M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

bera7, nawet nie wiem jak skomentować temat szafy...
dobrze ze zamknęliscie ten temat;/
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
15 kwietnia 2014 19:22
Dzionka, 800 tys zl? Jesssu, na leb upadli... wielokrotnie. Moze chcesz moje 57 metrow za 340? 😁

Mozecie jutro potrzymac chwile kciuki- jedziemy cos ogladac. Znajac moje szczescie wyjdzie jakis fakap, bo jakos za piknie mi to wszystko wyglada, niemniej... ponoc cuda sie zdarzaja 😉
Dzionka, nieźle!  😲 Rany, to mój przyjaciel pchnął to swoje piękne mieszkanie za 1,2 mln, a do remontu nie było NIC 😲 Ludziom serio się w głowach przewala..widać, że im nie zależało na sprzedaży i szukali okazji.. trzymaj się, w końcu coś się znajdzie :kwiatek:
szafirowa, chcę! Gdzie to? 😉 I co będziecie oglądać? Działkę z domem?

zen, teraz im nie zależy, ale za pół roku ich przypili i wtedy za nami zatęsknią. Oby pluli sobie w brody jeszcze długo  😤 😤
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
15 kwietnia 2014 19:43
Dzionka, Ząbki- 5 minut od Pragi i 5 minut od trasy Siekierkowskiej 😉 I nic nie trzeba remontowac, bloki z 2011 roku 😉
szafirowa, oj namieszkałam się już pod Warszawą, tym razem podziękuję 🙂

Powiem wam, że serio mnie już trafia. Codziennie oglądam ogłoszenia, przekopuję setki zdjęć i... nic.
Hiacynta, dzięki za pamięć. U mnie porażka. Nawet mi się nie bardzo chce pisać. 🙁

Dworcika, trzymam kciuki. Oby to był ostatni odcinek z wybojami, a później już prosta droga. 🙂

Dzionka, niestety trzeba się naoglądać. 😉 Ale w końcu traficie na swoje miejsce.
Ascaia, o rany, czemu porażka?? Pisz, może coś poradzimy!
Ascaia, dzięki. Oby było tak, jak piszesz 🙂
Mów co się dzieje!

Dzionka, cena, którą podałaś to dla mnie abstrakcja. Nawet na warunkach Warszawskich, których nadal nie przełknęłam :P
ktoś pytał o to żaluzoyjko/roleciki z Ikeii za śmieszne 10 zł. Musiałam sobie sprawić zanim nie kupię wymarzonych rolet rzymskich, więc póki co mam te żaluzyjki i właśnie szyję zasłony🙂

wygląda tak:

Porażka, bo nadal nie jestem przeprowadzona.
Problem w sumie wciąż ten sam - naprzemiennie albo brak kasy, albo brak czasu, albo brak obydwu.
Ostatnio sprawozdawałam po zakończeniu malowania w sypialni w połowie lutego? Od tego czasu działał jeszcze efekt domino - zakup łóżka  😅, zakup biurka, które będzie toaletką. Ale najbardziej plany zmieniły się kiedy jednak zdecydowałam się na pomalowanie salonu. Zamiast jajecznego żółtka jest teraz jasny beżowo-szary kolor (ponownie mieszanka autorska). Z tego się bardzo cieszę. Ale niestety to był powód kolejnego przesunięcia w czasie. Od początku marca mam bardzo gorący okres w pracy, nie byłam w stanie wziąć urlopu. Łapałam godzinkę jednego dnia, dwie godzinki po kolejnych trzech dniach. Zdarzyło się, że przez tydzień nie dawałam rady dojechać do swojego mieszkanka. Wiem, że to brzmi głupio i nieprawdopodobnie, ale tak to u mnie wygląda. Jeszcze dwa tygodnie temu byłam przekonana, że w od minionego poniedziałku będę już na urlopie i będę się przeprowadzać. No ale jednak nie mogłam zostawić spraw służbowych. Na biurku leży wypisany urlop na tydzień poświąteczny - może w końcu...
Na chwilę obecną brakuje jednej maleńkiej kropki nad i - pomalowania sufitu w salonie albo chociaż zamalowania skaz. Tak w ogóle, to i tak okazało się już w trakcie malowania, że salon czeka dokładniejszy remont za jakiś czas - tynki są w kiepskim stanie, po nałożeniu farby kilka miejsc spuchło, w jednym nawet stare warstwy farby i tynk odpadły do gołego betonu (zaszpachlowałam i właściwie nie widać). To samo dzieje się z sufitem niestety. No ale na robienie pełnego odświeżenia ścian teraz nie bardzo miałam pieniądze. A znowu czekać, odkładać...
Czyli zostało: wyrównanie linii ściana-sufit, kilka skaz na suficie, pomalowanie framugi drzwi i pomalowanie kaloryferów - jednym słowem praca z białą farbą. Jak to zrobię to będzie można usunąć papiery z podłogi, rozstawić meble i przewozić rzeczy. Teraz na szczęście (tfu, tfu, tfu) budżet nieco podreperowany, tzn. będzie podreperowany jak nagroda objawi się na koncie, więc pewnie uda się kupić chociaż jedną komodę do sypialni i dywanik. Może nawet zasłony do salonu. Przydałyby się, bo tam zachodzące słońce mocno daje po oczach... Ale to już zakupy, które spokojnie mogę robić już tam mieszkając. Dla przeprowadzki nie mają znaczenia.
Byle teraz znaleźć te trzy/cztery godzinki, a po świętach odciąć się od pracy i reszty świata przynajmniej na dwa dni, żeby spakować się w jednym, a rozpakować w drugim miejscu. Później muszę wrócić od razu do pełnego galopu i do końca czerwca nie będzie zbyt wiele wolnego.

Skoro już się odezwałam, to w linkach dokumentacja zmiany koloru ścian. (nie patrzcie na te ciemniejsze plamy to błędy aparatu) Mam nadzieję, że nie tylko moim zdaniem jest "szlachetniej", a olchowe meble na tle szarości nabrały stylu.




Najlepiej kolor oddaje ostatnie zdjęcie. W rzeczywistości wydaje się być jeszcze jaśniejszy i bardziej przełamany beżem.
Ascaia, no nieźle, ja myślałam, że ty już dawno u siebie! No to urlopu życzę i upiększaj mieszkanko, bo na razie faktycznie mocno roboczo tam masz 🙂
Dworcika, dla mnie też abstrakcja, nie ma opcji nawet.
Dzięki. Jak na razie to tyle z moich planów, że właśnie dostałam od urlopującej się trzy tygodnie kierowniczki polecenie służbowe obecności na jakimś spotkaniu dzisiaj wieczorem. :/ Więc znowu mogę sobie swoje sprawy wsadzić w d...
W stajni nie byłam od 2 tygodni, opony nie zmienione...

Jest roboczo. Sypialnia cała zastawiona, w salonie na środku barykada z mebli. 😉
Ascaia - ostatnia prosta zatem, zaraz będziesz u siebie! A co do zachodniego słońca i to na 7 piętrze, to rozważ konkretne zasłony/ rolety odbijające promienie słoneczne, bo latem nie wyrobisz!
Dzionka przeprowadz sie do Krakowa  😎 mam tu dla Ciebie po sąsiedzku 112m2 za 600 do dużej negocjacji 😉
Dzionka Albo do mojego rodzinnego miasta. 😉 Praktycznie to samo co chciałaś, za uwaga! 120tys....  😁

