Kącik ŁODZIANINA (Łodzianie, Łódź i okolice)

bunia nawet tak nie żartuj  😤
Moja konina już praktycznie pozbyła się całej zimowej sierści, ja wyniosłam do piwnicy termobuty, grube kurtki i inne zimowe akcesoria.
pati12318,  widziałam u Was kryty lonżownik. ładnie sie rozwija stajnia.
Moj jeszcze caly wlochaty, ale on stoi w angielskiej stajni i duzo czasu spedza na padoku. Siersc zgubi pewnie kolo maja  😀

Ale wiosna moglaby juz przyjsc i ciepelko.
Isabelle no lonżownik jest mega duży- można będzie w nim normalnie jeździć, jak np. na hali będzie za dużo koni.
I jeszcze ujeżdżalnia ma być poszerzana i wymienione ma być na niej podłoże (bo niestety jest mocno kopne w niektórych miejscach).
Chociaż tak szczerze to ja bym wolała, żeby kierunek rozwoju poszedł w podniesienie komfortu padoków (a najidealniej pozyskanie ziemi pod trawiaste pastwiska)...
bunia nawet tak nie żartuj  😤
Moja konina już praktycznie pozbyła się całej zimowej sierści, ja wyniosłam do piwnicy termobuty, grube kurtki i inne zimowe akcesoria.


O widzisz zrzucenie futra to moze byc znak ale wynoszenie gratow zimowych..obys nie zapeszyla! 😀
Mam nadz. ze Twoje konie wiedza lepiej bo moje koty nadal obrosniete jak misie polarne (koty domowe, wychodzace na dwor tylko za potrzeba...)
Ja tam jestem zmarźluchem i nadal jeżdzę w termobutach (szkoda mi sztybletów na to straszne błoto) :P
Ale podejrzewam, że zima jednak jeszcze powróci... Rok temu przecież na Wielkanoc jeszcze były kuligi...
Choć w tym roku jest naprawdę wyjątkowo ładnie, ale pewnie to "cisza przed burzą" i nasza "ukochana" pora roku jeszcze pokaże swoje możliwości.
Witam ponownie.
Co do tego "zjazdu". Też nie chciałam być w żadnym wypadku złośliwa. Przepraszam jak tak to odebrałaś. Obiło mi sie o uszy. Dlatego pytam. Dopytam się kogoś.
Mam wolny od X czasu weekend i chciałam sie gdzieś wybrać. Nie miałam na myśli udziału w zawodach. Nigdy nie brałam udziału i pewnie nie bede ze względów na to, że nie mam do tego koniny C: a i sama się jakoś nie odwarzę. Pojechała bym tylko jako "obserwator" C:
Nie miałam też na myśli samych zawodów, może jakieś targi? Oj nie wiem :C.

Wszystkie "kalendarze imprez" pokazują mi tylko parę imprez na ten miesiąc i to takich bardzo ogólnych i daleko.
Przez wszystkie lata prowadził mnie inny kowal. Przyjeżdzał z pomocnikami, znał moje wariaty i nie musiałam być akurat w domu, radził sobie wyśmienicie sam. Niestety urwał sie kontakt z nim. Od miesiąca nie mogłam sie do niego dodzwonić i napisałam wreszcie z prośbą tutaj do Was.
Nie za miło zostałam przyjęta. W żadnym wypadku nie chciałam być złośliwa...
Piszę na szybko w przerwie, ale mam nadzieję, że zrozumiale C:
Toudi, ponawiam pytanie : Gdzie? mamy koniska w tym samym powiecie.
Mam nadz. ze Twoje konie wiedza lepiej bo moje koty nadal obrosniete jak misie polarne (koty domowe, wychodzace na dwor tylko za potrzeba...)
Bunia aż dzisiaj z ciekawości przeszłam się po stajni i "obmacałam" inne konie- niektóre jeszcze zarośnięte jak niedźwiedzie polarne, a mój już taką prawie wiosenno- letnią sierść ma.
Nie straszcie mnie z tym powrotem zimy, bo będę musiała konia zapakować w derki wtedy jak nic  😀iabeł:
Toudi, ponawiam pytanie : Gdzie? mamy koniska w tym samym powiecie.


