praca

escada, tak myślałam, ale z drugiej strony, skoro i tak nie przychodzą..?
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
29 kwietnia 2014 22:39
muszę się pochwalić - dostałam dzisiaj premię 😀  😅  mało, ale motywuje i cieszy 😀 

ja też dostałam dziś premię. dużą. ale nawet to już mnie nie motywuje. jestem przepracowana.
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
30 kwietnia 2014 10:03
Ktoś
W takich sytuacjach motywuje wyłącznie długi odpoczynek.

U mnie koniec miesiąc, więc standardowy problem z grafikiem 🙄
Przekazałam pani kierownik swoje prośby i sugestie, oczywiście wykorzystała je, ale tylko częściowo, czyli skróciła nam zmiany w weekendy, żebyśmy nie spędzali ich całych w pracy. Jednak nie dołożyła tych "urwanych" godzin w inne miejsce, co oznacza, że na kolejne dwa miesiące odłożyło nam się 20 godzin, a jeśli pójdziemy dalej tym schematem, to w lipcu będzie do zrobienia nie 180 godzin, tylko 220 😵
Nie mam pojęcia, jak mam rozmawiać z tą kobietą, żeby jakoś do niej dotrzeć.

Teraz, jeśli coś powiem, to będzie, że wiecznie marudzę, a przecież "grafik został zrobiony pode mnie", szkoda, że tylko częściowo 🙄
Zen dzięki zaliczkom tych nieprzychodzacych może być więcej 😉

Nie marnuje się ten czas bo mam szwalnie w salonie i realizuje zamowienia wtedy 😉
Przychodzę po poradę...  :kwiatek:

Ostatnio byłam na rozmowie kwalifikacyjnej, które wyniknęła w sumie z czystego przypadku. W ciągu tygodnia, dwóch mam dostać odpowiedź, pozytywną, albo negatywną. I mam niesamowitą zagwozdkę, co zrobić jeśli wynik będzie pozytywny...

Teraz pracuję za minimalną krajową + premia od sprzedaży/uznaniowa lub nadgodziny (średnio 100-300zł). Jestem "sama sobie szefem", nikogo praktycznie nade mną nie ma, mam ciągłość zatrudnienia, umowa do końca przyszłego roku.

Nowa oferta, to 3 miesiące próbne za 1600zł netto, po okresie próbnym pierwszy miesiąc 1600zł netto, później pensja dzielona: podstawa (pewnie jakaś 1/3 z tego) + premia od sprzedaży. System pracy jest systemem równoważnym, pracuje zespół 8-9 osobowy.

Mam okropną zagwozdkę, bo kupujemy mieszkanie, mam do wykorzystania urlop z tamtego roku + z tego roku i wszystko poplanowałam tak, żeby mieć wolne na przeprowadzkę i rzeczy związane z mieszkaniem, ciągłość zatrudnienia i stałą umowę, gdybym chciała wziąć coś na raty... No ale oferta, która się pojawiła kusi zarobkami (a wiadomo, że w tej nowej sytuacji im więcej pieniędzy, tym lepiej). Do tej pory planowałam, że jak będę zmiała pracę, to tylko na pracę od poniedziałku do piątku (marzenia!). I znów zmieniałabym pracę po niecałym przepracowanym roku... A co jeśli nie będą mnie chcieli po okresie próbnym, albo wcześniej będą chcieli się pożegnać? Znowu będę na bezrobociu... :/ Nie wiem co mam robić, jeśli dostanę pozytywną odpowiedź... Fakt, np. w miesiącach listopad, grudzień, pewnie będę mogła zarobić dużo więcej niż minimalną krajową... W innych miesiącach też nie powinno być gorzej. W dodatku w umowie ma być zapis, że zarobię nie mniej niż aktualna minimalna krajowa... W dodatku o super miejscu pracy i zarobkach świadczy też to, że od dobrych kilku lat pracuje tam praktycznie ten sam skład, bardzo ciężko się dostać i raczej nikt nie odchodzi.

