Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Isabelle, Ja zakupiłam na allegro. O: klyk

AleksandraAlicja, Jak wyślizgnąć?  😲 W środku są gumowe gacie, w których siedzi. Prędziej bym się bała, że się rękawki z łapek zdejmną. 😉
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
30 kwietnia 2014 13:12
aaa, to jakieś inne kółko, myślałam, że takie zwykłe, jak dla dorosłych  😂 Rękawki nie zjeżdżają, my pompujemy tak na troszkę i resztę dopompowujemy na Wojtku, tylko też trzeba uważać, żeby nie przesadzić i nie odciąć dopływu krwi do ręki  😁
a propos zajęć na basenie dla maluchów.
Z synkiem chodzimy na zorganizowany "kurs" - dla najmłodszych. Rozpoczęcie zajęć możliwe było od ukończenia 3 miesiąca. Zajęcia odbywają się raz w tygodniu, z trenerem, w grupach rówieśników, w basenie z odpowiednią temperatura itp... (Termy maltańskie)
Z obserwacji napiszę, że wszystkie dzieci, które rozpoczęły zajęcia właśnie jako 3miesięczniaki, nadal w nich uczestniczą (są zdrowe i zadowolone na zajęciach).
Z rozmów z innymi rodzicami wynika, że dzieci nie chorują.
Generalnie dla większość dzieci jest baaaaaaaaaardzo zadowolona z uczestnictwa w zajęciach i przebywania w wodzie.
a propos zajęć na basenie dla maluchów.
Z synkiem chodzimy na zorganizowany "kurs" - dla najmłodszych. Rozpoczęcie zajęć możliwe było od ukończenia 3 miesiąca. Zajęcia odbywają się raz w tygodniu, z trenerem, w grupach rówieśników, w basenie z odpowiednią temperatura itp... (Termy maltańskie)
Z obserwacji napiszę, że wszystkie dzieci, które rozpoczęły zajęcia właśnie jako 3miesięczniaki, nadal w nich uczestniczą (są zdrowe i zadowolone na zajęciach).
Z rozmów z innymi rodzicami wynika, że dzieci nie chorują.
Generalnie dla większość dzieci jest baaaaaaaaaardzo zadowolona z uczestnictwa w zajęciach i przebywania w wodzie.



chodzisz na Wildę?? ja chodziłam 3 lata od 3 mies życia (no cóż oszukałam, dziecko miało 2 mies  😡 - ale było kabanem wielkim) a kurs już sie zaczynał
[quote author=Thymos link=topic=74.msg2081701#msg2081701 date=1398852016]
Diakonka, gratulacje, takie bliźniaki to moje ciche marzenie 😉



Poważnie? Ja sobie tego w ogóle nie wyobrażam, tzn domyślam się że jest to do ogarnięcia, ale jakoś sama bym chyba nie chciała takiej kumulacji na raz😉
Jak się o tym czyta to mi się buzia śmieje, ale chyba nie zazdroszczę pierwszego roku, ale tak tylko pod względem organizacyjnym oczywiście. A że będzie parka - rewelacja🙂

[/quote]

Serio, serio. Tylko, że ja jeszcze dzieci nie posiadam, więc pewnie żyję w nieświadomości 😁
Termy Maltańskie w Poznaniu 🙂
Mazia   wolność przede wszystkim
30 kwietnia 2014 13:51
[b]magda3008[/b] dzięki za opinię 🤣 tak więc myślę, że dobrze robię  🤣
Wczoraj leżałam z lodem w ręczniku na głowie przed spaniem, a rano obudziłam się i.. tadam! Nie boli mnie głowa! Aż dziwnie się z tym czuję  🤣
gwash, jak to nie podoba! kurcze myslalam ze napisałam!
Te zdjęcie jak z flagą biegnie wymiata! W ogóle strasznie skapisz zdjeć dzieci!!!
Popraw się!
A jak tobie idzie na zajęciach? Dajesz radę?

