naturalna pielęgnacja kopyt



tu też szkolenie Antczaka...

i hmmm.... ja w te ręce kopyt bym nie oddała
tutaj akurat nie jest wątek o klasycznych kowalach ale ... gdyby wszyscy tradycyjni uczyli się i stosowali do tego czego uczy mistrz Antczak to o 50 % mniej koni trafiałoby w rece naturalnych .
gdybym musiała moje konie  przekazać w ręce kowala, to napewno spałabym spokojnie gdyby to był J.Antczak
arlyn- możesz zrobić kilka innych ujęć :kwiatek: Bo dziwnie to wygląda:  podeszwa ma paskudny kolor i strzałka robi wrażenie jakby była przycięta tak mocno, że nie ma kontaktu z podłożem...
no właśnie co takiego jest w tym filmiku złego w szkoleniu z Antczakiem ? Że tasaka użył, że strzałkę przyciął ?

blucha  :emota200609316:
Okk. To akurat nie mojego konia, ale postaram sie o kilka fot więcej 🙂.


tu też szkolenie Antczaka...

i hmmm.... ja w te ręce kopyt bym nie oddała


Mówi o nieruszaniu podeszwy a nawet zostawieniu próchna u grubasa, zrównaniu piętek do poziomu strzałki. Nie bije, nie krzyczy, nie walczy z koniem. Tasakiem umie się posługiwać z precyzją zegarmistrza. Co takiego jest nie tak ?
Ja nie piję do Antczaka bo strugam sama i guzik jeszcze umiem ale na tym filiku co zamieściłam wydaje mi się, że to uczestnicy ciachają tasakiem podeszwę na callusie i ściany wsporowe też jak leci, mam rację?
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
03 kwietnia 2014 15:47
na pewno plus że nie namawia do rżnięcia podeszwy. Natomiast jak oglądałam kiedyś ten filmik to nie bardzo spodobało mi się Jego stwierdzenie że zaczyna od strzałki m.in. dlatego bo, wie dokąd może ciąć "piętki" (kąty). O ile on ma doświadczenie i pewnie wie na ile może sobie pozwolić bo czyta również z  innych elementów kopyta, tak moim zdaniem tłumaczenie w ten sposób osobom uczącym się nie jest do końca fajne. Potencjalnie ot taki żółtodziób weźmie potem w łapę kopyto, wyrżnie strzałkę na maksa a potem  wyrżnie kąty tak by je z nią zrównać, nie patrząc, że rżnie żywą podeszwę. 
Brakuje mi po prostu dodatkowych stwierdzeń, objaśnień i tłumaczeń.  Ot choćby, i tu przykładowo, że w przypadku zapuszczonych, bardzo wysokich "piętek" proces ich obniżania powinien być stopniowy i połączony z dokładną obserwacją konia (oczywiście mowa nie o tym konkretnym przypadku) .

Ot takie moje spostrzeżenia

tak na marginesie ja zawsze zaczynam od wyskrobania podeszwy. Wtedy wiem ile mnie ona puszcza. Po zrobieniu ścian w tym ścian wsporowych na samym końcu działam ze strzałką jeśli działać trzeba.
Nie, no pewnie że nie o tasak chodzi...
... ja podobnie jak kasia&figa zobaczyłam "wymiseczkowaną" nożem podeszwę.
Reszta jest ukryta, zarówno pozytywów jak i negatywów. Może tłumaczył, że obniżanie stopniowo, ale poza kadrem. Nie przesadzajmy 10 minut filmu nie może pomieścić wszystkiego. Ale to co pokazuje powinno być w porządku
bardzo nie lubię maniery wysokiego jechania tarnikiem po puszce kopytowej a niestety jest to ostatnio na porządku dziennym u "młodych" kowali.... na podlinkowanym  filmiku też to ma miejsce 🤔 odniosłam również wrażenie, że trochę za mocno po obwodzie na wysokość zrobione (dla pozbycia się dziur w linii białej?) prawda jest jednak taka, że mając kopyto w rękach podejmuje się nieco inne działania niż zrobiłby to obserwator 😉
leosky - z tego punktu widzenia to faktycznie jest racja
ushia   It's a kind o'magic
04 kwietnia 2014 20:10
Nie. Coś takiego:

[img]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2f44821d155bad54.html[/img]

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2f44821d155bad54.html

Zdjęcie niewidoczne zbytnio, aczkolwiek mam nadzieje, ze rozumiecie o co mi chodzi 🙂.


