kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Orzeszkowa, jak jest duża różnica między miejscem prostopadło opadających przystuł a miejscem "wgłębieniem na popręg" to może być tak, że żaden popręg nie da rady. Ja dopiero co zamówiłam profilowany popręg, ma spore przesunięcie do tyłu, tak aby przystuły były prosto. I co? Jeszcze jest za mało... A to już na serio chyba najmocniej profilowany popręg jaki widziałam.
ushia   It's a kind o'magic
12 lutego 2014 09:54
dołaczam do twierdzenia ze zle lezy
na bank w ruchu podjedzie do przodu
Również odnoszę takie wrażenia jak halo i ikarina - chociażby dlatego, że na zdjęciu siodło teoretycznie leży we właściwym miejscu (chociaż ja bym je jeszcze cofnęła) a przystuły i popręg nie są skierowane prostopadle do ziemi, tylko do przodu. Nie ma siły żeby siodło nie przesuwało się do przodu przy czyś takim. Do tego siodła przydałby się dłuższy, profilowany popręg, a jeszcze lepiej siodło typu UBO, z czterema przystułami albo przynajmniej takie z możliwością różnego ich ustawienia.Wtedy przy zapięciu na dwie pierwsze byłaby szansa że siodło będzie leżało w jednym miejscu a popręg nie będzie ściągał go do przodu.


to siodło posiada 4 przystuły - nie używam tej dodatkowej co jest z przodu /próbowałam różnych kombinacji i jakoś najbardziej 'przypasowała mi' obecna - zapinam na pierwszą od końca i środkową z pozostałych, miałam zamiar o tym wspomnieć ale jakoś mi umknęło/ siodło się nie przesuwa - był z tym problem przy węższych łękach, aktualnie jedyne do czego bym się sama mogła przyczepić jeśli chodzi o dopasowanie samego siodła to, podkreślam - jak dla mnie jest minimalnie za szerokie w przednim łęku, ale znowu o rozmiar węższy łęk jest za wąski... (planuję kupić podkładkę)

trochę pogrzebałam na dysku, jeszcze dwie fotki dorzucę:


to samo siodło, brak ciąży spożywczej, popręg 120 - poznaję bo nie ma kółka do pomocy na środku przez co się strasznie denerwowałam na rajdach...
epk, i przy zapięciu na dwie przednie przystuły dalej jest źle? Ja bym w taki wypadku zamówiła popręgu rymarza albo rozważyła zmianę siodła 😉

any, na zdjęciach z niebieskim ankypadem siodło i tak leży za bardzo z przodu - gdyby leżało we właściwym miejscu popręg byłby pod jeszcze większym skosem. Przy takim brzuchu nie ma siły żeby z prostym popręgiem leżało dobrze. Na zdjęciach z rajdu jest lepiej, bo koń nie miał brzucha. Teraz ma, więc poza pracą nad jego pozbyciem się przydałby się wyprofilowany popręg.
any, na zdjęciach z niebieskim ankypadem siodło i tak leży za bardzo z przodu - gdyby leżało we właściwym miejscu popręg byłby pod jeszcze większym skosem. Przy takim brzuchu nie ma siły żeby z prostym popręgiem leżało dobrze. Na zdjęciach z rajdu jest lepiej, bo koń nie miał brzucha. Teraz ma, więc poza pracą nad jego pozbyciem się przydałby się wyprofilowany popręg.


nie anky, a caball (tak gwoli sprostowania 😉 )
jeśli chodzi o miejsce w którym siodło leży - może koń sprawia wrażenie dłuuugiego, ale siodłając go mam obawy co do przesuwania siodła jeszcze bardziej do tyłu... staram się nie siodłać go na łopatkach, ale nie chcę przedobrzyć w drugą stronę /nie mam rentgena w oczach/
Orzeszkowa, akurat u mnie to jest ujeżdżeniówka. Ma dwie przystuły. To raz. Dwa, żadne siodło nie będzie rozwiązaniem, jeśli mam bardzo mocno cofniętą łopatkę a miejsce na popręg jest mocno z przodu. Popręg zamówiony u rymarza a siodło zrobione pod konia. Niestety, żeby przystuły były prostopadłe to są trzy wyjścia - siodło leżące NA ŁOPATKACH, siodło z przystułami umocowanymi w miejscu klocków kolanowych (a nawet jeszcze przed 😉) ewentualnie popręg z przesunięciem jakieś hmm...15cm. Na razie jest mniej więcej 10 i to jest za mało.

