Co mnie wkurza w jeździectwie?

Mnie bardzo wkurzyła sytuacja z soboty. Pracuję ostatnio z koniem płochliwcem do tego nieufnym strasznie. Tego samego dnia nauczyłam (uczyłam przez jakiś czas - nastąpił przełom) klacz podawać tyły i już stała spokojnie. Umyłam jej nogi i kopyta, żeby była czyściutka (srokata, siwe nogi)  💘. Przyjechał wet na odrobaczenie. Zajął się pierwszym koniem, a ja z moją przeprowadziłam sobie w tym czasie ttouch. Gdy skończył bez ostrzeżenia podszedł konia od tyłu i zaczął wyskubywać wypadające z zimową sierścią zakleje z zadu. Nic dziwnego, że koń próbował kopnąć. Potem do mnie czemu jej nie wycinam tych kłaków, czy to przez to, że boję się, że koń mnie kopnie  😵. Nic nie powiedziałam, bo mnie lekko zatkało. Podprowadziłam  jej klacz i dostała pastę. Jak już wet pojechał, zauważyłam, że koń ma jeszcze plamkę błota na tylnym kopycie. Przejechałam jej ręką po grzbiecie (tak jak zawsze) i gdy zbliżyłam rękę do zadu dostałam kopa. Zupełnie się nie spodziewałam. Teraz wszystko muszę przerabiać od nowa przez takiego jednego weta! Z zadem i zaufaniem u niej miałam największy problem, a teraz wszystko poszło gdzieś  😵... Nawet początkujący wie, że do konia nie podchodzi się od tyłu  🙄.
Dramuta12, awansujesz niniejszym na drugie miejsce na mojej specjalnej liście użytkowników. Krótkiej liście.
halo, kto na pierwszym miejscu? 😅
Mam swój typ ale na razie siedzę cicho 😁
Też jestem ciekawa. 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
21 kwietnia 2014 06:48
Przepraszam za wtrącenie, ale:
[quote author=_Gaga link=topic=885.msg2072310#msg2072310 date=1397923654]
[quote author=oli330 link=topic=885.msg2072231#msg2072231 date=1397918988]
Właściciele pensjonatu nie chcieli widzieć, bo ważny jest zarobek. (...)


Właściciel pensjonatu w którym stoję na ujeżdżalni i hali nie bywa.
Przepraszam był w zimie na moim treningu z wnuczką kiedyś. Ot przyszedł pogadać na halę
I jakiś tydzień temu przyszedł na nowy czworobok - też pogadać... Stoję tam niespełna rok. Wychodzi, że właściciel jest na ujeżdżalni co pół roku 😉
[/quote]
_Gaga jeśli dobrze rozumiem to tam stoisz, tak? Jeśli tak to możesz napisać coś więcej na temat bohaterki jakże bardzo profesjonalnego artykułu? Czytając ten artykuł miałam przed oczami wielką nagonkę ustawioną przez laików, którzy boją się dotknąć konia w trosce o konia dobro.
[/quote]

Gaga pisze o miejscu w ktorym stoi, a nie o opisywanej w art stajni 😉
Dramuta12, awansujesz niniejszym na drugie miejsce na mojej specjalnej liście użytkowników. Krótkiej liście.

Hi!Hi!
Świetne.Ta lista. Też sobie zrobię.
(...) Zajął się pierwszym koniem, a ja z moją przeprowadziłam sobie w tym czasie ttouch. (...) Teraz wszystko muszę przerabiać od nowa przez takiego jednego weta! Z zadem i zaufaniem u niej miałam największy problem, a teraz wszystko poszło gdzieś  😵... Nawet początkujący wie, że do konia nie podchodzi się od tyłu  🙄.

Ttouch się spsuł od magicznego dotyku weta? A to ci wet niedobry.  😂
Strach pomyśleć o wizycie podkuwacza.
Gaga pisze o miejscu w ktorym stoi, a nie o opisywanej w art stajni 😉


Dokładnie - pisałam w kontekście tego, że nie każdy właściciel pensjonatu bywa na ujeżdżalniach...

