kącik porad prawnych

martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
10 kwietnia 2014 20:26
A czy w zwiazku z ym, ze nie jestem osoba pracujaca, moge zwrocic sie do nich z zapytaniem o rozlozenie tego na raty?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
11 kwietnia 2014 11:22
Mam problem z silownia.
Zerwalam z nimi umowe 14 marca. Zaplacilam gotowka zaleglosc, a potem karta za miesiac wypowiedznia i 40% tego co mi zostalo. Ws ystko uregulowane w recepcji silowni przy pani manager.
Po czym wchodze na stron swojego banku jakos w okolicach 28 marca i co widze? Pobrane 162zl. Przez silownie.
Poszlam wyjasniac. Najpierw pani manager probowala mi wmowic, ze to jest platnosc za miesiac wypowiedzenia. Moje tlumaczenie, ze wszystko oplacilam i wyjasnienie, ze sama mowila mi iz NIE MOGE zlozyc wypowiedzenia nie oplacajac wszystkiego do niej nie docieralo- caly czas jedyna jej odlowiedzia bylo to, ze maja platnosci tygodniowe 🤔
Zazadalm znalezienia rolki z kasy fiskalnej czy potwierdzen wplywu pieniedzy. Nastepnego dnia dziwnym trafem lotwiwrdzenia sie zlalazly, mialam dostac zwrot gotowki w ciagu dwoch tygodni. To bylo w poprzedni wtorek(ten tydzien temu). Czekam. A dzis dzis dzwoni do mnie dziewczyna z recepcji i pyta.... kiedy bed na treningu, bo mam nieuregulowane 90zl!!! Wscieklam sie. Wyjasnilam, ze czekam na zwrot pieniedzy i zetwalam z nimi umowe. Poszla pogadac z pania manager. Oddzwonila, ze wszyatko sie zgadza i dostane kase... do konca przyszlego tygodnia 🤔
Czy w razie ich pomylki-bo to ewidentnie wina ich burdelu w systemie- mogo sobie oddac te kase kiedy chca? Czy maja jakis konkretny termin na splate?
Mam problem z silownia.
Zerwalam z nimi umowe 14 marca. Zaplacilam gotowka zaleglosc, a potem karta za miesiac wypowiedznia i 40% tego co mi zostalo. Ws ystko uregulowane w recepcji silowni przy pani manager.
Po czym wchodze na stron swojego banku jakos w okolicach 28 marca i co widze? Pobrane 162zl. Przez silownie.
Poszlam wyjasniac. Najpierw pani manager probowala mi wmowic, ze to jest platnosc za miesiac wypowiedzenia. Moje tlumaczenie, ze wszystko oplacilam i wyjasnienie, ze sama mowila mi iz NIE MOGE zlozyc wypowiedzenia nie oplacajac wszystkiego do niej nie docieralo- caly czas jedyna jej odlowiedzia bylo to, ze maja platnosci tygodniowe 🤔
Zazadalm znalezienia rolki z kasy fiskalnej czy potwierdzen wplywu pieniedzy. Nastepnego dnia dziwnym trafem lotwiwrdzenia sie zlalazly, mialam dostac zwrot gotowki w ciagu dwoch tygodni. To bylo w poprzedni wtorek(ten tydzien temu). Czekam. A dzis dzis dzwoni do mnie dziewczyna z recepcji i pyta.... kiedy bed na treningu, bo mam nieuregulowane 90zl!!! Wscieklam sie. Wyjasnilam, ze czekam na zwrot pieniedzy i zetwalam z nimi umowe. Poszla pogadac z pania manager. Oddzwonila, ze wszyatko sie zgadza i dostane kase... do konca przyszlego tygodnia 🤔
Czy w razie ich pomylki-bo to ewidentnie wina ich burdelu w systemie- mogo sobie oddac te kase kiedy chca? Czy maja jakis konkretny termin na splate?


Wezwij ich do oddania kasy na pismie. W wezwaniu wskaż dokładny termin do kiedy maja oddać.
Wezwanie możesz zawieźc osobiście (pamiętaj, aby zażądać potwierdzenia otrzymania pisma z data wpływu wezwania) lub wyslać listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru.
W wezwaniu napisz, że jeżeli nie uregulują zwrotu w terminie zaczniesz im naliczać odsetki ustawowe od kwoty oraz podejmiesz kroki prawne w celu egzekucji zwrotu kwoty, co ich narazi na dalsze koszty.

