Kastorkowa, hehe no tu faktycznie jak maska na chrapy zwyczajna tam mi się najpierw z mini worem na obrok skojarzyło;] zwłąszcza ze mam mały ekran w netbooku;]
Bo on szalony jest, i bardzo ambitny. Bardziej to on daje. Ja tam tylko siedzę i staram się nie przeszkadzać, fajna odmiana po dużej ilości hucków do pchania mieć takiego pod tyłkiem. 😀 To był w sumie 1 raz jak na kantarze jeździliśmy i do tego 1 raz jak skakał metrówkę 🙄 Co tam BHP.
No wydało się, tak naprawdę koń jest leniem i musi mieć żarcie pod nosem by cokolwiek robić xD
Kolebka tak Nielepice. No to taki typ co potrzebuję dużo uwagi od człowieka i daje z siebie dużo.
sznurka Super, że wracacie do gry 🙂 Pamiętam jak byłam świeżo opierzonym szczypiorem na starej volcie i jak czytałam Twoje posty o owijkach :kwiatek: Dzieciak garnie już do koni czy nie bardzo 😁 ?
Burza, jak padniesz dostaniesz dziś worek z obrokiem! A co! Jest fajnie, choć daleko do tego by było super 😁 kolebka, widzisz a dziś nie umiałam zawinąć by rzep był na zewnątrz;] Garnie się garnie, zawsze zajmuje miejsce na loży szyderców jak jezdzimy;]
Burza, ja nadal nie wyrosłam z etapu ze braki umiejętności nadrabia się schludnym wyglądem;] Tak wiesz, ktoś zapatrzy sie na różową szmatę i nie zobaczy że tyle lat nie jeździłam a mój koń w tym czasie się tylko "pasał" (bez worka na obrok w dodatku😉 Kastorkowa róż to indiańskie imię "jedynej niekwestionowanej ksieżniczki"
Burza, noł faken łej! ty się wyrobiłaś] Pioru coś więcej niż tylko wygląda z tobą;]Kastorkowa, pomogłby pomógł, a fotoszopie by się podciągnęło mu tu i uwdzie! Ale wypiękniał ci!