Muffinka, zazdroszczę za zaczęłąś tak wcześnie! pewnie teraz wielki fan wody. Z Adasiem też się poprawi!

nika77, nie, to kostium lycrowy taki z nogawkami
nie nie wykombinowałaś źle, od ulewania - od refluksu Lew własnie miał problemy z uszami i stad był zakaz basenu

bera7, mówisz? Powiem mu że niedługo się narzeczona wykluje;]

AleksandraAlicja, super! kurcze, nie żebym miała jakieś mega ciśnienie ale uważam że kazdy musi umieć pływać bo to może uratować życie, taka niezbędna umiejętność.

Isabelle, eee ja bym kostium kupiła;] ale ja gadżeciara jestem;]
U nas na basenie jest wszystko - rękawki, makarony, deski
Więc tylko wyposażenie okołodzieciowe trzeba mieć i wsio.

Julie, przypomniałaś mi że tez mamy to koło! Super wygląda Gabulec w nim! Ciekawe czy Lewko jeszcze się w swoje zmiesci...
Jak nie na bazarek trafi.

W ogóle to będę miała na sprzedaż pajace, rampersy, czapki i krótkie spodenki bo jestem po przeglądzie szafy.

Wrzucam zdjęcie z poranka, gdy chłopaki jeszcze razem dosypiały. Jestem jakaś głupia ale rozczulają mnie i tacy podobni się wydają...
katechan, ach widzisz, wystarczyło zapytać cioci kenny  😎 Żartuję, cieszę się, że Ci przeszło 🙂

RaDag, bardzo dziękuję, niesamowicie się cieszę, że mi się taki przystojniak trafił, bo ani ze mnie TopModel, ani z A. Donżuan  😁 Dziecię musiało odziedziczyć urodę po jakichś tajemniczych przodkach  😂

AleksandraAlicja
, to samo zarzuca mi A...., że ja idę zawsze "na konflikt" i w sumie nie zaprzeczam, bo uważam, że jak już zarządzę mycie zębów, to mają zostać umyte, bo niedługo będę sobie mogła mówić i jak do ściany (w sumie, to obecnie tak jest)  🙄 Ale generalnie faktycznie, może odpuszczę trochę z tymi zębami, bo zrobiła się z tego okropna fobia aktualnie... A Wojtek nadal myje zęby elektryczną szczoteczką? Możesz podlinkować jaka to?

szafirowa, nie mam żadnych obrzęków. Obawiam się, że to po prostu bardzo zwolniona przemiana materii - po prostu wiek "po 30stce" daje o sobie wreszcie znać. Plus brak aktywności, a jakoś trudno mi się na nią zdobyć, jak mały nie śpi cały dzień, pada o 21szej - wtedy ćwiczenie brzucha to ostatnie o czym marzę  :mad

sznurka, jejjjjj jakie słodkie zdjęcie  💘 Aż się wierzyć nie chce, że nie ustawiane  🤣
sznurka jasne, że podobni są, Lew i do ciebie jest podobny. a kto twierdzi inaczej to chyba ma oczy w d...  🙂
Sznurka, dzieci są odzwierciedleniem rodziców. Zobaczysz on bedzie tak samo chodził, pochylał sie, patrzył, wyginał, miał podobne triki, grymasy jak wy 🙂
sznurka, nie doczytałam co pisałaś, skupiłam się tylko na focie, ale Lewek zawsze wydawał mi się bardzo podobny do Ciebie, oczyska innego koloru, ale rysy twarzy, nos 😀 On jest Twój cały  💃


maleństwo, wiesz może, co znaczy napis "I`m a head (tak napisane, że nie wiadomo, czy to jest a head, czy ahead) of my time"? To jakiś idiom w stylu "jestem kowalem swojego losu", czy "Jestem do przodu"? Napis na koszulce dziecięcej 😉
In.   tęczowy kucyk <3
30 kwietnia 2014 18:12
kenna, idiom, nie wiem, jak to z sensem przetlumaczyc. "Wyprzedzam swoj czas"?
In., dziękuję, tak się domyślałam, ale wolałam spytać
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
30 kwietnia 2014 19:29
Melduję się po badaniach prenatalnych, na razie wszystko jest ok.
Za tydzień będą wyniki Pappa. Dr wtedy do mnie zadzwoni i je umówi.
Ale powinno być dobrze.
Cieszę się  💃

kenna, 100% realu;]