Możesz rozważyć także ew. doniesienie do Urzędu Skarbowego na nierzetelne prowadzenie rachunkowości w firmie.

Marva - zawsze możesz prosić (wnosić) o rozłożenie na raty.
Mój sąsiad zniszczył mi właśnie betonowe ogrodzenie ( 4 przęsła ). Przywiózł drzewo z lasu i zrzucił je opierając na  moim płocie. Płot popękał w kilku miejscach i się przechylił. Sąsiad jest człowiekiem, z którym nie dojdzie się do porozumienia - mieszkamy obok siebie 12 lat i pisze to z doświadczenia... Zrobiłam zdjęcia uszkodzonego płotu i drzewa opierającego się o płot ( nie umiem tu wrzucić  😡 ).  Mam w związku z tym pytanie - czy wzywać w takiej sytuacji policję czy może podjąć jakieś inne czynności ?

Proszę o pomoc w tej sprawie. Z góry pięknie dziękuję  :kwiatek:
czy mogę umieścić na forum film który ktoś wstawił na swojego fejsa ? nie mam tej osoby w znajomych więc w zasadzie każdy może go obejżeć. tylko ze tam są widoczne twarze osób postronnych.
Mój sąsiad zniszczył mi właśnie betonowe ogrodzenie ( 4 przęsła ). Przywiózł drzewo z lasu i zrzucił je opierając na  moim płocie. Płot popękał w kilku miejscach i się przechylił. Sąsiad jest człowiekiem, z którym nie dojdzie się do porozumienia - mieszkamy obok siebie 12 lat i pisze to z doświadczenia... Zrobiłam zdjęcia uszkodzonego płotu i drzewa opierającego się o płot ( nie umiem tu wrzucić  😡 ).  Mam w związku z tym pytanie - czy wzywać w takiej sytuacji policję czy może podjąć jakieś inne czynności ?

Proszę o pomoc w tej sprawie. Z góry pięknie dziękuję  :kwiatek:


Zalezy, jak widzisz dalszą "wspólprace" z sąsiadem. Wiadomo, każde podjęcie kroków prawnych skutkuje zaognieniem stosunków.

Poniosłaś szkode, masz prawo do odszkodowania. Pytanie, w jaki sposób udowodnisz że to właśnie sasiad spowodował szkody? Masz dowody?

Możesz donieśc na Policję. Możesz założyć cywilna sprawę sadową o odszkodowanie.

blucha
Co do publikacji filmiku - co do zasady osoby na nim widoczne przed publikacją powinny wyrazic zgode na udostępnienie wizerunku publicznie. Pytanie czy wyraziły pierwszemu "publikatorowi" filmiku? Pewnie nie wiesz...
Pytanie tak naprawde o ryzyko (czy jest duże czy małe dla Ciebie) związane z ew. pretensjami osob, że uczestniczysz w czyms , na co one nie zezwoliły.... hmmmm. Twoja decyzja....
Dziękuję za odpowiedż  😉

Dowody mam - zdjęcia, świadkowie.  Bliższe relacje z sąsiadami nie wchodzą w grę - ci ludzie mają w d...e wszystko i wszystkich  🤔wirek:

mam pytanie dot. samowoli budowlanej
na czyj wniosek wszczynane jest postępowanie? czy ustna informacja w wydziale budownictwa w starostwie o fakcie budowy bez zezwolenia skutkuje tym, że urzędnik musi to zgłosić do nadzoru?
mam pytanie dot. samowoli budowlanej
na czyj wniosek wszczynane jest postępowanie? czy ustna informacja w wydziale budownictwa w starostwie o fakcie budowy bez zezwolenia skutkuje tym, że urzędnik musi to zgłosić do nadzoru?


