Kącik Częstochowianina/nki : )

strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
04 listopada 2013 12:33
Bischa zapraszam do siebie 😉 co prawda stajnia nie w Częstochowie bo 20 km obok (ale dojazd dobry), nie ma hali, pogoda jaka będzie się okaże...
A na pytanie czy warto jakieś stajnie w Częstochowie odwiedzić niestety muszę odpowiedzieć - nie warto. I może pozostawię to bez komentarza.
Bischa   TAFC Polska :)
04 listopada 2013 12:43
Super, będę się w takim razie bliżej 28 odzywać na pw, bo niestety to czy pojadę już 28 nie jest pewne i długo nie będzie pewne, niemal do samego koncertu...
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
04 listopada 2013 17:24
jakby co wiesz gdzie mnie szukać  🙄
Ja jestem z okolic Czewy i niestety nie znam zbyt wielu stajni godnych uwagi 🙁 chciałam zgłębiać swoją wiedzę jeździecką niestety miejsce zamieszkanie uniemożliwia mi to :/
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
06 listopada 2013 19:20
Dawno dawno temu... Zaczynałam przygodę z jeździectwem w stajni Biały Borek w Biskupicach.
Nie byłam tam z 5 lat, może i więcej, nie wiem czy jest tam tak samo fajnie jak kiedyś.
Wiem jedynie, że zmienili się instruktorzy.
Ale stajnia (wtedy) na prawdę godna polecenia ze względu na cierpliwą instruktorkę z wielkim talentem pedagogicznym, miała wielkie serce do koni, do ludzi, dbała o konie, nie pozwoliła żeby chodziły po 5 godzin dziennie. Miała dobry kontakt z właścicielem stajni i w sumie to ona to wszystko trzymała.
No i konie bardzo, bardzo spokojne.

A w samej Częstochowie... ehh, no szkoda gadać.
Stajnie jako tako są, ale wraz z nimi jest totalny rozgardiasz.
Nie ma ludzi z podejściem do prowadzenia stajni, bo tak:
-Lambada - właściciel "kasiasty", instruktorzy zatrudnieni, stajenni też, stajnia super, konie zadbane, są padoki, jest gdzie pojeździć, ujeżdżalnie duże, siodlarnia z zapleczem gospodarczym, aczkolwiek nie zdecydowałabym się tam jeździć.
-Pegaz - stajnia państwowa, konie policyjne, z tego co wiem niespokojne i płochliwe, ogólnie w stajni syf i brud.
-Laredo - stajnia w dobrym położeniu, blisko lasu, boksy angielskie, odpowiednio duże, hala namiotowa. I to tyle plusów. Bardzo małe pastwisko (w stosunku do ilości koni na nim się znajdujących) bez trawy. Instruktorka przyjeżdża tylko na jazdy, czasami nawet jazdy prowadzi stajenny lub dziewczyny 15-16 sto letnie, które pracują w stajni w zamian za jazdy. Bardzo mała siodlarnia, bez ogrzewania, zimna woda w kranie. No i szafki... Przekładanie cudzych rzeczy z szafki do szafki, zdarzają się kradzieże.

Wniosek mój jest taki: są stajnie ale nie ma ludzi do trzymania tego. Nie chodzi mi o brak wspaniałych instruktorów, sportowych koni, boksów ze złotymi żłobami...
Nie ma osób, które by były cały czas w stajni, doglądały koni co jakiś czas jak są na pastwiskach, dbały by nagle nie brakło owsa, siana czy słomy. Regularnie sprzątały boksy, sprawdzały stan ogrodzenia i interweniowały jak jeden koń zacznie kuleć a drugi dostanie kolki.

Kurczę no, "podstawy podstaw". Ale mimo to na razie się nie da...
Masz racje, obecnie stoje z koniem we Wrocławiu i moj kon jest dopilnowany na tyle ze nie musze sie prosic o to zeby kon miał załozone kalosze na wybieg, dostawał jedzenie o stałych porach (a to przeciez podstawy), miał solidną porcje siana, a jak mnie nie ma to bez zadnej łaski przeczyszczą kopyta, zajrzą do boksu czy wszystko ok. I nie trzeba sie o to prosic.
Tylko ze stajnia jest 30 km od Wrocławia i ma pełny pensjonat oraz full ludzi na jazdy. Przypomnijmy sobie sytuacje z Przymiłowicami, gdzie swietny ośrodek nie był w stanie sie utrzymac bo był 20 km od centrum.

