Zgrzebło sprężynowe:
klik, spotkałam się też z nazwą "spiralne". Nie mam konia delikatesa, więc mogę sobie pozwolić, nie jeżdżę mu tym tylko po nogach i guzach biodrowych (ale np. ganasze już sobie tym na luzie daje wyczyścić, oczywiście delikatnie - wręcz mu się to podoba). A kozia szczotka to szczotka z włosiem z kozy. 😀 I nie wiem, czemu fraglesy, dziewczyn pytaj - mnie się akurat średnio kojarzą, ale niech będzie. 😉
A paniera - częściowo piaszczysty padok. Po deszczu woda nie wsiąka tak szybko i jak się walną w ten piach... Niby czysty, ale jednak się panierują. Spada potem samo, ale - czasem nie zdąży, zanim przyjadę. 😁 Zwłaszcza, jak koń się wytarza 3 razy z rzędu (zrobił mi tak w zeszłym tygodniu, 3 razy w ciągu niecałej godziny... na szczęście wtedy było sucho, ale wierzę, że jest zdolny do takiego tytłania się również w mokrym piachu 😉).