Już mnie głowa boli od analizowania tego wszystkiego. Czy spojrzy ktoś na tę sprawę trzeźwym i nierozemocjonowanym okiem?  :kwiatek:
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
04 maja 2014 20:56
Sandrita zazwyczaj jeśli masz premię od sprzedaży to albo poświęcasz temu naprawdę cały swój czas i zarabiasz bardzo dobrze, albo niestety zarabiasz mało... ciężka decyzja, nie zazdroszczę. [s]Pytanie, ile czasu i pracy będziesz musiała poświęcić, żeby faktycznie Ci się opłaciło- jeśli np. podstawa będzie dajmy na to 1200 a premii nie wyrobisz.[/s] Zgubiłam wątek o zapisie. Jak masz dalej zarabiać najniższą, ale jednak mieć możliwość na większą premię- osobiście chyba bym zaryzykowała.
Jest to na pewno ciekawy krok na przód. W tej firmie chyba miałabyś większe możliwości rozwoju i pójścia do przodu niż w aktualnej?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
05 maja 2014 06:51
sandrita tylko zebyś się nie wkopała z deszczu pod rynne.  😉
Zespół 9 osobowy- masz pewność na kogo trafisz? premia od sprzedazy- czyli kminię że jakiś dział handlowy?
Wydaje mi się ( po moich doświadczeniach), ze tam lekkiego zycia to nie ma.
Pensja kusi ale pytanie czy długo tam popracujesz.
Bałabym się iść niepewnie w handlówkę.
Chyba że sama  z własnym biznesem.
Decyzja nie łatwa.. ale nic -> powodzenia. :kwiatek:
Dzięki dziewczyny! 🙂
To jest ewentualne przejście do salonu z biżuterią. Wiem, że babeczki, które tam pracują, pracują od samego początku i tylko odchodzą co jakiś czas na macierzyński, po czym maks pół roku i wracają (przypuszczam, że muszą być tam naprawdę dobre zarobki). Nie ma ustalonego minimalnego obrotu miesięcznego. Pracownicy tyle, ile wypracują, tyle mają... I tak sobie myślę, że w sumie na biżu jest cały czas sezon, to świeta, to zaręczyny, to obrączki, to walentynki, to dzień kobiet, to coś...
Czaro No właśnie tak mi się wydaje, bo jak wybudują wreszcie tę galerię, to na 100% będzie się otwierał drugi salon i ewentualnie można wtedy wskoczyć na wyższą pozycję. Ajajajaajjjj....
Żaba Znam z widzenia te babeczki, które tam pracują, jedna mnie przeraża... 😀 Pracę zaproponowała mi ich kierowniczka, która przyniosła mi wizytówkę ich koordynatora i KAZAŁA mi się zgłosić, bo one wolałyby, żebym ja z nimi pracowała, a nie ktoś całkiem obcy. 🙂

Nie wiem... NIE WIEM!  😵
sandrita, 1200zł netto + premia, to żadne kokosy w handlu.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
05 maja 2014 10:34
Sandrita czy ja wiem czy gotówka jest wyznacznikiem tego, że dziewczyny chcą tam pracować? U mnie(jeszcze) w Smyku też dziewczyny pracują, trzymają się i nie odchodzą, a jeśli już to też tylko na macierzyński. A zarabia się najniższą krajową... w moim sklepie(nie wiem jak w innych) chodzi głównie o atmosferę, wszyscy się znają, kumplują, są karty rabatowe, elastyczny grafik, wszystko do dogadania. Więc to niekoniecznie musi być kwestia zarobków 😉 U nas też są niby premie za wyrobienie planu. Tylko szkoda, że plan wyrabia raptem kilka sklepów w Polsce 😎

