KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY

Zakładamy ten wątek, bo w ZNK zebrała się dość liczna ekipa osób, których konie zmieniły się nie do poznania, a właściciele puchną z dumy. Niezależnie czy lepiej zaczęły jeść, czy weszły w trening, czy odblokowały się psychicznie i nabrały chęci życia, czy wszystko po trochu. Po prostu chcemy podzielić się z resztą osób swoją radością i pokazać w jak ogromnym stopniu ciało konia może się zmienić. Dać na dzieję tym, którzy są na początku drogi i myślą, że wszystko stracone. Dawać sobie wzajemnie motywację do dalszej pracy.

Nie chcemy, żeby ten wątek zamienił się w interpretację zdjęć. Nie potrzebujemy tu zawiści i złośliwych komentarzy. Chcemy tylko pokazać efekty naszej ciężkiej pracy nad sobą (bo wszyscy mieliśmy w niej wzloty i upadki) i koniem (część to były rekreacyjne szkapinki, część zabiedzone chucherka).
Potrzebujemy tu zdjęć, na których zmiana jest EWIDENTNA i widoczna gołym okiem. Między pierwszym a drugim zdjęciem najczęściej będzie odstęp kilkuletni, nie kilkumiesięczny 😉

Chcemy, żeby ten wątek udowodnił wszystkim niedowiarkom, że w nawet największej szkapie może kryć się przepiękne i majestatyczne zwierze, wystarczy o nie odpowiednio dbać.

Możemy się też tu dzielić wszystkimi naszymi sukcesami, które napawają nas dumą i czym chcemy się światu pochwalić.

Otwieramy zatem Kącik Puchaczy 😉

Można zacząć kadzić, bo jest za co!

ps. spróbuję przenieść zdjęcia tamtego wątku.
przepraszam ze sie wtrace, ale czy wplyw treningu na wyglad i wplyw zywienia na wyglad to nei duble?
Ok, zedytowałam post, żeby był bardzej czytelny 😉
"Przed":



i "PO"





W sumie nie wiem, czy po zdjęciach widać jakąś dużą różnicę, ale napewno CZUĆ różnicę jak się na niej siedzi... I osoby które patrzą na naszą jazdę już nie nazywają mnie "wariatką" 😉 Wcześniej ciągle słyszałam, że ten koń mnie kiedyś zabije...
przepraszam ze sie wtrace, ale czy wplyw treningu na wyglad i wplyw zywienia na wyglad to nei duble?


Trochę są inne założenia tego wątku i chyba warto zrobić tu jednak katalog re-voltowych sukcesów i powodów do dumy. Pocieszyć się cudzymi osiągnięciami.
Bardzo fajny wątek 🙂 A może przenieść tutaj część zdjęć i chwalenia się z ZNK?
Aż miło popatrzeć na końskie metamorfozy 🙂
Zgadzam się z Aurelią. W innych wątkach wklejamy zdjęcia to interpretacji, z zapytaniem czy na pewno idziemy w dobrym kierunku, jak pracować itp.
A tu wklejamy zdjęcia jeśli sami wiemy, że coś się w naszym koniu poprawiło i chcemy się pochwalić (przynajmniej ja ten wątek tak rozumiem, mam nadzieję, że się nie mylę 😉 )
quancik, właśnie takie jest założenie, ale mnie Lib ubiegła już ciutek, jak wrócę od kona to uporządkuję tu sprawy.

Lib nie mylisz się. Wstaw tylko jeszcze w swój pierwszy post Libellę sprzed i "po", dopiero później drobniejsze sukcesy. oki?
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ideę tego wątku, ale wstawiam dwa zdjęcia które już kiedyś gdzieś się pojawiały, ponieważ jestem duma z siebie i mojego konia że z chudej i co tu dużo mówić - brzydkiej szkapy zrobił się fajnym i ładnym koniem.






