Kobitki... (antykoncepcja)

Endurka, brałam Vibin Mini
Kaarina  Artizia, Kontracept, Sylvie20, Harmonet i Logest to jest wszystko to samo, tylko różni producenci 🙂
Ja ostatnio wzięłam trzy opakowania Sylvie, bo nie było Artizii, luzik 😉
ekhem, kolebka  :kwiatek:
Dzięki Naboo! Po prostu pójdę do innego ginekologa i chyba się faktycznie uprę na tą spiralę.

A do minusów nuvaringu dokładam problemy z cerą: u mnie się posypała masakrycznie!
po jeszcze jednym blistrze tabletek mam zamiar przetestowac nuva ringi - malo pocieszajace wiesci  😉
Nav nie ma reguły, może Twój organizm akurat przyjmie krążki łagodnie 🙂
busch   Mad god's blessing.
21 marca 2014 20:52
Ja jestem na krążkach, cerę mam bez porównania lepszą, niż za czasów, kiedy nie stosowałam antykoncepcji. Wydaje mi się, że jest też trochę lepsza niż na Daylette, ale już na Daylette była spoko 🙂. Obecnie potrzebuję podkładu bardziej do wyrównania kolorytu skóry i czasaami się jakiś pryszcz trafi, a bez hormonów miałam paskudną kaszkę na twarzy.
Dziewczyny chciałam się was poradzić
Od kilku lat biorę Artizie, jednak kiedy ją wycofali, a nie miałam możliwości skonsultować się z ginem, postanowiłam zrobić przerwę (przewiduję 6 mies).
Po zakończeniu opakowania, normalnie dostałam okres i od tamtej pory nic, to już 3 miesiące. Czasem pobolewa mnie prawa strona podbrzusza.
W najbliższym czasie planuję wybrać się do lekarza, jednak wcześniej chciałam zapytać czy może ktoś przez to przechodził i czy to nic poważnego.
Monny   bez odbioru .
22 marca 2014 18:45
Znajoma na Nuvaringach też miała super cere. Teraz jak odstawiła znowu się posypało
Lov   all my life is changin' every day.
22 marca 2014 19:09
Dziewczyny, potrzebuję waszej pomocy. Od roku biorę Femoden, zawsze okres miałam jakieś 3 dni po odstawieniu tabsów, a dzisiaj, 3 dni przed skończeniem blistra, dostałam plamienie. Co z tym robić, normalnie skończyć blister i zrobić przerwę, czy odstawić teraz? Zwłaszcza, że no wiecie, przydałby mi się brak okresu do wtorku 😁
busch   Mad god's blessing.
22 marca 2014 21:59
Lov, nie wiem jak to jest z Femodenem, ale na Daylette mogłam sobie zacząć przerwę 3 dni wcześniej jeśli chciałam coś przesunąć - wtedy też wiadomo 3 dni wcześniej przerwa się kończyła. Też zdarzały mi się plamienia pod koniec opakowania Daylette, nie miały one wpływu na działanie tabletek - brałam wtedy do końca, potem robiłam przerwę, ignorując to plamienie. Organizm czasami takie jazdy robi i nawet nie za bardzo wiadomo, dlaczego 😉. i

Czyli - zależy, jak leży. Możesz zignorować plamienie i brać tabletki zgodnie z planem, możesz też zacząć wcześniej przerwę jeśli Ci tak wygodnie. Wątpię, by plamienie było oznaką czegokolwiek niepokojącego. Jeśli będzie się powtarzać, pewnie konieczna będzie zmiana tabletek - bo to będzie oznaczać, że nie trzymają Ci cyklu.
Lov   all my life is changin' every day.
23 marca 2014 21:04
busch, :kwiatek:
Nuva Ringi dla mnie jednak nie nadają się.

Kasa spuszczona w kiblu, dosłownie...

Raz, że cera, dwa, że w pierwszym cyklu na krążku krwawię 8 dzień i postanowiłam sprawdzić co tam się dzieje do choroby (na szczęście jeszcze przed testem skuteczności) i TADAM okazało się, że krążek ZGUBIŁAM.

Brawo ja, nawet nie wiem kiedy on się wysunął...
Minal mi miesiac bez tabletek i jak na razie prawie same plusy tej zmiany. 🙂 Czuje sie bardzo dobrze. Dostalam okres po 31 dniach. Jedyny minus jest taki, ze faktycznie cera sie bardzo pogorszyla i dosc mocno mnie wysypalo.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
27 marca 2014 12:36
Endurka koleżanka kiedyś myślała, że zgubiła, a on po prostu mocno się wsunął do środka.. sprawdź  😉

Idę dzisiaj do ginekologa i myślę nad zmianą nuva na plastry.. trudny wybór  😉
ashtray całkowicie rezygnujesz z tabsów, czy tylko przerwa?
Ja się zastanawiam nad jakimś innym środkiem antykoncepcji, ale w moim porównaniu chyba tabletki wypadają najlepiej.
I jak na razie mam przerwę prawie 4 miesiące i okresu jak nie było tak nie ma  🤔
Rezygnuje zupelnie. Lykalam ok. 8 lat bez przerwy i naprawde mialam juz pod koniec dosyc.