CzarownicaSa, no właśnie, a jak wasze perypetie? Zostajesz w Smyku? Konrad zaczął czegoś szukać?
sandrita, mi się to jawi jawi jako lepszy układ niż dotychczasowy. A i doświadczeń więcej pod kątem ew. przyszłego własnego biznesu.
sandrita pytanie podstawowe - jestes handlowcem? albo czujesz sie na silach zeby zostac? to jest bardzo hmm... zarobkowo pozytywny ale bardzo ciezki kawalek chleba, tym bardziej jesli nie pracujesz jako typowa ekspedientka za stala pensje tylko masz prowizje od sprzedazy jako znaczaca czesc wynagrodzenia🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
05 maja 2014 10:56
Dzionka nie, w maju pracuję ostatni miesiąc. Umowy dalej nie dostałam, cały czas były z tym problemy(a to nie było etatów, potem czekałam aż jedna z pracownic się przeniesie, a jak się przeniosła to nam przenieśli jakąś z innego sklepu) i myślę, że się po prostu nie sprawdziłam i byłam kiepska. Dziewczyna, która zaczęła pracę razem ze mną w listopadzie(koleżanka dziewczyn już tam pracujących) już od maja dostała umowę o pracę. No trudno... złożyłam cv do sklepu z obuwiem dziecięcym w Konstancinie, bo jak byłam małej sandałki kupić to przyuważyłam, że ekspedientka jest w ciąży 😉 Rozmawiałam z nią i jeszcze jedną babeczką(kierowniczką?), która pytała mnie o dyspozycyjność itd. i stwierdziła, że w sumie będą potrzebować kogoś dopiero od lipca i się odezwą jeśli nic nie znajdę. Zobaczymy. Na razie składam papiery o żłobek i jeśli młoda się dostanie to Konrad też do pracy idzie. Na razie dostał masę zleceń bo sezon się zaczął więc każą wolną chwilę na kuźni spędza.

W ogóle wnerwiłam się niesamowicie. Prosiłam kierowniczkę, żeby dała mi mniej godzin w maju, bo chcę go mieć wolniejszego ze względu na masę planów(wyjazd, ślub przyjaciół, przyjazd babci). To dostałam- 2 dni więcej wolnego 😵 Przy czym kierowniczka oznajmiła mi, że ponieważ miała większą gotówkę na zleceniowców w kwietniu to dostanę wyższą wypłatę, ale w maju muszę odrobić 30h. Czyli w efekcie zamiast mieć mniej godzin... mam o 20h więcej 😵
faith, ale sandrita już pracuje w tej roli (kosmetyki chyba?). Na moje to lepiej wkładać ten sam wysiłek w coś co jest... droższe 🙂 (a jednak czasem niezbędne)


"Szewc bez butów chodzi" - to o mnie 🙂

Piszę z prośbą o pomoc. Potrzebuję konsultacji z osobą/ osobami które zajmowały się (zajmują) lub miały więcej do czynienia z profilami na fb o tematyce "zawodowej".
Mam parę pytan ...

Z góry dzieki za pomoc.


sandrita, mi się to jawi jawi jako lepszy układ niż dotychczasowy. A i doświadczeń więcej pod kątem ew. przyszłego własnego biznesu.

Potwierdzasz to, co raczej cały czas mi też się jawi...
sandrita pytanie podstawowe - jestes handlowcem? albo czujesz sie na silach zeby zostac? to jest bardzo hmm... zarobkowo pozytywny ale bardzo ciezki kawalek chleba, tym bardziej jesli nie pracujesz jako typowa ekspedientka za stala pensje tylko masz prowizje od sprzedazy jako znaczaca czesc wynagrodzenia🙂

Teraz pracuję na podobnych zasadach. Miejsce pracy zmieniłoby się o dwa sklepy dalej. I tak, i tak miałabym minimum krajowe, czyli to co teraz. Sama praca mnie nie przeraża i raczej czuję się na siłach, żeby spróbować, myślę, że nie wywaliliby mnie po okresie próbnym. Sandrita czy ja wiem czy gotówka jest wyznacznikiem tego, że dziewczyny chcą tam pracować? U mnie(jeszcze) w Smyku też dziewczyny pracują, trzymają się i nie odchodzą, a jeśli już to też tylko na macierzyński. A zarabia się najniższą krajową... w moim sklepie(nie wiem jak w innych) chodzi głównie o atmosferę, wszyscy się znają, kumplują, są karty rabatowe, elastyczny grafik, wszystko do dogadania. Więc to niekoniecznie musi być kwestia zarobków 😉 U nas też są niby premie za wyrobienie planu. Tylko szkoda, że plan wyrabia raptem kilka sklepów w Polsce 😎