Jestem duma, że mogę powiedzieć że zaczynam jeździć a nie tłuc tyłek, że mój koń z oszołoma zrobił się miłym koniem do jazdy i tylko czasem ma odpałki. Jestem duma że rży na mój widok. I jestem dumna że kupując go bardzo poprawiłam mu jakość życia, że już nie jest bity i nie chodzi głodny 😉
no to ja też się chwalę bo jak najbardziej jestem dumna ze swojej szkapy z siebie troche mniej ale trening "miszcza" czyni i pomimo, że gdzieś już kiedyś wsawiałam te zdjęcie to zrobie to raz jeszcze bo uwielbiem patrzeć na tą różnicę😉
przed - 2lata i 8 miesięcy:

3,5 roku

po 1,5 roku - około 4 lat:

(na mnie nie patrzeć ja nad sobą pracuje 😉)

obecnie - czyli po 2 latach - jeszcze dwa miechy i będzie miała 5 lat:


edit: wstawiłam wiek bo to chyba dobry pomysł
Muffinka  👍 nie ten sam kon
Pegasuska jak widać praca popłaca 😉
Libella ja u Libla podziwam szyjke 😍
Muffinka jak klata  😲 oddali byście nam chociaż troche ❗
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
16 marca 2009 14:28
Muffinka duzo milosci,duzo jedzonka i... duzo konia 😉
Libella fizycznosc fizycznoscia,ale  najwieksza duma na pewno z sylwetki,postawy, stopnia rozluznienia i przepuszczalnosci 🙂


A ja moge? 🙂 tez chce sobie popuchnac 😉

co kupowalam- wszyscy obecni na volcie widzieli... 😁



a teraz mam:







Szafirowa ja pamiętam jak go zabieraliśmy z takiej stajni wśrodku pola - nie pamiętam gdzie to było 😉 różnica jest PRZEOGROMNA!!!!
no to moze my... 🙄
przed




i po

przeklejam ze ZNK
i jestem bardzo dumna ze tak moj kon od miłości wypiękniał
jestem szczęsliwa rowniez ze znalazłysmy swoją jezdziecką drogę i ze dobrze nam obu na niej!




Pegasuska super zmiana!
Pegasuska pięknie, masz się czym chwalić i być dumna, z konia chabetki zrobiłaś fajnego sportowca.
Adriena to trochę zasługa jej pochodzenia i genów poprostu potrzebowała owsa i pracy 🙂 tak, ale kompletnie nie ukrywam, że dumna ze zmiany jestem 😉 bo nie ma to jak się pochwalić...
Sznurka ale ona suchoklates była 😲 wogóle nie powiedziała bym, że to ten sam koń, a wręcz nawet na pierwszym zdjęciu jak dla mnie to wychudzony folglut a na drugim dobrze odpasiony pogrubiany sp - z góry przepraszam za pogrubiany 😉
gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
16 marca 2009 15:04
więc wycofuję, przecież nie mam kilku lat pracy z tym koniem i różnica zbyt mało widoczna
no coż.....
najważniejsze że mnie te małe kroczki bardzo cieszą
caroline   siwek złotogrzywek :)
16 marca 2009 15:10
małymi kroczkami ale chyba przybywa jej trochę?
jeszcze pewno z 3 miesiące i będzie już wyglądać normalnie?


której częsci zdania nie rozumiesz??

Potrzebujemy tu zdjęć, na których zmiana jest [glow=red,2,300]EWIDENTNA i widoczna gołym okiem[/glow]. [glow=red,2,300]Między pierwszym a drugim zdjęciem najczęściej będzie odstęp kilkuletni, nie kilkumiesięczny[/glow] 😉


🙄
darolga   L'amore è cieco
16 marca 2009 15:28
Nananana, macie już nas dość? ^^
Yhy, trudno 😀
Przeklejam ze ZNK, Wpływu treningu, ustawienia głowy...  😁 przeobrzydliwie nudna Darolga  😁

Ale oto kącik stworzony do tego celu, więc nie mam innego wyjścia:

Tadam! 😀


Lipiec 2008...
Było tak...



Jest tak...
(z góry przepraszam za jakość fot i za moje przedziwne ułożenie ręki na 2 focie - nie wiem co ja tam wyprawiałam)




No więc 😀 jako Puchacz Przewybitny podkreślę jeszcze, że:
-mamy grzywę ^^ i grzywki nawet już troszkę ^^
-już dbamy o siebie, elegancja francja, nie ma jazdy w adidaskach, bo "nikt nie patrzy" xD

