Sesja/Studia i t d ;)

smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
27 lutego 2014 07:34
U nas na matmie i statystyce można było mieć kartkę z wzorami i moim zdaniem tak powinno być zawsze. Wzory wrzucone przez fin są na tyle zagmatwane, że bez nauki i zrozumienia i tak samo patrzenie na wzór nic nie pomoże  😉
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
27 lutego 2014 08:55
uczenie sie na pamiec wzorow (oczywiscie mowie o skomplikowanych stworach a nie podstawowych wzorach) to naprawde madre nie jest. nie wiem co wykladowca chce tym osiagnac.
u nas na matmie moglismy miec jedna kartke A4 ze wzorami, etc.. najczesciej ona nic nie dawala, bo egzamin byl tak ulozony, ze 90 min ledwo starczalo tym, ktorzy byli super obkuci. reszcie nawet by tom ksiazek nie pomogl  😁
pony, informatykę i ekonometrię 🙂

fin gdzie zamierzasz studiować zagranicą?  😉 Też się powoli przymierzam, ale najpierw muszę podejść do TOEFLa i chyba dopiero za rok będę składać  😉
I na co zamierzasz składać? Z tego co widzę informatyka (?)

Zamierzam jechać do Szwecji, też na kierunek informatyczny, tam mają świetne specjalizacje, np "urządzenia mobilne", co mi bardzo przypadło do gustu. Też mam jeszcze przed sobą TOEFLa, będę musiała go zdać w sierpniu, bo we wrześniu jadę na semestr na Erasmusa i potem bedzie za późno, ponieważ tam w Szwecji rekrutacje są styczeń/marzec. Ale jestem uparta i jak sobie postanowilłam, tak zrobię, a poza tym mam trochę czasu, bo licencjat skończę w lipcu 2015. Wczoraj pół dnia oglądałam szwedzkie ośrodki jeździeckie w okolicy mojego przyszłego miasta. A Ty dokąd chcesz jechać? I na jaki kierunek?