Zobrazuję to zdjęciem, bo może być ciężko zrozumieć "wagę problemu" 😉. Siodło położone tak jak leży jest w miejscu takim, że dotyka lekko do łopatek - ja bym wolała, żeby leżało jeszcze 2cm dalej, ale zobacz, jak już jest daleko od miejsca na popręg (miejsce na popręg zaznaczyłam na zielono, przystuły wiszące prostopadle do ziemi zaznaczyłam też, bo tam są włożone pod czaprak i przesunięte). Niestety tak zbudowany jest mój koń, ma strasznie blisko przednich nóg to miejsce, jest dość wyraźne wgłębienie i każdy popręg zjedzie tam w tempie ekspresowym przy okazji ciągnąc siodło. Rozwiązaniem jakimś tam jest mocno profilowany popręg - mamy taki (zresztą cudowny absolutnie, wykonany przez Bogdana) - niemniej jednak różnica jest tak duża, że nie mam pojęcia jak taki popręg miałby wyglądać i jak go wykonać, aby jeszcze prawidłowo ciężar rozkładał.



U mnie od lat wyjściem odepchnięcie poduszek łopatkowych tak, aby siodło blisko łopatki nie blokowało ruchu. I tyle.
A co z teorią że popręg powinien leżeć maks szerokość dłoni od "nogi konia" ? No i czy tak daleko w dalszym ciągu jest mostek, dzięki czemu koń może normalnie oddychać i nic mu nie ściskamy?  Pytam jako laik, tak mnie uczono i zastanawiam się czy popręg tak daleko odsunięty nie przeszkadza koniowi w żaden sposób.
epk, podobno w takim wypadku sprawdzają się popręgi w kształcie litery "H", firma WOW ma takie w ofercie, jednak są koszmarnie drogie więc rozważałam kiedyś uszycie takiego u rymarza - na szczęście koń w miarę pracy się podkasał no i udało się znaleźć siodło z inaczej umiejscowionymi przystułami.

Ulalala wszystko zależy od budowy konia - jak koń duży i długi to nieraz dwie dłonie wychodzą 😉 IMO najważniejszyi wyznacznikami jest to, gdzie powinno leżeć siodło, gdzie koń ma wgłębienie na popręg i jak układa się popręg i przystuły.

