naturalna pielęgnacja kopyt

Na pierwszym zdjęciu linia koronki wydaje się zbyt mocno nachylona, czyli są za niskie ( lub położone) piętki. Chyba lepiej jest  na razie tylko pilnować -wycofywać kąty-bez zbytniego obniżania ich, za to skracać pazur, na ile jest to możliwe i potrzebne 😉
czesc zrobilam wczoraj walacha ,katy leciutenko wycofalam przy okazjii pokazala sie kolejna pamiatka po ropie na zew. kacie , ścięłam pazur mocniej jak zwykle ale nie do linii bialej bo nie wiedzialam jak zareaguje ,po calej dlugosci ściecia ukazala sie czarna krecha ,czyli pazur przeciazony
wiec ,po odciazeniu konisko (moze mam zwidy)ale stanęło prosciej ,a po południu dał taki pokaz ze aż sie balam ze rano bedzie opuchnięty ,ale nie jest i co wazniejsze mial rano cieple nogi od stawu pecinowego w góre czyli lepsze krazenie, cos ruszylo poczekamy zobaczymy oby bylo coraz lepiej bardzo dziekuje za zainteresowanie tematem i za porady  🙂 👍
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
12 lutego 2014 00:23
W kwietniu zeszłego roku pojawiłam się w wątku po raz pierwszy. W międzyczasie "meldowałam" się raz czy dwa. Obecnie podrzucam porównanie kopyt z kwietnia oraz z dzisiaj - bez zmian prowadzi je blucha :kwiatek: A mi się coraz bardziej "gęba cieszy" - choć zdaje sobie sprawę, że to nie koniec 🙂
http://re-volta.pl/galeria/album/5023
Viridila super zmiany. Żałuję, że swoim foto pamiętnika nie robiłam
halo , wytłumacz prosze o jakie romby przy strzałkach ci chodzi , bo nie za bardzo wiem do czego mam się odnieść .
co do symetrii  , o ile chodzi ci o brak symetrii pęcina-kopyto , to owszem symetria powinna być , ale ... jeżeli ten koń ma zapewnione dużo ruchu , a ma , pracuje pod siodłem , a pracuje , i nie ma żadnych problemów z tytułu przeciazeń , naciągnieć itp na wiązadłach bocznych , to powinnam ,,na siłę,, dążyć do symetrii ? jeżeli chodzi o symetrię samych ścian kopyt , to odsyłam do ogólnych zasad werkowania naturalnego , flary - hmm już ich nie powinno być , w teori , bo cała puszka juz zrosła , tylko że gdybym dobrała sie do nich agresywniej , likwidowała je szybciej , mocniej opiłowywała to koń zostałby wyłączony z użytkowania na kilka miesiecy , a tego nie chcę ani ja , ani właścicielka .
"bull nose" - nie wskazują na to rowki przystrzałkowe , a wiedząc co i jak opiłowywałam poprzednio stwiedzę ze jest to efekt opiłowania , zawsze mogę sie mylić 🙂 wiec opiłuję następnym razem inaczej ( będzie tylko wyglądało niefajnie) i sprawdzimy wówczas jak to wygląda .
- żeby nie było ze pisze ni z gruszki ni z pietruszki 🙂 to odnoszę sie do wypowiedzi halo z wątku o folblutach , zeby tam nie zaśmiecać kopytowymi sprawami .
ushia   It's a kind o'magic
12 lutego 2014 14:37
blucha to zacytuj ten post, bo nie wiadomo o co idzie 😉
A tak jeszcze wpadam - w kwietniu byłam załamana i kopyta były "cichą zmorą" - kowal odstawiony, kopyta są werkowane naturalnie + suplementacja doszła (ruch jaki był taki jest w sumie, warunki chowu w stajni bez zmian): http://re-volta.pl/galeria/album/5023 Jeszcze trochę brakuje, ale takie porównanie mi stanowczo dodaje otuchy 🙂