Tam pewnie też te inne rzeczy mają wpływ na pracę. Chyba...  😁 W tym salonie nie ma ustalonych planów. Panuje zasada im więcej sprzedasz, tym więcej zarobisz. Sprzedasz mniej, to będzie minimalna krajowa... Ale przypuszczam, że prawie się to nie zdarza. faith, ale sandrita już pracuje w tej roli (kosmetyki chyba?). Na moje to lepiej wkładać ten sam wysiłek w coś co jest... droższe 🙂 (a jednak czasem niezbędne)

Podobnie mi mówią bliscy, że te firma jest bogatsza niż aktualnie mnie zatrudniająca, więc wiąże się z tym dodatkowy prestiż i profity. Istnieją na rynku 30 lat, są firmą polską.

Jeśli zadzwonią z pozytywną odpowiedzią, będzie wielkim nietaktem jeśli poproszę o dzień do namysłu i podjęcia ostatecznej decyzji?
Czy pomógłby mi ktoś wystawić rachunek dla zleceniodawcy?  🙄 :kwiatek:
sandrita, ja mam wrażenie, że Ty już podjęłaś decyzję 😉
Cricetidae W jednej godzinie tak, a w drugiej już nie... 😀 No nic, dzisiaj jak będę w pracy, a nie będzie ruchu to sobie zrobię listę za i przeciw i zobaczę która będzie miała więcej czego.
CzarownicaSa, kurcze, niedobrze 🙁 Martwisz się Smykiem? Może za szybko dochodzisz do wniosku, że się nie sprawdziłaś, może po prostu takie a nie inne warunki sprawiły, że nie możesz tam zostać. Czy sama masz wrażenie, że ci nie szło? Powodzenia z szukaniem.

Ja zaraz wychodzę - mam pełny grafik na dziś i wielką nadzieję, że rozluźnienie majówkowe już minęło i wszyscy przyjdą 😀
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
05 maja 2014 17:23
littleem, w załączniku masz taki jaki u nas funkcjonuje dla umów z osobami fizycznymi...
Dziękuję  :kwiatek:

Napisąłam sama bardzo podobny, ale dla pewności pozmieniam tak jak być powinno 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
05 maja 2014 21:05
Dzionka czemu niedobrze? 😉 dla mnie to raczej szansa na sprawdzenie sie w nowej dziedzinie i rozwiniecie nowej umiejetnosci. W koncu znajde prace w ktorej bede dobra 😉 o zarobki poki co sie nie martwie, bo jak pisalam Konrad ma zlecen a zlecen, wiec moge sobie pozwolic na szukanie.
Sprobuje jeszcze raz(5-ty 🤣 ) do tego Api zlozyc cv, tam mialabym od razu 1600 na reke 😉
sandrita, skoro znasz te dziewczyny to nie możesz się ich podpytać ile im faktycznie do ręki wychodzi?
ha!

pracowo:
klient zamiast 600 euro, przelał 6000 euro ;-)
ciekawa jestem kiedy się kapnie  🏇 🏇 🏇
Averis   Czarny charakter
08 maja 2014 10:19
Pewnie szybciej, jeżeli mu powiesz 😉
w życiu nie powiem - wyjdzie w podsumowaniu miesiąca  🏇 i księgowa to wyjaśni ;-)
sprawa była w sądzie o odzyskanie tych 600 juro
damarina, a co trzeba? 🙂

A ja dostałam umowę na maj, poszerzyły mi się obowiązki i z copywritera znów wracam do pozycjonowania 🙂 I choć wydawało mi się, że nie chcę mieć z tym nic wspólnego, to jednak teraz myślę, że chcę się w tym rozwijać.
w życiu nie powiem - wyjdzie w podsumowaniu miesiąca  🏇 i księgowa to wyjaśni ;-)
sprawa była w sądzie o odzyskanie tych 600 juro


Zawsze możesz "argumentować", że różnica miedzy 600 EUR a 6000 EUR, jako "zadośćuczynienie" za krzywdę pałętania sie po sądzie 🙂. A tak na serio - kazdy dzien dłużej na rachunku  = wyższe odsetki dla Ciebie.


mundialowa
- chyba niedługo bede mieć do Ciebie pytania 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się