Orzeszkowa, niestety mimo dobijania się do firmy WOW nie dostałam odpowiedzi na temat ich popręgu ani ceny, więc nawet nie wiem jak bardzo koszmarnie drogie 😉. Niestety nie ma siodeł z przystułami umiejscowionymi przed / na klocku kolanowym - a jak widzisz z mojej grafiki tam by musiały być.
Na szczęście są inne sposoby radzenia sobie z takimi problemami i siodło może leżeć bliżej łopatek niż standardowo.
epk, dokładnie - siodło o konstrukcji "uwalniającej" łopatki może być rozwiązaniem.
Ulalala, popręg na szerokość MĘSKIEJ dłoni od łokcia przy pionowej kończynie to kilkanaście cm. W typowych przypadkach się sprawdza - tam jest charakterystyczne przewężenie na mostku, na to miejsce będą wskazywać pionowe przystuły.
any, na "szczuplejszych" zdjęciach wygląda dobrze. Ale na tamtych - źle. Jasne, jeszcze kwestia na ile koń ma obszerną/szeroką klatkę piersiową - ale zimnokrwiste najczęściej mają szerokaśną. Dobór siodła i popręgu do "ciąży spożywczej" to nie jest łatwe zadanie, oj nie. Ale nie możesz dawać przykładu, gdy jest źle - jako przykładu do naśladowania.
Wiesz, kiedyś jeździłam na "grubasach" tak, że brało się "przedłużacz popręgu" (był jeden w stajni) i najsilniejszy wszystkim "zimniokom" po kolei na siłę dociągał popręgi z półkrewek 🙁 Tak nie powinno być. Co to szkodzi: dopasować siodło i WTEDY zmierzyć jaki popręg? No szkodzi - pewna znajoma x siodeł "przeleciała"-  aż zamówiła w Szwajcarii 😀 🙁
Człowiek sobie radzi jak umie najlepiej, ale nie mów, że popręg pod kątem z 15 st. do pionu to przykład do naśladowania  i wzorzec pomiarów.
halo, jest pewnym rozwiązaniem. Niemniej różnica jest tak duża, że te przystuły zawsze będą pod kątem. Nawet z bardzo mocno profilowanym popręgiem. Ale kiedyś sobie kupię prawidłowo zbudowanego konia - tak, kiedyś na bank to zrobię 😉
mils   ig: milen.ju
12 lutego 2014 18:45
Czy jeśli w siodle, które na koniu leży średnio (trochę leci na tył) siedzi mi się fajnie, tybinki kształtem odpowiadają budowie mojej nogi etc., to gdyby skorygować położenie siodła, to nie powinno siedzieć mi się gorzej? 👀
mils, a to zależy - co twoje ciało na to 😉 Ciało lubi do czego nawykło i usadzone dobrze potrafi (przejściowo) protestować.
A z kolei jak siodło jest za mocno do tyłu to nie leży na nerkach? Zazwyczaj byłam ostrożna, żeby nie spadało w tył. Oczywiście w przód też, ale przewrażliwiona byłam na to kiedy zjeżdżało do tyłu.
any, na "szczuplejszych" zdjęciach wygląda dobrze. Ale na tamtych - źle. Jasne, jeszcze kwestia na ile koń ma obszerną/szeroką klatkę piersiową - ale zimnokrwiste najczęściej mają szerokaśną. Dobór siodła i popręgu do "ciąży spożywczej" to nie jest łatwe zadanie, oj nie. Ale nie możesz dawać przykładu, gdy jest źle - jako przykładu do naśladowania.

Ten koński typ ma to do siebie, że bardzo szybko potrafi złapać jak i stracić 'linię'
btw. nadal nie wiem gdzie się ten popręg 'wrzyna'...
Co to szkodzi: dopasować siodło i WTEDY zmierzyć jaki popręg?

a co szkodzi powstrzymać się od głupich komentarzy w stylu 'długi chyba, nie?' nie wiedząc jak koń wygląda ani o jakie siodło chodzi - dla mnie to było po prostu złośliwe i nie na miejscu... zimniak zimniakowi nie równy więc nie wiem skąd to przeświadczenie, że skoro taka rasa to 140+ dlatego się odezwałam
Siodło ma leżeć tak, żeby i bez popręgu dało się jeździć 🙂, a do takiego siodła dobiera się popręg.

ja sobie jak najbardziej zdaję sprawę, że na szlachetnego konia da się nawet wsiąść po strzemieniu bez popręgu i bez pomocy innej osoby /dodam jeszcze, że z poziomu ziemi bo moze nie dla wszystkich jasne/ - http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=w40Z_vqGI9c#t=151 , jednak gratuluję jeśli znajdziesz siodło na konia z okrągłym grzbietem(zimniaka), które ci na to pozwoli
Wiesz, kiedyś jeździłam na "grubasach" tak, że brało się "przedłużacz popręgu" (był jeden w stajni) i najsilniejszy wszystkim "zimniokom" po kolei na siłę dociągał popręgi z półkrewek 🙁 Tak nie powinno być.

