Sprawy sercowe...

Hexa, ja mu sie wcale a wcale nie dziwie! A wrecz mu zazdroszcze randki z najpiekniejsza kobieta na swiecie  😀 Daj znac jak bylo jak wrocisz 🙂
Haha, szalona Ty- wiesz , że umawiam się na randki tylko dlatego, że u Ciebie już nie mam szans  😁
ale zawsze masz miejsce w moim sercu  😍  😁
Hexa, love is in the air.... bajkowo 🙂
Hexa, nie ma się co dziwić, że dołożył wszelkich starań dla tak pięknej kobiety  😁 :kwiatek: 💘 nie pozostaje mi nic innego jak życzyć powodzenia i udanego pobytu! Zdaj później relacje 🙂

Gillian, gratulacje!  😅
My się zaręczyliśmy we wrześniu, ale w sumie nie było czym się chwalić po tylu latach  😁 Mogę wrzucić zdjęcie  😜
Mnie tak by ciężko było "nasadzić" na palca mojego "zaręczynowego konia"  😜 😁
Nooo nasadzić może nie, ale z podniesieniem ręki mógłby być problem  😁
Cholera, że nie wpadłam na to. Mogłamm mówić, że jeśli zmierzałby się oświadczać to zamiast brylanta niech mnie prosi o rękę podłożem na padok.
Wiesz w razie sprzeczki pierścionkiem możesz mu w twarz rzucić, a podłożem na padok? 😀 łopatą trzeba by się namachać 😉
tajnaa masz najlepszy zaręczynowy prezent 😜 Ja swojemu cały czas mówię, że jak będzie miał zamiar się oświadczyć to bez żadnego pierścionka, bo i tak go nie założę. Ja chcę psa. 😀
busch   Mad god's blessing.
18 marca 2014 21:49
Kajula, kurczę, ale pozytywne są te zdjęcia! 😀 No i strasznie zazdraszczam rzęs jak firanek 😀

Ja wciąż zakochana jak głupek 😁. Zawsze tak naigrywałam się z komedii romantycznych, to teraz mam - teksty o usychaniu z tęsknoty, funkcjonowaniu tylko od spotkania do spotkania z ukochanym itd. przestały być infantylne i głupie, a stały się boleśnie prawdziwe :P
Gillian  - gratki, historia jak z filmu  😉


Powiedzcie, jak myślicie ze spotykania się tylko na seks może wyniknąć głębsza znajomość?
Moja koleżanka poznała przez internet chłopaka - na 3 randce poszli do łóżka i teraz już tylko tak sie spotykają. Jej zależy na czymś więcej i liczy na miłość - on? mówi, że podchodzi luźno do związków, ale że niczego nie wyklucza. Widzę, że się w niego wkręciła i np denerwuje sie jak on jej dzień nie odpisuje, a potem pisze żeby sie spotkali u niego. Ona mu oczywiście odpisuje po 5 sekundach.
Zastanawiam się tak - czy pakuje się w coś, po czym potem będzie cierpiała, czy z drugiej strony nie powinna z góry zakładać, że nic z tego nie będzie? Nie chcę jej doradzać, bo nie jestem dobrym doradcą w sprawach sercowych, ale też nie wiem w ogóle jak na to patrzeć...
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
18 marca 2014 22:25
Powiedzcie, jak myślicie ze spotykania się tylko na seks może wyniknąć głębsza znajomość?
Moja koleżanka poznała przez internet chłopaka - na 3 randce poszli do łóżka i teraz już tylko tak sie spotykają. Jej zależy na czymś więcej i liczy na miłość - on? mówi, że podchodzi luźno do związków, ale że niczego nie wyklucza. Widzę, że się w niego wkręciła i np denerwuje sie jak on jej dzień nie odpisuje, a potem pisze żeby sie spotkali u niego. Ona mu oczywiście odpisuje po 5 sekundach.
Zastanawiam się tak - czy pakuje się w coś, po czym potem będzie cierpiała, czy z drugiej strony nie powinna z góry zakładać, że nic z tego nie będzie? Nie chcę jej doradzać, bo nie jestem dobrym doradcą w sprawach sercowych, ale też nie wiem w ogóle jak na to patrzeć...


