matura

Vanilka, teza nie jest konieczna. I tak ramowego planu nie oceniaja, to tylko po to zeby komisja sie zapoznala z tematem i dla nas, zeby wiedziec co mowic😉
vanilka i gdzie potem startujesz? Ja piszę roz. polski i ang i wlasnie nie wiem co potem :/
Ja dzis zaczęłam sobie mowić prezentację a zaraz korki z matmy 🙁.
pucus27,  i ja, w tym roku tylko polski i angielski rozszerzony (ale w przyszłym najprawdopodobniej też biologia :P)



Kurde, 4ty dzień bez nauki, jest źle.
nie mam ramowego planu w biblio, także nie moge go wniesc? bo w ogole chciałam go nie robic (i tak bym nie skorzystała), ale tutaj suchajka pisze, ze plan jest po czesci dla komisji  i w niego patrzy?
Gniadata   my own true love
23 kwietnia 2014 17:48
Dziewczyny, przepraszam, że tak wpadam jak Filip z konopi z prośbą o pomoc, ale może którejś z Was wpadnie coś na szybko do głowy, bo ja już zupełnie nie wiem co mam z tą moją pracą na polski zrobić. U nas wymogiem jest ramowy plan wypowiedzi - koniecznie z tezą, na której utknęłam, a termin oddania jutro (żeby nie było - nie zabrałam się do tego "na ostatnią chwilę"😉...
No to tak - ogólnie temat mam o taki: "„Upiór Opery” Gastona Leroux w adaptacjach filmowych, teatralnych oraz jako inspiracja utworów muzycznych. Przedstaw problem, odwołując się do wybranych tekstów kultury." I o ile całą bibliografię już mam i nawet plan wypowiedzi już sobie jako-tako ułożyłam (streszczenia wszystkich "Upiorów.." i porównanie Erika w każdym z nich) to teza nadal mnie przeraża. Nie wiem jak ją zbudować, co wziąć w niej pod uwagę, ogółem - jak to napisać żeby brzmiało sensownie i dało się wyciągnąć wnioski. Jeśli miałby ktoś jakiś pomysł, byłabym mega, mega wdzięczna  :kwiatek:
Ej a właściwie jeśli w szkole nie wymagają tezy, to muszę ją mieć konkretnie? To znaczy muszę przed komisją przedstawić tezę jednozdaniową?
pucus27 ja też nie zdaję biologi ani chemii choć skończyłam klasę biologiczną. Piszę jedynie rozszerzoną matmę i planuję iść gdzieś na pwr. A co do pisania tez i innych dupereli typu plan to bardziej bym się sugerowała to co wam mówiły polonistki na lekcjach bo każda szkoła ma swoje wymogi. Jak nie wymagają to nie trzeba, jednak w większości repetytoriów do matury czy w wzorach planów w necie są tezy i uważam że normalnie jest wymagana, ale pewnie jest tak, że szczegóły co do planów, tematów itp mogą sobie szkoły w pewnym zakresie modyfikować. Jak widać z forum jedne szkoły zbierają plany przed maturą, w innych można przynieść na maturę. Oczywiście pewne elementy matury są niezmienne jak czas, forma itp matury
Gniadata, nie wiem czy Ci tym pomogę, ale skoro skupiasz się na porównaniu postaci Erika, to ja bym poszła w taką stronę: w poszczególnych adaptacjach "Upiora Opery" występują różnice w przedstawieniu tej postaci. Ewentualnie bardziej ogólnie: poszczególne adaptacje "upiora opery" różnią się od siebie tym tym i tym (np. sposobem ujęcia danego wątku). Albo może, że adaptacje filmowe różnią się od teatralnych w takich i takich aspektach.
Ogólnie ciężko tak gdybać nie wiedząc o czym dokładnie będziesz mówić, ta teza to prosta sprawa jest, po prostu takie ogólne jedno zdanie o czym będziesz mówić, na czym się skupisz w swojej prezentacji 🙂
Gniadata   my own true love
23 kwietnia 2014 20:51
Kamila🙂 dziękuję  :kwiatek:

Ogólnie wymyśliłam coś takiego: "Nie ma dwóch takich samych „Upiorów Opery” – w szeregu utworów, w jakich się on pojawia, można przypisać mu różne oblicza – od dramatycznego, zaborczego kochanka po piekielną postać rodem z horroru.". Myślicie, że się nada?

edit1: poprawka
edit2: A teraz mi przyszlo tak do glowy: może wywalić to po drugim myślniku i dodać do wniosków? Bo z wnioskami też leżę, póki co mam jeden (związany z kinematografią), a ze dwa by sie przydały.
myślę że spokojnie możesz wywalić do wniosków, ta teza nie musi być rozbudowana, moja też ma tylko kilka słów 😉
Gniadata   my own true love
23 kwietnia 2014 21:46
A, no to okej 😀 Czyli w końcu udało mi się skończyć ten pieruński konspekt, dzięki za pomoc! :kwiatek:
Może... "Upiór Opery" (jest) motywem realizowanym w różnorodnych kreacjach /różnorodny sposób.
Facella   Dawna re-volto wróć!
24 kwietnia 2014 10:38
Temat: Miłość jako źródło cierpienia bohatera. Omów temat, odwołując się do wybranych utworów literackich.
Teza: Cierpienie może zostać wywołane nawet przez tak szlachetne uczucie, jakim jest miłość różnorakiego rodzaju.
Taka teza jest ok? Bo mam kilka rodzajów miłości... A może to lepsze: Dobre uczucie - miłość - może stanowić źródło cierpienia?

Edit: czy na pisemną maturę mogę wejść z torbą?  👀
Mam problem z Twoją tezą Facella. (Jeszcze raz przypominam, że nie mam pojęcia, czy moje pomysły są prawidłowe- to tylko takie wskazówki dla Was, a nóż się przyda :icon_redface🙂. Teraz wychodzi prawie powtórzeniem tematu. Twój drugi pomysł jest krótszy i bardziej zwięzły, ale pierwszy zdecydowanie lepiej brzmi.

Paradoksalny charakter miłości- miłość jako najszlachetniejsze uczucie może stanowić także źródło cierpienia.
(Pytanie, czy omawiasz przykłady szlachetnej miłości  👀...) Sparafrazowałam dwie Twoje tezy.

Stwierdzam, że nigdy w życiu nie umiałabym napisać tezy do swojej prezentacji tak, by nie była kopiuj-wklej tematem.
Facella   Dawna re-volto wróć!
24 kwietnia 2014 11:15
Stwierdzam, że nigdy w życiu nie umiałabym napisać tezy do swojej prezentacji tak, by nie była kopiuj-wklej tematem.

O właśnie to! Co bym nie wymyśliła, to prawie to samo, co temat  😵

Paradoksalny charakter miłości- miłość jako najszlachetniejsze uczucie może stanowić także źródło cierpienia.
(Pytanie, czy omawiasz przykłady szlachetnej miłości  👀...) Sparafrazowałam dwie Twoje tezy.

Ładne. Tylko "najszlachetniejsze" zmieniłabym na "dobre", bo mi nie pasuje do lektur. I jest pięknie. Dziękuję  :kwiatek:

A jak z tą torbą?
Bo ktoś mi powiedział, ze nie wolno  👀 i już się boję, gdzie ja wetknę klucze, bilet, portfel, dokumenty... Z portfela chyba zrezygnuję w takim razie, resztę będę  staniku upychać  😵 Nie mam marynarki, kiecki czy spódnicy z kieszeniami, w kurtce siedzieć nie będę... Są jeszcze 2 opcje: polarowa bluza  😂 albo ekoskórka, ale ona jest mało elegancka...
Facella u nas na salę nic wnosić nie wolno (oprócz długopisu i dowodu osobistego), ale podobno ma być jakieś miejsce przygotowane żebyśmy mogli zostawić rzeczy
Facella   Dawna re-volto wróć!
24 kwietnia 2014 11:21
Czyli jak wejdę z kluczami, to mnie wywalą... Śmieszne  😤 Nic nam nie mówili o miejscu na rzeczy. Ale klucze - no nie ma opcji, przecież nie zostawię ich pod wycieraczką  😵 Bilet też muszę zabrać, bo do szkoły dojeżdżam, mam miesięczny, a mandatu ryzykować nie będę. No i tych dwóch rzeczy nie przeskoczę, nie ma jak...
Na ustnych już mogę mieć torbę?
Gniadata   my own true love
24 kwietnia 2014 11:40
Może... "Upiór Opery" (jest) motywem realizowanym w różnorodnych kreacjach /różnorodny sposób.


Dzięki  :kwiatek: Mniej-więcej to jest, polonistka dzisiaj przejrzała, zatwierdziła tezę i wnioski (dzięki Bogu!) i tylko jakieś kretyńskie kropki muszę poprawiać... Raaany, ja kiedyś głowę zgubię przez ten mój nieogar...
Facella, nie macie szatni?
U nas normalnie wszystko będzie można w szatni zostawić.
Facella u nas w szkole każda z klas będzie miała jedną swoją salę zamykaną na klucz, gdzie będzie można schować wszystko. Może u was też tak będzie.
Facella   Dawna re-volto wróć!
24 kwietnia 2014 14:37
Facella, nie macie szatni?
U nas normalnie wszystko będzie można w szatni zostawić.

Mamy, ale 1. jak będzie ładna pogoda, to szatnia może być zamknięta  😂 2. nie można tam zostawiać toreb (zresztą bałabym się, że ktoś mi buchnie klucze...) 3. ja raczej wyjdę wcześniej i weź człowieku lataj, szukaj szatniarki...

Facella u nas w szkole każda z klas będzie miała jedną swoją salę zamykaną na klucz, gdzie będzie można schować wszystko. Może u was też tak będzie.

U mnie nic nie mówili, nikt nic nie wie...
A ja raczej nie będę siedziała na maturze do samego końca, jakbym chciała wyjść wcześniej, to może być problem z dostaniem się do rzeczy...

Ale kieszeni przeszukiwać nie będą? Pójdę w tej skórze i upcham po kieszeniach...
Facella, ejj, no na pewno coś zrobią, bo przecież większość osób będzie z torbą/kurtką/rzeczami 🙂. Nie możesz jutro na zakończeniu dopytać?
U nas będzie specjalna szatnia, w której będą pilnować, żeby nikt nic nie ukradł i oddawać rzeczy cały czas.
Facella   Dawna re-volto wróć!
24 kwietnia 2014 16:43
Dopytam, ale pytałam osób, które były w szkole - nic nie wiedzą...