Nigdzie nie napisałam, że tak być powinno - ot! nie lubię zbędnego uogólniania, tak jak z tym popręgiem 120cm /sama przed chwilą przyznałaś, że na zdjęciach z rajdu wygląda ok, a skoro przejechałam tak cały rajd(ten akurat trwał jeśli dobrze pamiętam 10dni, jedno zdjęcie z drugiego dnia, jedno z drogi powrotnej) to chyba musiałam być w stanie sama bez użycia sztuczek typu przedłużka do popręgu konia codziennie siodłać - czyli się da/
Człowiek sobie radzi jak umie najlepiej, ale nie mów, że popręg pod kątem z 15 st. do pionu to przykład do naśladowania  i wzorzec pomiarów.

albo ja mam krzywy kątomierz albo nie wiem co, bo nie widzę tych 15 st. - idealnie pionowo nie jest, ale też nie aż tak krzywo jak piszesz... /moim zdaniem odchylenie nie ma nawet 10st./
a tak odnośnie popręgów profilowanych, ja w taki nie zainwestowałam z prostej przyczyny - siodło nie zsuwa się na łopatki podczas jazdy, gdybym borykała się z tym problemem dłużej to pewnie bym zakupiła - u nas jednak wystarczyła wymiana łęku na szerszy 😉
i jestem pod wrażeniem, iż jesteś w stanie z taką pewnością na podstawie zdjęcia określić z jaką siłą podpięty jest popręg - gwarantuję ci, że mam niewiele siły w łapkach i pierwszy lepszy facet na luzie podciągnął by pewnie jeszcze 2-3 dziurki
w sumie to aż się przez ten cały temat popręgowy zaczęłam zastanawiać jak by się ten popręg ułożył przy użyciu dodatkowej przystuły, która znajduje się najbliżej przedniego łęku...
any, już ci tłumaczę, dlaczego tak obcesowo: bo wszędzie, dosłownie wszędzie - jak z lodówki - widuję "grubasy" ze zbyt krótkimi popręgami, bo "ciąża spożywcza" bo coś - pewnie zupełnie bez związku, że 120 najprościej kupić 😉 Się pewnie nabawiłam alergii.
Nie pisałam o sposobie wsiadania.
To ile podaje twój kątomierz? Nie - jakie masz wrażenie, ale jaka wartość jest na kątomierzu przyłożonym do ekranu?
epk, popręg wygląda tak:
http://ogloszenia.re-volta.pl/sprzet/szczegoly/56353
Cenę dostałam na pw - z tego co pamięta było to 800 albo 900 zł, w każdym razie zwaliła mnie z nóg 😉
halo, ojj 120 to nie tak latwo kupic. spoooooro sie naszukalam zeby doby znalezc 😉 ale to taki maly OT 🙂
ushia   It's a kind o'magic
13 lutego 2014 10:28
120 ciezko dostepne?  😲
czemu?
przeciez to standardowa dlugosc
any, już ci tłumaczę, dlaczego tak obcesowo: bo wszędzie, dosłownie wszędzie - jak z lodówki - widuję "grubasy" ze zbyt krótkimi popręgami, bo "ciąża spożywcza" bo coś - pewnie zupełnie bez związku, że 120 najprościej kupić 😉 Się pewnie nabawiłam alergii.
Nie pisałam o sposobie wsiadania.

tak samo ja mogę mieć 'alergię' na złośliwe, ironiczne rady... bo to przecież taaakie zabawne... i wyobraź sobie, że też widzę je bardzo często (na forum) - w niektórych przypadkach jestem w stanie zrozumieć, ale bez przesady... /zaraz wyjdzie na to, że tylko masochiści zadają na tym forum pytania  😁 /
To ile podaje twój kątomierz? Nie - jakie masz wrażenie, ale jaka wartość jest na kątomierzu przyłożonym do ekranu?

jak dla mnie jest to 7-8st.
o nawet screen, żeby nie było, że wymyślam... fotkę naprostowałam względem betonowego słupka ogrodzeniowego 😉 (90-83,02 to nawet nie jest 7 st...)