Jak jej zależy to niech ucieka jak najprędzej. Jak to mi ktoś ostatnio powiedział "lepiej dostać małego kopniaczka na początku niż być porządnie kopniętym później" - będzie się tylko niepotrzebnie angażować, wkręcać sobie, że on też coś do niej czuje i cierpieć. Bez sensu. Seks jest fajny jeśli dwie strony łączy zakochanie/miłość albo nie łączy zupełnie nic, ale jak jedna osoba jest zakochana a druga nie to jest masakra.
busch ty chyba już długo jesteś tak bajkowo zakochana?  🙂
Gillian  😅 Wiedziałam że to TEN!
branka, smarcik, weźcie jeszcze jedną opcję pod uwagę. Czy aby na pewno denerwowanie się na brak odpowiedzi na SMSa oznacza tzw. zaangażowanie. Teraz niestety popularny jest brak szacunku do czasu i zobowiązań drugiej osoby, co jest bardzo irytujące.
Jestem przykładem typa "niezwiązkowego", nie zakochuję się, nie angażuję w standardowym znaczeniu tego pojęcia. Ale brak konkretów wkurza mnie niemiłosiernie. Z prostego powodu - psuje mi plany. Lubię mieć poukładany, zaplanowany dzień, tym bardziej, że na ogół mam czas mocno wypełniony. I czy to współpracownik, czy podopieczna jeździecka czy kandydat na randkowanie to nieodpisywanie na SMSy czy nieodbieranie telefonu i nieoddzwanianie powoduje u mnie wzrost ciśnienia i nerw. Lubię mieć wszystko wyłożone kawa na ławę. Co z "wkręceniem się w kogoś" ma niewiele wspólnego. 😉
Ja tylko tak pokrótce, masowo wręcz...

Wszystkim szczęśliwie zakochanym (mam tu na myśli np. busch 😉 ) życzę niepowrotu do normalnego, niezakochanego świata 🙂
kajuli powiem, że pierwszy raz wzruszyłam się widząc zdjęcia zaręczyn i to czyiś  😁
co do wybranka Gillian to miałam podobne przeczucia, jak kajpo - i obyśmy miały rację już do końca 🙂

A od siebie dodam nieśmiało, że... M. zaproponował wspólne mieszkanie  😍
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
19 marca 2014 07:09
branka, smarcik, weźcie jeszcze jedną opcję pod uwagę. Czy aby na pewno denerwowanie się na brak odpowiedzi na SMSa oznacza tzw. zaangażowanie. Teraz niestety popularny jest brak szacunku do czasu i zobowiązań drugiej osoby, co jest bardzo irytujące.
Jestem przykładem typa "niezwiązkowego", nie zakochuję się, nie angażuję w standardowym znaczeniu tego pojęcia. Ale brak konkretów wkurza mnie niemiłosiernie. Z prostego powodu - psuje mi plany. Lubię mieć poukładany, zaplanowany dzień, tym bardziej, że na ogół mam czas mocno wypełniony. I czy to współpracownik, czy podopieczna jeździecka czy kandydat na randkowanie to nieodpisywanie na SMSy czy nieodbieranie telefonu i nieoddzwanianie powoduje u mnie wzrost ciśnienia i nerw. Lubię mieć wszystko wyłożone kawa na ławę. Co z "wkręceniem się w kogoś" ma niewiele wspólnego. 😉


Racja 😉 ja założyłam że brance chodzi o coś więcej niż smsy, po koleżankach czasem widać takie rzeczy 😉
Powiedzcie, jak myślicie ze spotykania się tylko na seks może wyniknąć głębsza znajomość?

Nie. Ewidentnie facetowi jest wygodnie w takim pseudozwiązku. Jak się w kimś zakocha, to puści koleżankę kantem.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
19 marca 2014 07:27

Powiedzcie, jak myślicie ze spotykania się tylko na seks może wyniknąć głębsza znajomość?




Baaardzo mało prawdopodobne. Podejrzewam, że on o tym niewykluczaniu niczego ( w domyśle związku) mówi, żeby jej w głowie pomieszać. Raz byłam w takiej relacji... mocno wyniszczające. Nawet skasowanie jego numeru mało pomagało, bo znałam go na pamięć 
busch   Mad god's blessing.
19 marca 2014 07:39
Ja też tak założyłam jak smarcik, może dlatego że branka wprost to napisała? :P