Jeżeli myslisz o anonimowym donosie ustnym - to nie zadziala.
Najpewniejsze będzie pisemne zgłoszenie do starostwa (z Twoim imieniem i nazwiskiem i adresem!).
Ryzykowne?
Tak .... ale inaczej się tym nie zajmą.
Nie do końca ten wątek, ale może akurat ktoś coś będzie wiedział.  👀

Sprawa jest dosyć ciężka, chodzi o własność ziemi. Mój dziadek kilkadziesiąt lat temu miał kilkanaście hektarów terenu na naszej dzielnicy.
Z jednej strony teren był ograniczony ulicą, z drugiej rzeką. Kilka działek przy ulicy wydzielił i sprzedał w dawnych już latach. Resztę terenu podzielił między swoje dzieci, wnuki. Nam trafiła się ziemia przy rzece, gdzie kiedyś stał dom dziadka. Od rzeki do ulicy jest jakieś 200 metrów, więc żeby nie jeździć po ziemi, dziadek zrobił sobie drogę dojazdową do domu z płyt betonowych (było to jakoś po wojnie, gdy wybudował dom). W ramach sąsiedzkiej znajomości udostępnił (nie na papierach, po prostu im pozwolił) drogę do codziennych przejazdów naszym sąsiadom (oni oczywiście mają z drugiej strony dojazd, jednak ten jest wygodniejszy). I oczywiście nam to absolutnie nie przeszkadza, w razie powodzi czy pożaru trzcin udostępniamy ją wraz z przejazdem przez nasze podwórko do rzeki. Jakiś czas po położeniu płyt geodeci nanieśli dróżkę na mapy.  I pojawił się problem. Sąsiad (nie ten, który z niej korzysta na co dzień) zaczął nawozić ciężarówkami ziemię na pole, naszą drogą. Chcieliśmy mu zabronić, nic nie dało. Straż miejska też ręce umywa. Wydział zieleni napisał, że droga nie podlega nikomu, jednak wszyscy mogą z niej korzystać. Według nas, naszych dziadków, droga jest nasza. Na ziemi dziadka, kładziona przez niego samodzielnie.
Babcia powiedziała, że na mapach z lat 60 wszystko jest, jednak takie mapy znajdują się w archiwum. Czy ktoś wie, jak dostać się do takiego archiwum, i w ogóle gdzie szukać?? Czy można tam z zewnątrz wejść i poprosić o pokazanie map? Chodzi mi o Gdańsk.

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
20 kwietnia 2014 14:03
Damarina dzięki :kwiatek: Czekałam do piątku, kasa nie wpłynęła, poszłam rano do siłowni. Pani manager oczywiście jeszcze nie było, więc kazałam tylko zostawić informację, że pieniądze nie wpłynęły i jeśli nie wpłyną do wieczora to sprawę przekazuję do rzecznika praw konsumenta i mojego prawnika.  Po południu zadzwoniła managerka, że niby przelew poszedł we wtorek i nie rozumie, dlaczego jeszcze go nie mam 😎 Stwierdziła, że zadzwoni w środę dowiedzieć się, czy wpłynął. S**aja ptaszki będzie wiosna 😎 Jeszcze ani razu nie oddzwoniła tak jak obiecywała. W środę idę do rzecznika.
Czy jest tutaj ktoś, kto zna sie na prawie pracy ? Chcę tylko zapytać czy mam już iść z moją sprawą do PIP , czy jeszcze gdzieś indziej zgłosić... Bardzo proszę o kontakt na pw
CzarownicaSa, i jak tam?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
24 kwietnia 2014 20:38
Dworcika edit: a jednak dobrze, kasa dzis wplynela 😎
Może czytają RV? 😁

Całe szczęście. Oby ta historia była już definitywnie za Tobą 🙂
A ja mam pytanie odnośnie płatnego drugiego kierunku studiów...
Teraz kończę licencjat na pierwszym kierunku, nie będę robiła magistra, tylko chcę zacząć od nowa inne studia- wojskowe, w szkole oficerskiej. I tu moje pytanie- czy za te studia będę płacić? Za całe trzy lata, czy dopiero od trzeciego roku czy w ogóle, bo wojskowe... Nie mam pojęcia jak działa ten system 🙁
A ja mam pytanie odnośnie płatnego drugiego kierunku studiów...
Teraz kończę licencjat na pierwszym kierunku, nie będę robiła magistra, tylko chcę zacząć od nowa inne studia- wojskowe, w szkole oficerskiej. I tu moje pytanie- czy za te studia będę płacić? Za całe trzy lata, czy dopiero od trzeciego roku czy w ogóle, bo wojskowe... Nie mam pojęcia jak działa ten system 🙁