Dodofon, marszczy nos dokładnie jak ja! masz rację!

kenna, poważnie? ja go zawsze postrzegam jako miniaturę ojca, ale przyjrzę się baczniej!

Dzięki dziewczyny! ciepło mi na sercu!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
30 kwietnia 2014 20:01
kenna, no jak mnie pięknie In. wyprzedziła. Akurat byłam w pracy i oświecałam kogoś innego w zakresie angielskiego 😉

sznurka, nie doczytałam co pisałaś, skupiłam się tylko na focie, ale Lewek zawsze wydawał mi się bardzo podobny do Ciebie, oczyska innego koloru, ale rysy twarzy, nos 😀 On jest Twój cały  💃



Też tak Was postrzegam! Jest mega do Ciebie podobny!

Agnieszka, ja się cieszę razem z Tobą!
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
30 kwietnia 2014 20:21
sznurka, Wojtek na razie jeszcze sam nie pływa, tylko w tych rękawkach, ale najważniejsze, że się nie boi wody nic a nic. Nawet, jak się podtopi, to poluje, pomruga oczami i dalej leci. I pływa całkiem sam, tzn. w pływaczkach, ale sam- bo nie z nami, tylko pod naszym czujnym okiem. Tzn. w zasadzie to ja nie wiem, bo ja to jestem antybasenowa, więc Wojtek jeździ albo z dziadkami, albo z ojcem swym i z tego, co mówią, to pływa luzem. Jak mnie się uda od czasu do czasu trafić na basen, to jestem niczym kwoka, zero relaksu, tylko latam za nim i przeżywam zawały serca za każdym razem, jak się podtapia  😎

kenna, ja właśnie mam taki charakter, że nie idę na udry (okej, czasem mi się zdarza, ale to ZAWSZE jest zły pomysł i ZAWSZE są z tego kłopoty, podczas gdy działanie "po mojemu" rozwiązuje ZAZWYCZAJ problem w parę minut), tylko spokojnie, powoli i z UPOREM (bo jestem strasznie uparta) prę ku swojemu  😁 Poza tym- większość ludzi traktuje rodzicielstwo jako walkę z dzieckiem (psem, koniem, partnerem itd.) i właśnie wszystko stawiają na ostrzu noża, bo MUSI być na moje. Ot- nie nosić bo się przyzwyczai, spać we własnym łóżeczku samotnie, jeść 10 minut z jednej piersi i nie szybciej, niż co 3 godziny, nie złościć się bo nie wypada itd. itp. A ja nie chcę walczyć z własnym dzieckiem! Bo to nie jest mój wróg, tylko osoba, którą kocham najbardziej na świecie, a która ma własne pomysły na życie i też chce postawić na swoim! Pójście na wojnę spowoduje nie tylko to, że czas trwania się wydłuży, ale także to, że koniec końców wygram (w końcu mam 32 lata więcej  😎 ) kosztem dziecka, które będzie miało żal do mnie, poczucie przegranej i jeszcze większe parcie na to, by wreszcie postawić na swoim. Więc jak chce, to niech decyduje na tyle, na ile może. W tej chwili to dotyczy np. tego, kiedy pójdziemy na spacer, kiedy umyje zęby albo czy z krzesła zejdzie sam (i zachowa godność  😉 ), czy też zdejmie go matka. Poza tym- trochę cierpliwości owocuje często wykonaniem zadania, tylko trochę później (co moim zdaniem jest właśnie przejawem indywidualizmu- zrobię, ale jak sam zadecyduję). Ja proszę o coś, Wojtuś mówi "Ne", a za chwilę sam z siebie robi to, o co prosiłam. Albo- nie za chwilę, ale np. następnego dnia (tak jest ze zbieraniem zabawek- zawsze proszę, byśmy pozbierali zabawki, zanim pójdziemy spać; często ja sama zbieram 99% procent, bo Wojtuś sprzątnie tylko jedną zabawkę albo nawet wcale, po czym następnego dnia sam zaczyna sprzątać i pochowa wszystkie).
I żeby nie było, że nasze życie wygląda: "Wojtusiu ubierzesz buciki różowe czy niebieskie?" "niebieskie matko" "ależ proszę" "ależ dziękuję"  😜 Jest sporo ryku, np. o kluczyki do auta, którymi można pikać, ale naprawdę w wielu sprawach z Wojtusiem "moją" metodą idzie się fajnie dogadać bez wrzasków i walk.