Powiedzcie, jak myślicie ze spotykania się tylko na seks może wyniknąć głębsza znajomość?
Moja koleżanka poznała przez internet chłopaka - na 3 randce poszli do łóżka i teraz już tylko tak sie spotykają. Jej zależy na czymś więcej i liczy na miłość - on? mówi, że podchodzi luźno do związków, ale że niczego nie wyklucza. Widzę, że się w niego wkręciła i np denerwuje sie jak on jej dzień nie odpisuje, a potem pisze żeby sie spotkali u niego. Ona mu oczywiście odpisuje po 5 sekundach.
Zastanawiam się tak - czy pakuje się w coś, po czym potem będzie cierpiała, czy z drugiej strony nie powinna z góry zakładać, że nic z tego nie będzie? Nie chcę jej doradzać, bo nie jestem dobrym doradcą w sprawach sercowych, ale też nie wiem w ogóle jak na to patrzeć...


Moim zdaniem z takiego czysto logicznego spojrzenia na tę sytuację - naprawdę wątpię, by to się przerodziło w coś jeszcze. Jemu ewidentnie ten układ pasuje, a jego niemrawe deklaracje mogą być tylko efektem tego, że widzi że się takich deklaracji po nim oczekuje, a na żadne głębsze go nie stać. Z drugiej strony - koleżanka swoją całodobową dostępnością daje mu sygnał, że w sumie jej też odpowiada ten układ.

Różnie się toczą ludzkie losy i może faktycznie u facetów też najpierw może być seks, a za seksem miłość - ale skoro jemu odpowiada niezobowiązujący układ, to chyba jej nie kocha jednak 😉.

kajpo, już rok i trzy miesiące przebywam w różowych oparach :P. Teraz jest o tyle lepiej, że na początku naprawdę zachowywałam się jak żywcem wyjęta z harlekinów i przestałam jeść z tego miłosnego zadurzenia 😀. No ale u nas czas chyba się też toczy trochę inaczej, bo to związek na odległość. Co prawda nie przeszkodziło to nam przeżywać kilku kryzysowych momentów razem (i dzięki temu też sprawdzić siebie nawzajem), no ale wiadomo że w tej chwili żyjemy od spotkania do spotkania, plus nabijaniem rachunków na telefonie 😉

Dlatego ogromnie zazdroszczę mundialowej tej propozycji - długo się znacie? Pewnie mieszkacie w jednym mieście - macie możliwość zamieszkać w jakimś razem wynajętym mieszkaniu? 🙂
busch, Polecam Skype! I darmowe numery w sieci! 😉
No, chyba, że się nie siedzi przy kompie. Choć zawsze można zacząć. 😁

branka, Nie wydaje mi się, żeby z tak szybkich numerów coś było, ale... ta znajoma robi inny błąd. Odpisuje po 5 sekundach. Może jakby dała mu zatęsknić, pokazała, że oprócz niego też jest jakieś inne życie 😉 i się tak nie "podkładała", to może byłaby hmm, atrakcyjniejsza w sensie "zdobyczy" (mimo tego seksu, który się już odbył). 
Pewnie ten gościu ma luźne podejście do sprawy = nie chce się angażować = nie chce w tej chwili zostawać po wsze czasy przy jednej kobiecie  👀

Gillian, Gratulacje!!!  😅
kujka   new better life mode: on
19 marca 2014 07:56
busch, wow, Bush! To fajnie, ze tak dlugo utrzymuje Ci sie ten stan 🙂 ale jako weteranka zwiazkow na odleglosc ( byly 3, w sumie 5 lat wiszenia na telefonach... ostatecznie wszystkie sie rozpadly), wspolczuje bardzo rozlaki. Nie macie na widoku opcji zamieszkania razem?
branka, a koleżanka jak na to patrzy? Ten chłopak ma dużo takich koleżanek do seksu? Po Twoim opisie wygląda to na szukanie darmowej panienki do łóżka. Ale mogę się mylić 😉
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
19 marca 2014 08:19
Jak już tak fajnie się tu zrobiło to i ja się pochwalę. Wczoraj minęło mi 16 miesięcy z moim D. Jest to mój najdłuższy związek jak do tej pory, właściwie mogę nawet powiedzieć, że pierwszy taki na poważnie i jest... po prostu jest dobrze. I chociaż jak się zaczynamy kłócić to jest naprawdę ostro, to mimo wszystko nie chcę nikogo innego. Jest mi (podobnie jak Busch) słodko, różowo i puchato 😉 Też żyję od spotkania do spotkania (a mieszkamy w jednym mieście!) i tęsknię za każdym razem jak jakaś głupia  😁 Bardzo chciałabym już z nim zamieszkać, ale zdrowy rozsądek na to nie pozwala. Moje stypendium stażowe wystarczyłoby jedynie na dokładanie się do ceny wynajmu (patrząc po szczecińskich warunkach to tak akurat na pół tego co jest potrzebne), a gdzie jeszcze jakieś utrzymanie siebie... A przecież nie powiem rodzicom, że mają mnie utrzymywać bo ja chcę zamieszkać z facetem. To by było zupełnie bez sensu przecież.
W każdym razie, chciałabym powiedzieć, że doskonale rozumiem Busch, stany jak z Harlequina i inne takie. A przecież to już w sumie nie takie początki!  💘

