Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania


Cierp1enie co robisz z ta opona? Turlasz, ciagniesz, bierzesz na klate? 😉


podnoszę i rzucam na ziemię i znowu podnoszę i tak całe 2 długości

U mnie dzień na 5 🙂 to już piąty
zen ja robiłam podczas przysiadów wymachy rąk do przodu, ręce mnie nie bolą ale uda dostały nieźle w kość  🙄
mam nadzieje jutro wstanę  😉

meggi, ale co ma to do rzeczy? Tabaty nie powinno się robić z dodatkowym obciążeniem, bo trening sam w sobie jest obciążający dla organizmu.
Wczoraj nawaliłam koszmrnie więc dzisiaj będzie dzien na 5!
yga   srają muszki, będzie wiosna.
30 marca 2014 07:55
Ja wczoraj też na dwóje. Pojechałam do Radzynia hostessować, także rano zjadłam owsiankę, tam nie wzięłam żarcia (pracowałyśmy w markecie, nie wiedziałam nawet czy bedzie czas coś zjeść). W przerwie poszłyśmy na sklep i się obkupiłyśmy- koleżanka w pączusie itp, ja w 2 grahamki, serek danio light, banana, malutkie mleczko kakaowe i rożka  😤 Niby żarcia nie dużo (do godz 18😲0 się na tym trzymałam), ale grahamki mnie totalnie zapchały, aż mi bęben wywaliło. No, ale co.. jak pzyjechałam do domu o 19 to musiałam jeszcze zjeść spaghetti.. podwójną porcję  🤔
Nie żałuję, w końcu zjadłam coś ciepłego-konkretnego  😉 Tego mi było trzeba  😎

Dzisiaj już wracam do zdrowych nawyków- owsianki pokupowane na co najmniej cały miesiąc, indyk w lodówie, będzie git!  😅

Zakochałam się w tych owsianeczkach, niestety ze względu na sporą ilość cukru rozpieszczam się nią tylko gdy zabraknie mi z rana czasu na zrobienie śniadania (lub do pracy)

i Delecta: [url=http://4.bp.blogspot.com/-G1hHvpl2GL0/Up8R0ed8YTI/AAAAAAAAFWQ/Qb6e301ADvc/s1600/owsianka+g%C5%82owne.JPG]http://4.bp.blogspot.com/-G1hHvpl2GL0/Up8R0ed8YTI/AAAAAAAAFWQ/Qb6e301ADvc/s1600/owsianka+g%C5%82owne.JPG
[/url]
Bry 🙂 u mnie wczoraj zapowiadana masakra żywieniowa się odbyła i to na maxa 😉 na szczęście bez  konsekwencji na wadze ale pewnie przez to nie będzie żadnych spadków w tym tyg. Jutro idę po karnet na silke bo nie zmobilizuje się ddo biegania w plenerze.... A mam miesiąc żeby poprawić wygląd nóg do stanu znosnego  😵

Spinam tyłek i wyzywam sama siebie koniec cheat ów chce wreszcie pozbyć się tego tłuszczu i skóry.
yga   srają muszki, będzie wiosna.
30 marca 2014 09:14
Kupuj kupuj karnecik! Na mnie siłka działa mega motywująco. Jestem totalnym leniem, a na siłowni wstępuje we mnie duch walki- daję z siebie wszystko, co by wyjść z podniesioną, mokrą głową  😎
U mnie tak samo jest a do tego szkoda mi wydanej kasy to chodze codziennie nie ma że boli. Moje nogi wyglądają coraz gorzej niestety mimo ubytku w obwodach (btw od czasu masażu czyli jakieś 3-4 tyg spadło mi 1,5 cm) są w stanie tragicznym miekkie pofałdowane i trzesace się. Skóra się nie wchłania. Nie wiem czy to coś da ale daje sobie deathline do końca kwietnia z planem: codziennie balsamy ujedrniajace, co drugi dzień masaż, codziennie pół godziny otbitreka i minimum pół godziny bieżni. Mam nadzieję że ten zmasowany atak coś da. Dieta zostaje bez zmian 1200-1400. Zwiekszam tylko ilość wody do 2,5 l minimum. Będę relacjonować jak będą jakieś postępy 😉
zen teraz już wiem jak obciążający  😉
uda dziś bolą więc z siłowni nici, ale za to idę na dłuuugi spacer do lasu  😀
Też bym chciała karnet na siłkę ale wczoraj byłam popytać i najbliższa siłka kosztuje 250zł/miesiąc za karnet open, dla studenta chbya 230 😵
Jest jeszcze jedna w poblizu a tam chyba 140zł a to też dużo... ale w koncu musze sie gdzieś zapisać