edit: Ja sie wlasnie na to nastawialam, ze tez nie bede miec okresu przez dlugi czas, a tu prosze.
A jest jeszcze jeden minus- jak komus mowie, ze odstawilam tabsy, to wszyscy zapowiadaja mi ciaze. 😎
maleństwo   I'll love you till the end of time...
27 marca 2014 12:57
ashtray, a weź, bo ludzie po prostu uwielbiają wmawiać ciążę, naciskać na nią i w ogóle ciąża kobiety staje się "sprawą polską". A nie mają racji - ja np. zaszłam w ciążę dopiero 2,5 roku po odstawieniu tabsów, poniekąd planowanie (tzn. niespecjalnie starając się jej zapobiec 😉).
To prawda, ciaza najlepsza diagnoza na kazda dolegliwosc 😂
Ja uzywam innych form antykoncepcji i tez obalajac mity- nic nam sie nie drze i nie przecieka i nie jest dziurawe 😉
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
27 marca 2014 13:04
a o wkładce Mirena któraś ma jakieś opinie?
dea   primum non nocere
27 marca 2014 16:00
ashtray - oby tak było, że będą nadal regularne okresy, bo czasem bywa tak, że pierwszy jeszcze jest OK, a potem np. trzy miesiące albo więcej czekania na następny. Nie to że straszę, dzielę się obserwacjami. Mam nadzieję, zę Cie to ominie  :kwiatek: a jakby co się nie stresuj nadmiernie - bo tak też się zdarza.
Wiem, jestem na to przygotowana psychicznie 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
28 marca 2014 14:14
ashtray, u mnie tak było. Po odstawieniu wszystko super, okres po 30 dniach, cera fatalna jedynie, a potem czekania na okres 42 dni, później 49, później 56....
:/
no i mój gin mnie zbeształ za taki wybitny talent...
mój okres jest podwójny, bo najpierw adaptacyjny, a potem z odstawienia krążka, dlatego trwa 2 tygodnie... :/

zabronił mi stosowania hormonów, czy to tabsów czy krążków czy mireny, jeśli nie rzucę palenia...

radzi zwykłą wkładkę.

Ktoś ma, jakie wrażenia?
Gillian   four letter word
29 marca 2014 07:47
jest jakiś dobry powód, żeby kobiecie nie będącej w ciąży wychodzi linea negra? kurde, dostałam zawału, przysięgam. Nie powiem, żebym miała płaski brzuch bo jeszcze zapasy zimowe tam są zaległe, ale ja pierdziele... co za stres 🙂
Gillian, tez bym byla w stresie 🙂


Endurka, mi znow moj gin bardzo odradzal zwykla wkladke ze wzgledu na znacznie mniejsza skutecznosc niz Mirena oraz stany zapalne.
Tyle, ze jesli nie mozesz hormonow to kicha.
Ja sie na hormonach lepiej czuje niz bez, wiec nie mam tego problemu.
A duzo palisz?
nie jakoś super dużo, ale tu był radykalny.

Na moje argumenty, że kiedyż 3 lata brałam tabletki z paleniem, odparł, że można 20 lat też jeździć po pijaku bez wypadku, do czasu...

Za to sporo znanych mi osób poleca te miedziane spirale, gin twierdzi, że skuteczność jest taka sama jak tabletek, tylko nie można zakładać kobietom obficie miesiączkującym...
ovca   Per aspera donikąd
30 marca 2014 09:47
jest jakiś dobry powód, żeby kobiecie nie będącej w ciąży wychodzi linea negra? kurde, dostałam zawału, przysięgam. Nie powiem, żebym miała płaski brzuch bo jeszcze zapasy zimowe tam są zaległe, ale ja pierdziele... co za stres 🙂


mi się pojawia i znika już od wielu lat. Potrafi jej nie być miesiącami, potem wyskakuje...a w ciąży nie jestem i nie byłam przez te lata 🙂
busch   Mad god's blessing.
30 marca 2014 17:56
Endurka, mi przychodzi na myśl jako wiarygodna opcja tylko możliwość wyciągnięcia krążka podczas zbliżenia, jest to w Twoim przypadku możliwe? Stosuję nuvaring już długi czas, na początku strasznie świrowałam właśnie na punkcie tego, że mi się wysunie np. w toalecie, dobrze, że natrafiłam na Twój post dopiero teraz, bo by mi się jeszcze schiza pogłębiła 😀.

Co ginekolog powiedział o skuteczności antykoncepcji przy takiej "wpadce"? Na ulotce straszą, że pierwszy tydzień jest najgorszy na takie akcje.

Moja mama ma spiralę miedzianą, zawsze zachwalała jako spoko metodę antykoncepcyjną, ale miesiączki rzeczywiście potrafią jej dokuczać. Ja rozważałam raczej mirenę, bo ma większy wskaźnik Pearla i bardziej trafiającą do mnie metodę działania - mniejsze ryzyko problemów z zajściem w ciążę po odstawieniu. Nie wiem tylko, jak z jej wpływem na palenie - to jest inny hormon, niż w tabletkach, może będzie ok? No i podobno palaczkom często zaleca się Cezarette jako w miarę bezpieczne hormony.
A mi lekarz bardzo dobitnie wytłumaczyła dlaczego mirena a nie zwykła wkładka. Bo zwykła wkładka może się przesunąć/wysunąć delikatnie i już robi się miejsce na zagnieżdżenie zarodka. Ciąża sobie rośnie, wkładki usunąć już nie można. Dziecko się rodzi jako wcześniak, bo tego donosić się niespecjalnie da. I rodzi się dziecko niepełnosprawne, z wadami itp. Do końca życia płacz i cierpienie.
W mirenie, nawet jak się przesunie, to działają jeszcze hormony i nie ma szansy na ciążę.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się