Powiedzcie, jak myślicie ze spotykania się tylko na seks może wyniknąć głębsza znajomość?



Może  😍
Najpierw seks, potem przyjaźń, potem cudowny związek z miłością na zabój już 9-ty rok  😁
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
19 marca 2014 08:21
udorka ale pewnie Wam obojgu najpierw chodziło o seks, a nie jednemu o seks a drugiemu o miłość, hm?  😉
Znajomy spotyka się z kobietą jedynie, aby zaliczyć normę wyczynów łóżkowych. Układ trwa parę lat, o ile dobrze wywnioskowałam, a miłość się nie pojawiła. Tutaj kobieta była o krok przed facetem, bo postawiła pewne warunki, których przestrzegać musi. Obecnie on szuka kobiety na stałe, ale jest z tych, co twierdzi, że musi ona być dobrze dopasowana seksualnie, bo jeżeli nie jest w stanie zadowolić go pod kołdrą to związek nie ma szans. Także próbuje i jak na razie jest sam.
Aaaa no tak. Chociaż pewnie ja szybciej się zakochałam, i jakby mnie rzucił to przecierpiałabym bardzo.
Na szczęście skończyło się ślubem  🙂
Czyli ilu ludzi, tyle historii. 😉
Nie ma reguł. To już taki rodzaj "gry". 😉
Kajula, kurczę, ale pozytywne są te zdjęcia! 😀 No i strasznie zazdraszczam rzęs jak firanek 😀

A to nie moje, doczepione 1:1  😁 Niestety… Dziękuję bardzo  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:

mundialowa, ale mi miło! Dziękuję  :kwiatek: Byłam wtedy ogromnie szczęśliwa, bardzo długo czekałam na ten dzień aż nadszedł  😁 i to do tego na wakacjach na Korfu podczas zwierzania kanału miłości Sidari  😜 💘
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
19 marca 2014 09:54
Kajula
Wzruszające zdjęcia, szczęście daje na nich po oczach 😀

branka
Powiem z doświadczenia, jeśli na początku miało być tylko seks friends, a koleżanka jednak się wkręciła, to niech ucieka jak najszybciej i jak najdalej zanim doszło do poważniejszych uczuć.
Wplątałam się swego czasu w taki układ (pisałam już o tym) z silnym postanowieniem, że podchodzę do tego na luzie i bez emocji, ale nie udało mi się, zaczęłam coś czuć do faceta, który z jednej strony mówił otwarcie, że nie chce i nie może angażować się w związki (w ogóle, nie to że ze mną), ale nie robił też nic, żeby nieco zwiększyć pozałóżkowy dystans między nami, mówił o tym, że jestem dla niego partnerką, przyjaciółką itd. Rozstawaliśmy się i schodziliśmy z jego inicjatywy, zawsze to on chciał powrotu, ja miałam nadzieję, a jemu najwyraźniej brakowało towarzystwa, chociaż myślę, że mógł coś do mnie czuć, ale nie miał na tyle odwagi, żeby coś zrobić ze swoim życiem.

Skończyło się tak, że wyszłam z tego emocjonalnie poharatana, na szczęście w porę poznałam mężczyznę mojego życia 😍 , dzięki któremu zaczęłam żyć, zamiast egzystować i przekonałam się czym jest szczęśliwy związek, w którym obu osobom zależy.


Ale na drugim biegunie jest też przykład pewnego znajomego małżeństwa, którzy zaczęli swoja znajomość od łóżka, a stopniowo połączyła ich miłość. Są ze sobą szczęśliwi już od kilku ładnych lat, wzięli ślub, mają razem dziecko.

Wszystko jest możliwe... ponoć 😉

 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się