PSY

Diakon'kaBrit jest wyjątkowo "małowagowy". Dla mojego olbrzyma wypadała dosłownie garstka.
JARA ale 6 dkg to jest maleńko (chyba, że sałaty). A piszesz, że dostaje "masę" warzyw i owoców.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
25 kwietnia 2014 19:50
Ok, dzieki :kwiatek: To ten Brit jest mega ekonomiczny, nie dosc, ze tani to jeszcze dawkowanie małe !

Edit: nowy post jednak dałam
[quote author=Hiacynta link=topic=32.msg2076913#msg2076913 date=1398370746]
Ja myślę, że to urban legend, taka sama, jak nasza rodzima o tym, że ktoś widział, jak na spacerze yorka porwał jastrząb... chociaż, przepraszam, mój sąsiad NAPRAWDĘ to widział  😁


🙂

[/quote]

Byłem niedawno na pokazach lotów ptaków drapieżnych. Trener miał taką zabawkę na sznurku, jakby mały pluszowy miś. Kręcił tą zabawką a jastrząb ją atakował. Za to dostawał nagrodę. Ten pies na smyczy wygląda podobnie jak ta zabawka - mały, kudłaty, na sznurku i lata w kółko. Nie dziwię się, że się skojarzył ptaszkowi 😉
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
25 kwietnia 2014 20:07
Sprawdziłam- te karmy maja podobna kalorycznosc-Brit 421kcal w 100gram, 1st Choice 408kcal. Nie rozumiem nadal 🤔wirek: Czemu 1st Choice zalecają podawać 2x wiecej?
Czasem Was poczytuję, to się pochwalę pięknymi zdjęciami z zeszłego tygodnia, żeby rozweselić nową stronę:




Diakon'ka
  ja też daję Brita Care i naprawdę wychodzi nie dużo. Takie opakowanie 3 kg ( ostatnio 4- bo często są jakieś promocyjne opakowania) to mam i mam, skończyć się nie chce.
Alaska, wow, jaki karku z niego 😉

Ja mam z kolei wrażenie że TOTW schodzi jak woda, nie oszczędzam, bo psy dużo się ruszają, no ale qrde. Kiedyś karmiłam Boshem i worek miałam 4,5 miesiąca. Tuż przed adopcją drugiego psa przeszłam na TOTW i worek jest miesiąc z malutkim haczkiem, a mam nieduże psy :/
Honey hahaha karku to z niego jest, bo rodzice bardzo dbają o swojego kochanego synusia.  😁
Już się zaczynam godzić z tym, że to już zostanie ze mną na zawsze. Oni będą go dopieszczać ( bo jak ja mogę zjeść i nic pieskowi nie zostawić?!), a ja wiecznie odchudzać.
Ostatnio mu nie oszczędzam łazi ze mną wszędzie gdzie się da, na spacery za koniem po łące, ale jak widać słabo mi idzie.  😁
Dwa dni temu nawet po stajni podjechaliśmy jeszcze na wybieg, to chodził z miną ,,no dobra mamo już się chwile pobawiłem jak chciałaś, a teraz chodźmy już do domu"  😂
Dzięki dziewczyny! Ja nadal nie mogę uwierzyć że się udało! To miała być nasza druga i ostatnia próba.. Widać to miał być właśnie ten jedyny 😉









I na koniec bąbelek  😍



Alaska ale jaka dostojna mina. 🙂

merciful świetne dzieciaki!

A jak to jest, do schronisk trafiają zaciążone suki czy może przez niedopilnowanie tam zachodzą? Wszystkie dzieci z podrzutu? Ostatnio czytałam artykuł, gdzie pisano o dziwnym zjawisku świadomego mnożenia kundelków w schroniskach. Dla pieniędzy oczywiście, jako że schroniska podpisują umowy z gminami na duże kwoty.. za odławianie i utrzymanie tych zwierząt.

zuza, jaki piękny. Duży jest ? Pinczerowaty na maksa 🙂 Przypomina mi naszego dobermana z okresu dorastania.