Dworcika My korzystamy z MDM, głównie dlatego, że pokrywa wpłatę własną. Ale też czeka nas spotkanie z deweloperem i podpisywanie aneksów z przesunięciami terminów i tym, że piwnica nie przynależy do mieszkania. Aktualnie w umowie przedwstępnej mamy termin 30 kwietnia, na pewno się nie wyrobimy z bankiem. 😉 Więc deweloperem się nie martw! Kiedy robicie odbiór mieszkania? Ja bym chciała zrobić jeszcze przed podpisaniem aktu notarialnego. Później bawić się z deweloperem kolejne miesiące na zasadzie rękojmi mi się nie uśmiecha.
I dowiedziałam się, że garaż/piwnica itd. nie może przynależeć do mieszkania, bo jakby była sytuacja, że właściciel mieszkania chciałby sprzedać te pomieszczenia, to nie może, bo są częścią wspólną mieszkania, więc w sumie to nie takie głupie.

Co nie zmienia faktu, że już chciałabym tam wejść z kredą i zacząć wszystko planować!  😜
sandrita, ja się w ogóle teraz odbiorem nie interesuję. Takie to dla mnie bardzo odległe się zrobiło 🙁
U nas przynależy i właśnie nie ma opcji sprzedania osobno. Z tym, że też był problem ze zrobieniem osobnej księgi dla hali garażowej i stąd takie coś. Tak po prawdzie, to mnie już nie interesuje jak to będzie załatwione, byle już było po wszystkim... Jutro notariusz, przesunięcie terminu (u nas jest do piątku 🤔 ). Mam nadzieję, że zgodzą się dać nam tyle czasu, żeby w razie "W" wyrobić się z nowym wnioskiem - bez MDM.
Wierzę Ci, że już Ci się nie chce, bo mi się też już cierpliwość kończy. 🙂 Głównie dlatego, że już drugi miesiąc czekamy na bank, a ludzie, którzy wyprzedzili nas o kilka dni w walce o mieszkanie na piętrze wyżej (superowe rozkładowo, a tylko 3m2 większe!) już zaczęli remont. Odbioru jednak nie warto zaniedbywać, bo mogą wyjść różne kwiatki. My już wiemy, że będziemy "walczyć" o założenie wywietrzyników w oknach (nie ma, a powinny być), i zlikwidowanie dziury wentylacyjnej pod oknem w kuchni (kogoś naprawdę fantazja poniosła z tym!). Trzeba sprawdzić czy szyb nie porysowali, czy okna są dobrze osadzone, czy ciąg kominowy odpowiedni, czy są kąty proste i milion innych rzeczy... Matko tyle tego, a najgorsze jest to, że sama już bym to zrobiła, ale się na tym nie znam.  😁
ash   Sukces jest koloru blond....
16 kwietnia 2014 08:44
sandrita, najlepiej wziąć fachowca.
U nas na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało ok, a jak się okazało trzeba było wyregulować wszystkie okna, wentylacja grawitacyjna nie działała (musieli przebudować komin na dachu budynku 🙂😉, i mieliśmy jaja z ogrzewaniem w największe mrozy.
sandrita, nie, nie... no żeby zaniedbać to nie. Ale zwyczajnie nie czas na to 😉
U nas sprawa toczy się od... jakoś chyba podobnie do Was - połowa lutego (chociaż nasza w sumie zaczęła się w styczniu, ale miesiąc trzeba bylo czekać na kwitek z USC 😁 ).
ash Tak też będzie, tylko chciałabym już go umówić, a nie wiem kiedy. Tzn. fachowcem będzie mój tato, który z takimi rzeczami ma do czynienia, chyba że nie będzie miał czasu akurat, żeby do nas przyjechać, to umówimy kogoś innego, ale nie chciałabym tego. :/

A tym mocniej chcę tego pilnować, że dwa piętra nad naszym przyszłym mieszkaniem, mieszkają nasi znajomi, dzięki nim wiemy mniej więcej czego się spodziewać i na co zwrócić uwagę.