Trzymałam konia w Goldregenie -nie tym 'starym' ale  za czasów nowego dzierżawcy (rok 2012-2013). Nie bałam sie konia zostawic, gdy nie bylo mnie dluzej. Niestety stajni tez juz nie ma (a raczej stoi pusta).
Później w Białej- tez ok, fajny, oswietlony plac, obecnie bardzo duzy padok.

Do Lambady wszyscy ciągną na hale, ale ja osobiscie bym tam konia nie postawila ze wzgledu na problem z wybiegami (wypuszczaniem).


strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
06 listopada 2013 20:16
Masz racje, obecnie stoje z koniem we Wrocławiu i moj kon jest dopilnowany na tyle ze nie musze sie prosic o to zeby kon miał załozone kalosze na wybieg, dostawał jedzenie o stałych porach (a to przeciez podstawy), miał solidną porcje siana, a jak mnie nie ma to bez zadnej łaski przeczyszczą kopyta, zajrzą do boksu czy wszystko ok. I nie trzeba sie o to prosic.



Zazdroszczę... Jak trzymałam konia na pensjonacie to nie mogłam się doprosić żeby do owsa raz dziennie ktoś dodał kupionych przeze mnie witamin.
Kalosze na wybieg zakładać? Codziennie? Toż to czasochłonne i całkiem niepotrzebne. Po co takie wymysły, ludziom się w dupach poprzewracało ( :hihi🙂