Powtórzyłam sobie metabolizm i chyb wreszcie to ogarniam  💘  Rozwiązałam jakiś krótki arkusz, który znalazłam w zbiorze zadań (29 pytań) i jakiś test ćwiczeniowy z komórek.
Aż się taki zapał we mnie zrodził do nauki, hurra! Może wreszcie zacznę coś robić  💃
.
Facella   Dawna re-volto wróć!
25 kwietnia 2014 15:14
Jak się cieszę, ze już po wszystkim, to sobie nawet nie wyobrażacie. Tak koszmarnego zakończenia roku to ja w życiu nie miałam  😵 Trzymali nas na niebywale nudnej "gali" przez prawie 3 godziny  😵
Facella, o matko nie przerażaj mnie, ja dopiero idę na 17.00 , miałam nadzieję, że dadzą nam świadectwa, z wychowawczynią tam się oficjalnie pożegnamy i papa  😵
Facella   Dawna re-volto wróć!
25 kwietnia 2014 15:27
Coś Ty! U mnie było na 12 (idiotyczna godzina! Obiad zjadłam o 16 (zazwyczaj jem o 13...), bo przecież nie zjadłabym go o 11... Strasznie mnie brzuch rozbolał z głodu już pod koniec), jakiś typek od prezydenta miasta się spóźnił i zaczęło się 15 po  😵 Przemowa dyrektorki, przemowa przedstawiciela rady rodziców, przedstawiciela prezydenta, wicedyrektorki... Potem prezentacja klas - po ch....?!, każda klasa miała zrobiony filmik (na szczęście, a moze niestety, nie przez nas), wychowawca opowiadał o klasie, potem były zdjęcia każdej osoby z klasy, wychowawca przedstawiał tę osobę. W tym czasie dana klasa musiała stać  🤔wirek: No i tak od A do G, po 30-35 osób. Później rozdanie świadectw i miałam nadzieję, że to już będzie koniec. A w życiu. Jeszcze musiał pośpiewać chór. Potem trzeba było powyróżniać kogo się da - sportowców, wolontariuszy, matematyków - wszyscy na scenę i każdy, oficjalnie uściśnięty przez dyrkę, otrzymywał jakiś dyplom. Potem podziękowania - dla nauczycieli (no ok), dla rodziców, dla dyrekcji, dla miasta  😵 Miiiiilion lat to trwało. Potem część "rozrywkowa", pożal się Boże... "Plebiscyt uczniowski" - najbardziej znana parka, najlepsza kiecka na 100dniówce, niegrzeczni, ognisty charakter  😵 I każdego wywoływali na scenę, uścisk dyry po raz miliardowy, nagroda. Potem zagonili na scenę baaaardzo słaby zespół, perkusista spóźniony rypał w kółko to samo i nic innego nie potrafił, wokal niesamowicie fałszujący, aż uszy wykręcało. Plus fatalne nagłośnienie, nic nie grało - wszystko huczało. Wyszłam stamtąd z pękającą głową. Po zespole jeszcze się członkowie samorządu uczniowskiego wypowiadali, potem znowu dyra, no i koniec. Po trzech godzinach. I jeszcze nas zagonili do szkoły po tym. A tam się popisała nasza wychowawczyni - dostała od nas MEGA drogi zegarek (bo się kilka osób uparło, że mamy się złożyć po 50 (!!!) zł i kupić coś super-ekstra  :zemdlal🙂, a podziękowała... TYLKO przewodniczącej  😵 Boże, jak ja znienawidziłam tę szkołę...
Wybaczcie mój potworny wywód, musiałam to z siebie wywalić, bo pękłabym...
o matko Facella, współczuję O.o u mnie nie było tragedii, zmieścili się w 1,5 godziny. Było by 2x krócej ale wszyscy po kolei (6 klas po 32 osoby) odbierali świadectwo i uścisk dłoni od dyrektora, po czym jeszcze trzeba było się podpisać, że się je odebrało..
natomiast ja świadectwa nie dostałam, bo zrobili błąd, wpisali mi niemiecki zamiast hiszpańskiego x.x wydrukują mi je na nowo dopiero w przyszłym tygodniu, mam je odebrać w dniu matury. Więc naprawdę nie wiem po co tam dzisiaj poszłam -.-
Facella   Dawna re-volto wróć!
25 kwietnia 2014 16:55
Moja szkoła to ma zawsze genialne pomysły...
Pytałam, co mamy zrobić z rzeczami w trakcie pisemnych. Nikt nic nie wie  😵
No u mnie też koszmarnie długo, myślałam, że jak o 13:30 to się zacznie to dadza szybko świadectwa i o 15 miałam mieć już wakacje, a tu psikus, o 16 dopiero wyszłam ze szkoły  🙂
edit. wiecie jak to jest z tym logowaniem się? nasza szkoła dała nam tylko jakieś loginy i hasła, a nie powiedzieli nawet na jakiej stronie
edit. 2 Matko, wolałabym dalej chodzić do szkoły, zawsze jakaś rozrywka, to będzie chyba najgorsze 10 dni...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się