matura

Gniadata   my own true love
17 kwietnia 2014 17:32
Ewentualnie "Dżuma", bo nikt z nas nie chciał tego przerabiać, a ona się uparła, że musimy. I mówi, że jak zawsze się na coś uprze pod koniec roku, to akurat to jest na maturze.


U nas też chodzą słuchy o "Dżumie" 😉
A dżuma jest fajna, mogłaby być w sumie
Tylko nie Dżuma! W szkole jej praktycznie nie omawialiśmy, tylko dostaliśmy gotową notatkę.
Facella   Dawna re-volto wróć!
17 kwietnia 2014 18:29
Facella mogę polecić mój dzisejszy sposób powtórki: rolki+słuchawki+audiobooki mp3  😀

Nie ma opcji, zabiłabym się na pierwszym zakręcie/próbie hamowania.

Heval, dzięki  :kwiatek:

Ja też bym nie chciała Dżumy, bo sobie olałam i nie poszłam już na te lekcje (wczoraj  🤔wirek: )...
Ja polecam babkę z YT: https://www.youtube.com/channel/UCGMl--NpWgpVzZ_xNnwqFYQ
szybko i konkretnie porusza najważniejsze problemy w lekturach.
Teraz, jak robię powtórki to zawsze po streszczeniu słucham pani Marlenki :p i świetnie się wszytsko utrwala.

Co do tematu to ja bym NIE chciała Sienkiewicza i Mickiewicza. O nie.
ja na dżumie też nie byłam, ale jest fajna, przeczyta się opracowanie i będzie super.
Dżuma jest fajna, tylko jako powieść egzystencjalna- różnie może być z kluczem do dżumy... Nie znoszę jednak imion typu Rieux, za nic nie mogę zapamiętać kto jest kim, chociaż czytałam. Za to ze Zbrodni i kary o dziwo wszystkich kojarzę 😀. Też nie pogardziłabym Przewiośniem- łatwe, proste i przyjemne, oczywiste w interpretacji, a i imiona do zapamiętania 😉. Tango jak dla mnie byłoby strzałem w dziesiątkę, nie ważne jaki jest temat, pewne rzeczy trzeba napisać i są one w kluczu zawsze. Bardzo proste do interpretacji. Polskiego się nie boję, matmę ogarniam. Mam nadzieję, że nie zawalę angielskiego. Wyzwaniem jest biologia, na którą nie mogę patrzeć. Wolę liczyć matmę, niż powtarzać biologię, o ironio... Zero zapału do czegokolwiek. Proszę o re-voltowy  🤦 bo inaczej nic z tej matury nie będzie XD. Uczę się, ale... zero motywacji. Powtarzam to wszystko bez przekonania.
Ja mam straszny problem z niektórymi nazwiskami, jak są ruskie, to ja w ogóle się gubię 🙁
Naturalsi no to masz kopa ode mnie, ale przedwiośnie było rok temu więc raczej go nie będzie, chyba czas zacząć czytać wszystkie streszczenia, bo się w życiu nie wyrobię :P ale to takie strasznie mało motywujące robić coś co mi się do niczego nie przyda
To ja może zacytuję mojego kumpla- "Medycyna była w głowie, a z łopatą siedzisz w rowie"   👍 także do roboty biol-chemy! (I nie tylko, tak ogólnie wprowadzam atmosferę zbiorowej mobilizacji  😁...)
Facella   Dawna re-volto wróć!
18 kwietnia 2014 18:58
Naturalsi, błagam  😵
Miałam plan powtarzać dzisiaj, a Mama zdziwiona do mnie "to Ty nie jedziesz dzisiaj do stajni?". A jeszcze z miesiąc temu było "może byś się do matury pouczyła?"  😁
Hahaha Facella witam w klubie 🙂 tylko że u mnie dalej słyszę od rodziców ze powinnam sie uczyć i naprawdę miałam taki plan ale... Przypomniałam sobie, że dziś jest jajeczko w stajni z tradycyjnym święceniem na koniach i właśnie jestem w drodze, ale do autobusu wzięłam książkę od biologii, żeby sobie czytać 😉
Zazdroszcze, ja jestem w tyle ze wszystkim wiec dzisiaj caly dzien spedze z nosem w kasiazkach. I na pisaniu planu ramowego...

Ciesze sie ogromnie ze notatki sie Wam podobaja i tak duzo osob pisze do mnie zebym wyslala🙂 male pocieszenie- spotkalam wczoraj moja kolezanke, ktora rok temu zdawala mature. Powiedziala ze mamy jeszcze duzo czasu i naprawde da sie zrobic ogromnie duzo. Takze do roboty!!! 😉
Takie pytanko: dlaczego piszecie pracę na polski? Macie zamiar ja czytać? Można tak?
Facella   Dawna re-volto wróć!
19 kwietnia 2014 10:29
Nie, nie można. Ale można się jej nauczyć na pamięć i recytować, ewentualnie napisać równoważnikami i jeśli zmieścisz się na jednej stronie A4, to możesz potraktować jako ramowy plan pracy  😁
Ja nie piszę, robię tylko plan pracy.

