Pastwisko,padok

Jadąc przez małopolskę mijam takie miejsce z końmi. Jest ich tak z 6-8 chyba. Widuję to od lat.
Najpierw było wyjedzone do gołego. A teraz zielone. To duży wybieg/pastwisko. Te funkcje są łączone.
I tak się zastanawiałam. Pan powinien wykosić i co? Czymś nawozić? Zdjąć warstwę gleby gorzką? Podzielić i kawałkami używać?
Konie ma takie grube, może mięsne nawet. Mają fajne miejsce do spacerów. Ale do skubania nie.
Podzielić i używać kawałkami, nawozić, wapnować, włóczyć, dosiewać...
Ale mało kto dziś tak dba o pastwiska niestety 🙁
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
04 grudnia 2013 11:20
U nas w stajni padoki są nie tylko nawożone i dosiewane, ale także podkaszane już na jesieni. Dzięki temu mam wrażenie, że nie ma większego problemu z niedojedzonymi obszarami.
U nas w stajni padoki są nie tylko nawożone i dosiewane, ale także podkaszane już na jesieni. Dzięki temu mam wrażenie, że nie ma większego problemu z niedojedzonymi obszarami.

A czym nawożone?
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
04 grudnia 2013 11:29
Muszę zapytać forumowej -Agi- bo to ona tym zawiaduje 😉 natomiast najlepsi są nasi okoliczni rolnicy, którzy na hasło podkaszania padoków przed zimą zrobili wielkie oczy.
A czym nawożone?


Jesienią wieloskładnikiem - w zależności od zasobności gleby. Dla trawy szczególnie wazny jest fosfor i azot
Wiosną - azotem.
Późnym latem - jesienią - wapnem (o ile potrzebne) najlepiej dolomitowym (z magnezem).

Edit: tak robiłam u siebie  🙂
Tania ta trawa nie jest gorzka, jest taka jak reszta traw, może nawet słodsza, z tym, że konie się tam nie pasą, ponieważ to miejsce zwyczajnie brzydko pachnie. Wystarczy taką trawe skosić nieco wyżej, przegrabić w inne miejsce bez kup i konie zjedzą.

Ja z niedojadów robie siano. W tym roku zrobiłam siana na prawie dwa miesiace letnie - dla dwóch koni. Nic sie nie zmarnowało.  😉

Jesienią warto popruszyć takie miejsca wapnem. Kupy się szybciej rozkładają i na wiosne konie sie pasą już normalnie. Z tym, że zazwyczają robią sobie toalete w tych samych miejscach od nowa.

Takie pytanie. Dostajemy trawę od takiego Pana (wtedy, gdy już urośnie). Jest świeżo skoszona, konie dostają ją rozrzuconą na pastwisku. Czy taka trawa jest szkodliwa? Ahm i czy liście brzozy są szkodliwe?
Rogalosz, zielonka nie jest szkodliwa o ile jest świeża - bo taka koszona rano przy dużych upałach potrafi się zaparzyć do wieczora i nieszczęście gotowe. Co do liści brzozy - nie, nie są, poza tym jest cały wątek o roślinach trujących 😉
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
26 marca 2014 07:58
Mam pytanie. Jesienia posialam mieszanke traw z zytem. Poszedl tez nawoz Salmag z borem. Wszystko ladnie uroslo. Miejscowy rolnik mowi , zebym pusciala konie zeby pojadly i wtedy znowu dosiac trawe plus nawoz. W tej chwili ma to wysokosc okolo 15-20 cm pewnie. Trawa jest nizsza jednak. Podobno jak zacznie sie klosic? to juz nie bardzo by jadly.
rox   ogony trzy
26 marca 2014 12:21
domiwa, nie puściłabym nigdy koni na zboże - to raz, a dwa - trawa jeszcze się nie ukorzeniła. Stratują, powyrywają z tymi słabymi korzonkami i tyle będzie. Szkoda włożonych w to pieniędzy.
Ja siałam rok temu i konie jeszcze w tym sezonie na łąkę nie pójdą. Dopiero w przyszłym 🙂
pewnie było milion razy ale....
Co sypnąć na kawałek sadu gdzie po zeszłym sezonie końskiego jedzenia i biegania trawa jest słabiutka za to duuużo koniczyny? Chciałabym, żeby ta trawa trochę odbiła 🙁
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
09 kwietnia 2014 10:20
domiwa,
poniszczą Ci konie, jak teraz je puścisz.
Ten powinnaś kosić, w przyszłym będziesz mogła wypasać.

rox,
zboże to tyż trawa.

esef,
idealnie by było, gdybyś zbadała glebę i dodała dokładnie to, czego tam brakuje.
Względnie podpatrzyć u rolników okolicznych, którym "dobrze rośnie", czym nawożą.
Licząc, że charakterystyka gleby jest podobna.
u mnie za płotem gdzie konie nie łaziły dobrze rośnie, aż za dobrze i niczym nie nawożę :/
Tylko koniczyna się u mnie aż za dobrze czuje....
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
09 kwietnia 2014 10:29
esef,
koniczyna jest wskaźnikiem przepasienia pastwiska,
czyli konie wykończyły trawę :/
Jak pozbyć się jeżyny z padoku ? Niestety to spory obszar i wykopywanie łopatą odpada.Próba randapowania  😡 nic nie dała. Być może za mało tego świństwa dałam ale jakoś tego typu działania budzą mój wewnętrzny sprzeciw.
anetakajper   Dolata i spółka
09 kwietnia 2014 10:32
Mam pytanie. Jesienia posialam mieszanke traw z zytem. Poszedl tez nawoz Salmag z borem. Wszystko ladnie uroslo. Miejscowy rolnik mowi , zebym pusciala konie zeby pojadly i wtedy znowu dosiac trawe plus nawoz. W tej chwili ma to wysokosc okolo 15-20 cm pewnie. Trawa jest nizsza jednak. Podobno jak zacznie sie klosic? to juz nie bardzo by jadly.


