzenia prawej strony oraz kłopoty z wysłowieniem się, zdanie kleciłam 3 minuty... Dostałam kroplówkę i lek na obniżenie ciśnienia ze 165 na 135 na 80, 80 zresztą było stałe
Miałam czekać na neurologa ... po 4 godzinach stwierdziłam że chyba prędzej zejdę niż On dotrze całe 200 m...
Wniosek? - idź prywatnie i zapłać a wlezą Ci do d..y

Jutro mam konsultacje, zobaczymy...
A było tak cudownie ...
Dopisuję się. Właśnie spędziłam 4h w łóżku, chłopak przyniósł mi leki dopiero i mogę funkcjonować. Nie wiem skąd się cholerstwo bierze 🙁
Jakie bywają najczęstsze przyczyny?
Najróżniejsze, kwestia indywidualna.
Czasem hormony (zdarzają się regularnie w pierwszy dzień okresu, albo przed, albo jakoś tak), albo - jak u mnie - za ciepło i za mało tlenu (warunki atmosferyczne, tak to nazwijmy), albo jakaś nadwrażliwość na światło, albo coś do jedzenia, albo bógwico jeszcze.
Pierwszy raz masz atak?
Możesz sobie zapamiętać / zapisać okoliczności: pora dnia, pogoda, jedzenie etc. etc. Jeżeli będą Ci się powtarzać, czego nie życzę, porównasz i wyjdzie Twój czynnik migrenogenny.
Już któryś raz. Najczęściej trafia mnie przed egzaminami/kolokwiami. Podejrzewam niedosypianie/ogólne zmęczenie albo stres. Zaczęło się w sesji zimowej jakoś, padam i śpię, nie chce mi się jeść, nie chce mi się nic, mogę spać 16h (raz się zdarzyło). Przez to nie idę jutro na przedtermin - nie zdążę się już dzisiaj nauczyć 😵
m.indira, i jak, coś wyszło?

Zdarza się od niewyregulowanego ciśnienia. Z jedzenia częste: wino, ser żółty. Od zmiany pogody. Od przesunięcia rytmu dobowego. Przy stresie.

Jak miałam migreny, to uruchamiał je splot ze dwu-trzech czynników.
m.indira   508... kucyków
27 maja 2013 19:06
Po wizycie dzis dopiero u neurologa ...
I w sumie dupa... dostałam skierowanie na TK głowy na uwaga 16 lipca 😉
Spoko, dam radę jak mnie wcześniej nie trafi
Martwi mnie oko i to lekkie mrowienie w prawej skroni, jutro będzie tydzień... czasami mam takie wrażenie jakbym była na haju... idę bo idę, siedzę, jadę autem, wykonuję milion prac ale jakbym nie ja to robiła ...
Moja aura to zanik polka widzenia jak już pisałam, taka dziura z prawej jakieś 10 stopni na prawo od centrum widzenia, jak jechałam za samochodem i się zaczęło to widziałam lewą lampą poprzedzającego mnie auta, koło i pół rejestracji, prawej strony nie było  😉 uczucie co najmniej dziwne... minęło po ok godzinie
Dodatkowo afazja mowy, w sumie było lepiej niz poprzednio bo tym razem mogłam sklecić sesnsowne zdanie i przypomnieć sobie nazwisko lekarza jaki mnie wtedy diagnozował, trwało to chwile ale się udało, poprzednim razem nie czułam całej prawej strony swojego ciała, nie potrafiłam przypomniec sobie imion ludzi którzy mi towarzyszyli, totalny odlot, problemy z równowagą i dojmujące uczucie że zaraz się porzygam...
Ten poprzedni miałam w 2007 r z KT i Rezonansem głowy i oka...
Od tamtej pory cisza aż do ub tygodnia
Jeszcze jedna różnica, nie mam problemów z czytaniem i pisaniem(szykiem przestawiania liter i wyrazów jak za pierwszym razem)
I ja nie mam bólu głowy, lub mam tylko nie objawowy...
Koleżankę też dorwało kilka dni temu, była tak nieświadoma że witała się kilka razy z ludźmi i kompletnie tego nie pamiętała
ech, w sumie mnie to śmieszy ale i tez niepokoi, bo jest to mega dziwne uczucie

Nie zazdroszczę tym co ich głowa boli, ale Oni są pewni że to jest to, Ja niestety nie moge być 100% tego pewna...

