#100happydays czyli wyzwanie docenienia 100 dni

4/100

Dziś radość przyniosło mi zamówienie desek w tartaku 😍 oczywiście telefonu nie wzięłam, więc bez fot 🙁
madmaddie   Życie to jednak strata jest
15 kwietnia 2014 11:48
W ogole, ciekawe jaki efekt bedzie mialo to 100dni. I ile dobrych rzeczy bedziemy dostrzegac pod koniec (podejrzewam ze wiecej).

4/100: dobreeee śniadanie, zobaczenie osoby ktora poprawia mi humor, przestaly mnie bolec miesnie. W perspektywie jeszcze dwie godziny zajec, smaczny obiad i spokojne popoludnie, a pod wieczor cwiczenia 😉 no i cieszy mnie, ze mam zapal do pracy! 🙂
Jutro młody idzie ostatni dzień do szkoły przed świętami. Cóż to oznacza? To oznacza woooolne od nauki dla mnie na cały tydzień! Huurra.  😅
2/100 Ciężko mi znaleźć cokolwiek, ale cóż, coś trzeba. Cieszy mnie to, że nie jestem sama w tych chwilach.
2/100  cieszy mnie moja mała 🙂
nie daje mi nic zrobić i totalnie deorganizuje mi dzień, ale widok jej skaczącej w łóżeczku jak się obudzę jest bezcenny 🙂
3/100 dziś pozwoliłam sobie na małę "co nieco" w Cinnabonie.  Pycha  🍴

ślinka cieknie od samego patrzenia 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
15 kwietnia 2014 13:12
minerwa , cudna mała 🙂

1/100
Jako że wiosna zaproponowała dziś swoją czarno-białą odsłonę, cieszę się, że mogę na nią patrzeć z poziomu kanapy, z domu, z filiżanką gorącej kawy 🙂
Lotna, co to kurka? 😲 Zeby tylko do tylko do stolicy nie doszlo 😂 Bo temperatura bardzo zimowa u nas, tylko czekam, az sie deszcze w snieg z deszczem zamieni 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
15 kwietnia 2014 13:30
wendetta, ja tu 1000m npm mieszkam, myślę, że stolica jest bezpieczna 🙂 Zresztą nasz miejscowy pan góral powiedział, że jeszcze tylko jutro i wiosna, a on ma zawsze rację 😉
No to super! 😅 Trzymam Pana Górala za slowo 😉
1/100
Cieszy mnie pierwsza wspólna noc z partnerem na nowym mieszkanku w naszej świeżo odmalowanej (własnoręcznie i z sukcesem) sypialni (kolor: plantacja kawy :P). Wyspaliśmy się, zjedliśmy wspólne śniadanko i stwierdziliśmy, że bosko znów zamieszkać razem  🙂
4/100
Kręgle z klasą! 🙂
2/100

Wszystko mnie dzisiaj irytuje  😤  Ale szynszyla zawsze służy futerkiem i od razu pozytywniej  😁

3/100
wygranie trzech aukcji na allegro ogromnie mnie cieszy w dniu dzisiejszym  😀
pochwal się co kupiłaś 🙂
trzy single ukochanego zespołu z lat 90  🏇 i to w bardzo dobrym stanie (zobaczymy jak dojdą).
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
15 kwietnia 2014 18:06
4/100
To ze od  2 miesięcy nie obgryzam paznokci. 😡
I postanowiłam się nagrodzić jakimś fajnym lakierem- Mój pierwszy Sally Hansen leci do mnie  😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
15 kwietnia 2014 18:30
4/100
Dziś mi trudno cokolwiek pozytywnego znaleźć, ale na upartego pozytywem jest wypisany urlop na dni  przed długim weekendem 🙂
Dziś taki dzień, że mi optymistycznej z natury ciężko było znaleźć "to"
ale wyszłam na dwór, pozwoliłam dziecku robić co chce
wykąpało sie w kałuży a ja choć na moment się uśmiechnęłam
moje 4/100,
Można się dołączyć? 😀

1/100
Zwykły obiad, a tak smaczny 💃
Mam fotę, więc mogę rozpocząć. Bardzo mi się podoba ten pomysł, przypomina mi moją przyjaciółkę, której już od dawna nie widziałam.

1/100
Mąż uczy jeździć na rowerze naszego syna. Rozczulające. Gdzie mój bobo?
to i ja podejmuję wyzwanie.

1/100 - cieszy mnie to że uporałam się z bałaganem w moim pokoju, że trochę przyczyniłam się do znalezienia nowej pracy dla mojej mamy, że (patrząc po nagraniach) zrobiłam jakieś postępy w porównaniu z filmikami sprzed 2 lat, że już od dzisiaj mam wolne. Nawet egzaminy gimnazjalne mi dziś mało straszne  🤣
Meise, super, oby tak dalej (i zazdroszczę rzecz jasna :P )!

4/100
Mimo, że dzień był mocno posr....., było w nim coś mega pozytywnego - pierwszy raz spędziłam z roczną bratanicą sama 2 godziny (no jednak nie całkiem sama, bo przez jakieś pół godziny była ze mną Małgo  :kwiatek: ), ani razu nie zapłakała, uśmiechy strzelała co chwilę, a po powrocie jej mamy nadal robiła do mnie cudowne miny i się śmiała  😍 😅
I nawet fotę będę miała! Dorzucę później 😉 edit: dorzucone
2/100
W trakcie operacji wetom udało się wyciąć większość guzów Kluchy 😅 i wróciłyśmy już z psem-ćpunem-frankensteinem do domu 😉
[img]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/v/t34.0-12/972887_10203624809843273_1891647362_n.jpg?oh=7a84b474b75e18a7a9784f71702f389e&oe=534F443B&__gda__=1397735998_538c5cc3c16a8967a4158f6b4bf6490e[/img]
kotlet, dużo zdrowia dla suni!


Pojechałam do stajni z koleżanką z uczelni i spędziłyśmy razem fajne przedpołudnie. Koń też mnie cieszy, brakowało mi tego i mam wielką radochę, że znowu jeżdżę 😀



4/100
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
15 kwietnia 2014 19:47
4 na 100- czyli wspólne skakanie po kałużach w czasie deszczu
AleksandraAlicja, patrzę że podobne rozrywki dziś miałyśmy;]
P.S. mam nadzieję ze twoje dziecko nie naśladowało psa jak moje i nie piło na czworaka z kałuży...
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
15 kwietnia 2014 19:54
kotlet zdrowia dla psiurki

AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
15 kwietnia 2014 19:56
sznurka, picie z kałuży na szczęście już mu się znudziło  😂 A Lew też je psią karmę? Ostatnio już mówiłam mężowi, że może by mu jakiegoś Juniora zamówić  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się