Musisz dopytać w dziekanacie tych drugich studiów (wojskowych). Najprostrze i najbardziej wiarygodne rozwiązanie.
czy mamy na sali speca od prawa budowlanego?
Mój wujek (brat mojej mamy) chce przepisać na mnie działkę. Wiem, że jest obowiązek płacenia podatku od darowizny. Podatek ten zależy od wartości działki. Kto decyduje o jej wartości i czy można jej wartość kwestionować? Z drugiej strony ponoć najbliższa rodzina jest zwolniona z takiego podatku. Czy byłoby podejrzane gdyby wujek przepisał działkę na moją mamę, a ta z kolei na mnie? Czy należałoby wtedy odczekać jakiś czas, żeby nie było to podejrzane czy spokojnie można dzień po dniu?
Abeba wujek może zrobić darowiznę działki na mamę, a mama na Ciebie. Obie darowizny trzeba zgłosić w ciągu pół roku do urzędu skarbowego, jest to warunek zwolnienia od podatku
Forta dziękuję  :kwiatek:
Mam dość spory problem. Mianowicie jestem właścicielem ostatniej szeregówki. Na ścianie mojego domu zamontowano skrzynki elektryczne dla całego szeregu. Teren na którym stoją owe skrzynki jest prywatny (należy do mnie) i jest ogrodzony. Chciałabym aby energetyka przestawiła skrzynki poza mój teren, gdyż nie chcę aby ktokolwiek wchodził na posesję (sąsiedzi jak wywalą im korki, pracownicy energetyki). Nikt nie zapytał się mnie czy zgadzam się na zamontowanie ich w tym miejscu (poprzednio stały oddzielnie dla każdego sąsiada przed domem, następnie zostały przeniesione w dotychczasowe miejsce - w trakcie budowy szeregówek). Czy mam jakiekolwiek szanse na załatwienie tego problemu? Co będzie jak będę miała np. psa, który swobodnie będzie biegał pod moją nieobecność a ktoś będzie chciał dostać się do skrzynek? Czy ktoś się orientuje i mógłby mi pomóc napisać mądre pismo do energetyki? Jak ugryźć ten temat?
Mam dość spory problem. Mianowicie jestem właścicielem ostatniej szeregówki. Na ścianie mojego domu zamontowano skrzynki elektryczne dla całego szeregu. Teren na którym stoją owe skrzynki jest prywatny (należy do mnie) i jest ogrodzony. Chciałabym aby energetyka przestawiła skrzynki poza mój teren, gdyż nie chcę aby ktokolwiek wchodził na posesję (sąsiedzi jak wywalą im korki, pracownicy energetyki). Nikt nie zapytał się mnie czy zgadzam się na zamontowanie ich w tym miejscu (poprzednio stały oddzielnie dla każdego sąsiada przed domem, następnie zostały przeniesione w dotychczasowe miejsce - w trakcie budowy szeregówek). Czy mam jakiekolwiek szanse na załatwienie tego problemu? Co będzie jak będę miała np. psa, który swobodnie będzie biegał pod moją nieobecność a ktoś będzie chciał dostać się do skrzynek? Czy ktoś się orientuje i mógłby mi pomóc napisać mądre pismo do energetyki? Jak ugryźć ten temat?


Nim wejdziesz na drogę oficjalną wymiany pism, proponuję spróbuj ugodowo załatwić tę sprawę z lokalnym zakładem energetycznym. Może wystarczy jedna wizyta osobiście w ich biurze i spokojna rozmowa.
Zawsze tak będzie szybciej i może nawet łatwiej.
Polecam ...
damarina, dziękuję za odpowiedź. Nie chcę żadnych walk o to. Jednak coś już się dowiedziałam i nie będzie tak łatwo 🙁
Czy jest tu jakiś prawnik który jest w stanie zakończyć prosty temat i jasno poinformować co i jak wygląda względem tych uprawnień oraz zgodności przepisów PZJ oraz ich możliwości w stosunku do ustawy deregulacyjnej ????  🙄
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,71.msg2089628.html#new