Dworcika No u nas od początku marca. 🙂
sandrita, łeeee... to Wy młody wniosek macie! 😁
Deweloper zgodził się na proponowane przez nas warunki (w aneksie), ale musimy mu coś dorzucić do wpłaty własnej. W sumie nic dziwnego.
Hiacynta, tych ostatnich prostych już trochę było... a za każdą wychodził zakręt albo sama sobie ten zakręt fundowałam. No ale teraz już naprawdę z robót remontowych nic nie planuję, więc jest nadzieja. 🙂
U mnie osiołkowi w żłobie dano 😵 Ludzie od parteru zgodzili się zejść do naszej zaproponowanej ceny (jak zobaczą po świętach swój upatrzony dom na aukcji komorniczej), a z innym facetem (na tym samym osiedlu) dogadaliśmy super cenę i zdecydowaliśmy, że kupujemy mieszkanie przejściowe 45m, dwa pokoje. W czwartek mamy się spotkać i dogadywać już sprawy formalne, a tu taki parterowy nius dzisiaj! Mętlik mam, ale nie oczekuję porad, nie chcę zawalać znów wątku moimi jałowymi rozterkami 😁 Chciałam się tylko wygadać.
ash   Sukces jest koloru blond....
17 kwietnia 2014 14:20
Dzionka, które mieszkanie bardziej do Ciebie "gada"?
ash, żebym to ja wiedziała właśnie! Każde na swój sposób właśnie 🙂 Osiedle jest ładne i w super miejscu, po prostu chciałam na nim mieszkać - a teraz mam nawet wybór po iluś miesiącach, gdzie NIC się tam nie sprzedawało! Muszę to obgadać z familią jedną i drugą, dobrze że zaraz święta 🙂
Skoro to upragnione osiedle to po co bawić się w mieszkanie przejściowe jak jest opcja docelowego 🙂 !
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
17 kwietnia 2014 14:43
Idrilla, opcja docelowego jest chyba tylko jeśli jakiś dom trafi po świętach na licytację komorniczą, a jeśli nie to przejściówka też może przepaść. Nie zazdroszczę decyzji
Tak, zrozumiałam safie, umiem czytać 😉 Ale skoro Dzionka pisze, że pojawiła się szansa wyboru jeśli wszystko pójdzie dobrze to wyraziłam swoją opinię do, którego mieszkania ja bym się skłaniała w takiej sytuacji 😉
Dzionka, skoro parterowcy przystali na cenę to może warto poczekać - nawet jakby... tfu, tfu, tfu, odpukać w niemalowane, itd... teraz ten domek nie spełnił ich oczekiwań to i tak mają plan się wkrótce wyprowadzić, nie?

Ukradłam sobie wczoraj godzinkę czasu - pomalowałam jeden kaloryfer i zaprawki na jednej ścianie!
Wypisałam urlop, zapowiedziałam w pracy, że raczej nie będę dostępna pod telefonem i mam zamiar bezczelnie i egoistycznie 😉 zająć się sobą i swoimi sprawami. Jutro mam zamiar dokończyć zaprawki. Proszę o trzymanie kciuków, żeby nic się nie zadziało w poprzek moich planów.

To niby nie remont i nie urządzanie wnętrz ale związane... Dziewczyny który dostawca internetu i TV - UPC czy Multimedia?
Ascaia, co to są zaprawki? 🙂

Mamy przesunięty termin. Do końca maja. Bank się określił - jak określimy konkretną cenę za prawo do korzytania z garażu, to na resztę klepną MDM. Ale nie mamy jak tego zrobić, więc wycofaliśmy ten wniosek i po świętach składamy nowy-bez dofinansowania.
Lżej mi. Zaczęło się krystalizować. Ale dzisiejszy dzień był męczący - wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie, informacje z godziny na godzinę inne. I zmiana zapisów w aneksie już u notariusza, bo tam nas dopadło info o tym, że MDM wylatuje.

Ale JEST DOBRZE! 🙂🙂🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się