Teraz jestem w przydomowej stajni u koleżanki i nie zamienię jej na żadną inną! Co prawda warunków świetnych nie ma, jeździmy tylko w tereny bo ujeżdżalni jako takiej nie ma (Tzn. jest ale trawiasta o ile to można nazwać ujeżdżalnią, po prostu ogrodzone pastwisko. Jak popada trochę to jest tam strasznie ślisko), nie mówiąc już o hali  🤣
Ale koń ma siano do woli, od wiosny do jesieni konie stoją na trawie, karmienie 2 razy dziennie owsem (jakbym chciała czymś innym, nie ma problemu - kupuję, mówię ile, co i jak i koń będzie dostawał), sprzątanie boksów jak tylko się zabrudzi, jak wiem, że mnie nie będzie np. 3-4 dni to informuję koleżankę żeby wyczyściła kopyta, nasmarowała otarcia maścią, wyczyściła konia i nie ma ŻADNEGO problemu.
Mój koń stoi w stajni Apollo. Wcześniej od początku aż do ostatecznego zamknięcia stał w Przymiłowicach. Wybrałam tę stajnię, gdyż mimo braku hali, (właśnie się buduje), stwarzała najlepsze warunki dla koni. Są codziennie wypuszczane (od rana do obiadu) na wielki padok a właściwie pastwisko, bo jeszcze teraz jest tam trawa. Boksy są bardzo obficie ścielone i poprawiane w ciągu dnia. Można też samemu dościelić (właściciel nie robi problemów, słoma zawsze dostępna w stajni). Nie ma też oszczędności na owsie i sianie, zawsze można swojemu koniowi dać dodatkową porcję. Stajnia jest bardzo jasna, nie ma bałaganu,w sezonie jest pryskana i prawie nie ma much. Są dwa place do jazdy z przyzwoitym podłożem i kompletem przeszkód. Dla właścicieli koni jest ogrzewana łazienka z prysznicem, papierowymi ręcznikami i mydłem,codziennie sprzątana. Każdy ma dużą szafę na sprzęt. Jest duże,dobrze ogrzewane pomieszczenie socjalne z telewizorem i  aneksem kuchennym (właściciel zapewnia kawę i herbatę). Jest fajna atmosfera, nic nie ginie, szafki można zostawiać otwarte. Nie ma rekreacji, ale można wydzierżawić konia, prowadzić jazdy na swoim koniu, zaprosić instruktora czy trenera jakiego się chce. Jak były amatorskie zawody w Białym Borku, właściciel zawiózł mnie tam za darmo bo uznał, że to będzie reklama dla jego stajni ! Właściwie jeszcze nigdy na nic nie musiałam się uskarżać, przeprowadzek nie planuję !
Nie mam swojego konia, ale uczyłam się jeździć w 2 ośrodkach, może przyda się kolejna opinia. . .
Dawno temu zaczynałam w Olsztynie w Goldregenie, bardzo miło wspominam, dużo się nauczyłam, konie fajnie ułożone, jedne spokojniejsze drugie dla zaawansowanych jeźdźców, czysto, atmosfera nawet spoko, szkoda, że nie ma tam już rekreacji. (w sumie nie wiem czy nadal tam jakieś prywatne konie stoją ). Jakieś 2-3 lata temu odnowiłam swoją przygodę z końmi w ośrodku agroturystycznym "Koniczynka" w Kamienicy Polskiej, również fajna stajnia, czysto, zadbane dookoła, jakiś czas temu powstała kryta hala, konie w dobrej kondycji, duże padoki, z tego co widziałam konie sporo spędzają czasu na wybiegu. Dużo ludzi dorosłych, jeszcze więcej dzieci 😉. Jazdy na dobrym poziomie. Niestety znowu musiałam na jakiś czas przerwać jazdę konną na rzecz pracy i teraz od zimy/wiosny będę szukała kolejnego ośrodka gdzie da się przyzwoicie pojeździć.
Czytałam wasze wpisy, na pewno gdzieś się przejadę w poszukiwaniu fajnej stajni i miłej atmosfery.
W Goldregenie znowu ruszamy z pensjonatem, to tylko tyle, nie bede sie wypowiadac zeby nie robic reklamy. W Koniczynce pracowalam, faktycznie fajne miejsce dla ludzi chcacych sie uczyc. Obecnie nie wyglada to wszystko najgorzej, jest pare fajnych stajni (ale do duzych miast nadal nam daleeeko). A w Apollo juz stoi hala?
Ja stoję 37 km od Częstochowy w Lublińcu stajnia godna polecenia. Jest wszystko co potrzeba o konia nie trzeba się martwić. Jest hala myjka wewnętrzna i solarium. Bardzo duże boksy. Konie padokowane codziennie, z zakładaniem ochraniaczy i derek nie ma problemu robi to przesympatyczny stajenny. Konie karmione 3 razy dziennie, siana pod dostatkiem.  Nawadniany plac do jazdy z kompletem przeszkód Polecam serdecznie 🙂
w Biskupicach też jest fajna stajnia. 🙂 prywatna, mała, więc cicha i spokojna. konie są doglądane cały czas, dobrze karmione, boksy duże. jest ogrooomny padok, powiększany stopniowo, przez co trawa jest przez cały sezon. 🙂 lonżownik, maneż i tereny, jakich nie zobaczycie nigdzie indziej! można się przejechać po rezerwacie Sokole Góry, a biskupski las obfituje w długie galopowe, jeziorka małe i większe i przepiękne widoki. 🙂 naprawdę polecam!  😅
Evson, w Apollo hala stoi od dwóch dni. W poniedziałek będzie zakładane oświetlenie a w środę bandy, potem jeszcze dokończenie podłoża (utwardzenie) i gotowe.
Widzialam na fb  😉 fajnie macie, ja druga zima bez hali, dobrze ze tereny są.
Evson, tereny piękniejsze niż wszędzie indziej. 🙂  🏇
Hejka, nwm czy była już taka informacja czy nie. Jestem z Łęgu, okolice Radomska. Szukam dobrej stajni albo dobrego instruktora, do którego mogłabym dojeżdżać raz na miesiąc. Mam konia, ale trenowałabym bez niego - raczej na wypożyczonym. No i ktoś na moją kieszeń - do 50zł za jazde.. Byłabym wdzięczna za każde info 🙂
p.
Tyszko? z tamtych okolic. ale to chyba tylko ze swoim koniem.

