Pewnie się da, ale trochę to ryzykowne 😉
Co do zdawania prawa jazdy - jedyny warunek jest taki, że po zdaniu teorii ma się pół roku na zdanie praktyki, inaczej teoria przepada i trzeba powtarzać. 😉
A czy to obowiązuje niezależnie od czasu, kiedy się kurs robiło? Bo ja "kursowałam" w klasie maturalnej, gdzieś tak 6 lat temu... A teraz jakieś nowe zasady weszły i nie jestem pewna...
A czy to obowiązuje niezależnie od czasu, kiedy się kurs robiło? Bo ja "kursowałam" w klasie maturalnej, gdzieś tak 6 lat temu... A teraz jakieś nowe zasady weszły i nie jestem pewna...
zadzwoń do jakiejś szkoły jazdy, oni będą mieli najpewniejsze informacje 😉
Achaja, ale kursy się chyba nie zmieniły pod względem praktyki, tylko teoria wygląda inaczej. I jeśli teraz byś chciała zdawać, to na nowych zasadach. Ale Twój kurs powinien być jeszcze ważny.
A jak zdam teorię i będę sto razy podchodzić do praktyki to termin pół roku po teorii nadal obowiązuje? Czy po pół roku nieudanych praktyk muszę znowu zdawać teorię?
Facella, mój post powyżej - po zdaniu teorii masz pół roku na zdanie praktyki, inaczej teoria przepada 😉 Egzamin praktyczny też się zmienił.
Tak z ciekawości, co się zmieniło w egz praktycznym?
i chyba po trzech niezdanych praktycznych musisz wyjeździć dodatkowe godziny.
i chyba po trzech niezdanych praktycznych musisz wyjeździć dodatkowe godziny.
tak było ale to już nie obowiązuje!
o, a to ciekawe. no to faktycznie będzie najlepiej, jak Facella po prostu zapyta w jakiejś szkole albo w wątku o prawku 😉
[quote author=calore link=topic=20.msg2064856#msg2064856 date=1397210381]
i chyba po trzech niezdanych praktycznych musisz wyjeździć dodatkowe godziny.
tak było ale to już nie obowiązuje!
[/quote]
Na pewno nie obowiązuje, bo znajomy zdawał chyba z 7 razy i nie brał dodatkowych godzin.
Już wszystko wiem, dziękuję :kwiatek:
A na kurs jeszcze jednak poczekam 😁 Chyba najlepiej robić zimą, nauczyć się jeździć w takich warunkach, zdać sobie już na wiosnę...
Facella, ja wolałabym właśnie zdawać w śnieżycę - plac placem, ale na mieście wszyscy jeżdżą wolno i ostrożnie XD To tak pół-żartem, pół-serio ofc 😉
Ja zdawałam w śnieżycę, i polecam 😉
W sumie tak na to nie patrzyłam 😁
Facella, w śnieżycę i w korku, double bonus🙂
szam, ale i tak musisz zaliczyć wszystkie skrzyżowania i parkowania. W dodatku jak w korku będziesz musiała ruszać i stawać co chwilę, może parę razy zgasnąć...
A poza tym jak są korki to z reguły biorą na jakieś poboczne, dziwne uliczki, więc jest trudniej.
Mamy na forum jakiegoś biegłego sądowego?
Strzyga, tak na to nie patrzyłam🙂 W sensie, że może zgasnąć.
Czy w gabinecie weterynaryjnym kupię od ręki 3 igły o róznym wygięciu, igłotrzymacz, pęsetę oraznici chorurgiczne 0,1,2 ?
Kropa, igły i nici może ktoś ci sprzeda, ale igłotrzymacz i pęsetę to raczej w sklepie zaopatrzenia medycznego.
Mam problem z doborem czapsow bo M-ki są za krótkie a L-ki za szerokie. Czy jeśli kupię L-ki to szewc/rymarz mi może zwęzić czy jest to niemożliwe ?
W sklepie też proponują aby uszyć na wymiar. Chociaż mi Pan sprzedawca odradzał szycie na wymiar.
Potrzebuje na szybko kupić jakieś czapsy. Nie mam teraz kasy żeby sobie je szyc na miarę.
Wszystkie rozmiarowki są do siebie zbliżone z tego co widziałam.
No może być różnie z tym 😉
Szukałam, nie znalazłam. Chciałam sie tylko od was dowiedzieć czy jest w ogólne możliwość zwężenia czapsow.
Sonkowa, jaki masz budżet? Ja kupiłam skórkowe na allegro za niecałą stówkę, rozmiarówka tak rozległa, że właściwie robione na miarę.
Szukam w zasadzie czegoś w miarę najtańszego, bo rozwaliły mi się a jestem dopiero co bo duuuużych końskich zakupach. 😫 Tamte były właśnie za krótkie. Przymierzyłam u koleżanki w stajni L-ki z nadzieją, że to właśnie je zamówię i rzeczywiście- długość była okej, ale musiałabym chyba 3-4 pary grubych skarpetek zakładać..
Więc czysto teoretycznie chcę się upewnić czy na pewno można coś takiego zrobić.