aha - co by nie było bo nie pamiętam czy dokładnie to zdjęcie już wstawiałam - nowych nie dorabiałam, to jest nadal z tamtej 'puli'

pokarzesz mi w końcu gdzie się nam ten popręg 'wrzyna'?
a wrażenia wrzynania się popręgu nie sprawia długa zimowa sierść przypadkiem?
harja, właśnie mi też się tak wydaję, że to po prostu kłaki 😀
wiem, bo sama mam mamuta zimą  🤣
any, a zmierz od środka siodła 🙂 - równolegle do popręgu a nie skosem 🙂.
harja, pewnie , że sprawia. No i - przecież popręg nigdy wrzynać się nie może 😉 - bo jak? W kość mostka?
Chciałabym się poradzić co do wędzidła.. Konik na co dzień chodzi na podwójnie łamanej oliwce, w terenie jest trochę do przodu i są problemu z zatrzymaniem, niechce zmieniać wędzidła na jakieś bardzo ostre ale na takie które coś zdziała i przypomni ,że jeździec wciąż na nim jest ( wydaje się być jakby w amoku przy wyjeździe w teren ) i teraz moje pytanie jakie wędzidło ? wielokrążek będzie mocniejszy od takiej oliwki ? Czy może taki : http://pasi-konik.pl/pl/p/WALDHAUSEN-Pelham-Kimblewick/3133 ? pelham chyba już za ostry, niechce go męczyć ostrymi wędzidłami ale oliwka jest jednak zbyt słaba jak na teren. Które byłoby ok ?
Facella   Dawna re-volto wróć!
13 lutego 2014 13:39
Lepiej popracować nad kontaktem zamiast zmieniać wędzidło na ostrzejsze. Co zrobisz, jak za jakiś czas znowu zacznie się "psuć"? Wsadzisz jeszcze ostrzejsze, aż w końcu nie będziesz miała już co wsadzać, chyba że kosę...
zawsze możesz do pelhamu, czy nawet wielokrążka dopiąć sobie drugie wodze i używać ich tylko w razie w. 😉
a praca nad kontaktem, swoją drogą  😉


Po drugie: jeśli to
to nie jest wrzynanie to co to jest?

No i - przecież popręg nigdy wrzynać się nie może 😉 - bo jak? W kość mostka?


halo, ironizujesz, czy o co chodzi?
w ogóle dyskusja jest dziwna... skoro any mówi, że siodło nie zsuwa się do przodu, to jak Wy po zdjęciach możecie mówić, że się zsuwa?  🤔
Napisałam,że koń na padoku nie ma żadnych problemów z zatrzymywaniem. Czy to takie dziwne ,że w terenie jest pobudzony a ja nie chce się zatrzymywać na zadzie innego konia dlatego pytam o zmianę wędzidła
m2nika wielokrążek byłby ciut mocniejszy od oliwki gdybym zapięła wodzę na 1 kółeczko ?
Dokładnie, mój też był z tych mocno chodzących na wodzy i zmieniłam mu wędzidło na...łagodniejsze, bardziej przyjazne dla pyska i już od pierwszego założenia tego nowego wędzidła była znaczna poprawa. Trzeba dużo pracować z koniem nad kontaktem a nie zmieniać wędzidła na ostrzejsze.
larabarson jak mam pracować nad kontaktem w terenie ? możecie mi wyjaśnić - spróbuję, nie wiem czy pomoże ale ok spróbować zawsze mogę.
arabianka22, nie chodzi o to, że masz ładować do pyska coraz mocniejsze wędzidła, tylko dlatego, że w terenie koń jest do przodu. Czesto w terenie dla konia jest dużo nowych rzeczy, ciężko mu się skupić. Owszem, miałam jednego konia, co musiałam z podwójnie łamanego zmienić na wielokrążek i była to zmiana na 100% +, ale to był koń, który po prostu miał swoje lata, swoje na pysku. Jeździsz  w teren dla relaksu czy pracować z koniem? Spróbuj wyjechać w teren, na łąki i tam normalnie zwrócić uwagę konia robiąc wolty, koła, żucia, przejścia itd. Nie wiem w jaki sposób jeździsz czy klepiesz pupę w siodle (bez urazy oczywiście 🙂 ), uczysz się, czy jeździsz dobrze. Może sama jak wyjeżdżasz w teren podświadomie się boisz i nastawiasz, że koń będzie do przodu i usztywniasz rękę i gubisz kontakt. Spróbuj zweryfikować swoje zachowania i umiejętności na początku, a nie przez szukanie rozwiązania poprzez zmianę wędziła na Pelham.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się