Mam pilna prosbe- czy ktos z Czestochowy poratowal by mnie i odsprzedal
moskitiere ?? mam konia na atropinie, a nie wypuszczanie nie wchodzi w
gre...
p. Tyszko jest w widzowie, jakieś 20km od częstochowy 🙂 ale dosyć ciężko jest sie z nim umówić...
Elfik   Piękny rudy sens życia:)
25 stycznia 2014 17:09
W Koziegłowach a dokładnie w Rzeniszowie jest bardzo dobra stajnia Magia. Bardzo kameralna rekreacja, super konie, fajna atmosfera 🙂ceny jazd sa bardzo korzystne bo ok 35zł a co najlepsze jest również hala co w obecnej sytuacji daje najwiecej🙂 zazwyczaj na jazdach nie ma wiecej niż dwóch koni 🙂 serdecznie polecam, gdyby coś to  piszcie na PV

Hej co nam tak wątek ucichł?co myslicie o stajni w Truskolasach?
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
04 marca 2014 11:50
Co myślicie o stadninie koni w Widzowie? Chodzi mi głównie o hodowlę.
Elfik   Piękny rudy sens życia:)
07 marca 2014 10:59
hej znacie jakieś amatorskie zawody w pobliżu częstochowy na które warto jechać z dzieciakami ze stajni żeby takie sympatyczne L i P w ujeżdzeniu organizowali?🙂
strzemionko pytasz pod kątem wyścigowym?? Widzów to folbluty
Ja polecam ogromnie KJ Lubliniec 😀
Trzymam tam swojego konia, ale treningi z Magdą Kamińską mam na koniach klubowych - naprawdę dużo te konie umieją i nie są to takie typowe rekreanty do pchania, tylko naprawdę porządne konie po karierze sportowej  🙂 Na samych lekcjach jazdy można się naprawdę dużo nauczyć  🏇 Jest jeden, duży otwarty maneż i kryta hala - wszystko z kompletem przeszkód. Jest też myjka wewnętrzna, solarium, no i pastwiska. Ogółem gorąco polecam  😅
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
07 marca 2014 13:16
strzemionko pytasz pod kątem wyścigowym?? Widzów to folbluty


o folbluty mi właśnie chodzi 😉 czy warto kupić od nich?
Rodowodowo w większości mają bardzo dobre konie. Wiele z nich biega/biegało z super wynikami. A chcesz folbluta do jazdy dla siebie czy zeby biegał na wyścigach? Oni nie sprawdzają tych koni np pod katem skokowym - mają biegać (zreszta jak w kazdej hodowli folblutów)
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
07 marca 2014 13:42
tylko dla siebie, żadnych wyścigów 😉 no chyba że leśnych  🙂
i bardziej pod kątem skokowym ale nie dziwię się, że nie sprawdzają, w końcu to typowo wyścigowe konie.

A jak cenowo?  🙄 ile mogą sobie policzyć za 2 latkę? Bo rozmawiałam wstępnie z bardzo miłym panem ale ta kwestia mi jakoś umknęła, a nie chcę mieć zdziwionej miny jak mi powie na żywo.
strzemionko jak byłam w Widzowie jakoś 3 lata temu, za 3 latke która chodziła raz na wyścigach i miała problemy ze ścięgnami ale nadawała się do jazdy tak prywatnie chcieli 3tys. Teraz jak rozmawiałam z ich kowalem, to mówi że takich koni już nie mają, zostają tylko lepsze konie czyli kwestia 6-7tys i więcej...
pora wpisać się i tutaj, bo my stoimy w Biskupicach 🙂 IMO najlepsza stajnia w okolicach Częstochowy. tereny cudowne, teraz też i fajny maneż. świetna opieka i bardzo dobry instruktor.
Strzemionko w tym momencie są baaaardzo fajne 2 latki. Cenowo to myślę że kwestia dogadania, ale naprawdę warto.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
07 marca 2014 18:47
dzięki  :kwiatek:

to umawiam się na oglądanie 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się