Thymos, zdrówka życzę. Śliczna mordeczka. Macie jakiś plan rehabilitacji czy tylko czekać aż się zrośnie?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
26 kwietnia 2014 06:48
halo, owoce i warzywa mają tylko imitować treść żołądka roślinożercy. 60g powinna dostawać według barfowego kalkulatora (dokładnie jakiś mały % z całej dawki), natomiast dostaje kilka razy więcej, bo lubi. 😉
k_cian, widziałam wieści już na fejsie 😍 gartuluję i trzymam kciuki za powodzenie akcji!
Trzymaj! 🙂 Donosić, urodzić... a potem dopiero zaczną się schodki  😁


edit. a skoro o jedzeniu mowa.. mój nadworny pasibrzuch stwierdził, że jeść nie będzie już hmmm 3 dzień? W okolicach obiadu trooochę się uaktywnia, ale kolacje i śniadanka bleeeeeh.. A zdawałoby się, że w ciąży to bez dyskusji apetyt wzrasta 😉
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
26 kwietnia 2014 07:07
Wrzucam zdjecia mojego Goliatka, dla przypomnienia 6mcy, mix on/mastif.

edit:wielkosc zdjec
k_cian - gratulacje!!! 🙂
Diakon'ka - jakie wielgachne cudo 🙂 Uwielbiam duże psy

A moja maluda skończyła 4 msc, jest wielkim niejadkiem i do tego bardzo wybrednym.. Ciężkie życie mamy pod tym względem! Sucha karma kompletnie odpada.

k_cian - szczeniaczki akurat trafiły do schroniska w wieku dwóch tygodni. Ich matkę przejechał samochód. Chciałam wziąć więcej, bo w miocie było ich 5, ale moje warunki mieszkaniowe i finansowe nie pozwoliły na to. Gdy ta dwójka zaczęła samodzielnie chodzić to dopiero był sajgon ! Szczeniaki były wszędzie, a razem z nimi oczywiście kupa na kupie. Mleko dla szczeniąt też niestety nie jest najtańsze więc przy pięciu bym zbankrutowała. Chociaż powiem szczerze, że dość szybko zaczęłam im wprowadzac stały pokarm ( oczywiście cały czas z mlekiem).
Teraz pieski mają cudowne domy w Polkowicach. Podobno resztę też spotkał happy end 🙂
I jestem zachwycona zaangażowaniem ludzi. Wstawiłam ogłoszenie, że szukam domu dla tych piesków i już pierwszego dnia było ponad 100 udostępnień na facebooku i telefon za telefonem. Dzwoniły do mnie różne osoby. Raz w niedziele o 9 NAPISAŁA do mnie dziewczynka, że mam zarezerwować brązowego i ona przyjedzie po niego o 12. Dopisała jeszcze na końcu "Mam urodziny, hehe". Myślałam, że padnę.
Zadzwoniła do mnie pewna Pani z Polkowic. Chciała zarezerwować jednego szczeniaczka. To miał być jej pierwszy pies. Wypytała mnie o wszystko. Dzwoniła chyba codziennie z pytaniem jak się piesek ma i opowiadała co już kupiła itp. Załatwiła również u sąsiada domek dla drugiego psiaka 🙂 Problemem był transport Bydgoszcz-Polkowice i tu też byłam w szoku. Napisałam na facebooku i już tego samego dnia był odzew o możliwym transporcie.
Jestem pewna, ze pieski lepiej trafić nie mogły. Dostaję mnóstwo zdjęć i filmów z ich życia.

A tu filmik psiaczków gdy były u mnie 🙂




PS. To ja Merciful ! Przez przypadek napisałam z konta koleżanki 😀
maleństwo   I'll love you till the end of time...
26 kwietnia 2014 08:55
Diakon'ka, ależ on jest śliczny! Kawał ciałka do kochania!

k_cian, ja również kciukam, no ale wiesz co - takie sceny erotyczne na forum wrzucać, a fe! 😉

Trzy ujęcia mojej Lisiczki świątecznie





Mazia   wolność przede wszystkim
26 kwietnia 2014 11:09
maleństwo śliczna ta Twoja sunia  🤣
Diakon'ka Goliatek też 🤣
zuza   mój nałóg
26 kwietnia 2014 12:58
Alaska śliczny rudzielec
Diakon'ka kawał psiska już.Wygląda,że się bardzo dobrze odnalazł u Ciebie
maleństwo wspaniale się zmieniła/rozrosła od czasu jak pokazywałaś ją jak do Ciebie trafiła
k_cian to super,że się udało -zdjęcia "małżeńskie" cudowne :kwiatek:.Chyba będą takie pierwsze wyczekiwane przez całą psią re-volte szczeniaki😉

zuza, jaki piękny. Duży jest ? Pinczerowaty na maksa uśmiech Przypomina mi naszego dobermana z okresu dorastania.