W trasie na Sieradz 😀


O bym zapomniała ! Ide cyknąć Wam obiecaną fote do wątku z problemami skóry C:
Toudi,  trasa na sieradz długa.

cóż, nie chcesz powiedzieć w której stajni stoisz to ja Ci nie powiem czy kowal tam dojedzie.
Zdjątko zrobione. Już na kompie, tylko taki mi net nuli, że szok. Tylko "zlinkować" zostało.


Isabelle droga, stoję u mnie w stajni  😁

Kowal jest już zamówiony, jutro z wieczora zagości,  ciekawe jak bedzie po werkowaniu



Już wstawiłam zdjęcie, tylko musiałam "zedytować" ostatniego posta i dlatego nie odświerzyło C:
edit: literówki
Cześć!
Mam pytanie. Czy ktoś z Was miał styczność, ze stadniną koni arabskich "Kębliny-Arabians"? Jeśli tak to prosiłbym o jakieś opinie. Szukałem "szukajką", ale nic nie wygrzebałem. Chodzi i o dojazd z Łodzi, ew. komunikację, stan obiektów, jakość padoków itp. Będę mocno wdzięczny za informację.  :kwiatek:
Misiek69, Kębliny już dawno wszystkie konie wyprzedały
Wiem. Mi bardziej chodzi o obiekt.  🙂 Nie znasz może powodów, czemu się wyprzedają. W czym był problem?
Misiek69, ja bym w ogóle zapomniała o Kęblinach. Pan Leszek woła sobie kosmiczną cenę, obiekt wymaga wielu zmian, ulepszeń, nie warto zachodu. Kilka osób związanych z tą stajnią próbowało co-nieco kombinowac, ale ostatecznie się wycofali - jednak to coś znaczy 😉
Jeśli chodzi o Kębliny to słyszałam, że warunki tam były dobre (hala, karuzela, duże pastwiska), ale ludziom nie podobała się atmosfera i jakieś problemy z dogadaniem się były. Sporo osób poprzenosiło się do innych stajni. Kawał drogi dojazdu. Oprócz własnego transportu to chyba jedynie jakiś bus jeszcze kursuje.
Milla, wiele z tych wielkich pastwisk zostały zamienione na pola uprawne. Hala jest maluczka, zarówno z ujeżdżalnią dawno nikt się nie zajmował tam podłożem

A atmosfera faktycznie drętwa. Kiedyś tam było tak bardzo fajnie, niestety, ludzie poodchodzili
Właśnie, wydaje mi się, że tam trochę mało ziemi jest. Na ile koni ta stajnia była?
Misiek69, z tego, co pamiętam około 70 boksów było. Z tym, że jedna stajnia podobno została przerobiona na magazyn? Czy coś w tym stylu.
ja aktualnie trzymam tam konia i na atmosferę nie narzekam 🙂
Fakt,że zostało mało osób - w tej chwiili jest około 25 koni w tym może z 8 które regularnie chodzą pod siodłem.
Hala jest mała,ale jest ...a przy tej ilości osób nie ma problemu z jazdami,zazwyczaj jestem sama :P
Ujeżdżalnia ok, oświetlona...podłoże nie jest złe. Padoków za dużo nie zostało bo te ogromne pastwiska są teraz przerobione na pola gdzie kukurydza rośnie. Nie mówiąc o jakimś malowaniu,odświeżeniu stajni to ok. Jedynie poprawiłabym padoki bo niskie ogrodzenia są :/
70 boksów, a terenu 4 ha. Malutko. Trzeba by myśleć o dokupieniu czegoś, lub przynajmniej dzierżawie. Wg ogłoszenia, facet chce 1,5 bańki za całość. Zrobimy sobie niedzielną wycieczkę i obejrzymy. Jak wrócę, to coś napiszę.  Dziękuje Wam wszystkim za info. Zawsze to człowiek czegoś się dowiedział.  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
dublowaty, ty pewnie nie pamiętasz, jak się grille organizowało, nocowało na sianie, siedziało sie na ławeczkach godzinami i gadało o bzdurach 😉