pomijajac to o czym kasik pisala - chodzi Ci o to, ze strzalka nie jest podzielona posrodku rowkiem?
Z czego najlepiej zrobić podeszwę do pseudo butów? gruby filc a na to taki gumowy, oddchający bandaż nad filc wata.
Jedna z naszych pacjentek po wyźrebieniu dostała ochwatu toksycznego. 3 dni i macica się nie obkurczyła, z 5-6 litrów płynu wybraliśmy z macicy, kobyła drżąca, nie miała mleka. Ochwat mega ostry, opuszczenie kości kopytowej, puszka w obu zadnich nogach zacznya się oddzielać przy koronce, krwawy odcisk kości na podeszwie. Przod jeszcze znośnie, tyły podnosi na przemian, pokłada się.
Nie rokuję dobrze dla niej, ale ile można tyle pomożemy. Jedzie ciągle na p.zapalnych. Nie ma opcji podniesienia nóg. Ścięłam tylko przednie ściany, bo więcej się nie da. Położyć też się nie da, bo karmi źrebię.
No lipa nooo.
Póki co planujemy zrobić butki żeby chociaż mogła się poruszać 🙁
tajnaa, a prastary sposób pt. gliniane buty nasączone octem?
ushia   It's a kind o'magic
05 kwietnia 2014 18:17
styrodur sprobujcie, pianke z karimaty podklejona srebrna tasma, gume z mat do boksow
tak na szybko tyle mi przychodzi do glowy
tajnaa, są też patenty typu glina albo mokry piach do boksu. Nie za kopne, żeby czubek kopyta się nie zapadał i kość nie rotowała jeszcze bardziej, tylko tyle żeby dawało oparcie dla całego kopyta, odciążając ściany. No i chłodziło.
Przepraszam ale nigdzie nie dostałam odpowiedzi ten nóż jest 'lewy' czy 'prawy'? http://arcus-konie.pl/product_info.php?products_id=434{6}657
crash -nóż "lewy" oznacza, że robiąc kopyto musisz trzymać go w lewej ręce, a "prawy" -na odwrót w prawej ręce. Nóż obustronny -to taki, którym możesz strugac zarówno lewą, jak i prawą ręką (chodzi oczywiście o ostrze -z której strony nóz jest ostry i jak jest wyprofilowany). Na zdjęciu-pierwszy nóż Mustad jest prawy, kolejne dwa -obustronne (o ile dobrze widzę) 😀
Szlachta -byłam na szkoleniu kopytowym p. Antczaka (pisałam o tym kilka stron wstecz). Gdybym musiała kuć konia -to też dałabym Mu bez zastrzeżeń. Problem jest taki, że nie każdy dobry specjalista ma zdolności pedagogiczne i potrafi mądrze, obrazowo  i zrozumiale wyłożyć swoje teorie. Czasami zdarza się, że przekazuje tylko część informacji (które wybiórczo uważa za najważniejsze), a resztę uważa za oczywistość, o której się nie musi mówić. No i potem obraz całości jest zafałszowany, a opinie -nieciekawe 😉 Szczególnie wśród początkujących, bo bardziej świadomi potrafią juz "czytać między wierszami", albo po prostu dopytać się o szczegóły.
Ostatecznie kupilismy dwie gumowe wycieraczki w castoramie, skleimy je ze sobą, na to wata i całość srebrna taśmą.  Tam rotacji kości nie ma, bo ten koń piętek nie ma. Tam są kopyta odklejone od kości, laczki normalnie. w boksie ten koń ma pół metra ściółki, miękko, ale mimo to boli, przestępuje z nogi na nogę.
tajnaa ze szkolenia z Tomkiem Świątkiem kojarzę coś o moczeniu w occie. Jak znajdę chwilkę, to przejrzę "Ochwat", bo coś mi świta, że tam też coś było na ten temat. Powodzenia z kobyłką :kwiatek:
Używał ktoś może, któregoś z tych preparatów:
http://arcus-konie.pl/veredus-honey-hoof-p-720.html
http://arcus-konie.pl/veredus-golden-hoof-p-718.html
http://arcus-konie.pl/veredus-green-hoof-p-725.html
http://arcus-konie.pl/veredus-kera-hoof-p-7841.html
Nie wiem który z nich zamówić, który działa fajnie i łatwo się go używa [nie twardnieje itp.]
Lub polecacie jakiś inny?  :kwiatek: :kwiatek:

edit:
albo ten: http://pasi-konik.pl/pl/p/WALDHAUSEN-Smar-do-kopyt-1000ml/701
rzepka bardzo dziękuję za wyjaśnienie! :kwiatek:
Arlyn, nuna Jeżeli chodzi o smary do kopyt to lepiej udać się do wątku codzienna pielęgnacja kopyt.
kasik, nie sadzę, by dało się tego konia chociażby wyprowadzić z boksu, jutro będziemy zakładać te gumy, które dosłownie zagipsujemy takim twardniejącym bandażem, koń się pokłada także na leżąco założymy. Nie ma opcji podnieść nogi na dłużej niż 2 sek 🙁 moczenie jakiekolwiek odpada. Jeżeli nie zechce się poruszać w tych butach to stawiam nad nią krzyżyk 🙁
ushia dopiero teraz zobaczyłam post Twoj. tak chodzi wlasnie o to. to źle czy dobrze? bo mój kowal chyba jest sredni i wole spytać....
ushia   It's a kind o'magic
08 kwietnia 2014 17:59
arlyn, po mojemu to dobrze 🙂
zawsze mi sie wydawalo, ze brak waskiej szczeliny przez srodek strzalki oznacza ze dobrze pracuje, a kopyto nie jest zawezone 🙂

chyba nawet tu bylo pisane, ze nie powinno byc rowow tylko lagodne wglebienia - ale to wieki temu bylo, wiec nie bede sie zarzekac

spece od kopytek, co Wy na to? 😉

arlyn płytki i szeroki rowek środkowy (nie wąska paskudna szczelina) jest poprawny. Ja bym się jednak zastanowiła czy w przypadku tego konia strzałka nie została za mocno przycięta i rowek środkowy w ten sposób "zlikwidowany". Ale jak już wcześniej pisałam- trudno cokolwiek powiedzieć po tym jednym zdjęciu :kwiatek:
Zrobiliśmy opatrunkowe buty dla tej klaczy, ale i tak stawiam jej krzyżyk, bo kości przebiły podeszwy obu tyłów... Nie sądzę by właściciel zadbał o sterylność tego miejsca i w ogóle, stac go było na leczenie... W sobotę zadecydujemy czy nie trzeba będzie jej skrócić cierpienia.  🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się