Dramuta12, zmień weta, bo ma rzeczywiście magiczny dotyk... ja do swoich koni podchodzę od tyłu i nie kopią - szczęściem magicznego dotyku nie mam... 😉
Elfik   Piękny rudy sens życia:)
21 kwietnia 2014 07:51
oj czepiacie się magicznego dotyku 🙂 tylko się cieszyć że naszych koni taki wet nie odwiedza  😅
oj czepiacie się magicznego dotyku 🙂 tylko się cieszyć że naszych koni taki wet nie odwiedza  😅

Ty się śmiej. A to poważna sprawa. Ja jestem wetem. I dotknę z tyłu i co? Ukopnie mnie własny koń jak się domyśli co robię w pracy.
Tania, no to masz problem. Od dziś konia możesz czyścić max do guzów biodrowych - resztę konia w tym zadnie kopyta - powinien czyścić luzak... czyli trzeba zatrudnić luzaka 😉
Z luzakiem trudno. Myślę raczej o myciu szlauchem z bezpiecznej odległości. Zza płotu może?
Behemotowa, nie chcesz widzieć tych "treningów" Ja miałam okazję, i nie chcę nigdy więcej. W tym przypadku artykuł nie oddaje 80% problemu.
Taniu a zimą? 🙁
_Gaga, zimą będzie rzucać śnieżkami - jak wiadomo, za pomocą śniegu można całkiem nieźle doczyścić konia...
Elfik   Piękny rudy sens życia:)
21 kwietnia 2014 08:07
przerąbane jak ma siwego konia 🙂
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
21 kwietnia 2014 09:11
Mnie wkurza to, że tyle jest popsutych koni do odrabiania.
Koń nie jest mój. To chyba normalne, że do konia nie podchodzi się od dupy strony i rzuca mu się na zad. Zwłaszcza do konia, którego się nie zna  🙄.
To normalne, ze kon jest dobrze wychowany. I czysty.
A jak nie jest to sie o tym uprzedza weta i prosi o szczegolna troske.
Nie zauwazylam zeby weterynarze uczyli sie przewidywania nieodpowiedzialnosci wlacicieli ze szklanej kuli.
faith, wet został ostrzeżony, że konie "zdziczałe" i płochliwe, więc trzeba być ostrożnym  😉. Ale nie zdarzyło im się wcześniej dać kopniaka.
vissenna   Turecki niewolnik
21 kwietnia 2014 13:00
Z luzakiem trudno. Myślę raczej o myciu szlauchem z bezpiecznej odległości. Zza płotu może?

A myslalas nad uzyciem karchera? 🙂 Pod konkretnym cisnieniem wszystko zjedzie od jednego dotyku 😉
No. Nawet skóra. Goły mięsień będzie się mniej kurzył.
Orzeszkowa, Julie, na pewno wiecie kto. Liderem jest nieodmiennie ta, która właśnie kwitnie na drzewkach.
epk, dzięki za info jak owe "treningi" wyglądają. Myślisz, że jest szansa na zdyscyplinowanie amazonki?

W ogóle to jesteście niedobre  🤬 Przez was kwiczę i płaczę a rodzina się dziwnie paczy  😲
Ttouch się spsuł od magicznego dotyku weta?


Nie chodzi o to  😵. Czy trudno zrozumieć, że koń zawału prawie dostał jak go ktoś nagle po zadzie zaczął dziubać  🙄?
(...)
Nie chodzi o to  😵. Czy trudno zrozumieć, że koń zawału prawie dostał jak go ktoś nagle po zadzie zaczął dziubać  🙄?

Trudno. Myślę, że źle oceniasz całą sytuację. Uważaj na siebie.
Facella   Dawna re-volto wróć!
21 kwietnia 2014 19:23
Ja tam akurat rozumiem, sama miałam styczność z takim koniem. Różowo nie jest  🤔
Właśnie to mnie wkurza: ludzie, którzy doprowadzają konie do różnych stanów nerwowych, narowów i skrzywień...
A może to tylko jest tak infantylnie napisane?
Sama mam kobyłę, którą mogłam wyczyścić tylko na szyi i kłodzie o guzach biodrowych mogłam zapomnieć i trochę to zajęło, zanim udało się wyczyścić bezpiecznie całego konia. Weta zawsze ostrzegalam, kowala też... Jak koń nieufny to można bardzo szybko coś zniszczyć i zabawa zaczyna sie od nowa.
Behemotowa, ja rowniez moge ci powiedziec, ze to co jest opisane, jest opisane w wersji light. jest to rzadko trzezwiejaca osoba, wiec jej postrzeganie sytuacji rzeczywistej moze byc nieco... zaburzone.
epk katija nie sądziłam, że to aż tak :o w takim razie ciesze się, że coraz bardziej Polska reaguje na takie rzeczy. Szkoda słów, nie wyobrażam sobie osoby, która miałaby np. Trenować mi konia lub mnie, a przy okazji traktować mojego konia jak pieniądze, a nie jako stworzenie... przykra sprawa. ewidentnie to mnie wkurza w jeździectwie, że istnieja takie osoby, które jeszcze są uznawane jako trenerzy, a nie zwykli laict, ktorzy po prostu często swoją nie wiedzą starają się nadrobić to sila.
halo you made my day  😀
Behemotowa, ależ nikt, kto ją zna nie uznaje jej za trenera. Nawet za zawodnika, bo ona nigdzie nie startuje.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się