Viridila, a mogłabyś ująć w słowa Co ci dodaje otuchy? Bo, powiem szczerze (wahałam się, bo lepsze fajniejsze kopytka niż niefajniejsze i nie chcę szkodzić) - nie wszystkie zmiany mi się podobają 🤔 Jeśli tak popatrzeć na zdjęcia "saute", uwzględniając, że kopyta "przed" są niezrobione a "po" - zrobione. Konkretnie nie podoba mi się, że kopyta "po" mają: węższe rowki/romby w strzałce, potężny "bull nose" w zadnich i mocniejszą asymetrię niż miały. Owszem, miska w LP(?) ładna, ale gdyby w zdjęciu "przed" - wybrać po prostu martwe - to by jej nie było?
Tak, paskudnych flar nie ma - super. Ale - nie było tak, że "tamte" kopyta były po prostu - zaniedbane? Naprawdę nie chcę ci mieszać bardziej niż potrzeba, ale (imho) nie każdy kierunek zmian w tych kopytach jest dobry 🤔 Mi wychodzi, że każde kopyta(!) da się prowadzić tak, żeby wszystkie składowe zmieniały się, powolutku, ale in plus. Wszystkie a nie część.
Bardzo brutalnie: jestem przekonana, że można te kopyta prowadzić lepiej. Ale jeśli wybór ma być między aktualnym prowadzeniem a zbyt rzadką robotą i mocnym wycinaniem - to zdecydowanie lepiej "jak jest". Strzałek zazdroszczę - i "wtedy", i teraz. Fakt - i tak najważniejszy jest ruch konia, czy mu dobrze w kopytkach 🙂

mój poprzedni post był odniesieniem do powyższych
ushia   It's a kind o'magic
12 lutego 2014 17:08
w zwiazku z faktem, ze jest juz polowa lutego i wiosna, mam nadzieje, nadciaga wielkimi krokami, mam pytanie:

mieszanka wiosenno-letnia podkowy z magnezem, czy bez?

zimowa konicho dostaje z tym najbardziej wypasionym, bo podaz zelaza Dea kazala ograniczac, a nie ma wersji bez 🙂

poza tym, po pierwszym szoku zwiazanym z obnizeniem pietek kopytka maja sie swietnie, troche sie dzieciak lupie, ale mea culpa, przetrzymalam go troche terminem strugania i ostatnio nie suplementowany bo wybrzydza 😉