Oraz z rzeczy, których nie widać:
-odnalazłyśmy wspólny język 🙂
-dzięki  Siwej nauczyłam się cierpliwości, wyczucia i pokory
-dzięki niej dużo zmieniło się w mojej jeździe - na plus
-i przede wszystkim zyskałam w niej przyjaciela 🙂
Darolga, Szafirowa, Sznurka super zmiana 🙂 Baaardzo fajnie ogląda się takie obrazki 🙂
Libella fizycznosc fizycznoscia,ale  najwieksza duma na pewno z sylwetki,postawy, stopnia rozluznienia i przepuszczalnosci 🙂

Zdecydowanie. Teraz jest ładniej umięśniona, trochę pełniejsza ale główna zmiana zaszła w sposobie jazdy i w psychice (zarówno mojej jak i konia 😉 )
Jeśli chodzi o zmiany w wyglądzie:
Pan koń w dniu kupna-kwiecień 2006


Lato 2008



W każdym razie najbardziej dumna jestem z tego co udało nam się wypracować. Kiedy kupiłam mojego oszołoma bałam sie na niego wsiadać-był nieznosny, kopał, gryzł, brykał i czynił różne cuda..Pomogło nam PNH, żmudne godziny pracy z ziemi, mnóstwo wyrzeczeń, kompromisów...I tak oto w chwili obecnej mam konia na którym śmigam w tereny tylko na sznurkach i którego nie zamieniłabym nigdy,przenigdy na żadnego innego 😀
Gillian   four letter word
16 marca 2009 15:58
Jaaa!!! ja puchnę z dumy! każdego dnia coraz bardziej! zmiana dotyczy roku bez miesiąca, bo tylko tyle jesteśmy ze sobą - ale wydaje mi się, że sierściuch zmienił się bardzo. I to mnie cieszy!

kwiecień ubiegłego roku i foty obecne








edit - wszystkie fotki do powiekszenia, zminieniłam linki;
cieszę się że zakładacie ten wątek, przypomniał mi coś bardzo ważnego.. bo w którymś momencie, zachłannie myśląc o krok do przodu, wzrok mimowolnie odwraca się od tego, co już udało się zmienić i jak wiele wysiłku i starania kosztuje naszego zwierzaka i nas zmienianie się na lepsze.. umyka jak wiele już osiągnęliśmy, a w to miejsce przychodzi złość na siebie że coś znów nie idzie, czasem na konia, że ma "znów" gorszy dzień.. a to przecież ich zasługa  :kwiatek:

wszystkie
wasze konie przeszły niesamowite zmiany, pod wpływem wszystkich czynników razem wziętych - bo to zarówno troska i opieka jak i to jak użytkujemy konie doprowadziło je do takiego a nie innego stanu, dla was wszystkich  👍

a na koniec mój wiórek, z którego jestem szalenie dumna i któremu jestem wdzięczna - za każde jego staranie  :kwiatek:



k_cian sznurka uważam że zmiany niesamowite

brakuje tu jeszcze koniczki z gromem🙂
Cynamonowa_ tak z ciekawości, konia kupiłaś z Omegi, czy tam stałaś jakiś czas w pensjonacie ? 🙂

k_cian dużo pracy za Tobą ! Ale było warto 🙂 Drugie zdjęcie cieszy oko 😉
Lov   all my life is changin' every day.
16 marca 2009 16:38
To może ja też.. 😁 Co prawda w okresie miedzy zdjęciami było raz lepiej, raz gorzej, bo ja dużo się ucyzłam, no ale co mi tam 😁
Październik 2006




Koniec 2008- dokładnie 31 grudnia 😉




Cieszę się przede wszystkim z tego, że wreszcie, praktycznie po dwóch latach wspólnych jazd, znaleźliśmy dobrą drogę 😉 Że nie potrzeba nerwów, łez i zostawiania konia na środku placu w akcie złości, tylko można mieć przyjemne, choć męczące treningi 😉
Pursat   Абсолют чистой крови
16 marca 2009 16:57
Chudzina moja 😍

Kiedyś:







Obecnie:




Cynamonowa_ tak z ciekawości, konia kupiłaś z Omegi, czy tam stałaś jakiś czas w pensjonacie ? 🙂


Nie,konia kupiłam w Tychach. W Omedze stał przez krótki okres...Na całe szczęście teraz stoimy gdzie indziej 😉
galopada_   małoPolskie ;)
16 marca 2009 17:02
my z moim szarym tez sie tutaj chcemy pojawic  👀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się