Taak, ogrodzenia metalowe z wystającymi bolcami - masakra :/

A z halą to pamiętam, że były momenty, że ludzie strasznie się o nią bili. Jak się jeździ samemu, to ok, ale jak jest "popularna" godzina i 3 ludzi chce jeździc, to już jest problem

Byl czas, ze chcialam tam wstawic konia. Jedyne co mnie zniechecilo to stajenni, kombinujacy za plecami wlasciciela i ustalajacy wlasne kwoty za rozne uslugi, ktore mialy byc w cenie pensjonatu. Obiekt mi sie podobal. Fajnie by bylo, jakby ktos zajal sie porzadnie tym miejscem. Odleglosc od Lodzi wcale nie jest duza, sa osrodki w podobnej odleglosci i maja chetnych.
Ja jeszcze pamiętam czasy, gdy Pan Leszek miał swoja stajnię z pierwszymi arabami w Zgierzu. Widziałam jak powstawał cały ośrodek w Kęblinach, gdy jeszcze w ogóle nie było pensjonatu! Panowała iście rodzinna atmosfera.  Spędzałam tam całe wakacje, m.in. pomagając przy malowaniu ogrodzeń padoków 😉. W tamtych latach cała posiadłość robiła ogromne wrażenie. Wraz z rozszerzeniem działalności o pensjonat  infrastruktura ośrodka się powiększała. Poza tym te hubertusy, atmosfera!, naprawdę nie chciało się stamtąd wyjeżdżać. Z czasem zapał i pasja Pana Leszka do koni zmalała, żeby nie powiedzieć wygasła... i faktycznie dzisiaj, Kębliny, jako ośrodek nie cieszy się dobrą renomą. Myślę, że gdyby trafił z powrotem do osoby z pasją, zaangażowaniem i znającą się na zarządzaniu Kębliny stanęłyby na nogi. Trzymam za to kciuki  🙂
My już po "inspekcji". Stajnia mocno zapuszczona, lecz nie ma tragedii. Ogólnie komuś, kto chciałby się w stajnię bawić, może się podobać. Ale oczywiście tylko jako baza do przebudowy. Największy problem z terenem. Pastwiska są mikroskopijne. Padoki jeszcze ujdą, ale praktycznie nie ma łąk dla takiej ilości ogonów,  na jaką wybudowana jest stajnia. Co prawda właściciel powiedział, że pomyśli i powiększy areał, ale wiadomo że od razu zmieni się cena. Hala... raczej halunia  z czymś co podłoże udaje. No ale z braku laku i taka się przydaje.
Mam jeszcze jedno pytanie do Was. Jak tam z terenami? Jest gdzie pojeździć poza stajnią. Wierzchem, bryczką?
Dziękuję Wam za pomocne odpowiedzi. Daliście mi trochę do myślenia.  🙂

Pozdrawiam.

P.S.

A no i przy ewentualnych zawodach, praktycznie brak miejsc parkingowych, dla koniowozów i samochodów.
jesli chodzi o tereny to super 😉
Prosto ze stajni prowadzi ścieżka do lasu. Ja jeszcze mało okolicę kojarzę..ale jest P. Jacek który zapuszcza się tylko w tereny,ale na drugą stronę.
Generalnie okolica ładna.

A fakt,ja znam czasy gdzie mało kiedy kogoś w stajni widuję :P
Ktoś coś o stajni Tarant Budy Grabskie?
Bischa   TAFC Polska :)
03 marca 2014 12:40
A oni w ogóle mają jakąs stronę? (pytam, byłam tam kiedyś, dawno na obozie jeździeckim).
eeeee to  chyba Skierniewice a nie Lodz i okolice....
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się