Za to zaliczyłam dziś szalone glopy po lesie - koń szczęśliwy a ja jeszcze bardziej
Weekend przez chorobę zawalony po całości, ale dziś spinamy tyłek i na siłkę i dieta w ruch  🏇
Ja zażyczyłam sobie na urodziny hula hop. Dostałam przedwczoraj, wczoraj wypróbowalam. Wygląda jak narzędzie tortur, na początku zresztą czuć też jakby was torturowało.  😁 Ale dzisiaj efekt jest super. Brzuch płaski, napięty, talia boli! Tylko te siniaki są okropne... Mam nadzieję, ze później już ich nie będzie.

W tym tygodniu się pierwszy raz dzisiaj zważyłam i szczerze to myślałam, ze będzie gorzej. -0.5kg na wadze a na duużo sobie w tym tygodniu pozwoliłam(pizza, deser lodowy, ciasto) a nie ćwiczyłam praktycznie nic (łydka kontuzjowana a potem jak na złość okresu dostałam...) Tak więc jestem zmotywowana jeszcze mocniej! Dzisiaj też sobie tylko pohulam, bo czasu nie mam na nic innego..
tunrida, zen dzięki piękne za poradę z tymi udami. rewelacji nie ma ale to krótki czas a efekty widzę :kwiatek:
Przyszłam po kolejną poradę. Jednak chcę jeszcze schudnąć. 2 kg. Wyliczyłam sobie, aby chudnąć 0.5 kg na tydzień (nie spieszy mi się 🙂😉 powinnam jeść:
Aby schudnąć o 0.5 kg tygodniowo potrzebujesz dziennie 1207.71 kcal rozłożone na: (%/kcal/gramy)
Węglowodany (55%) 664.24 166.06
Białka (15%) 181.16 45.29
Tłuszcze (30%) 362.31 40.25
nie ćwicząc, bo na ten miesiąc który sobie dałam planuję tylko to swoje ściskanie krzesła 🙂
Absolutnie nie mam pojęcia jak rozpisać sobie dietę. Siedzę z kartką i próbuję i przeliczam, ale orientacyjnie wychodzi mi albo strasznie mało żarcia, albo znów strasznie dużo (tzn dla mnie mało bo ja kocham jesc ale dużo jak na diecie 😀)
Czy byłby ktoś w stanie pomóc mi i rozpisać przykładowy jeden dzień posiłków (5), według którego mogłabym pociągnąć to dalej? Mam mętlik w głowie. Byłabym bardzo wdzięczna :kwiatek:
Ramires strasznie drogo koło mnie jest po 105 chyba

Dziś już 900 kcal a jeszcze czeka mnie obiad u mamy. Dobrze że lightowy 😉
wstawiam
busch   Mad god's blessing.
30 marca 2014 19:26
Jakby ktoś nie miał inspiracji na trening, a chciał z siebie wycisnąć maksimum, to polecam ten trening 😀

Eksploruję od jakiegoś czasu kanał Fitness Blender i naprawdę podobają mi się ich treningi - plus jest ich sporo, więc nie nudzę się 🙂. Co prawda natrafiłam też na niewypały, no ale trochę ich nakręcili, więc wiadomo że nie wszystko będzie tak samo dobre  😉

szalonakobyła polecam ten kalkulator:
http://potreningu.pl/kalkulatory/kalorie
spróbuj sobie powpisywać swoje propozycje posiłków i będziesz mogła wyliczyć, czy to dużo, czy mało  😉. Sama nie czuję się na siłach, by komukolwiek układać dietę, musiałabym najpierw ogarnąć porządnie swoją  😁