teraz zamowilam mu "smakowa" mieszanke, moze przemyce mineralki w ziolach i stevii 😉
blucha, chodzi mi o wgłębienia w strzałkach - gdy tworzą romb - jest potencjał rozrostu wszerz, gdy układają się w rowek - sygnał jednak o zawężeniu. O symetrię chodzi mi od spodu kopyta - ona jest ważna, naprawdę bardzo ważna, jestem głęboko przekonana, że nie można jej pomijać w dążeniach - i owszem, o to miewam pretensje do "naturalnych" że często to lekceważą: dążenie, żeby kąty wsporowe były w jednej linii, i układ ścian wsporowych symetryczny a podeszwa zmierzała do "okrągłości" a nie nieregularnej krzywej po obwodzie. Nie to, że od razu, ale lekceważenie tego, że ta symetria się rozjeżdża - to imo - błąd. W opinii użytkownika koni. O tym pamiętaj - że wypowiadam się z pozycji potencjalnego klienta, nieco zorientowanego, nie z pozycji strugacza.
I u swojego nie zjeżdżałabym jednak na zadach tak szybko z wysokości - albo z większym wyczuciem (mój ma podobny "problemik"😉. Bo to co jest aktualnie w zadach - niekoniecznie jest korzystne ruchowo pod siodłem 🙁 - a ciężko z tego wyprowadzić - powiedziałbym nawet, że bez podków wyprowadzić się z tego nie da 🙁 Kopyto fajnie funkcjonujące u konia luzem to nie takie samo kopyto jak u konia, od którego wymagamy intensywniejszej pracy. Nadal może być bose - ale trzeba troszkę inaczej o nim myśleć. Odrobinę inaczej. Ta odrobina - wystarczy.
Jeśli to twoja robota - to gros zrobiłaś bardzo dobrze, żeby nie było , że źle konia robiłaś - bo DOBRA robota. Tylko mogłaby być... jeszcze lepsza 🙂
,,rombów,, w strzałkach nie wycinam , jeżeli sa w momencie gdy dostaję kopyto to wraz ze wzrostem strzałki są ścierane lub przycinane , te strzałki od dłuższego czasu są przycinane na wysokość bo wystawałyby ponad katy wsporowe , więc logiczne jest że im blizej dna rombu tym jest on węższy ,
acha , juz rozumiem o symetri w jakiej płaszczyżnie piszesz 🙂 widzisz , symetria kopyta w każdej płaszczyżnie to ideał kopyta , a ja dązenie do ideału , wizualnego , pozostawiam kowalom tradycyjnym 🙂 owszem fajnie by było gdyby w efekcie końcowym takie kopyto uzyskać , ale dla mnie priorytetem jest kopyto funkcjonujące i wspólpracujące z ,,resztą,, konia , z całym aparatem ruchu ,
na przykładzie - ostatnio własnie dostałam konia który miał kopyta idealne , równiutkie , prawidłowo skątowane , a poproszono mnie dlatego ze kon tragicznie drobił tyłem ( bo tyłów się to tyczy ) nawet nie można powiedzieć ze niedokraczał , ani wet ani kowal nie mogli znaleść przyczyny , masażystka stwierdziła ogromne napięcia mięśniowe , po dwóch werkowaniach okazało sie że kowal kopytami prostował krowią postawę , i co z tego ze że one teraz nie sa idealne , ale mięśnie odpuściły , koń dokracza i wreszcie ma ochote do ruchu naprzód a jeżdzca nie bolą łydki 🙂 w ,,drugą stronę ,, dwa konie które mi ,,zabrano,, bo kopyta  ,,żle,, wyglądały, po jakimś okresie ,,doprowadzania,, ich przez kowala do ideału, pojechały na łąki .
wiem że mogłyby kopyta konia Wiridili wyglądac lepiej , zawsze coś moze wygladać lepiej , ale wolę małymi kroczkami naprzód niż ,,przedobrzyć,, i wyłączyć konia z użytkowania .
A, to wiem teraz co się stało ze strzałkami ( i jeszcze V. w folblutach pisała). "Zagęściły się" i wściekle rosną, uff.Czyli ten "niedostatek" to gorsza pora roku po prostu.
Proszę, nie pozostawiaj dążenia do ideału w tej płaszczyźnie (tylko w tej) kowalom. Sama też możesz wrzucić sobie taką perfekcję - czyli dążenie. Wiem, że nie ma tak, że tylko jedna płaszczyzna, że zmian szuka się jak nogi dyktują, że priorytetem jest integracja z nogą, z ruchem. Ale przemyśl sprawę. Bo chyba ciut zbyt wyrozumiała jesteś 🙂 Dla kopyta względem nogi - i ruchu. Praw fizyki się nie przeskoczy - co zbyt "wyjechane" z jednej strony będzie wyjeżdżać mocniej - bo tak działają wektory sił. Symetria to nie jest puste hasło. To równy rozkład działających sił. Przekonałam się, że kluczowe jest trzymanie symetrii ścian wsporowych - gdy one dążą do symetrii, pod tym samym kątem "chcą" celować w strzałkę, w podobnym miejscu się kończyć - to już wszystko pójdzie ku dobremu. Gdy one się rozjeżdżają i różnicują - to i kopyto się rozjedzie różnorako, i ruch konia będzie "pijany" i ciągle będzie ratowanie to tego, to owego.
22 marca w Warszawie odbędzie się wykład Kuby Gołębia o ochwacie i syndromie trzeszkowym. Ktoś się może wybiera?
branka bardzo chętnie bym się wybrała 🙂 trzeba jeszcze nagłośnić sprawę bo nie widziałam żadnej informacji na ten temat.
jakbym miała komu dziecko "sprzedać" i byłoby bliżej....  🙁
tajnaa zgadzam się z tym dzieckiem, mam te same odczucia choć mam przedszkolaka - wykład w sobote, przedszkole nieczynne :-(.
A może niemowlakowi spodobałaby sie bajka o kopytach ;-)
tajnaa
... bajka o kopytach ;-)