My mamy taką szczoteczkę z dwiema wymiennymi główkami (dla moich zębów jest za ostra), poza tym Wojtuś ma też dziecięcą szczoteczkę z Tomkiem, która mruga przez dwie minuty, a i tak głównie myje zęby moją  🙄
gwash w tym też problem u nas że... Piotrek nie lubi przytulasków. i w ogóle jest taki, że trudno kurna go pochwalić i docenić. w jednej sekundzie jest super opiekuńczy i mega dorosły, że duma człowieka wypełnia, a za chwilę zmienia się w złośliwca i jęczybułę  🙁. staram się bardzo coś mu dać pozytywnego, zjeździliśmy całą Warszawę gdy miał rękę w gipsie, byliśmy w zoo, w muzeum, w parkach, a później słyszę, że było niefajnie a ja jestem zła i niedobra (ostatnio w złości powiedział do mnie "ty jesteś mała! jesteś dzidziusiem i nie umiesz mówić!" tak mi dogadał 😉).

agulaj a jak ty to zrobiłaś, że karmisz tak rzadko? zazdroszczę. Stach jest ostatnio na cycku tyle razy na dobę, że chyba nie zliczę. ale on w ogóle jest taki synuś mamusi.
Mazia   wolność przede wszystkim
30 kwietnia 2014 20:45
[quote author=kurczak_wtw link=topic=74.msg2082118#msg2082118 date=1398886611

agulaj a jak ty to zrobiłaś, że karmisz tak rzadko? zazdroszczę. Stach jest ostatnio na cycku tyle razy na dobę, że chyba nie zliczę. ale on w ogóle jest taki synuś mamusi.
[/quote]