Ma tak na oko ok 50cm.A dobrze Ci się kojarzy bo to pseudo dobek. Mineło ponad pół roku odkąd odszedł Toudi 🙁 i zaczęliśmy sie rozglądać za czymś i trafił się on.Był do oddania i idealnie wpasował się w nasze "kryteria"-wychowany z dziećmi,lubiacy jeździć autem a do tego obyty z końmi
tu go bardziej widać-nie ustawiany specjalnie,tak często staje gdy cos go zainteresuje-tu obserwacja kur za płotem
k_cian Co za para! Przecudni 🙂
Diakon'ka Ma coś w sobie 🙂

Ja dzisiaj też ratowałam się spacerem, widoki cudne, a to tak blisko domu!



grast, słodka jest!
mam z Bułą podobny problem, wszystko jej smakuje przez dzień, dwa potem jest foch

a mówią że beagle takie żercze...
maleństwo, uwielbiam lisiczkę!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
27 kwietnia 2014 06:47
O masz, a mój beagle żarł tak, że rozważaliśmy przyspawanie kagańca na stałe (to zart oczywiście), bo jadł wszystko, łącznie ze spleśniałym chlebem dla ptaków z trawnika...

sznurka, zuza, Mazia, Lilaczek dziękuje za komplementy! Szczerze przyznam, ze ja też swojego psa uwielbiam, czczę i hołubię 😉, a co za tym idzie rozpieszczam. Efekt taki, że sunia faktycznie rozkwitła, nabrała w końcu różnych typowo psich zachowań (bo z początku to był taki zahukany cień, a nie pies), a na szczeście mąż ma trochę silniejszą wolę i to on jest ten zły policjant w domu, który pilnuje dyscypliny 😉
atea nasze labki dogadalyby się z tą wodą i mialyby pewnie razem niezłą zabawę🙂Abramowicz też uwielbia wszelkiego rodzaju kałuże, rowy itp tylko nigdzie w pobliżu nie mamy nic większego aby popływać mogła🙂

sznurka no to nie jestem sama hehe🙂 dziś ugotowalam jej mięso z ryżem - powachala i poszła

maleństwo nie wiem co gorsze. .. czasem to cały dzień potrafi nic nie zjeść
grast To zapraszam do mnie, mam 13 jezior w okolicy  😁
Wszystkie foty rewelacja 😀
Atea u nas też sezon pływacki otwarty. Ostatnio moja Kotina pasła/zaganiała kaczki an jeziorze 🤔wirek: 🤣
Lawia też rośnie...
[img]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/v/t34.0-12/10248862_864302413596534_74513264_n.jpg?oh=5ae4311d83c1d1c9823c21ae02551230&oe=535EECC2&__gda__=1398754031_d0b4fc128e308078c55004b2a2cfbb40[/img]
oneilowa  dzięki słodziaki 🙂

grast, Diakon'ka jakie pysia słodkie.

RaDag jaki brzuuuusio  😍 Tochalowi powoli też się powiększa. Zaskoczona jestem, że już teraz.  😀

maleństwo jakie erotyczne?? Toć to tylko niewinne buziaki nowożeńców   😁 😁 😁 btw. wstyd mi przyznać jaka z niej okazała się lafirynda..  👀 Śliczną masz damę!

atea faktycznie masz świetne widoki.

Eeeeh nie wiecie jak wam zazdroszczę tego pławienia psów... takie mam tu mega stawy pod ręką, a póki co mogę zapomnieć o pławieniu.. a w psich oczach radość.

Wszystkim dziękujemy za kciuki i prosimy o trzymanie jeszcze aż do rozwiązania 🙂
łącznie ze spleśniałym chlebem dla ptaków z trawnika...
nie wolno podawać spleśniałego chleba ptakom, w ogóle żadnemu zwierzęciu bym nie dała
maleństwo   I'll love you till the end of time...
27 kwietnia 2014 21:47
Rul, ależ mnie tego mówić nie musisz, ja wiem, że gołębie, jak już dokarmiać, to śrutą czy ziarnem, ale przetłumacz to osiedlowym emerytom :/ Wywalają pieczywo, mięso, makaron - no wszystko, co im zalega, "dla ptaszków", a to potem leży, gnije i psy się tym raczą...
ushia   It's a kind o'magic
27 kwietnia 2014 21:51
ach, karmiciele ptaszkow - moja ulubiona grupa spoleczna
zastanawiam sie tylko gdzie sie podziewaja te wszystkie sepy ktore maja sie zywic np calym pieczonym kurczakiem wywalanym przez okno...
och, zrozumiałam, że Ty dajesz taki chleb, pomyłka :kwiatek:
maleństwo   I'll love you till the end of time...
27 kwietnia 2014 22:00
No nie no, nie znoszę gołębi, ale aż taką sadystką nie jestem 😉 Spoko loko.
U mnie na trawniku bywa schabowy z ziemniakami i surówką. Nic mnie nie zdziwi w tej kwestii, już wspominałam o kiełbasie nabijanej gwoździami 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się