Dobrze powiedziane
lukaszpodkuwacz W jakim sensie dobrze powiedziane? Uważasz, że to co będzie powiedziane na wykładzie to bajki?

Broń Boże, tak mnie to tylko ujęło. Może sam bym się wybrał i zapytał Pana Jakuba, który kowal tak go skrzywdził.
lukaszpodkuwacz tak się składa, że Pan Kuba jest weterynarzem a nie jakimś oszołomem, którego skrzywdził kowal. Ponadto posiada ogromną wiedzę w tej dziedzinie.

tyle, że ta wiedza dla wielu ludzi jest niewygodna 🙂
Jest już w sprzedaży ta jego druga książka?

Jeszcze odnośnie tego wykładu. Będzie ktoś miał może jakieś notatki z tego wykładu? Chętnie odkupię jakieś skany czy kserówki!!! :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
tajnaa a widziałaś nagrania z wykładów z Wrocka ?

edit:
wydanie drugie książki "Kopyta doskonałe" już było 🙂

a tu link do wykładu:
http://konie.rancho-stokrotka.pl/2014/01/21/ochwat-syndrom-trzeszczkowy/

na tej stronie znajdziesz tez info o drugim wydaniu i link do pierwszego wykładu.
Nie, nie widziałam. A macie?  😜
Już uzupełniłam 🙂

http://konie.rancho-stokrotka.pl/2014/01/21/ochwat-syndrom-trzeszczkowy/
warto przemyśleć 🙂

Jak się ziemia na zapadnie to w Wawie będę. Na razie jeszcze nie wiem co i jak. Mam nadzieje, że dostaniemy niebawem doprecyzowane informacje.
Kurcze. Dlaczego ja mieszkam na końcu świata? :/

E; Dziękuję za link  :kwiatek:
kto ma male dziecko zrozumial,innych przepraszam. "bajka" jest czyms fascynujacym i wciagajacym.nie mialo byc to pejoratywne ani dla kopyt ani dla p.Jakuba. jesli pojade dam notatki :-)
Ja zrozumialam o co Ci chodzi, tylko post lukaszapodkuwacza inaczej zabrzmial
lukaszpodkuwacz tak się składa, że Pan Kuba jest weterynarzem a nie jakimś oszołomem, którego skrzywdził kowal. Ponadto posiada ogromną wiedzę w tej dziedzinie.

tyle, że ta wiedza dla wielu ludzi jest niewygodna 🙂


A to jest bardzo dobrze powiedziane! 😉
milena1013   kopyta i sznurki ^^
23 lutego 2014 20:12
22 marca w Warszawie odbędzie się wykład Kuby Gołębia o ochwacie i syndromie trzeszkowym. Ktoś się może wybiera?


Czuję się dyskryminowana bo wszystkie fajne wykłady, kursy i imprezy omijają szerokim łukiem okolice Bydgoszczy  👿
To podziałaj, żeby nie omijały 😉

Dziewczyny co wam się najlepiej sprawdza przy infekcjach grzybiczych(drożdżak) strzałek? Clotrimaloz nie jest najmocniejszym lekiem, szukam czegoś silniejszego. Ktoś przetestował jak się propolis sprawdza?
branka moczenie w Imaverolu przez tydzień. Gdy moczenie nie wchodzi w grę można spróbować Ketokonazol w maści.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się