Ramires to chyba jakieś ekstremum z tą ceną 250zł, nawet stolica nie ma takich stawek. Może patrzyłaś na jakąś full opcję z jacuzzi i sauną?  To 140zł już chyba niestety jest realną ceną, przynajmniej w Wawce  😉
1600 dzis 😵 dobrze że jutro poniedziałek.

busch to byl niestety zwykly karnet siłka+fitness bez bajerow 🤔
busch, w którym klubie w Wawie jest karnet open fitness + siłownia za 140zł? 🙂
polegałam na kolacji :/ a teraz mi niedobrze...
jaka ja jestem słaba  😤
Cierpienie - pliss... Ty - słaba? co najwyżej z momentem "ludzkości" 😉

Jeszcze do Was nie wracam, ale jestem na dobrej drodze. Jak wrócę do 65kg, to się grzecznie zamelduję. A tak, to macie wszystkie mieć dni na 5, żeby takie słabeusze jak ja miały się na kim wzorować! 😅
Martuha, w Calypso na wstępie za karnet płacisz 200zł, a potem już comiesięcznie 100. 🙂 Przynajmniej w tym na Ursynowie.

Od jakiegoś czasu namiętnie czytam ten wątek i podziwiam Was bardzo za siłę woli. Pewnie kiedyś się przyłączę, ale moje lenistwo mówi mi, że jeszcze nie pora. 😁
Cierpienie - pliss... Ty - słaba? co najwyżej z momentem "ludzkości" 😉



słaba - 6 rogalików drożdżowych, które 2 godz temu upiekłam, pudding serduszko, sałatka z tuńczykiem i kromka chleba, a do 19😲0 było idealniee
dlaczego ja tak lubię jeść 🙁

kciuki za najszybszy powrót 🙂
6 rogalików drożdżowych, które 2 godz temu upiekłam


jadłabym  💘

Nie dziwie sie ze nie moglas sie oprzeć, jak tylko o nich przeczytalam to mi sie ssanie włączyło...
są przepyszne i bardzo prosto się robi 🙂
ja robię na niedzielę dla dzieci - zamiast słodyczy
Na szczęście nie mam piekarnika w mieszkaniu 😎
Dla mnie to zgubne, bo uwielbiam, a jakby leżały słodkości ze sklepu, to pewnie bym nie zjadła.
Postanowiłam ograniczyć słodycze dla Julki i w tygodniu nie dostaje nic, oprócz puddingu Pauli, na weekend piekę coś sama.
busch   Mad god's blessing.
30 marca 2014 20:44
busch, w którym klubie w Wawie jest karnet open fitness + siłownia za 140zł? 🙂


Ja robiłam jakiś czas temu tylko rozeznanie w cenach - czy w ogóle mnie na to stać, ale w końcu zrezygnowałam i nadal cisnę dywanówki. Może przez to nie wczytywałam się jakoś bardzo w regulaminy i są jakieś haczyki, ale widziałam oferty właśnie koło 140-150zł

Cierp1enie nie, ma co być dla siebie byt surowym, zwłaszcza po takiej ogromnej pracy jaką zrobiłaś  😉. Ja dzisiaj też bardzo weekendowo  🤬
busch - ehh te weekendy!
Ja jestem surowa, bo cały tydzień ciężko pracuję, jestem już bardzo zmęczona, bo na siłownię chodziłam o 22😲0 a kładłam się spać o 1😲0 w nocy, by wstawać rano, ogarniać dzieci i dom. 2 dni w tygodniu spędziłam w stajni po 10godz i potem też leciałam na siłkę. A tu przyszła niedziela i wszystko szlag trafił.
No trudno, jutro nowy dzień. Kupiłam sobie bcaa, mam rozpisaną dietę, zobaczymy ile spadnie mi tłuszczu, a ile wyrobi się mięśni.

Może wykreślimy weekendy z kalendarza co laski?? :P

Ostatnio na siłce patrzę na godzinę a tam 23:56, myślę sobie "co ja tu robię", ale zbieram siły i ćwiczę jeszcze przez 30 min 🙂
busch, w którym klubie w Wawie jest karnet open fitness + siłownia za 140zł? 🙂

Ja mam z kartą BeActive za 100 zł  😉 do Calypso, Energy Fitness i paru innych
http://www.ebeactive.pl/



Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się