no i dupa. po prawie roku albo nawet dłużej.... dziś przyszła migrena i się męczę bo tabletki zbytnio nie pomogły 🙁
Dziewczyny a próbowałyście stosować lek o nazwie Frimig firmyOrion Pharma?
adriena nie próbowałam, ale dziś będę u lekarza to chyba zapytam o to i spróbuję  👀 i jaka cena fajna  😜
Moja sis ma bardzo mocne migreny i jej pomaga, koleżanka która przez migreny jest wuautowana na kilka dni też w końcu odetchnęla jak zaczęła to stosować.
adriena normalnie dajesz światełko w tunelu  😁  😅 ja właśnie szukam jakiegoś nowego środka bo Cinie 100 już nie daje rady - nawet na jeden dzień nie pomaga  😵
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
07 lutego 2014 15:24
witam w klubie. dzisiaj ledwo doszlam do domu...malo co nie zwymiotowalam w autobusie.

kiedys pomagal mi dobrze metamizol ale od kiedy reaguje anafilaksja na na wszystko niesteroidalne i pochodne to zostaje mi morfina. 😵 ale najwazniejsze, ze dziala. moje wybawienie.
Frimig łykam dorywczo, skuteczny. W większości przypadków cofa migrenę całkowicie, czasem tylko "przytępia".
Wcześniej miałam dorywczo zapisaną dihydroergotaminę - bez efektów.
Jaki "miły" wątek, w sam raz dla mnie... 🤔 Miewam migreny od dzieciństwa, po mamie... Szczęście w nieszczęściu, że jednodniowe (albo wręcz kilkugodzinne, jeśli szybko wyłapię moment i zdążę wziąć prochy), ograniczają się raczej do mroczków i jednostronnego bólu głowy, czasem dochodzą mdłości. Raz zdarzyły mi się zaburzenia mowy (nie potrafiłam powiedzieć ojcu, żeby poszedł do apteki po coś przeciwbólowego, tak mi się język plątał :ke🙂. Jeśli chodzi o przyczyny - nie potrafię do końca wyłapać, tzn. wiem, że zmęczenie albo niedobór magnezu+określony typ światła (np. jarzeniówki) to nie jest dobre połączenie, ale czasem mam wrażenie, że dopada mnie zupełnie bez powodu... Przy lżejszych pomaga ibuprofen (po paracetamolu tylko jest mi bardziej niedobrze), czasem od razu biorę podwójny i jak mam możliwość, to się zaszywam w łóżku i izoluję od dźwięków/światła. Gorzej, jeśli dorwie mnie poza domem, kiedyś zdarzyło mi się podczas zajęć na uczelni i głupio wzięłam dwa ibupromy, a po pół godziny (kiedy poprzednie powinny już choć trochę zadziałać, a nie było najmniejszego efektu) - kolejny... Dotrwanie do końca ćwiczeń to była katorga, siedziałam w ostatniej ławce, za mną była ściana i koleżanka myślała, że zemdleję, bo podobno byłam bielsza niż ta ściana. :/ Prezentacja z rzutnika i poza tym dość ciemne pomieszczenie nie pomagało... Z innych leków - raz przy bardzo silnej migrenie wzięłam Excedrin, nie dość, że nie pomógł, to umierałam po nim pół dnia (przypuszczam, że przez paracetamol). Zdarzyło mi się, że pomogło mi zjedzenie dwóch łyżeczek cukru... Poza tym parę razy brałam też jakieś krople z kofeiną (trochę z przypadku, tzn. jak byłam mała i mnie dopadło, jak byłam u dziadków, to mi babcia podała te krople i o dziwo przeszło jak ręką odjął).
Teraz o dziwo mam napady migrenowe dość rzadko, w jakichś bardziej stresujących momentach. Tak sobie myślę, że może powinnam zacząć się bardziej obserwować pod kątem niedoborów magnezu - bo nie tylko dawno nie miałam migreny, ale też od dłuższego czasu przestały mnie łapać skurcze (a kiedyś łapały dość często). Może to ma jakiś związek? 🤔
Mi wczoraj lekarka zapisała: Frimig, Migea i Doreta. Jestem ciekawa czy któryś będzie skuteczny?  👀
Swego czasu oglądałam jakiś program o migrenie i mówiono tam o przyczynach m.in.:
Medycznie została udowodniona rola czynników genetycznych w powstawaniu choroby, jak i zaburzenia przepływu mózgowego krwi. Konkretnie wydaje się, iż to napęcznienie naczyń krwionośnych zapewniających dostarczanie krwi do mózgu wyzwala ból. - natemat.pl i Frimig właśnie to reguluje.
tutaj opis działania
Frimig jest stosowany w leczeniu napadów migrenowych z aurą lub bez. Objawy migreny mogą być spowodowane przez przemijające rozszerzenie naczyń krwionośnych w głowie. Uważa się, że sumatryptan zmniejsza rozszerzenie tych naczyń. To z kolei pomaga w wyeliminowaniu bólu głowy i w złagodzeniu innych objawów napadu migrenowego, takich jak nudności lub wymioty i nadwrażliwość na światło i dźwięki - www.orionpharma.info.pl
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się