też tak mam, aż się zastanawiałam czy może mleka mam mało, ale leci... druga sprawa to nie wiem co ja w tym mleku mam, że przeważnie pociućka 3-5minutek i zasypia... a potem głodna za godzinę
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
30 kwietnia 2014 20:54
Mój też tak miał- z pół roku żarł po 5 minut co godzinę (bo potem- co półtora, co dwie i co trzy, dopóki się nie odstawił). Z lewej piersi, bo do prawej to się nawet na minutę nie podpiął, bo była "be"  😎
Mazia ale wiesz, 2 miesięczne bobo to jeszcze może, a prawie ośmiomiesięczny kawaler to mógłby powściągnąć swe apetyty  😉
Czesc dziewczyny, nie wiem czy ktokolwiek nas jeszcze pamieta  👀 ale ja czytam na biezaco, jedynie nie mam jak pisac... Jakos ciezko idzie mi planowanie na wlasnym podworku, mimo, ze zawodowo kierownikiem projektu jestem  😂
Tak czy siak, ponizej co chcialam przekazac poszczegolnym z Was 🙂
Idrilla, orgomne gratulacje! Teraz to sie dopiero zacznie wspaniala przygoda 🙂 Poznawanie sie wzajemnie, budowanie wiezi... Same piekne momenty 🙂 Tego zycze!
Kami, dla Ciebie ogromne gratulacje takze 🙂
RaDag, Emilka jest przesliczna 🙂 Taka panieneczka 🙂 A jak jej charakter? Bo zawsze sie zachwycamy uroda... Jaka jest kobitka? 😉
Gwash, ostatnie zdjecie z flaga bardzo mi sie podoba! I wydaje mi sie, ze nie ma co wydawac pochopnych sadow nad Kaziem, bo moze Cie jeszcze zaskoczyc i wyrosnac na prawdziwego fightera (sportowca) 😉
Sznurka, u nas nie zalecaja dzieciom basenu az do pierwszego roku zycia  🙁 Strasznie zaluje, bo ja chcialam od poczatku z Jonkiem ale jest silny opor ze strony lekarzy i taty, wiec musze uszanowac i odczekac.
Zduska, nie znamy sie ale strasznie lubie czytac Twoje posty 🙂 Sa takie fajne, pelne ciepla w stosunku do osob, do ktorych piszesz 🙂 Fajna z Ciebie kobitka, zycze Ci wspanialego porodu i pieknego macierzynstwa 🙂
Zet, mocne kciuki za Ciebie!!!
Agnieszko, za Ciebie tez i bardzo fajnie, ze na razie badania OK 🙂
Kenna, alez Ci Milo wyrosl! Szok  🤔 Przystojniacha z niego i wg mnie bardzo jest do Ciebie podobny 🙂 Sliczny chlopiec 🙂
AleksandraAlicja, bardzo madre zdanie napisalas: Poza tym- większość ludzi traktuje rodzicielstwo jako walkę z dzieckiem (psem, koniem, partnerem itd.) i właśnie wszystko stawiają na ostrzu noża, bo MUSI być na moje.[...] A ja nie chcę walczyć z własnym dzieckiem! Bo to nie jest mój wróg, tylko osoba, którą kocham najbardziej na świecie, a która ma własne pomysły na życie i też chce postawić na swoim! Bede sie bardzo starac zatrzymac to w glowie  🙂
Bazylko, no popatrz! Jurus starszy od Jonka a do zlobka pojdzie pozniej... Bardzo fajnie, ze ma miejsce zaklepane i ze to taki fajny zlobek! Na pewno wszystko bedzie dobrze 🙂
Jonek od przyszlego tygodnia 4 dni bedzie spedzal w zlobku, bo ja niestety musze wracac do pracy. W zeszlym tygodniu oraz dzis byl na tzw. dniach probnych i w sumie wszystko poszlo bardzo dobrze, bo ani nie plakal, byl wrecz ciekawy dzieciakow, zabawek, nie mial problemow z jedzeniem podanym przez kogos innego i ucial sobie dwie krotkie drzemki 😉 Takze fajnie, ciesze sie. Ale oczywiscie to jest niezle przezycie oddac syna w czyjes rece 😉
Z drugiej jednak strony, jak czytam wpisy tych z Was, ktore chca/musza przebywac 24h/dobe z wlasnym dzieckiem i maja z tego powodu dolek, to... chyba sie ciesze, ze sytuacja nas zmusza do poslania Jonka do zlobka. Dzis, po tym jak go odebralam wstapily we mnie nowe sily- bawilismy sie tak super, jak od tygodni sie nie bawilismy 😀 Az sama sie zdziwilam, ze mam w sobie tyle zapalu 🙂 Widac rozlaka dobrze podzialala 😉