Dworcika   Fantasmagoria
18 maja 2014 09:37
Kurka wodna. Jestem w czarnej dupie chyba.
Do połowy maja miałam czas na wymianę dowodu osobistego. Zwlekałam z tym, bo w trakcie toczyła się sprawa zakupu mieszkania, kredytu itd. Sprawa toczy się dalej, a tymczasem minęły te przeklęte 3 miesiące od ślubu. Dowód mam nadal stary. I... nie wiem co teraz zrobić. Wyrobienie nowego trwa chyba do miesiąca (?), a ja muszę mieć dowód... no szybko, bo prawdopodobnie w przyszłym (nie tym teraz, tylko kolejnym) tygodniu będę podpisywać umowę kredytową i umowę zakupu mieszkania. U notariusza.
Da się to jeszcze jakoś zrobić na starym dowodzie? Albo wyrobić nowy w tak krótkim czasie?
Dworcika   Fantasmagoria
19 maja 2014 06:56
Ponawiam powyższe pytanie.
I stawiam jeszcze jedno - czy składając wniosek o nowy dowód, muszę oddać stary, czy to dopiero przy odbiorze tego nowego?
I stawiam jeszcze jedno - czy składając wniosek o nowy dowód, muszę oddać stary, czy to dopiero przy odbiorze tego nowego?

Przy odbiorze nowego okazujesz stary i zwracają go z odciętym lewym górnym rogiem. Przynajmniej u mnie na wsi ten róg odcinają.
Nigna   Warto mieć marzenia...
20 maja 2014 12:03
A ja mam pytanie bo się na mnie wszyscy rzucili na facebooku, a ja nawet pojęcia nie miałam że to nie jest zgodne z prawem. Tzn  teraz po przemyśleniu to mi się wydaje logiczne ale muszę spytać : Zakupiłam na aukcji zestaw książek. Były w nim oryginalne książki niektóre i ksera innych, tych bardziej niedostępnych. Część kser już przeczytałam i są mi zwyczajnie nie potrzebne. A,że jednak za jakąś tam kwotę je kupiłam + oryginały książek chodzą za na prawdę duże kwoty to postanowiłam że może je sprzedam , nawet nie za konkretną kwotę , tylko " do zaproponowania" bo nie mam pojęcia ile to może być wartę. Ile kto by dał to bym sprzedała. No i wszyscy się rzucili że to przestępstwo i żebym post usunęła.
Pomyślałam chwilę i fakt, kserowanie książek to jest jakaś kradzież praw autorskich i jak ktoś się uprze to może kupę kasy na tym zbić, więc jest to logiczne że nie jest to zgodne z prawem. Tyle że po 1: książki których ksera mam to książki nie młodsze niż z 1987 roku więc nikt ich już nie sprzedaje, wyszedł bardzo mały nakład więc obracanie kserami takich książek nie szkodzi samemu autorowi bo on na tym kasy nie traci gdyż wszystkie zostały sprzedane. No ale pomijając to wszystko mogłabym być oskarżona o przestępstwo jeśli: w domu nie posiadam oryginałów tych książek,ani innych kopii a dodatkowo mam dowód w postaci aukcji allegro że to nie ja kserowałam te książki tylko zostały one w tej formie zakupione od kogoś innego 😀 ? Pomijam to że przestępstwo o łamaniu praw autorskich nie powinien zgłosić sam autor 😀 ?
Oczywiście jak to faktycznie nie zgodne z prawem to ksera zostaną u mnie ale szkoda żeby tak fajne tytuły się marnowały na półce. Bo domyślam się że bezgotówkowa wymiana też byłaby niezgodna z prawem skoro nawet oddać takie ksero można tylko najbliższym znajomym i rodzinie
POMOCY
Sprawa wygląda tak. Wynajmuję kawalerkę w budynku, w którym wszystkie mieszkania należą do jednego właściciela. Ściany są cienkie więc od momentu kiedy wprowadziliśmy się kilka miesięcy temu, dawali nam się we znaki jedni sąsiedzi,ale z czasem się w miarę uspokoili. Jednak teraz po drugiej stronie wprowadziły się ich koleżanki ukrainki,które codziennie słuchają głośno muzyki, śpiewają, drą mordy po korytarzach i generalnie są strasznie uciążliwe (a ja z reguły jestem cierpliwa). Siada mi psychika i dawno by nas tu nie było, gdyby nie 2miesięczne wypowiedzenie, które w tym momencie nic nie zmienia bo sesja się zaczyna i muszę tu jakoś przetrwać. W umowie najmu nie ma nic na ten temat, więc nie wiem, czy mogę cokolwiek zrobić?
Jeżeli zakłócają ciszę nocną, to dzwonimy do właściciela i ich ucisza, jednak za dnia nie mogę im nic zarzucić bo są głośno, ale w sumie to im wolno.
😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się