Ja tak puszczałam, moi sąsiedzi też tak puszczali i nic się nie działo. Wypuszczaliśmy w pod koniec maja jak żyto zaczęło drewnieć, a konie były już mocno przyzwyczajone do zielonki 😉

[quote author=ms_konik link=topic=5973.msg2062494#msg2062494 date=1397035771]
esef,
koniczyna jest wskaźnikiem przepasienia pastwiska,
czyli konie wykończyły trawę :/
[/quote]

Nie do końca jest to prawdą -najpierw ginie koniczyna a dopiero później trawa .Po prostu jest tam dużo azotu co koniczyna wykorzystuje jak potrafi 😉 i zagłusza trawę
no właśnie też mi się tak wydaje z tą koniczyną. Dlatego pytam czym to nawieźć żeby nie było że sypnę azotu i będzie jeszcze gorzej...
Ja bym zastosowała herbicyd selektywny dedykowany na koniczyny
tylko muszisz pamiętać, że po herbicydzie trzeba zachować karencję przed wypasem (karencja na opakowaniu)
anetakajper   Dolata i spółka
09 kwietnia 2014 11:03
no właśnie też mi się tak wydaje z tą koniczyną. Dlatego pytam czym to nawieźć żeby nie było że sypnę azotu i będzie jeszcze gorzej...

My się pozbyliśmy koniczyny (mieliśmy 75% koniczyny, a 25% trawy) częstym koszeniem 3-4 razy w roku. Trawa będzie mogła się mocniej rozkrzewić 🙂
Koniczyna czerwona nie lubi deptania więc też można konie często wpuszczać na wypasy.
My sypiemy azotem -no cóż, trawa tego potrzebuje, a koniczyna już niekoniecznie. 
Gdzie można kupić metalowe, bądź betonowe słupki do ogrodzenia, ale z dowozem. Póki co z betonowych znalazłam leśne , tylko że odbiór osobisty. Ewentualnie może ktoś wie gdzie na śląsku są dostępne?
Koniczyna azotu nie znosi, wręcz przeciwnie nawożąc jednostronnie azotem trawa zagłuszy koniczynę.
Jeśli jest to koniczyna czerwona to po jednym wypasie szlag ją trafi całkowicie i za rok nie będzie jej wcale.
Koniczyny w tym roku wyjątkowo dobrze przezimowały i szybko ruszyła wegetacja - pozornie może wyglądać, że koniczyny jest masa, a tak naprawdę jest jej ze 20% jeśli jest posiana z późnymi odmianami traw.
Czy wiecie co to za chwast.
Mam tego na łące na razie z 9 m kw ale boję się że zaraz będzie  więcej
Szukam mieszanki do obsiania ok 1ha piachu (klasa VI) w regionie o dość mizernych opadach. Narazie chodzi o "zazielenienie", docelowo padok. Doradzi ktoś jakąś firmową mieszankę albo ręcznie coś rozpiszę? Mam możliwość zakupu mieszanki zrobionej pod zamówieni.
Ircia   Olsztyn Różnowo
26 kwietnia 2014 19:47
777 to chole... zielsko jest u nas wszędzie i rozrasta się jak tsunami  [nie znam prawdziwej nazwy ale moja mama nazywa to świnskie ziele]  😵 ciężko to wyplenić, no może środkami chemicznymi, choć też nie zawsze działają z tego co wiem. Nie mam tego na pastwiskach, ale za to w ogródkach szt 3 jest tego bardzo dużo, mimo pryskania na jesieni i pielenia wiosną, latem i jesienia  to i tak co roku odrasta  🤔wirek:
Ircia, właśnie mi to tak wygląda tzn. jak pieruńskie zielsko - IMO sie rozrasta
kurde muszę znaleźć jak to się nazywa - a jutro idę to g... skosić
Ircia   Olsztyn Różnowo
26 kwietnia 2014 20:15
Koszenie za dużo nie da, bo to "gów..." wyłazi z ziemi czyli od korzeni, choć dobrze jest skosić zamin zacznie kwitnąć a potem puszczać w świat te swoje wredne nasionka  😤 moja mama w ogródku to chodzi i pryska pojedyńcze sztuki, np. w piwoniach, ale i tak co roku wyłażą od nowa  😵
edit. literówka.
777, to podagrycznik, u nas tez tego pełno i nie do wyplenienia 🤔
W końcu udało mi się zdobyć kawałek, który chcę przerobić na pastwisko. Malutki, 0,3ha, ale na zmiane z drugim pastwiskiem zawsze coś. W tej chwili jest tam ściernisko. Zależy mi bardzo żeby maksymalnie skróci czas przygotowania tego pod konie, choć zdaje sobie sprawe że idealnie nie będzie- chciałabym na przyszły sezon zacząć wpuszczać, chociaż od lipca. Na chłopski rozum- nie orać tego, żeby nie wzruszać ziemi, zasiać, nawieźć, wałować? III klasa, mam nadzieje, że będzie dobrze rosło. Działka jest na górce i w dołku- czy kupować dwa rodzaje traw- na bardziej suche i podmokłe miejsca? Mógłby ktoś napisać co po kolei powinnam zrobić? Będę bardzo wdzięczna!  :kwiatek:
Przepraszam za post pod postem, ale nikt nie odpowiedział od dawna.. Czy jeszcze mogę siać trawę, czy już za późno? Tak jak pisałam
, jest ściernisko, ładnie zarasta samo, ale chciałabym dostać traw. Czy mogę dosiać na to co jest?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się