Bazylko, przy okazji- jak Wasze rozszerzanie diety? Zaczeliscie juz? Jak idzie?
Jonek za 2 tygodnie bedzie mial 5 miesiecy i poki co plan dziala- nadal jest na mleku tylko i wylacznie. Za te dwa tygodnie zaczne proby glutenowe ale poza tym, do 6 miesiaca nie zamierzam podawac nic innego. Potem sie zobaczy- jak juz bedzie w miare siedzial, to zaczniemy BLW a jak nie za bardzo, to sprobuje pokarmic lyzeczka. Jak bedzie szlo opornie, to czekamy do czasu az usiadzie 🙂
I przy okazji mam pytanie do mam BLW- czy ktoras z Was stosowala BLW mieszane z podawaniem papek? Pytam, bo ja sie w domu nastawiam tylko na BLW ale w zlobku to nie przejdzie, wiec musze jakas strategie opracowac... Jakies rady? 👀

Kolejne pytanie kieruje do mam Mutsy- kiedys ktoras pisala, ze gondola jest dosc mala... I miala racje! Jonek nam juz powoli z niej wychodzi a sam jeszcze nie siedzi, wiec nie za bardzo wiem co zrobic... Przesadzic go w spacerowke? Da sie jakos na plasko go wozic? Macie jakies doswiadczenia?  :kwiatek:
Z gory dziekuje za pomoc i rady  :kwiatek:
W mutsy spacerówka duża i da sie rozłożyć na płasko o ile pamietam. Ja wozilam dość szybko w spacerowke - ale ja od początku miałam kabana ponad 4 kg.

Mazia, mam to samo...ciągle się zastanawiam czy mam wystarczająco pokarmu, ale mała ciągle by siedziała przy cycku 😉
Jutro jedziemy do Czech na Safari, to pierwszy Nasz taki dłuższy wyjazd mam nadzieję, że będzie ok. Stresuję się trochę karmieniem, ale zakryję się pieluszką, usiądziemy gdzieś z boczku i zobaczymy jak to będzie 😉
Agnieszka, super, że u Was wszystko ok

Wrzucam małego podróżnika

Edit: Tak w ogóle to dzięki Wam zainteresowałam się tematem zajęć na basenie dla maluszków i okazuje się, że u Nas coś takiego organizują! Super myślę, że około 3 miesiąca się wybierzemy lub też wtedy kiedy główka będzie bardziej stabilna
Dzieki Dodofon :kwiatek:
Seksta   brumby drover !
01 maja 2014 00:11
blue_angel ale śliczna ta Twoja córeczka 🙂! A to pewnie do Dwor Kralove jedziecie? Bylam i polecam, też mam zamiar się wybrać niestety najwcześniej w przyszłym roku po raz kolejny. 🙂
To i ja wrzucę basenowego Filipa. Tu ma niecałe 2 lata. I pływa sam.





Ja żałuję że przestaliśmy chodzić na zajęcia, no ale tak zdecydowaliśmy bo były to chwilowo wywalone pieniądze w błoto. Mój syn robił co chciał bo on "umie sam!" i nie zamierzał słuchać pana instruktora. Jedyne co to kiedy były skoki do wody luzem to brał udział bo uwielbia. Może jeszcze zaczniemy chodzić od września. Wtedy być może Adaś już będzie mógł.
Mazia, BlueAngel też mam Takie dylematy heh' Hela stale głodna, a a jak  już zaśnie to najchętniej na mnie, też je co godzinę, półtorej.Ciężko iść do talety , nie mówiąc o spaniu  😵

BlueAngel ja już karmiłam w dość "ludnym"parku,  duża apaszka się sprawdza chyba najlepiej, zazdroszczę wycieczki a mała piękna!

Ale fajnie z tymi basenami,Sznurko, Julie i Muffinko super sobie wasi chłopcy radzą - nie mogę doczekać się takich aktywności już, z takim bardziej kumatym dzieciem.

Wczoraj wyszłyśmy pierwszy raz w chuście, zamotałam kołyskę ale nie jestem przekonana co do niej, za to mała odpłynęła od razu. Czy któraś z was nosiła od razu w kieszonce?

martik pokaż Jonka koniecznie 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się