[s]Ma ktoś wszystkie notatki od suchajki? Z chomika nie ściągnę, bo każe mi płacić, suchajce to się wolno ładuje, może ktoś ma szybszy internet i by mi podesłał?
Z moich notatek jednak nie da się uczyć  🤔
Mój mail: k.wapinska@o2.pl[/s]
Już nie trzeba  :kwiatek: :kwiatek:
Pisze się niekoniecznie po to, żeby nauczyć się i recytować   🤔  Ja zamierzam napisać, bo łatwiej mi będzie wówczas ubrać w słowa przed komisją to, co chcę przekazać, niż gdybym tej pracy nie napisała. Każdy inaczej porządkuje myśli.
Facella   Dawna re-volto wróć!
19 kwietnia 2014 11:01
zoriczkowa, no tak, nauczenie się na pamięć to tylko jedna z opcji 😉
Myślicie, że na karcie z cytatami mogę mieć napisaną definicję ze słownika?
Bo ucząc się na pamięć mogę się pomylić 😀.
karta z cytatami jest tylko z tej drugiej literatury (nie pamiętam nazwy, chyba podmiotu)
ale w takim razie nie wiem po co niektórzy piszą tą pracę, chyba łatwiej jest się nauczyć wiedzieć o co chodzi i mówić od razu, niż znać wszystko słowo w słowo
nikinga, tak jak wyżej napisałyśmy, jedni żeby nauczyć się na pamięć, inni żeby uporządkować myśli.
Facella   Dawna re-volto wróć!
19 kwietnia 2014 19:11
nikinga, a nie masz tak, że jak coś napiszesz, pomyślisz i ładnie ubierzesz w słowa, to potrafisz to później w miarę przytoczyć, z takimi ładnymi zwrotami i w ogóle? Ja tak mam, jak wymyślę jakiś fajny zwrocik, to potem go pamiętam i używam w przedstawianiu pracy. Ale na żywioł też sobie dam radę, tak myślę. Dlatego potrafię zrozumieć pisanie pracy 😉 ale sama tego nie zrobię.
Eh, no dobra, czyli definicji ze słownika nie wpisuję.
W ogóle nie wpisałam słownika do bibliografii, więc dosłowne być chyba nie muszą.

A coś się stanie, jeśli napiszę w biblio, że kartka z cytatami będzie, a jej nie wezmę? Bo jak patrzyłam, to moja prezentacja wychodzi na ~ 20 minut, więc muszę ją jakoś skrócić.
Sisisa, chyba nawet nie wolno Ci cytować jeśli nie wpisałaś w bibliografię.
Facella   Dawna re-volto wróć!
19 kwietnia 2014 19:44
Możesz nie przynieść tego, co miałaś w biblio. Nie możesz przynieść tego, czego w biblio nie miałaś.
To ty nie oddałaś karty z cytatami? w ogóle to musicie mieć ją podpisaną przez nauczycielkę? J aoddałam niepodpisaną, ale chyba muszę się wrócić do szkoły żeby podpisała
aha a co do pytania fecelli to nie mam tak, niestety  😉
nikinga, haha, u mnie w klasie nikt nie oddał, mieliśmy oddać tylko bibliografie do któregoś tam kwietnia. A o kartkach z cytatami i planach nic nie mówiła, nie wiem nawet do kiedy mamy je oddać.

W takim razie wywalę chyba tą kartkę z cytatami, albo napiszę ze dwa.

Ale definicję tragizmu w głowie chyba mogę mieć :P?
generalnie trzeba oddać tydzień przed terminem matury, w niektórych szkołach każą oddawać wcześniej (w szkole mojej koleżanki koniec lutego, początek marca jakoś ;o ). U nas nie pilnują, mamy oddać tydzień przed.

Sisisa, nawet powinnaś 😁 bylebyś nie wyklepała formułki, generalnie uczeń powinien wiedzieć CO TO jest tragizm. Chociaż ja dałam definicję słowa diabeł w bibliografię, więc wymiatam : P
Chwila moment. Cytaty moga byc przeciez z literatury podmiotu. Zeby udowodnic swoj argument moge zacytowac jakis fragment z ksiazki. Bo Nikinga napisala ze tylko z tej drugiej literatury moga byc o.O
nikindze chodziło o przedmiotu, ale mogą być i przedmiotu i podmiotu z tego co wiem
Uff.. juz sie przerazilam. Jak idzie nauka dziewczyny?🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się