smarcik, masz rację, że trzeba to rozumieć, choć przyznam, że jakichś bardzo dziwnych wzorów, których nigdy nawet nie używałam uczyłam się po prostu na pamięć. Nasz wykładowca wymagał znajomosci tych treści słowo w słowo, dlatego uczyłam się metodą "przez rękę", tj przepisywałam to tyle razy, aż weszło do głowy 🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
27 lutego 2014 09:19
Tylko po co on tego wymaga? Później zestresowany student siedzi na egzaminie i zamiast rozwiązywać zadanie zastanawia się, czy nie przekręcił jakiegoś znaczka we wzorze  🙄
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
27 lutego 2014 09:22
informatyk kujacy na pamiec - ot taka specjalnosc pan wykladowca sobie objal  😂 fin, wspolczuje  😁 no i trzymam kciuki za master w szwecji 🙂
Pan sobie siadł przy biurku i czytał gazetkę, a studenci wyjęli ściągi i przepisywali definicje 😉 ten profesor jest specyficzny, taki postrach wydziału... Egzamin w pierwszym terminie zdaje maksymalnie 20 osób, bo on ocenia w systemie 0-1, albo masz całe dobrze, albo jest chociaż mały błąd i do widzenia. O ile w przypadku teorii to jest do przejścia, tak z zadaniami długimi na ponad stronę już gorzej 😉
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
27 lutego 2014 09:35
az mnie trzesie jak takie cos czytam.  😀iabeł: kazdy sobie sam ustala zasady. kiedy to wreszcie minie?  🤔
Studenci co roku wypełniają ankiety o prowadzących, zgłaszają to ludziom wyżej i w ogóle, ale niestety ten profesor jest "nie do ruszenia", więc może robić co chce.
fin,  no to u nas jest podobnie z dr Problem.
W systemie 0-1 bylismy oceniani na genetyce. Mozna bylo cale obliczenia miec dobrze a jesli ktos sie machnął w odpowiedzi już za przecinkiem to i tsk dostawal 0pkt. Dlatego warunek ma ok 30 osob.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
27 lutego 2014 10:03
Błagam o wsparcie mentalne i kciuki jutro od 9.00  😵 inaczej będę w czarnej dupie 🙁
Ankiety, zgłaszanie problemu to można sobie jak czasem widać gdzieś wsadzić. Niektórzy są po prostu nie do ruszenia i nie wiem z czego to wynika. Koleżanka kiedyś u nas poskarżyła na prowadzącego, który był pod wpływem alko (nie pierwszy raz), wiedza o tym wszyscy i jakoś nikt nic z tym nie zrobił... 😉 Inny na zajęciach nas ciągle obrażał, jakaś dziewczyna z zagranicznych studiow napisała skargę i co, dziekani sobie przyszli na wcześniej umowioną wizytację (sic!) a akurat wtedy pan doktor był super miły ikochany, no do rany przyłóż  😁
To tak jak u mnie z anatomią, którą na szczęście mam za sobą. Za to jest nowy mega postrach- fizjologia. Pierwsze ćwiczenia dzisiaj były i normalnie kosmos. 😵
Cricetidae, to mi sie przypomina sytuacja która kiedyś zobaczyłam na korytarzu
Dokrotantka(?) - pani profesor, pani oceny w ankietach sa bardzo niskie i jest dużo skarg na panią.
Profesorka- i tak mi nic nie zrobią.
Skargi były bo z profesorki była mega niemiła i wredna baba (mimo ze przedmiot całkiem fajny mocno nas do niego zniechęcila). Na pytanie dlaczego maszyny do danego doświadczenia sa rozrzucone po całej katedrze a nie są w jednym laboratorium - kolega zadał pytanie z czystej ciekawości bez żadnej pretensji. Jaka była odpowiedź? "Niepodoba się to wypad". Jak ktoś chciał sie spytać czy to napewno tym konkretnym wirusem ma zakażać tę konkretną roślinę to dostawał to odpowiedzią był objazd od góry do dołu przez profesorke.
Dlatego właśnie chce juz skończyć te studia, jak kiedyś słuchałam ludzi którzy skończyli a ja byłam na pierwszym roku, to bardzo sie dziwilam, czemu mówili, że musieli wyjechac na wakacje na miesiac, żeby odreagować 😀
Nie poszło mi. Stres mnie zjadł i zapomniałam połowy, mimo że byłam dobrze nauczona. Oby uzbierać punkciki na 3. A jak nie uzbieram punktów, to zacznę pieniążki... 🙁 Mega źle się czuję z tym wszystkim
cavaletti, rozumiem Cie aż za dobrze, trzymaj się!
Mi zawsze takie sytuacje mocno jada po ambicji... I to jest najgorsze uczucie :/
Dziewczyny czy jest któraś w posiadaniu książki Pytasza 'Podręcznik do ćwiczeń z fizjologii zwierząt'? Bardzo mi na niej zależy. 🙇
Cricetidae, też nie mogę się doczekać skończenia 1stopnia. Jeszcze tylko semestr (oby wszystko udało się zaliczyć łącznie z tymi cholernymi enzymami), obrona i tyle mnie widzieli. Na mgr nie mam zamiaru tam zostawać bo specjalizacje są dla mnie nieciekawe.
kotlet, nooo zazdroszcze Ci tego jednego semestru! Ja jeszcze 2 LATAAAAA 🙁 A gdzies planujesz mgr?
Cricetidae,  do Gdańska, z tego co widziałam w ofercie wydziału biologii jak patrzyłam w tym semestrze były specjalizacje takie jak neurofizjologia i parazytologia. I jeszcze jest taki plus ze mam tam z kim mieszkać bo przyjaciółka tam studiuje.  😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
27 lutego 2014 16:23
Tylko wiedz, że UG jest miejscem specyficznym 😀
Strzyga, po SGGW chyba nic mnie nie jest w stanie zaskoczyć :P
fin Ooo to super, też chciałam do Szwecji  😉 To znaczy konkretnie Skandynawia, ewentualnie biorę jeszcze pod uwagę Danię/Norwegię  😉
A co do kierunku, to chciałam coś w stylu psychologia/socjologia  🙂 A jakie uniwersytety bierzesz pod uwagę?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
27 lutego 2014 22:52
kotlet, oj, kochana... UG to magiczne miejsce 😀
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
28 lutego 2014 06:26
Do wczoraj wieczorem żyłam przekonaniem, że dziś będzie ustny. Nie ma. Jest pisemny. III termin, a ja im nie ufam już na pisemnym. Właśnie zdecydowałam, że nie idę. Idę po zwolnienie i dupa. Pójdę umówię się na ustny, złożę podanie o ustny najwyżej w poniedziałek.  Ja tej katedrze nie ufam.  😵
Zdałam zoologię!  😅 😜

Podbijam pytanie o Pytasza  :kwiatek:  i mam kolejne: nie chce ktoś materiałów do mikrobiologii? Mi się już nie przydadzą a szkoda wyrzucać.

edit. szukam już chyba miliona książek, może któraś ma 'Biochemia. Krótkie wykłady.',  'Biochemia' Bańkowskiego, 'Przewodnik do ćwiczeń z biochemii' Truchlińskiego.  🙇
Strzyga, jak mnie przyjmie w swoje progi to będę miała okazje sie przekonać jak bardzo jest magiczny 😀
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
01 marca 2014 14:19
Już nie wiem czy się śmiać czy płakać jak myślę o mojej super uczelni  🤔wirek: Uruchomili nam w poprzednim semestrze elektroniczne zapisy na fakultety (zawsze zapisywaliśmy się po prostu na kartkach). Teraz okazało się, że ludzie na WU (coś w rodzaju USOSa) mają wpisane zupełnie inne fakultety niż te, na które de facto zapisali się. Kolega poszedł w tej sprawie do dziekanatu i został zjechany, że to przecież WINA STUDENTÓW, bo źle się zapisaliśmy. I teraz uwaga, uwaga.. tylko z mojego roku mam już prawie 80 zgłoszeń  😁 Ciekawe czy panie z dziekanatu przyznają się do błędu, czy dalej będą nam wmawiać, że ta uczelnia kształci debili?  😁 (no bo na 3 roku zarządzania 80 osób nie potrafi zapisać się na fakultet?)  Szaleństwo  😅
Studiujesz zarządzanie? W Lublinie czy Warszawce?
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
01 marca 2014 14:22
W Warszawie niestety (odliczam dni do końca studiów bo nie znoszę tego miasta  😉 ).
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się